Mówi: | dr Krystyna Palonka |
Firma: | Centrum Studiów Polska-Azja |
Chiński rynek nieruchomości traci impet. Ceny mieszkań rosną coraz wolniej, a sprzedaż spada
Chińska gospodarka nadal rozwija się w szybkim tempie, ale na rynku nieruchomości widać sygnały nasycenia. O ile w skali roku średnia cena nieruchomości jeszcze rośnie, to tempo tego wzrostu hamuje. Spada też liczba sprzedawanych mieszkań.
W lipcu – jak podaje specjalistyczny portal Global Property Guide – ceny chińskich mieszkań wzrosły o 4,75 proc. w porównaniu z lipcem 2013. Tyle że w porównaniu z czerwcem 2014 spadły o 0,8 proc. W I półroczu sprzedano w Państwie Środka o 9,2 proc. mniej nieruchomości niż rok wcześniej.
– W wielkich miastach nie będzie problemu, natomiast w dużych miastach ceny muszą spaść, żeby zachęcić ludzi do kupowania i przesiedlenia się – mówi agencji Newseria Biznes dr Krystyna Palonka z Centrum Studiów Polska-Azja. – Spadek cen spowoduje zapewne kłopoty firm, które wybudowały te mieszkania, bo one kalkulowały, że z tego tytułu będą miały dochody po sprzedaży. Zaciągały też kredyty, których nie będą w stanie spłacić.
Kłopotów na chińskim rynku nieruchomości zapowiada się jednak więcej. Straty poniosą nie tylko firmy budowlane, lecz także inwestorzy, którzy kupowali mieszkania, by je wynajmować z zyskiem, banki, które udzieliły im kredytów, władze prowincji, do których należy większość tych banków i rząd centralny.
– Największe cztery chińskie banki są państwowe. Rząd może oczywiście w jakiś sposób pośrednio wpływać na preferencje kredytowe – uważa dr Palonka. – Udzielają pożyczek wielkim firmom państwowym oraz na poszczególne programy, które rząd ogłasza jako priorytetowe. Natomiast firmy prywatne, nie mówiąc już o konsumentach, są na dalszym planie. Dlatego w Chinach powstała szara strefa instytucji parabankowych, zaangażowanych między innymi w sektor budownictwa.
Jeżeli na chińskim rynku nieruchomości dojdzie do załamania, stracą głównie władze lokalne. To należące do nich lub związane z nimi firmy budowały na potęgę.
– Te firmy w bardzo wielu wypadkach pozaciągały kredyty w lokalnych bankach oraz instytucjach parabankowych – podkreśla Krystyna Palonka. – Te z kolei chętnie im tych kredytów udzielały.
Zmniejszyć zagrożenie próbuje rząd centralny, który jeszcze niedawno próbował chłodzić boom kredytowo-nieruchomościowy. By zniechęcić ludzi do inwestowania w mieszkania, ograniczył finansowanie nieruchomości na wynajem z kredytu.
– Rząd wymyślił barierę, która polegała na tym, że jeśli kupujesz pierwsze mieszkanie, to możesz mieć tylko 30 proc. wkładu własnego, a resztę ewentualnie możesz pożyczyć w banku – przypomina dr Palonka. – Na następne trzeba było mieć 60 czy nawet 90 proc. wkładu własnego. W ostatnich dniach ogłoszono, że rząd zrezygnował z tej restrykcji w odniesieniu do drugiego mieszkania.
Załamaniu chińskiego rynku nieruchomości zapobiec może realizacja programu przenoszenia ludzi ze wsi do miast, ku czemu zdają się skłaniać tamtejsze władze. To by oznaczało, że w najbliższych latach pojawi się popyt nawet na pół miliarda mieszkań.
– Rząd chce, żeby ludzie się przesiedlali. 58 proc. ludzi żyje na wsiach. Plan przewiduje, że już w 2020 roku 70 proc. to będzie ludność miejska, a tylko 30 proc. ludność wiejska. Trzeba te 500 mln ludzi przesiedlić, ale trzeba im dać szanse na godziwe życie – ocenia ekspertka.
Czytaj także
- 2024-12-02: M. Wąsik: Potrzeba twardej reakcji UE na uszkodzenie kabli na Bałtyku. To element wojny hybrydowej
- 2024-10-11: D. Obajtek: UE nie dorosła technologicznie do rezygnacji z samochodów spalinowych. Europejski rynek motoryzacyjny upada
- 2024-10-07: Dystans między UE a gospodarkami USA czy Chin rośnie. Spada konkurencyjność unijnych firm
- 2024-09-13: M. Lasek: Z rozwojem cargo nie ma co czekać na nowe lotnisko centralne. Zachęty podatkowe mogłyby pomóc
- 2024-08-28: Polacy decydują się na coraz mniejsze domy i bez garaży. Wzrost kosztów budowy może wkrótce przyspieszyć
- 2024-08-22: Lato to szczyt sezonu remontowego. Wakacyjne modernizacje znacznie częściej dotyczą mieszkań niż domów
- 2024-07-22: Polskie wybrzeże przyciąga coraz więcej turystów z zagranicy. Apartamenty nad morzem wracają do łask inwestorów
- 2024-07-10: Banki mogą nie być w stanie sfinansować wielkich inwestycji w gospodarce. Sektor apeluje o zmiany w formule opodatkowania
- 2024-07-25: Banki spółdzielcze z coraz większą rolą w finansowaniu rolników i firm. Nadmierne regulacje i niejednoznaczne przepisy ograniczają ich rozwój
- 2024-07-16: Polskie banki nie zwalniają procesu digitalizacji. Wydatki na technologie stanowią nawet do 70 proc. ich kosztów
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.