Newsy

Zbiórki pieniędzy od społeczności internetowej stają się coraz popularniejszą formą pozyskiwania kapitału na rozwój spółek

2019-05-07  |  06:10

Crowdinvesting ułatwia spółkom pozyskanie środków na rozwój. Chętnie korzystają z niego przede wszystkim początkujące przedsięwzięcia, np. start-upy. Dla emitentów crowdinvesting to szansa na pozyskanie większego grona inwestorów, a dla nich z kolei oznacza to większą ofertę inwestycyjną. To również opcja dla niedoświadczonych inwestorów, którzy boją się angażować duże środki.

– Crowdinvesting polega, po pierwsze, na budowaniu wokół spółek społeczności akcjonariuszy, po drugie, na pozyskiwaniu przez interesujące spółki kapitału od szerokiego grona potencjalnych inwestorów, w tym np. od swoich klientów – wyjaśnia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Sebastian Huczek z Domu Maklerskiego INC SA. – Oferty prowadzone crowdinvestingowo to nic innego jak oferty publiczne. Jest to forma przekazywania informacji o tych ofertach.

Dla inwestorów jest to rozszerzenie dostępnej na rynku oferty inwestycyjnej. Może także służyć jako środowisko testowe dla tych początkujących.

Trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie, czy akcje w ogóle są dobrym instrumentem dla początkujących inwestorów, w szczególności akcje małych i średnich spółek. Natomiast cechą crowdinvestingu jest to, że z założenia dopuszcza bardzo niewielkie kwoty inwestycji. Jeżeli inwestor jest niedoświadczony, może na początku nie ryzykować dużych kwot i spróbować dokonać inwestycji na bardzo niewielką kwotę – podkreśla Sebastian Huczek.

Jeszcze niedawno takie oferty wymagały skomplikowanych i czasochłonnych procedur. Platformy crowdinvestingowe oferują szereg ułatwień dla zainteresowanego inwestora. Nie musi on już składać wizyty w domu maklerskim i podpisywać licznych dokumentów. Wystarczy, że zapozna się z ofertą i profilem spółki na platformie i złoży zapis na stronie spółki.

Pierwszą platformą crowdinvestingową w Polsce prowadzoną przez dom maklerski jest Platforma Crowdconnect.pl. Publikowane są tu informacje dotyczące parametrów oferty, opis emitenta, opis czynników ryzyka i możliwość przejścia na właściwą stronę emitenta, na której zainteresowany inwestor może złożyć zapis. Emisje prowadzone są w trybie uproszczonej oferty publicznej o wartości do 1 mln euro.

– Na platformie Crowdconnect.pl prezentowane są oferty publiczne spółek, które docelowo zamierzają zadebiutować na rynku NewConnect. Są to oferty spółek małych i średnich – mówi przedstawiciel Domu Maklerskiego INC SA.

Spółki, które przeprowadzą swoją ofertę za pośrednictwem platformy, docelowo będą notowane na rynku zorganizowanym, aby móc zapewnić potencjalnym inwestorom możliwość wyjścia z inwestycji. Jak wyjaśniają eksperci Crowdconnect.pl, kupno akcji będzie miało więc charakter inwestowania tylko w sytuacji, gdy spółka ma wartościową historię, nie jest w trudnej sytuacji finansowej lub planuje upublicznienie. W innych przypadkach przekazanie środków będzie zwykłym wsparciem, a nie inwestycją.

 Podstawową różnicą pomiędzy platformą CrowdConnect.pl a innymi już funkcjonującymi platformami jest zakres informacji o spółce. Prezentujemy znacznie więcej informacji na różnych poziomach szczegółowości, czyli od ogólnych materiałów reklamowych aż po bardzo zaawansowany i obszerny dokument ofertowy, gdzie inwestorzy mogą znaleźć bardzo szczegółowe informacje o działalności firmy – przekonuje Sebastian Huczek.

Pierwszą emisją publiczną była ta przeprowadzona przez spółkę Plantwear SA. Dostępna jest na platformie od połowy marca i potrwa do 10 maja. Producent zajmuje się ręczną produkcją akcesoriów modowych z drewna – zegarków, okularów, etui do telefonów i biżuterii. W 2018 r. spółka sprzedała ponad 30 tysięcy produktów, a przychody ze sprzedaży przekroczyły 4,7 mln zł. Plantwear chce pozyskać łącznie 2,4 mln zł. Do 6 maja uzbierał niemal 550 tys. zł.

