Newsy

W Polsce rozwijają się nowe formy dobroczynności. Pomagamy nie tylko od święta

2014-12-24  |  05:55

Polacy coraz chętniej wspierają dobroczynność i filantropię. Sukcesy święci nie tylko Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, lecz także nowe inicjatywy, takie jak „Szlachetna Paczka”, program „Działaj Lokalnie”, pozabudżetowe programy stypendialne czy platformy finansowania społecznościowego. Mimo rozwoju wielu form wsparcia potrzebujących, Polska nadal zajmuje odległe miejsce w prestiżowym międzynarodowym rankingu World Giving Index, mierzącym skalę dobroczynności w danym kraju.

Z jednej strony wspieranie dobroczynności w Polsce wygląda coraz lepiej. Polacy nie ograniczają się tylko do wspierania takich projektów, jak Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy czy przekazanie 1 proc. podatku na organizacje charytatywne. Jednak patrząc z na to drugiej strony, zajmujemy dalekie miejsca w międzynarodowych rankingach badających stopień pomocy dla potrzebujących – ocenia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Paweł Łukasiak, prezes Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce.

W ostatnim czasie sytuacja jednak zmienia się na lepsze, na co wskazuje sukces ostatniej edycji „Szlachetnej Paczki”. W tym roku ponad 700 tys. darczyńców przekazało pomoc 19,58 tys. rodzin. Wartość wsparcia wyniosła 41,24 mln zł. Jak zaznacza Łukasiak, wymaga to nie tylko zaangażowania pieniędzy, lecz także czasu – rzeczy wskazane przez potrzebujących trzeba kupić, zapakować, a potem zawieźć do magazynu. Jego zdaniem to oznacza, że Polacy powoli zaczynają rozumieć dobroczynność jako realne zaangażowanie, a nie tylko symboliczne.

 Ważną rzeczą jest rozwój dobroczynności na poziomie lokalnym. W ramach tylko jednego programu Działaj Lokalnie” zostało dofinansowanych ponad 7 tys. lokalnych projektów. Są to projekty dość proste, ale równie ważne, np. budowa placu zabaw, ścieżki edukacyjnej czy zorganizowanie wydarzenia dla dzieci – podkreśla Paweł Łukasiak.  

Łukasiak zwraca także uwagę na wzrost zaangażowania we wspieranie społecznych programów stypendialnych. Jak tłumaczy, wartość stypendiów fundowanych przez jednostki poza budżetem państwa to już około 0,5 mld zł.

Upływający rok okazał się przełomowy pod względem wspierania przez Polaków nowoczesnych form dobroczynności, jak platformy SiePomaga.pl czy PolakPotrafi.pl. Nawet polscy olimpijczycy znaleźli w ten sposób wsparcie finansowe – mówi Paweł Łukasiak.

Obydwie platformy wpisują się w ideę finansowania społecznościowego, tzw. crowdfundingu, ale dotyczą pomocy dla potrzebujących. Jak informuje serwis SiePomaga.pl, do tej pory udało się zebrać 17,27 mln zł dzięki wsparciu 195,97 tys. darczyńców (pomagaczy). Z kolei PolakPotrafi.pl szczyci się zebranymi 5,73 mln zł, z czego największy projekt dotyczył kwoty 284,11 tys. zł.

W tym roku znowelizowano ważną ustawę. Prezydent podpisał nową Ustawę o zbiórkach publicznych z 1933 roku. Główna zmiana sprawia, że wpłaty na konto organizacji nie będą już zbiórką publiczną. Każda organizacja nie będzie każdorazowo zobowiązana występować o zgodę na przeprowadzenie takiej zbiórki poprzez konta. W przyszłym roku reforma powinna wpłynąć na poprawę statystyk – przekonuje prezes Akademii.

