Newsy

W Polsce płatności zbliżeniowe biją rekordy popularności. Xiaomi i Mastercard wprowadzają tę funkcję do opasek elektronicznych na rękę

2021-10-08  |  06:10
Mówi:Andrzej Gładki, zastępca dyrektora generalnego Xiaomi w regionie Europy Środkowo-Wschodniej
Aleksander Naganowski, dyrektor ds. rozwoju biznesu cyfrowego, Mastercard w Polsce
  • MP4
  • Według PwC Polska należy do grupy 10 państw świata, które przodują w płatnościach zbliżeniowych. Ich popularność nie ogranicza się jednak tylko do kart płatniczych, bo Polacy chętnie płacą też smartfonami, zegarkami czy opaskami. Według badań Mastercard już w 2019 roku Polska była piątym krajem w Europie i szóstym na świecie pod względem liczby transakcji dokonywanych za pomocą wearables. Wkrótce może awansować, bo Xiaomi producent najpopularniejszych na rynku opasek Mi Band wprowadził do najnowszej generacji swojego urządzenia funkcję płatności zbliżeniowych.

    Polska to świetne miejsce do tego, żeby popularyzować płatności zbliżeniowe, zresztą ten rynek już od dawna jest uznany przez wielkich graczy z tej branży. Nasycenie terminali płatniczych w punktach sprzedaży i punktach usługowych jest duże, dlatego popularyzacja np. bezstykowych kart zbliżeniowych czy kart kredytowych postępowała bardzo dynamicznie. W tej chwili jako ciekawostkę można powiedzieć, że ponad 95 proc. transakcji kartami kredytowymi to są właśnie transakcje bezstykowe. Z pewnością pomogła tu pandemia i związane z nią kwestie bezpieczeństwa – mówi Andrzej Gładki, zastępca dyrektora generalnego Xiaomi w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

    Polska jest jednym z liderów innowacji w finansach. Firma doradcza PwC już kilka lat temu wskazywała, że tutejszy rynek jest swoistym poligonem doświadczalnym pod względem rozwoju i wykorzystania nowych technologii w sektorze finansowym, a Polacy błyskawicznie adaptują wszelkie nowinki w tym zakresie.

    Przykładem są płatności zbliżeniowe. Polska należy do grupy 10 państw świata, które w nich przodują. Według danych NBP w I kwartale br. na około 38 mln Polaków przypadało w sumie 44,1 mln kart płatniczych (w tym prawie 39 mln kart zbliżeniowych), którymi dokonano w tym czasie 1,52 mld transakcji na łączną kwotę 198,2 mld zł. Transakcje bezgotówkowe stanowiły wśród nich blisko 93 proc. Według danych Ministerstwa Finansów już w połowie ubiegłego roku w Polsce działał ponad 1 mln terminali płatniczych POS, z których wszystkie obsługiwały płatności zbliżeniowe.

    – Polacy są niezwykle chłonni, jeśli chodzi o innowacje płatnicze – mówi Aleksander Naganowski, dyrektor ds. rozwoju biznesu cyfrowego w Mastercard Polska. – Płatności zbliżeniowe to już w Polsce właściwie standard, w badaniach aż 96 proc. Polaków deklaruje, że płaci kartą zbliżeniowo.

    Co ciekawe, badania Fundacji Polska Bezgotówkowa pokazują, że Polacy chcieliby mieć możliwość płacenia w nowoczesny sposób nawet w takich miejscach jak pobliski bazarek (48 proc.) czy publiczne toalety (41 proc.), w których zwykle potrzebny jest bilon. 1/3 Polaków chciałaby też móc zapłacić bezgotówkowo u krawca czy szewca, czyli w zakładach rzemieślniczych, które w ostatnich latach przeżywają swój renesans. 

