Mówi: | Dorota Sierakowska |
Funkcja: | analityk rynków surowcowych |
Firma: | DM BOŚ |
Ceny ropy naftowej w najbliższych miesiącach mogą się mocno wahać. Kierowcy nie mają co liczyć na obniżki na stacjach paliw
Wysoka produkcja ropy naftowej i konflikty polityczno-gospodarcze między największymi producentami i odbiorcami tego surowca będą oddziaływać na jego ceny w nadchodzących miesiącach. Inwestorów czekają nerwowe miesiące, bo trudno oszacować wagę wpływu poszczególnych czynników, z których jedne działają podbijająco na ceny ropy, inne powodują ich spadek. Taniej na stacjach benzynowych jednak w najbliższym czasie nie będzie.
– Na ceny ropy naftowej w największym stopniu wpływają ostatnio przede wszystkim dane dotyczące produkcji, i to w różnych miejscach na świecie – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Dorota Sierakowska, analityk rynków surowcowych DM BOŚ. – W USA czy Rosji produkcja rośnie i w tym momencie już osiąga rekordowe poziomy. Z kolei w OPEC produkcja jest limitowana i ostatnio pojawiły się informacje o tym, że kartel bardzo ściśle pilnuje tych wyznaczonych limitów. To z kolei w pewnym stopniu jest wsparciem dla notowań tego surowca.
Ceny ropy naftowej w ostatnim pięcioleciu ulegały bardzo dużym zmianom. Między połową 2014 roku a pierwszym kwartałem 2016 roku odnotowały spadek z ponad 100 dol. za baryłkę do mniej niż 30 dol. Potem rozpoczął się mozolny marsz w górę, by na przełomie czerwca i lipca br. cena sięgnęła 75 dol. za baryłkę. Przez następnych kilka tygodni spadała, by w połowie sierpnia znowu wyruszyć w górę, pod poziom 70 dol.
Na te wahania wpływ miało – i wciąż będzie mieć – kilka czynników, w tym sankcje narzucone na Iran przez Stany Zjednoczone z powodu programu nuklearnego tego kraju. Ponieważ Iran odmówił rozmów na ten temat, dostawy ropy zostaną ograniczone. Jednak produkcja w innych krajach rośnie, m.in. w samych Stanach liczba wiertni wzrosła najmocniej od trzech lat.
– Iran jest ważnym producentem ropy, nie tylko w kontekście kartelu OPEC, lecz także w kontekście światowym, dlatego z pewnością te sankcje będą miały istotny wpływ na ceny ropy naftowej na globalnym rynku – komentuje Dorota Sierakowska. – Bardzo trudno jest jednak oszacować, jaki ten wpływ ostatecznie będzie. USA dały swoim sojusznikom czas do listopada na dostosowanie się do sankcji. Do dzisiaj nie ma pewności, w jakim stopniu dopasują się oni do tych sankcji i w jaki sposób wpłynie to na ostateczną produkcję czy eksport ropy naftowej z Iranu. Pojawia się wiele niepewności, które mogą sprawić, że rynek ropy naftowej będzie w najbliższych miesiącach bardzo rozchwiany.
Po stronie popytu przeszkodą w obrocie ropą naftową może być wojna handlowa między USA a Chinami. Bariery celne, jakie kraje te budują między sobą w obrocie towarami, ograniczą zapotrzebowanie na zakupy surowca. W ocenie Doroty Sierakowskiej wpłyną one negatywnie zarówno na całą globalną gospodarkę, jak i na popyt na ropę naftową, która jest w pewnym stopniu papierkiem lakmusowym sytuacji w globalnej gospodarce.
– Podsumowując, inwestorów na rynku ropy naftowej mogą czekać nerwowe miesiące. Prawdopodobnie notowania surowca będą się wahać w pewnej konsolidacji, być może będą próbowały sięgnąć tegorocznych maksimów, ale jednak ta presja związana z dużą produkcją ropy naftowej może się utrzymywać – reasumuje analityczka DM BOŚ.
Dla kierowców w Polsce najważniejszy jest jednak wpływ tych światowych perturbacji na cenę paliw na stacjach benzynowych. W wakacje wzrosła ona powyżej 5 zł za litr benzyny i ok. 2,30 zł za litr gazu LPG. To o 40–60 groszy więcej niż rok temu. Według Doroty Sierakowskiej w najbliższym czasie nie ma co liczyć na obniżki. Zwłaszcza że dolar jest droższy niż przed rokiem o ponad 2 proc., a od początku 2018 roku podrożał o przeszło 5 proc.
