Mówi: | Jacek Piechota |
Funkcja: | prezes |
Firma: | Polsko-Ukraińska Izba Gospodarcza |
J. Piechota: Ukraińska gospodarka potrzebuje stabilizacji. Inwestorzy wstrzymują decyzje o nowych projektach
Ukraińska Rada Najwyższa zatwierdziła wczoraj wieczorem decyzję o amnestii dla uczestników protestów w Kijowie, ale na prezydenckich zasadach, czyli pod warunkiem, że przeciwnicy władz opuszczą zajęte rządowe budynki. Opozycja, która zbojkotowała głosowanie, zapowiedziała, że ustawy nie uzna. To może odsunąć w czasie szansę na stabilizację polityczną na Ukrainie, a na jej braku cierpi również gospodarka ukraińska.
Prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej ocenia, że jest szansa na zdroworozsądkowe porozumienie między opozycją a prezydentem Janukowyczem, które umożliwi stabilizację sytuacji politycznej na Ukrainie: utworzenie proeuropejskiego rządu i przyspieszone wybory prezydenckie. Tym bardziej że większość społeczeństwa jest przekonana co do europejskiej drogi rozwoju.
– Protest społeczny przeciw władzy sięgającej do niedemokratycznych metod, jest protestem, którego stłumić się nie da. Wszelkie oznaki solidarności ze strony Polski czy UE są ważne dla liderów opozycji i społeczeństwa ukraińskiego – twierdzi Jacek Piechota, prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej. – Jednak wolałbym, aby politycy skupili się na tym, co będzie po tym, jak Ukraina już wybierze proeuropejską drogę. My, Polacy, a także Bruksela powinniśmy być gotowi na poważną rozmowę na temat tego, jak pomóc Ukrainie wyjść z dramatycznego kryzysu gospodarczego i jak stworzyć warunki umożliwiające poprawę konkurencyjności ukraińskiej gospodarki i spłatę długów.
To nie będzie łatwe, bo kryzys na Ukrainie i niepewność z nim związana spowodowały zastój inwestycyjny.
– Dzisiaj przede wszystkim jest czas wyczekiwania. Nikt nie podejmuje decyzji o nowych inwestycjach i nowych projektach na Ukrainie. Firmy wstrzymały poszukiwania nowych partnerów po ukraińskiej stronie, czy to dostawców, czy odbiorców. Wszyscy czekają na stabilizację: władzy, systemu politycznego, regulacji – to jest dla biznesu najważniejsze – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jacek Piechota.
Skutki tego odczuwają zarówno mieszkańcy Ukrainy, jak i polskie firmy współpracujące z Ukraińcami. Obecna sytuacja nie sprzyja przyspieszeniu obrotów gospodarczych pomiędzy Polską a Ukrainą, które wciąż nie wróciły do poziomów sprzed 2009 roku. Ukraina boleśnie odczuła ówczesny kryzys gospodarczy. Zanotowała 15-procentowy spadek PKB. Skutki tego odczuły też polskie firmy – obroty handlowe z Ukrainą spadły o 50 proc.
– Z roku na rok to było odrabiane, ale wciąż są poniżej przedkryzysowego poziomu 9 mld dolarów – zauważa Jacek Piechota.
Kryzys polityczny nie jest też obojętny polskim inwestorom.
– Ukraina wciąż jest największym rynkiem z krajów byłego Związku Radzieckiego, na którym nasze firmy lokowały inwestycje. Jest tam blisko 900 mln dolarów zainwestowanych przez polskie firmy i istnieje obawa o to, co się z nimi stanie – mówi prezes Polsko-Ukraińskiej Izby Gospodarczej. – Problem w tym, że wśród przedsiębiorców też jest konflikt interesów. Niektórzy z nich produkowali na Ukrainie z zamiarem sprzedaży swoich towarów w innych krajach Wspólnoty Niepodległych Państw. Dla nich pogorszenie relacji ukraińsko-rosyjskich byłoby niekorzystne.
Polacy importowali z Ukrainy przede wszystkim surowce i nisko przetworzone produkty. Najwięcej eksportowali elektroniki oraz wyrobów przemysłu maszynowego. Szczególnie perspektywiczny dla wzajemnej współpracy był sektor rolniczy.