    Popularność płatności zbliżeniowych w Polsce nie ogranicza się jednak tylko do kart, Polacy chętnie płacą też m.in. smartfonami. Według danych Cashless w II kwartale tego roku udział płatności mobilnych we wszystkich transakcjach zbliżeniowych wynosił ok. 10 proc., a klienci coraz chętniej sięgają po urządzenia mobilne, żeby płacić nimi zbliżeniowo. Dotyczy to też tzw. wearables, czyli np. zegarków i opasek fitness. Wystarczy zbliżyć je do terminala płatniczego w sklepie, tak jak w przypadku plastikowej karty czy telefonu. Według przeprowadzonego w 2019 roku badania Mastercard Polska była już wtedy piątym krajem w Europie i szóstym na świecie pod względem liczby transakcji dokonywanych za pomocą wearables.

    – Płatności różnymi urządzeniami to ciągle rozwijający się sektor. W jednym z badań Mastercard już 36 proc. Polaków zadeklarowało, że płaci telefonem, a 2 proc. – jakimś urządzeniem, które nosi na sobie, np. opaską czy zegarkiem. Tego typu rozwiązania pojawiły się w Polsce kilka lat temu i początkowo oczywiście były drogie, ale później pojawiło się coraz więcej takich, które pozwalają popularyzować tę technologię – mówi Aleksander Naganowski.

    – Możemy płacić telefonem, możemy płacić smartwatchem, ale to są urządzenia z innych kategorii cenowych, wciąż dużo droższe. Natomiast nasze Mi Bandy jak zwykle są bardzo przystępne cenowo, wersja Smart Band 6 z NFC kosztuje 249 zł, więc myślę, że wchodzimy na zupełnie inny poziom przystępności. To może spowodować jeszcze większą popularyzację płatności zbliżeniowych – dodaje Andrzej Gładki z Xiaomi.

    Xiaomi Mi Band to jedna z najlepiej sprzedających się opasek sportowych  – zarówno w Polsce, jak i globalnie. Według danych firmy analitycznej Canalys w II kwartale tego roku do klientów trafiło łącznie 40,9 mln tego typu urządzeń, a Xiaomi jest liderem tego rynku. Ma w nim 20-proc. udział i wyprzedza pod tym względem nawet Apple’a.

    Xiaomi Mi Band pozwala rejestrować wyniki treningów, badać stan zdrowia i jakość snu, a przy tym odczytywać powiadomienia ze smartfona. Jedyną cechą, której do tej pory brakowało, jest możliwość płatności zbliżeniowych. Jednak to się właśnie zmienia, bo na polskim rynku zadebiutowała najnowsza generacja Mi Smart Band 6 NFC, która pozwala płacić za zakupy, wykorzystując w tym celu wirtualną kartę płatniczą Mastercard, zapisaną w opasce w formie tokena.

    – Dotychczas już wprowadziliśmy na rynek kilka generacji opasek, które święcą triumfy i właśnie dzięki tym produktom jesteśmy liderem kategorii wearables na świecie. Natomiast w tej chwili dodajemy funkcjonalność płatności bezstykowych – mówi zastępca dyrektora generalnego Xiaomi w regionie Europy Środkowo-Wschodniej.

    – Opaski Xiaomi, które są coraz częściej używane – nawet nie przez samych sportowców, ale też ludzi, którzy lubią liczyć kroki, mieć ładny zegarek albo po prostu dbają o zdrowie i pilnują, czy trenują wystarczająco – z pewnością przyczynią się do tego, że będziemy mieli tych płatności zbliżeniowych jeszcze więcej – dodaje dyrektor ds. rozwoju biznesu cyfrowego w Mastercard Polska.

    Proces płatności nowym smart bandem jest bardzo prosty. Wystarczy w aplikacji Mi Fit wybrać usługę Xiaomi Pay, dostępną przy zakupie opaski, wprowadzić dane wybranej karty Mastercard, a następnie odpowiedni token zostanie wgrany na urządzenie, którym od tej pory będzie można płacić w sposób równie łatwy, co zegarkiem lub telefonem. Aby dokonać transakcji, wystarczy zbliżyć nadgarstek z urządzeniem do terminala POS. Co istotne, urządzenie jest wyposażone w funkcję, która zabezpiecza przed dokonaniem płatności w przypadkowy sposób.

