Newsy

Nudna kampania przed wyborami w Niemczech. Merkel pozostanie kanclerzem, ale nie wiadomo z kim będzie rządzić

2013-09-10  |  06:20
Mówi:dr Agnieszka Łada
Funkcja:kierownik Programu Europejskiego
Firma:Instytut Spraw Publicznych
  • MP4
  • Kampania wyborcza do Bundestagu jest wyjątkowo nudna, ale wyniki bardzo niepewne – oceniają eksperci. Pewne jest w zasadzie tylko to, że kanclerzem pozostanie Angela Merkel, a jej chadecka partia CDU/CSU będzie największym ugrupowaniem. Możliwa jest wielka koalicja centroprawicy i centrolewicy. W kluczowych sprawach gospodarczych partie mają podobne programy.

    Wybory do Bundestagu, czyli izby niższej niemieckiego parlamentu, odbędą się 22 września. Wybranych zostanie co najmniej 598 posłów – z uwagi na konstrukcję systemu wyborczego możliwe jest, że liczba deputowanych wzrośnie.

     – Kampania wyborcza do Bundestagu jest wyjątkowo nudna, wszyscy to przyznają, natomiast wynik tych wyborów powoduje pewne napięcie, bo nie do końca wiadomo, kto stworzy po wyborach rząd – mówi Agencji Informacyjnej Newseria dr Agnieszka Łada, kierownik Programu Europejskiego Instytutu Spraw Publicznych. – Możliwych jest kilka konstelacji i wszystko zależy od wyniku liberałów, którzy balansują na granicy progu wyborczego.

    Sondaże dają obecnie zdecydowaną przewagę partii Angeli Merkel, czyli chadekom z CDU/CSU. Według badań opinii publicznej mogą oni liczyć na ok. 40 proc. głosów (w wyborach w 2009 r. otrzymali 34 proc.). Na socjaldemokratów z SPD, których kandydatem na kanclerza jest Peer Steinbrück, chce głosować ok. 25 proc. Niemców. Bardzo istotny jest jednak wynik liberalnej partii FDP, która obecnie jest koalicyjnym partnerem CDU/CSU. Ich popularność znacznie spadła – w 2009 r. otrzymali niemal 15 proc. głosów, a teraz według sondaży znajdują się na granicy 5-proc. progu wyborczego.

    Agnieszka Łada podkreśla, że CDU/CSU nie będzie w stanie rządzić samodzielnie. Bardzo trudno przewidzieć skład koalicji. Niemal na pewno kanclerzem pozostanie jednak Angela Merkel.

     – Inny scenariusz jest prawie niemożliwy. W każdym rozdaniu to jej partia będzie dominująca i to ona będzie kanclerzem – podkreśla Łada. – Jeżeli liberałowie uzyskają 5 proc. lub więcej, wejdą w koalicję – tak jak dotychczas – z Angelą Merkel. Tej koalicji chce większość Niemców. Jest możliwość, że liberałowie się nie dostaną, CDU/CSU straci trochę głosów i będzie wielka koalicja.

    Wielka koalicja, czyli porozumienie CDU/CSU z SPD, daje największe szanse na przeprowadzenie reform gospodarczych. Taki rząd miałby bardzo wyraźną większość w Bundestagu. Jednak Łada podkreśla, że w kwestiach gospodarczych pomiędzy partiami nie ma wielkich różnic. Ugrupowania były dotychczas jednogłośne w takich kwestiach jak unia bankowa w UE, pomoc dla Grecji czy ogólny kierunek zmian we Wspólnocie.

    Ekspertka Instytutu Spraw Publicznych przekonuje, że Niemcy nie pragną zmiany rządzącej koalicji, bo CDU/CSU z liberałami dobrze przeprowadziło kraj przez kryzys. W Niemczech skutki spowolnienia są mało odczuwalne. Zgodnie z prognozami Komisji Europejskiej, w tym roku zachodni sąsiedzi Polski mogą zanotować wzrost gospodarczy rzędu 0,4 proc, a bezrobocie na koniec roku wyniesie nieco ponad 5 proc.

