Newsy

W polskich firmach ubyło kobiet na wysokich stanowiskach

2014-03-07  |  06:40
Mówi:Monika Smulewicz
Funkcja:dyrektor zarządzający
Firma:Grant Thornton FPA Outsourcing
  • MP4
  • Aktualizacja 7.03 9:12

    Na stanowiskach menadżerskich wciąż pracuje mniej kobiet niż mężczyzn. Choć na świecie podział między płciami jest stabilny, to w Polsce w 2013 r. sytuacja kobiet na wysokich stanowiskach wyraźnie się pogorszyła. Kobiety zarabiają gorzej, a większość firm nie zamierza promować ich zatrudniania.

     – Udział procentowy kobiet na stanowiskach menadżerskich nie zmienił się i wynosi 24 proc. na świecie. Natomiast na uwagę zasługuje pozycja kobiet na stanowiskach menadżerskich w Polsce. W ubiegłym roku mieliśmy 48 proc. kobiet zajmujących stanowiska menadżerskie, a w tym roku tylko 34 proc. To spadek aż o 14 punktów procentowych – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Monika Smulewicz, dyrektor zarządzający Grant Thornton FPA Outsourcing.

    Z raportu Grant Thornton wynika, że sytuacja kobiet na rynku pracy, a szczególnie na wysokich stanowiskach menedżerskich, jest gorsza niż przed rokiem. Choć są one lepiej wykształcone, to trudniej im o pracę. Na całym świecie na 100 studentów przypada 108 studentek, w UE to aż 126 studentek, a w Stanach Zjednoczonych – ok. 140.

    Przez to, że absolwentki uczelni wyższych nie znajdują pracy tak łatwo jak ich koledzy ze studiów, traci cała gospodarka. UNICEF wyliczył, że poprawa wykształcenia kobiet o 11 proc. podnosi PKB kraju o 0,3 proc. Polska nie wypada jednak najgorzej – pomimo dużego spadku odsetka stanowisk menedżerskich zajmowanych przez kobiety, wciąż wyprzedzamy Stany Zjednoczone i unijną średnią. Najlepiej jest w Rosji, gdzie 43 proc. menedżerów to kobiety.

    Nawet te kobiety, które znajdą pracę na wysokich stanowiskach, zarabiają tylko 73 proc. tego, co mężczyźni pełniący te same funkcje. Raport Grant Thornton wskazuje, że kobietom na przeszkodzie w karierze wciąż stają tradycyjne role w społeczeństwie, a także macierzyństwo. Większość firm nie chce też promować zatrudniania kobiet.

     – 1 proc. zapytanych firm odpowiada, że prowadzi programy wspierające kobiety na rynku pracy. Ale aż 70 proc. firm odpowiada, że nie wprowadziło i nie zamierza w najbliższym czasie wprowadzić żadnych programów promujących zatrudnienie kobiet. Przede wszystkim na stanowiskach menadżerskich, bo tego w głównej mierze dotyczyło przeprowadzone przez nas badanie – wskazuje Smulewicz.

    Polskie firmy na tle światowym nie wypadają jednak najgorzej. Aż 70 proc. z nich uznaje za metodę promocji zatrudnienia kobiet zachowanie stanowisk dla kobiet przebywających na urlopach macierzyńskich. To o 30 punktów proc. więcej niż w skali globalnej. Podobny odsetek firm ocenia tak elastyczny czas pracy, który umożliwia łączenie opieki nad dzieckiem i pracę.

    Kobiety najczęściej pracują w managemencie jako dyrektorzy HR lub CFO. Globalna średnia na obydwu tych stanowiskach to 36 proc.

     – W Polsce 46 proc. stanowisk dyrektorów finansowych zajmują kobiety. Co czwarta kobieta jest dyrektorem HR, a 16 proc. kobiet zajmuje stanowiska dyrektorów zarządzających. Globalnie 16 proc. stanowisk w zarządach zajmują kobiety, w Polsce jest to 19 proc. Ale co ciekawe, kobiety pełnią głównie role członków zarządu. Tylko w niespełna 1 proc. kobiety zajmują stanowiska prezesów czy też wiceprezesów zarządów  – tłumaczy Monika Smulewicz.

