Newsy

W przyszłym roku banki mogą zarobić mniej

2012-11-06  |  06:50
Mówi:Wiesław Thor
Funkcja:wiceprezes zarządu i dyrektor ds. zarządzania ryzykiem BRE Banku
  • MP4
     – Trzeba się liczyć z tym, że banki odnotują w przyszłym roku zauważalnie niższe dochody – uważa Wiesław Thor, wiceprezes zarządu i dyrektor ds. zarządzania ryzykiem BRE Banku.  Według jego prognoz spadek stóp procentowych, marży odsetkowej, dodatkowe opłaty regulacyjne oraz wyraźne oznaki spowolnienia gospodarczego uderzą w sektor bankowy. Ewentualny spadek dochodów  zrównoważyć może rządowy program inwestycyjny, który podźwignąłby gospodarkę, angażując jednocześnie banki do udziału w jego realizacji. 

    Zdaniem uczestników rynku bankowego, przyszły rok może okazać się gorszy od wcześniejszych oczekiwań.  

     – Z całą pewnością byłoby naiwnością sądzić, że uda się bankom utrzymać ten poziom dochodowości, który obserwowaliśmy w drugim, trzecim kwartale, a nawet w czwartym kwartale roku 2012 – przestrzega Wiesław Thor, wiceprezes zarządu BRE Banku, dodając, że istnieje wiele czynników, które muszą wywołać taki spadek. 

     – Spadek stóp procentowych sam z siebie musi przynieść spadek dochodowości i może się okazać, że nie tylko po stronie depozytowej, ale również po stronie kredytowej będziemy musieli doświadczyć spadku marży odsetkowej netto – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Thor. – A to, z całą pewnością przełoży się w znaczny sposób na wynik banku.  

    Nie bez znaczenia okazać się mogą dodatkowe opłaty regulacyjne. W tym, m.in. tzw. opłata ostrożnościowa, która zgodnie z wolą ministerstwa finansów miałaby zasilić specjalny fundusz stabilizacyjny w ramach Bankowego Funduszu Gwarancyjnego.

    Wiceprezes BRE przewiduje, że takowe obciążenia dochodów się pojawią, a w przypadku banku, który reprezentuje koszty z tym związane, wyniosą kilkadziesiąt milionów złotych.
     
    – Dobrze byłoby, gdyby to były koszty podatkowe, ale może się okazać, że niektórych z nich nie będzie można potraktować podatkiem dochodowym – mówi.

    Co oznacza , że nie każda z takich opłat stanowiłaby dla banku koszt uzyskania przychodu.


    Wiesław Thor zgadza się z opinią wielu ekonomistów, którzy prognozują, że kryzys gospodarczy w równym stopniu, co i inne gałęzie gospodarki, obejmie sektor bankowy.  

    – W sposób naturalny może spowodować niższy przyrost, jeśli w ogóle przyrost, akcji kredytowej – uważa. – Dodam do tego jeszcze, że wiele banków podobnie jak BRE, a przynajmniej kilka znaczących banków, podjęło bardzo śmiałe decyzje w sprawie ograniczenia bazy kosztowej i szczerze mówiąc nie ma już z czego uszczknąć.  

    Zdaniem Thora banki nie są i nie będą w stanie zarabiać dalej na niskich kosztach. W przypadku BRE wskaźnik kosztów do dochodów „wyśrubowany” jest do poziomu 45-48 procent. Dochodzą do tego niskie rezerwy, poniżej 100 punktów bazowych w relacji do całego portfela. Nie ma zatem szans, by generować w ten sposób dodatkowy dochód. 

     – Na oszczędzaniu i na niskich rezerwach w warunkach spowolnienia gospodarczego nie da się zarobić – mówi wiceprezes BRE Banku. 
     
    Trudno też przypuszczać, by w sytuacji gospodarczej, z jaką mamy dziś do czynienia, banki zdecydowały się przerzucić przynajmniej część ponoszonych kosztów na swoich klientów, obciążając ich dodatkowymi opłatami. 

