Newsy

Zamiast mandatu nagroda za przepisową jazdę. Fotoradary mogą być bardziej skuteczne

2015-07-30  |  06:40
Mówi:Piotr Bucki
Funkcja:wykładowca, trener, specjalista od komunikacji
Firma:Wyższa Szkoła Bankowa w Gdańsku
  • MP4
  • Zaostrzanie kar dla kierowców nie przynosi tak spektakularnych efektów, na jakie liczyli prawodawcy. Eksperci przekonują, że zamiast kolejnych kar i wysokich mandatów można wypróbować system wynagradzania kierowców jeżdżących zgodnie z przepisami. Przykład Szwecji pokazuje, że wprowadzenie nagród za przepisową jazdę może spowodować, że piraci drogowi zdejmą nogę z gazu.

    18 maja 2015 roku wszedł w życie nowy kodeks drogowy zakładający ostrzejsze kary dla piratów drogowych. Zwiększono także liczbę fotoradarów. Rząd chciał również, aby robiły one zdjęcie po przekroczeniu prędkości już o 1 km/h, zamiast dotychczasowych jedenastu, jednak wycofał się z tego pomysłu.

    Z danych sejmowej komisji infrastruktury wynika, że skuteczność fotoradarów wynosi zaledwie 35 proc. Oznacza to, że tylko co trzeci kierowca, który otrzymuje zdjęcie wykonane przez fotoradar, faktycznie ponosi karę. Pozostali unikają płacenia mandatu, wykorzystując luki w prawie. W dodatku, jak podaje Inspekcja Transportu Drogowego, tylko co trzecie takie zdjęcie spełnia wymagania techniczne, które pozwalają ustalić numery rejestracyjne pojazdu.

    – W pierwszym odruchu wszyscy myślimy o tym, by karać. Wiadomo, trzeba ukarać tych, którzy jeżdżą za szybko. Ale jak pokazują badania ze Szwecji, można nagradzać tych, którzy jeżdżą prawidłowo. To jest właśnie paradoks. W pierwszym odruchu zawsze myślimy, że lepszym wyjściem jest karanie tych, którzy wykroczenie popełniają, a zapominamy o tym, że można również wpływać na zachowanie ludzkie, nagradzając tych, którzy robią to dobrze – mówi agencji informacyjnej Newseria Piotr Bucki, trener, specjalista od komunikacji, wykładowca Wyższej Szkoły Bankowej w Gdańsku.

    W Szwecji stanął radar, który fotografował wszystkie pojazdy  niezależnie od tego, czy kierowca przekraczał dozwoloną prędkość. Kierujący natychmiast otrzymywał informację, czy jedzie prawidłowo, czy nie. Jeśli natomiast respektował nakazy drogowe, to brał udział w loterii, w której mógł wygrać sporą kwotę pieniędzy. Nagroda fundowana była z mandatów osób łamiących przepisy. Pomysłodawcy tej nietypowej loterii wykorzystali zasadę grywalizacji, nazywanej też gamifikacją, pochodzącą z gier komputerowych. Polega ona na przeniesieniu mechanizmów gry do ludzkiego życia i coraz częściej wykorzystywana jest w marketingu i biznesie.

    – Nasz umysł w niczym nie różni się od umysłu dziecka. Lubimy wygrywać, bo gry polegają na wygrywaniu i na tym, że mamy wzmocnienie pozytywne, a nie negatywne. System radarów, który mamy w Polsce, jak widać, nie sprawdza się. Staramy się karać jeszcze mocniej, natomiast statystyki pokazują, że ludzie nadal jeżdżą za szybko. Przykład szwedzki pokazuje, że można wzmocnieniem pozytywnym to zmienić mówi Piotr Bucki.