     – Niemcy są zadowoleni z sytuacji gospodarczej. Reform żadnych nieprzyjemnych nie było, więc przeciętny Niemiec sobie mówi: zostawmy to tak jak jest, przecież jest nam dobrze – mówi Łada. – Jest jeszcze możliwość czarno-zielonej koalicji, czyli chadecja rządząca wspólnie z Zielonymi. Trochę niespotykana koalicja, ale możliwa.

    Najmniej prawdopodobny scenariusz to koalicja centrolewicowa, czyli porozumienie SPD, Zielonych oraz socjalistów z Die Linke. Taki rząd powstanie jednak jedynie wtedy, gdy CDU/CSU nie znajdzie partnera koalicyjnego. Socjaldemokraci z Zielonymi zwyciężyli w ubiegłorocznych wyborach do Landtagu, czyli parlamentu regionalnego, w najliczniej zamieszkanym landzie Nadrenii Północnej-Westfalii. Wybory, w których obydwie partie razem uzyskały ponad 50 proc. głosów, są często uważane za próbę sił przed wyborami krajowymi.

     – Dla Polski najwygodniej jest kontynuować dobrą współpracę z dotychczasowym partnerem, czyli z obecną koalicją. Skoro Angela Merkel i tak zostanie na stanowisku kanclerza, to można przewidywać, że współpraca dalej będzie się dobrze układała  – podsumowuje ekspertka. – Jeśli rządzić będzie wielka koalicja, wtedy jest pytanie, kto obsadzi stanowisko ministra spraw zagranicznych. I to może być wyzwanie, bo z socjaldemokratami nie zawsze nam było po drodze. Ale w tym momencie oni również dobrze się wypowiadają o Polsce, bo zdają sobie sprawę, że staliśmy się ważnym graczem w UE i trzeba się z nami liczyć.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    BCC Gala Liderów

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Inwestycje w Polsce na rekordowo niskim poziomie. Niestabilne regulacje odstraszają kapitał

    Mimo ogólnego wzrostu PKB stopa inwestycji w Polsce pozostaje na niskim poziomie w porównaniu z innymi krajami UE. Wynika to m.in. z niestabilności prawa i rosnących obciążeń regulacyjnych. Mimo zapowiedzi ofensywy inwestycyjnej rządu przedsiębiorcy nadal borykają się z niepewnością i zmiennością przepisów, które utrudniają planowanie długoterminowych działań. Problemem pozostaje też skomplikowany system podatkowy oraz brak przejrzystych konsultacji legislacyjnych. Przedstawiciele biznesu podkreślają, że uproszczenie i wprowadzenie większej stabilności w stanowieniu prawa to kluczowe czynniki, które mogłyby pobudzić gospodarkę i zwiększyć atrakcyjność Polski dla inwestorów.

    Handel

    Umowa UE–Mercosur budzi sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. To może być główną przeszkodą w ratyfikacji porozumienia na forum UE

    Chociaż umowa handlowa między UE a Mercosurem została podpisana, to do jej wejścia w życie potrzebna jest ratyfikacja wewnątrz Unii. Poszczególne punkty umowy, szczególnie w obszarze otwierania rynków dla produktów rolno-spożywczych, wzbudzają sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. – Generalnie cła są złe, bo komplikują rynek. Z drugiej strony chronią rodzimy rynek, więc w niektórych wypadkach są konieczne. Takie narzędzia muszą być jednak stosowane w sposób niezwykle umiarkowany – ocenia europoseł Bogdan Zdrojewski.

    Transport

    Dwie trzecie wypadków na kolei jest z udziałem pieszych i kierowców. UTK planuje monitoring problematycznych przejazdów

    Ponad 70 proc. wypadków na kolei to zdarzenia z udziałem pieszych oraz kierowców samochodów – wynika z ubiegłorocznych statystyk Urzędu Transportu Kolejowego. Potrzebna jest zmiana przepisów, aby automatycznie karać kierowców, którzy nie zatrzymują się przed znakiem „stop” – ocenia regulator. W walce z takim łamaniem przepisów pomaga monitoring wizyjny instalowany na przejazdach kolejowych.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.