    – Jeśli rynek będzie się wygaszał czy spowalniał, czego się obawiamy, to też nie jest miejsce na to, ażeby obciążać klientów większymi opłatami – twierdzi Wiesław Thor. – Ten klient nie tylko, że nie będzie skłonny, ale też nie będzie miał potencjału do tego, żeby ponosić wyższe opłaty. 

    Zatem banki pozostaną z pytaniem, jak i czym załatać ewentualną dziurę w swoich dochodach.  

     – Nie będzie na czym się dźwignąć, o ile gospodarka nie zostanie podźwignięta przez program inwestycyjny – uważa Thor.

    Banki mogłyby w nim partycypować, przede wszystkim poprzez uruchomienie akcji kredytowej, co byłoby dla nich wyjściem z trudnej niewątpliwie sytuacji, w jakiej dziś się znajdują.  

     – Na przykład w energetyce, być może w budownictwie, będzie musiało się coś wyjaśnić, ponieważ nasza infrastruktura nadal wymaga znacznych inwestycji, choćby kolejowa, a drogowa też nie jest dokończona – dodaje dyrektor ds. zarządzania ryzykiem BRE Banku. – Więc są pewne symptomy możliwej poprawy sytuacji. 

    O ile, oczywiście taki program inwestycyjny powstanie i sprawnie zostanie wprowadzony w życie. Na razie, co zauważa Wiesław Thor, trudno być nadmiernym optymistą 

    – Wszystko, co wiemy o rozwoju gospodarczym w Polsce, tempie wzrostu PKB, jeśli będzie w ogóle wzrost, wskazuje na to, że trzeba liczyć się ze spowolnieniem na tyle istotnym, że dotknie to również wyniki banków – mówi. – Nie dramatycznie, ale zauważalnie.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Mija rok obowiązywania ustawy o opiece geriatrycznej. W systemie opieki nad seniorami zmieniło się niewiele

    Rok obowiązywania ustawy o szczególnej opiece geriatrycznej nie przyniósł znaczących zmian w systemie opieki nad seniorami, ale zdaniem lekarzy dzięki niej więcej rozmawia się o problemach tego sektora i szuka się odpowiednich rozwiązań, bardziej dopasowanych do krajowych realiów. Problemem pozostaje brak geriatrów oraz brak odpowiedniej liczby oddziałów geriatrycznych. Eksperci postulują możliwość przygotowania lekarzy innych specjalizacji do opieki nad seniorami, przede wszystkim POZ, a także położenie większego nacisku na wielodyscyplinarne podejście do tej opieki.

    Konsument

    Ludzie przestają ufać treściom publikowanym w internecie. Rośnie także potrzeba bycia offline

    Nieufność wobec treści udostępnianych w sieci i mediach społecznościowych oraz dążenie do budowania zdrowej relacji z technologią – to według raportu Accenture dwa z pięciu najważniejszych przyszłorocznych trendów konsumenckich. Okazuje się, że kontakt z fałszywymi treściami stał się już powszechny, przez co większość ludzi ostrożnie podchodzi do tego, co czyta w internecie. Dla marek, które docierają do odbiorców głównie poprzez media społecznościowe, dużym wyzwaniem będzie więc odbudowa zaufania klientów. Ci jednak, a zwłaszcza reprezentanci młodszych pokoleń, coraz częściej szukają możliwości bycia offline.

    Konsument

    Nowy rok to dobry moment na refleksję nad celami finansowymi. Polacy mają coraz większą świadomość konieczności budowania kapitału

    Pandemia, wojna w Ukrainie i najwyższa od kilkudziesięciu lat inflacja – wszystkie te kryzysy, które wydarzyły się w ciągu niespełna pięciu lat, nadszarpnęły oszczędności Polaków i wielu z nich skłoniły do zastanowienia się nad swoją przyszłością finansową i jej zabezpieczeniem. Wciąż jednak na tle innych krajów UE poduszka finansowa Polaków jest skromna. Według Doroty Sierakowskiej, analityczki rynków surowcowych, przedsiębiorczyni i inwestorki, przełom roku to dobry moment na podjęcie planów finansowych, a najważniejszą zasadą inwestycji, chroniącą przed kryzysami, powinno być zróżnicowanie portfela.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.