    Kanadyjski badacz Gabe Zichermann, który zajmuje się procesami gamifikacji, wskazuje, że nagroda często polega na zyskaniu statusu. Określone zachowanie opłaca się więc nie tylko z powodu gratyfikacji pieniężnej, lecz także uzyskaniu prestiżu i statusu. Zichermann twierdzi, że taka motywacja występuje u wielu sportowców. Status sprawia, że człowiek, który go posiada, czuje się lepszy i ważniejszy. Zdaniem badaczy ludzki mózg ma zakorzeniony mechanizm gratyfikacji, który sprawia, że człowiek czuje się świetnie, gdy zrobi coś dobrego.

    – Jonathan Haidt badał to na przykładzie emocji, którą nazywamy uwzniośleniem. Jeżeli robimy coś dobrego, to czujemy się lepiej. Tak samo jest z grywalizacją, jeżeli wygrywamy, to czujemy się lepiej na swój sposób i mamy lepszą chemię w mózgu – mówi Piotr Bucki.

    Mechanizmy te są identyczne dla każdego człowieka, niezależnie od kultury, z której pochodzi. Grywalizacja kodeksu drogowego w Szwecji może mieć jednak większe szanse powodzenia ze względu na inne niż w Polsce standardy społeczeństwa obywatelskiego. Zdaniem ekspertów może się ona jednak przyjąć także w polskich realiach.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Bankowość

    Rosnące inwestycje firm napędzają rynek leasingu. Za trzy czwarte finansowania odpowiada segment samochodów

    W I połowie roku firmy leasingowe udzieliły finansowania na kwotę 54,2 mld zł – wynika z podsumowania Związku Polskiego Leasingu. Ponad 10-proc. dynamika pozwoli również w tym roku przekroczyć wartość 100 mld zł, co po raz pierwszy udało się w ubiegłym roku. W strukturze finansowania zdecydowanie dominuje segment pojazdów. Ta część rynku wzrosła w I półroczu o 17,2 proc. Jeszcze szybszą dynamikę – 24 proc. – odnotowała spółka Santander Leasing, która w w tym okresie sfinansowała inwestycje o rekordowej wartości ponad 4,2 mld zł.

    Edukacja

    Polska kształci za mało specjalistów od sztucznej inteligencji. To bariera w wykorzystaniu tej technologii w gospodarce i nauce

    Nie kształcimy w Polsce specjalistów od sztucznej inteligencji na taką skalę, na jaką powinniśmy, jeżeli chcemy mieć swoje miejsce w światowym ekosystemie – podkreślają przedstawiciele IDEAS NCBR. Młodzi studenci i absolwenci najczęściej wybierają karierę w sektorze prywatnym, rzadko decydując się na pozostanie na uczelniach i działalność naukową. Kwestie talentów to wąskie gardło, które może utrudnić rozwój SI i jej szerokiego zastosowania w gospodarce. Tymczasem algorytmy mają ogromne znaczenie dla postępów w nauce i mogą przyspieszać jej odkrycia. Bez wsparcia państwa w tych aspektach trudno myśleć o większej dynamice rozwoju w zakresie SI.

    Problemy społeczne

    Ginekolodzy biją na alarm: przyszły tata to nie tylko dawca nasienia. Mężczyźni nadal zbyt rzadko uczestniczą w przygotowaniach do ciąży

    Mniej niż co trzeci mężczyzna szuka informacji na temat tego, jak się przygotować do poczęcia dziecka, a 42 proc. zdecydowało się wcześniej na zbadanie jakości nasienia – wynika z raportu opracowanego przez NutroPharmę na potrzeby kampanii „Dziecko wspólna sprawa”. O suplementację przed ciążą dba podobny odsetek przyszłych ojców, podczas gdy wśród przyszłych mam jest on dwukrotnie wyższy. Tymczasem – jak przypominają lekarze położnicy i ginekolodzy – materiał genetyczny ojca jest tak samo ważny jak matki. Ma wpływ nie tylko na to, jakie cechy będzie mieć dziecko, ale też na jego zdrowie oraz na prawidłowy przebieg ciąży.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.