– Ceny paliw przy dystrybutorach w Polsce są pochodną tego, co się dzieje na globalnym rynku ropy naftowej, natomiast to przełożenie działa z pewnym opóźnieniem – wyjaśnia analityk rynków surowcowych DM BOŚ. – W ostatnim czasie notowania ropy naftowej poruszały się w miarę wysoko, czyli ceny były relatywnie wysokie na tle ostatnich paru lat. To z kolei sprawia, że kierowcy raczej nie mogą liczyć na jakiekolwiek istotne obniżki cen paliw w Polsce. Tym bardziej że słabość złotego, którą widzieliśmy w ostatnich tygodniach, również ma istotny wpływ na notowania.
Czytaj także
- 2024-11-08: Katarzyna Ankudowicz: Jestem zdruzgotana i przerażona, że Donald Trump został prezydentem. On przecież się chwali, że Putin to jego najlepszy kumpel
- 2024-11-08: Spadek sprzedaży detalicznej może się okazać tymczasowy. Konsumenci dalej są skłonni do dużych zakupów
- 2024-11-05: Wyniki wyborów w USA kluczowe dla przyszłości NATO i Ukrainy. Ewentualna wygrana Donalda Trumpa będzie bardziej nieprzewidywalna
- 2024-11-04: Wynik wyborów prezydenckich w USA zależeć będzie od kilku stanów. Jest ryzyko nieuznania przegranej jednej ze stron, zwłaszcza przez Donalda Trumpa
- 2024-11-04: Resort rolnictwa chce uporządkować kwestię dzierżawy rolniczej. Dzierżawcy mają zyskać dostęp do unijnych dopłat
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-11-04: Polski rynek roślinny rozwija się wolniej niż na Zachodzie. Kraje z największą konsumpcją mamy szansę dogonić za kilkanaście lat
- 2024-10-29: Technologia wirtualnych bliźniaków rewolucjonizuje produkcję w firmach. Pomaga im też ograniczać ślad węglowy produktów
- 2024-11-13: Dekarbonizacja jest wyzwaniem dla firm przemysłowych. Wymaga zmian w całym łańcuchu dostaw
- 2024-10-28: Firmy zainteresowane udziałem w odbudowie Ukrainy z nowym instrumentem wsparcia. Na początku 2025 roku ruszą preferencyjne pożyczki
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Handel
Europejscy rolnicy przeciw umowie UE i Mercosur. Obawiają się zalewu taniej żywności z Ameryki Południowej
Europejscy rolnicy sprzeciwiają się umowie między UE a krajami Mercosur w obecnie wynegocjowanym kształcie. Obawiają się, że unijny rynek zostanie zalany przez tanią żywność z Ameryki Południowej, ponieważ tamtejsi rolnicy w przypadku większości produktów nie muszą przestrzegać zasad zrównoważonego rozwoju, które z kolei podnoszą koszty produkcji we wspólnocie. Zdaniem prof. Łukasza Ambroziaka z IERiGŻ – PIB, choć umowa handlowa jako całość w wielu aspektach jest korzystna dla UE, to akurat produkcja rolno-spożywcza może na niej ucierpieć.
Infrastruktura
Zadyszka na rynku ładowania samochodów elektrycznych. Rozwój infrastruktury przyhamował
Bardzo powolny, ale stabilny wzrost na rynku samochodów elektrycznych – tak sytuację swojej branży oceniają firmy, które w niej działają. Zauważają także delikatną zadyszkę spowodowaną dość niską dynamiką rozwoju infrastruktury ładowania względem oczekiwań, co przekłada się na popyt aut. Elektromobilny biznes liczy na działania, które mogłyby pobudzić rynek.
Transport
Dekarbonizacja jest wyzwaniem dla firm przemysłowych. Wymaga zmian w całym łańcuchu dostaw
Sektor przemysłowy jest jednym z głównych emitentów CO2, a jego dekarbonizacja ma kluczowe znaczenie dla osiągnięcia unijnych celów neutralności klimatycznej. Dla przedsiębiorstw, zwłaszcza z branż energochłonnych, oznacza to jednak konieczność modernizacji zakładów i przeprojektowania procesów produkcyjnych. Kluczowe są m.in. ich automatyzacja, cyfryzacja i maksymalne skracanie łańcuchów dostaw, również wewnątrzzakładowych.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.