    Według niej oznacza to, że kobiety są najczęściej zatrudniane na stanowiskach związanych z realizacją konkretnych zadań, a nie na najwyższych szczeblach w firmach. 

    Z nierównością na rynku pracy walczy Parlament Europejski. Monika Smulewicz przypomina, że w ubiegłym roku europosłowie przyjęli dyrektywę, która wprowadzi obowiązek udziału kobiet w zarządach firm  – także prywatnych – na poziomie co najmniej 40 proc. Regulacje dotyczące parytetów w spółkach posiadają także m.in.: Wielka Brytania, Francja, Holandia oraz Niemcy. Mimo to np. w Holandii tylko 6 proc. osób zatrudnionych w zarządach firm to kobiety. W Polsce za wprowadzeniem takiego rozwiązania opowiada się jedna trzecia badanych firm.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Konsument

    Problem głodu i niedożywienia istnieje także w Polsce. Potrzeba poważnej dyskusji o rolnictwie i produkcji żywności

    Setki tysięcy dzieci i seniorów w Polsce żyją w skrajnym ubóstwie, czego efektem są głód lub niedożywienie, które mogą prowadzić do pogłębiania problemów zdrowotnych. Z kolei rolnicy produkujący żywność borykają się z wysokimi kosztami produkcji i niskimi cenami żywności w skupie, które nie zawsze rekompensują nakłady. Do tego dochodzi nieprzewidywalność produkcji, pogłębiana przez zmiany klimatyczne. Jednocześnie w dobie rosnących zagrożeń dla bezpieczeństwa żywnościowego w gospodarstwach domowych i w łańcuchach dostaw wciąż na wielką skalę marnuje się produkty spożywcze. To wszystko powoduje, że potrzebujemy w Polsce dyskusji o zmianach w systemie.

    Ochrona środowiska

    Miasta walczą z upałami. Jedną ze skutecznych metod jest malowanie dachów budynków na biało

    Pomalowanie dachów budynków na biało lub pokrycie ich odblaskową powłoką może się przyczynić do schłodzenia temperatury w dużych, gęsto zaludnionych miastach o ponad 1°C. Białe dachy są pod tym względem skuteczniejsze nawet niż pokryte roślinnością zielone dachy czy panele słoneczne – pokazało badanie przeprowadzone w Londynie przez naukowców z UCL. – Pomalowanie dachu na biało jest bardzo tanie i proste, nie trzeba niczego zmieniać w strukturze budynku – wskazuje główny autor badania, dr Oscar Brousse z UCL Bartlett School Environment, Energy & Resources.

    Problemy społeczne

    Rządowy program refundacji in vitro może poprawić statystyki dzietności. W Polsce spadek liczby urodzeń sukcesywnie się pogłębia

    W 2023 roku urodziło się 272 tys. dzieci – o 33 tys. mniej niż jeszcze rok wcześniej i zarazem najmniej od końca II wojny światowej. Wskaźnik dzietności plasuje się dużo poniżej wartości, która gwarantuje zastępowalność pokoleń, a przyrost naturalny już od lat pozostaje ujemny. W poprawie tych statystyk może pomóc działający od czerwca br. rządowy program refundacji in vitro. – Z doświadczeń międzynarodowych wiemy, że takie programy pozytywnie wpływają na dzietność i zwiększają ją w sposób znaczny – mówi Michał Modro, radca prawny zajmujący się obszarem zdrowia. Jak wskazuje, oprócz refundacji samej procedury potrzebna jest też jednak szersza edukacja społeczeństwa, bo w Polsce stygmatyzacja par, które zdecydowały się na in vitro oraz dzieci poczętych tą metodą, wciąż jest dość częstym problemem.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.