    Z funkcji płatności w Xiaomi Mi Smart Band 6 NFC mogą już korzystać użytkownicy kart Mastercard wydanych przez Bank Pocztowy oraz fintechy ZEN.com i Curve. Wkrótce do tej listy dołączą jednak kolejne instytucje finansowe.

    – Do współpracy w ramach projektu Mi Smart Band 6 NFC – wspólnie z naszym partnerem Mastercard – zapraszamy jak najwięcej partnerów. Na start będzie to Bank Pocztowy oraz dwa fintechy, natomiast wkrótce dołączą jeszcze cztery kolejne banki, czyli BNP Paribas, Getin, mBank oraz SGB – zapowiada Andrzej Gładki.

    Opaska Xiaomi Mi Smart Band 6 NFC, wprowadzona w partnerstwie z Mastercard, to pierwszy smart band tej marki wyposażony w funkcję płatności zbliżeniowych. Producent ocenia, że w jeszcze większym stopniu wesprze rosnącą popularność mobilnych płatności.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Bankowość

    Ponad 70 proc. budynków w Polsce wymaga gruntownej modernizacji. 1 mln zł trafi na granty na innowacje w tym obszarze

    Ograniczenie zużycia energii w budynkach to jeden z najbardziej efektywnych ekonomicznie sposobów redukcji emisji dwutlenku węgla. Tymczasem w Unii Europejskiej zdecydowana większość budynków mieszkalnych wymaga poprawy efektywności energetycznej. Innowacji, które mają w tym pomóc, poszukuje ING Bank Śląski w piątej edycji swojego Programu Grantowego dla start-upów i młodych naukowców. Najlepsi mogą liczyć na zastrzyk finansowania z przeznaczeniem na rozwój i komercjalizację swojego pomysłu. Budżet Programu Grantowego ING to 1 mln zł w każdej edycji.

    Infrastruktura

    Branża infrastrukturalna szykuje się na inwestycyjny boom. Projektanci i inżynierowie wskazują na szereg wyzwań w kolejnych latach

    W kolejnych latach w polskiej gospodarce ma być odczuwalne przyspieszenie realizacji inwestycji infrastrukturalnych. Ma to związek z finansową perspektywą unijną na lata 2021–2027 i odblokowaniem środków z KPO. To inwestycje planowane na dziesiątki albo nawet na setki lat, a w dyskusji dotyczącej takich projektów często pomijana jest rola projektantów i inżynierów. Przedstawiciele tych zawodów wskazują na szereg wyzwań, które będą rzutować na planowanie i realizowanie wielkich projektów infrastrukturalnych. Do najważniejszych zaliczają się m.in. relacje z zamawiającymi, coraz mniejsza dostępność kadr, konieczność inwestowania w nowe, cyfrowe technologie oraz unijne regulacje dotyczące zrównoważonego rozwoju w branży budowlanej.

    Konsument

    Techniki genomowe mogą zrewolucjonizować europejskie rolnictwo i uodpornić je na zmiany klimatu. UE pracuje nad nowymi ramami prawnymi

    Techniki genomowe (NTG) pozwalają uzyskiwać rośliny o większej odporności na susze i choroby, a ich hodowla wymaga mniej nawozów i pestycydów. Komisja Europejska wskazuje, że NTG to innowacja, która może m.in. zwiększyć odporność systemu żywnościowego na zmiany klimatu. W tej chwili wszystkie rośliny uzyskane w ten sposób podlegają tym samym, mocno wyśrubowanym zasadom, co GMO. Dlatego w ub.r. KE zaproponowała nowe rozporządzenie dotyczące roślin uzyskiwanych za pomocą technik genomowych. W lutym br. przychylił się do niego Parlament UE, co otworzyło drogę do rozpoczęcia negocjacji z rządami państw UE w Radzie. Wątpliwości wielu państw członkowskich, również Polski, budzi kwestia patentów NGT pozostających w rękach globalnych koncernów, które mogłyby zaszkodzić pozycji europejskich hodowców.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.