– Ukraina, dokonując określonej transformacji, sięgając do swoich zasobów, np. bardzo urodzajnych czarnoziemów, stawiała na rolnictwo. To ogromny sektor, który dynamicznie się rozwijał. Było więc zapotrzebowanie na sprzęt, maszyny, know-how w zakresie produkcji rolnej i spożywczej – mówi Jacek Piechota.
Czytaj także
- 2025-01-22: T. Bocheński: Współpraca z Donaldem Trumpem może być bardzo trudna. Interes amerykański będzie stawiany na pierwszym miejscu
- 2025-01-17: Kolejne cztery lata kluczowe dla transatlantyckich relacji. Polityka administracji Donalda Trumpa może przynieść napięcia
- 2025-01-20: Donald Trump zaczyna swą drugą kadencję jako prezydent. Europejski biznes obawia się konsekwencji zapowiedzianych ceł
- 2025-01-10: Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić
- 2025-01-14: Producenci drobiu obawiają się liberalizacji handlu z Mercosurem i Ukrainą. Ostrzegają przed zagrożeniem dla bezpieczeństwa żywnościowego w UE
- 2025-01-13: Sztuczna inteligencja zmienia e-handel. Będzie wygodniej dla konsumentów, ale też sporo zagrożeń
- 2024-12-12: Nowe obowiązki dla e-sklepów. Wchodzi w życie rozporządzenie o bezpieczeństwie produktów
- 2025-01-10: Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom
- 2025-01-16: Doświadczenia Ukrainy są cenną lekcją dla polskich medyków. Pomagają się przygotować na potencjalny konflikt
- 2024-12-02: M. Wąsik: Potrzeba twardej reakcji UE na uszkodzenie kabli na Bałtyku. To element wojny hybrydowej
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
Ślepe pozwy pomogą walczyć z hejtem w internecie. Spodziewana lawina wniosków może sparaliżować sądy
Wprowadzenie instytucji tzw. ślepego pozwu pozwoli skuteczniej ścigać za naruszenie dóbr osobistych popełnione przez anonimowych internautów. Przepisy pozwolą na złożenie pozwu w sytuacji, gdy poszkodowany nie zna danych identyfikujących hejtera. Krajowa Rada Sądownictwa i Sąd Najwyższy ostrzegają, że nowelizacja może doprowadzić do znacznego przeciążenia sądów, a krótkie terminy na identyfikację sprawcy mogą skutkować wzrostem odszkodowań za przewlekłość postępowania.
Ochrona środowiska
Nowy obowiązek segregowania odpadów budowlanych i rozbiórkowych. Firmy mogą go jednak scedować na wyspecjalizowane przedsiębiorstwa
1 stycznia weszła w życie ustawa zmieniająca przepisy o odpadach, która nakłada na wytwórców odpadów budowlanych i rozbiórkowych obowiązek ich segregacji i zapewnienia dalszego ich zagospodarowania. To efekt implementacji unijnej dyrektywy. Ostateczną treść przepisów branża poznała w ostatnich tygodniach 2024 roku. Nie jest wciąż jasne, czy w przypadku budów dopuszczona będzie frakcja odpadów zmieszanych, których nie da się posegregować. Następnym krokiem będą prawdopodobnie poziomy recyklingu odpadów budowlanych, jakie przedsiębiorcy będą musieli zapewnić. Nowe obowiązki nie dotyczą osób fizycznych.
Handel
T. Bocheński: Współpraca z Donaldem Trumpem może być bardzo trudna. Interes amerykański będzie stawiany na pierwszym miejscu
– Współpraca na linii Unia Europejska – USA w ciągu czterech najbliższych lat rządów Donalda Trumpa może być trudna – ocenia europoseł Tobiasz Bocheński. Polski Instytut Spraw Międzynarodowych ostrzega, że potencjalne zmiany w polityce USA, w tym zwiększenie ceł, mogą dotknąć wszystkich partnerów Stanów Zjednoczonych. Dużą niewiadomą jest również kwestia wsparcia dla Ukrainy i ewentualnego zakończenia wojny. Polityka nowego prezydenta może mieć kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa całej Europy.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.