Chodzi o ustawę, która weszła w życie 18 lipca 2014 r. Oprócz zniesienia obowiązku występowania o zgodę na zbiórkę, akt prawny wprowadza możliwość zbiórki pieniędzy lub darów przez internet. Ponadto zlikwidowano opłatę skarbową dla organizatorów zbiórek (84 zł) oraz obowiązek publikowania sprawozdań w prasie z ich przebiegu.

Z jednej strony należy cieszyć się z tego, że pojawiają się takie ogólnokrajowe rozwiązania, jak „Szlachetna Paczka”, czy lokalne inicjatywy, jak  choćby „Działaj Lokalnie”. Ważne, że coraz więcej z nas potrafi działać jako grupa, a nie samodzielnie. Cieszy również zaangażowanie w sposób coraz bardziej zaawansowany, przemyślany, angażujący osobę i rodzinę. Już nie ograniczamy się tylko do statystycznych 5 zł wrzucanych do puszki czy przekazania 1 proc. podatku – stwierdza Łukasiak.

Według eksperta mimo pozytywnych zmian cały czas zajmujemy odległe 94. miejsce w rankingu World Giving Index, co nie jest powodem do zadowolenia.

Myślę, że jesteśmy społeczeństwem dojrzałym i na tyle bogatym, że pomaganie innym, którzy są w trudnej sytuacji, mogłoby się odbywać na większą skalę. Z jednej strony należy pochwalić, ale z drugiej strony przypomnieć, że jest jeszcze dużo do zrobienia – podsumowuje prezes Akademii Rozwoju Filantropii w Polsce.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Krynica Forum 2024

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Wylesianie jedną z głównych przyczyn zmian klimatu. Coraz więcej podmiotów angażuje się w ich ochronę

Ze względu na różnorodną i szczególnie istotną rolę, jaką pełnią lasy, coraz więcej mówi się o potrzebie wzmocnienia ich ochrony. Wylesianie i degradacja lasów są bowiem jednymi z głównych czynników, które przyspieszają zachodzącą globalnie zmianę klimatu. W działania na rzecz ochrony lasów angażują się również firmy. Jedną z inicjatyw, która w tym pomaga, jest certyfikacja lasów poświadczająca, że pochodzące z nich drewno jest pozyskiwane z poszanowaniem przyrody i ludzi z nimi związanych. Rozpoczynający się właśnie Tydzień Lasów FSC to dla tych firm okazja, by pokazać swoje działania na rzecz ochrony lasów, a jednocześnie edukować swoich klientów w tym zakresie.

Konsument

Właściciele mieszkań obawiają się nierzetelnych najemców. Rynek najmu profesjonalizuje się bardzo powoli

Po dwucyfrowych wzrostach stawek najmu w dużych miastach z okresu dużego napływu uchodźców z Ukrainy rynek wpadł w stagnację. W I kwartale 2024 roku średnie ceny transakcyjne najmu spadły, a inwestycja w mieszkanie na wynajem nieco straciła na atrakcyjności. Na rozproszonym polskim rynku wciąż dominują indywidualni właściciele i problemem dla nich jest znalezienie rzetelnego lokatora. W razie konfliktu z najemcą wynajmujący zostaje bowiem na lata z zamrożonym majątkiem. Pomóc mogłyby arbitraże zamiast postępowań sądowych oraz dalsza profesjonalizacja rynku.

DlaWas.info

Farmacja

Część kosmetyków może być groźna dla kobiet w ciąży. Zwiększają ryzyko nadciśnienia

Fenole i parabeny, obecne powszechnie w mydłach, emulsjach, produktach do makijażu, filtrach ochronnych czy produktach higieny osobistej, podnoszą ryzyko nadciśnienia u kobiet w ciąży – alarmują naukowcy z Northeastern University w Bostonie w stanie Massachusetts. To o tyle istotne, że kobiety średnio korzystają codziennie z 12 produktów higieny osobistej. Naukowcy podkreślają, że powinny rozważyć rezygnację z niektórych rodzajów kosmetyków, ale nie rozwiązuje to problemu.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.