Jeszcze w II kwartale planowana jest emisja spółki genXone, implementującej innowacyjne rozwiązania genetyczne do codziennego życia, a przed końcem III kwartału trzech kolejnych przedsięwzięć: czarterującej katamarany w regionie Adriatyku i Karaibów spółki The Yachting Club, produkującej, sprzedającej i wynajmującej kontenery socjalne, biurowe i magazynowe spółki Polkon oraz dystrybutora części samochodowych z północnej Polski spółki ITD.

– Naszym założeniem jest to, że przynajmniej w pierwszym etapie rozwoju Crowdconnect.pl na platformie będą spółki, które już mają pewną historię, wyniki finansowe i rozsądne wyceny rynkowe. Na razie większość ofert crowdinvestingowych w Polsce to były oferty start-upów – mówi Sebastian Huczek. –Chcemy do możliwości zapisywania szerokiego grona akcjonariuszy dodać element inwestycyjny, czyli żeby parametry emisji były korzystne.

Brytyjskie portale crowdinvestingowe Seedrs i Crowdcube, które są światowymi liderami w tym obszarze, przeprowadziły oferty na łączną kwotę przekraczająca 1 mld funtów. Na Seedrs pierwsze środki na rozwój pozyskał fintech Revoult, którego wycena w niecały rok wzrosła pięciokrotnie do 1,7 mld dol.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Zmiany w ustawie wiatrakowej przełożą się na dodatkowe wpływy do budżetów gmin. Do 2030 roku sięgnąć mogą one 935 mln zł

Nowelizacja ustawy wiatrakowej, a szczególnie zmniejszenie wymaganej odległości farm od zabudowań, może zwiększyć potencjał polskiej energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie. Przychody z podatków od takich instalacji mogą wynieść w każdej z gmin nawet kilka milionów złotych rocznie. Na turbinach wiatrowych w gminie zyskają również sami mieszkańcy, ponieważ 10 proc. łącznej mocy zainstalowanej będzie możliwe do objęcia przez mieszkańców na zasadzie tzw. wirtualnego prosumenta. – Wokół energetyki wiatrowej krąży jednak wiele mitów. Konieczna jest edukacja społeczeństwa – podkreśla Anna Kosińska z Res Global Investment.

Problemy społeczne

Ukraińscy uchodźcy w Polsce mają coraz lepszy dostęp do opieki zdrowotnej. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi

Uchodźcy z Ukrainy, którzy przebywają w Polsce, mają coraz lepszy dostęp do polskiego systemu opieki zdrowotnej i coraz lepiej rozumieją, jak się w nim poruszać. Większość z nich zgłasza się do lekarza z chorobami ostrymi, blisko co piąty korzysta z usług stomatologicznych, a wśród dzieci obserwowany jest wzrost poziomu wyszczepienia. Statystyki zebrane przez GUS i Światową Organizację Zdrowia pokazują też, że wyzwania, z którymi wciąż się mierzą – jak długie kolejki do specjalistów, duże koszty konsultacji i leczenia czy wysokie ceny leków – pokrywają się z tymi, z którymi boryka się również polskie społeczeństwo.

Ochrona środowiska

Średnie i małe firmy mogą mieć problem z gromadzeniem danych do raportów zrównoważonego rozwoju. Bez nich grozi im utrata partnerów biznesowych

Duże podmioty już w 2025 roku będą musiały opublikować swoje raporty zrównoważonego rozwoju w zgodzie z wymogami unijnej dyrektywy CSDR. To pociągnie za sobą zmiany w całym łańcuchu wartości i wpłynie również na MŚP. Ich więksi partnerzy biznesowi zaczną bowiem wymagać od nich dostarczania określonych danych – dotyczących m.in. ich emisji gazów cieplarnianych i wpływu na środowisko – aby móc je uwzględnić w swoich sprawozdaniach. – Mniejsze firmy, które są partnerami czy podwykonawcami dużych koncernów, będą musiały ten wymóg spełnić – podkreśla Dariusz Brzeziński z Meritoros. Jego zdaniem w praktyce mogą jednak mieć z tym duży problem.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.