Newsy

Kleszcze zagrażają nie tylko ludziom. Choroby przez nie przenoszone mogą się okazać śmiertelne także dla psów

2019-07-10  |  06:15

Kleszcze i choroby przez nie przenoszone są niebezpieczne nie tylko dla ludzi. Dla psów groźna jest m.in. babeszjoza, która może doprowadzić nawet do śmierci zwierzęcia. Statystyki dotyczące chorób przenoszonych przez kleszcze są zatrważające – do gabinetów weterynaryjnych codziennie trafia po kilka psów z kleszczami. Eksperci podkreślają, że aby zabezpieczyć pupila przed chorobami, konieczna jest odpowiednia profilaktyka przez cały rok.

– Sam kleszcz jako taki nie jest zagrożeniem. Natomiast to, co przenosi, stanowi zagrożenie dla naszego czworonoga – bakterie, pasożyty, wirusy powodują choroby, które mogą być nawet śmiertelne – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Małgorzata Głowacka, lekarka weterynarii, ekspertka naukowa Mars Polska.

Jeszcze pod koniec XX wieku w Polsce na boreliozę chorowało ok. tysiąca osób. W 2010 roku Państwowy Zakład Higieny odnotował już 9 tys. przypadków boreliozy. Obecnie co roku na tę chorobę zapada ponad 20 tys. osób. Kleszcze to jednak zagrożenie nie tylko dla ludzi. Dla czworonogów również niebezpieczne są przenoszone przez pajęczaki choroby, przede wszystkim babeszjoza, która nieleczona może doprowadzić do śmierci.

– Jeżeli widzimy u psa takie objawy, jak osłabienie, mocz w kolorze herbaty, wyższa temperatura, brak apetytu, a wcześniej wystąpił u niego kleszcz, powinniśmy się jak najszybciej skonsultować z lekarzem weterynarii. Im szybsza reakcja, im szybsze wprowadzenie leczenia, tym większa szansa zwierzęcia na przeżycie – podkreśla Małgorzata Głowacka.

Trudno jednoznacznie określić, jaka jest skala zachorowań na choroby odkleszczowe u psów. Jednak codziennie do każdego gabinetu weterynaryjnego trafia po kilka psów z kleszczami lub nieumiejętnie usuniętymi kleszczami przez opiekunów.

Przez wiele lat przypadki babeszjozy pojawiały się głównie na wschodzie i północy kraju, co wiązało się z występowaniem kleszcza łąkowego. Obecnie psy chorują już w całej Polsce.

– Ze względu na to, że coraz więcej podróżujemy z naszymi zwierzętami, kleszcze stają się dużym zagrożeniem również dla zwierząt w Polsce Zachodniej. Kiedyś tam w ogóle nie było takiego problemu – zaznacza ekspertka.

Częstszym zachorowaniom na choroby odkleszczowe sprzyja zmieniający się klimat.

Kleszcze są najbardziej aktywne wczesną wiosną i jesienią, dlatego powinniśmy pamiętać o profilaktyce przeciwko pasożytom zewnętrznym przez cały rok, zwłaszcza że temperatury zimą w tej chwili często są powyżej zera i kleszcze mogą przeżywać cały rok – zaznacza Małgorzata Głowacka.

Przy wyborze preparatu zabezpieczającego dobrze jest kierować się upodobaniami naszego pupila, np. u psów, które lubią się kąpać, preparat podawany bezpośrednio na skórę raczej się nie sprawdzi, lepsze będą raczej tabletki.

– Poradźmy się lekarza, jaki preparat zastosować, i stosujmy go regularnie przez cały rok zgodnie z wytycznymi producenta. Czyli jeżeli obrożę zmienia się co pół roku, to co pół roku rzeczywiście ją zmieniajmy, jeżeli co 4 tygodnie trzeba podać krople na skórę, to tak je podawajmy. Niezależnie od tego, jaką sierść ma nasz pies, ważne jest, żebyśmy każdego dnia obejrzeli jego skórę pod kątem pasożytów zewnętrznych – radzi lekarka weterynarii.

Szybkie – w ciągu 24 godzin – usunięcie pajęczaka minimalizuje szanse na przekazanie pierwotniaków czy bakterii. Dlatego jeśli znajdziemy na skórze psa kleszcza, najlepiej udać się jak najszybciej do lekarza weterynarii albo spróbować samemu go usunąć.

– Chwytamy pęsetą ciało kleszcza jak najbliżej skóry i kręcimy delikatnie, nieważne, w którą stronę, aż do całkowitego wykręcenia. Nie wyrywamy go, ponieważ wtedy najprawdopodobniej główka kleszcza zostanie w skórze. Jeśli tak by się zdarzyło, poprośmy lekarza o pomoc – zaleca Małgorzata Głowacka.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Ochrona środowiska

Coraz więcej głosów za przesunięciem systemu kaucyjnego na 2026 rok. Pospieszne zmiany mogą wywołać problemy w gminach

System kaucyjny w Polsce, zgodnie z ustawą, powinien zacząć działać od 2025 roku. To sposób na motywowanie konsumentów do zwrotu zużytych butelek i puszek, by zwiększyć poziom recyklingu. Zmniejszy się w ten sposób także ilość zmieszanych odpadów komunalnych odbieranych przez gminy. Zdaniem ekspertów bez wcześniejszego albo równoległego wprowadzenia rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP) nowe przepisy mogą oznaczać jednak poważne reperkusje dla gmin. – Odpady pochodzące z systemu kaucyjnego mogą wyciągnąć ze strumieni gminnych ok. 30 proc. najbardziej przychodowego surowca – ocenia  Klaudia Subutkiewicz, dyrektorka Wydziału Gospodarki Odpadami w Urzędzie Miasta Bydgoszczy.

Finanse

Rekordowe notowania złota. Ryzyko eskalacji konfliktu na Bliskim Wschodzie będzie napędzać dalsze wzrosty

W ostatni piątek, kiedy światowe media zdominował temat planowanego irańskiego ataku na Izrael, ceny złota pobiły kolejny rekord, docierając do poziomu 2,4 tys. dol. za uncję. Inwestorzy, obawiając się o eskalację konfliktu na Bliskim Wschodzie, będą bardzo chętnie trzymać ten kruszec w swoich portfelach, co raczej nie wskazuje na możliwość korekty notowań. Podobnie jak zapowiadane obniżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, i to mimo wyższego od oczekiwań odczytu inflacji w marcu. – Bazowym scenariuszem jest łagodzenie polityki monetarnej, a niskie stopy zazwyczaj sprzyjają wyższym cenom złota – mówi Dorota Sierakowska, analityczka surowcowa z DM BOŚ.

Infrastruktura

Szybko rośnie udział odnawialnych źródeł w krajowym miksie energetycznym. Potrzebne przyspieszenie w inwestycjach w sieci przesyłowe

W ubiegłym roku odnawialne źródła energii stanowiły już ponad 40 proc. mocy zainstalowanej w krajowym miksie energetycznym i odpowiadały za 27 proc. całkowitej produkcji energii. Tym samym Polska pobiła kolejne rekordy, ale w kontekście rozwoju OZE na rodzimym rynku wciąż pozostaje wiele do zrobienia. Eksperci i branża wskazują m.in. na konieczność aktualizacji strategicznych dokumentów wyznaczających kierunki polityki energetycznej, szerszego wdrożenia magazynów energii, a przede wszystkim – pilną potrzebę rozwoju systemu przesyłowego i dystrybucyjnego oraz regulacji sprzyjających inwestorom. – Zielona energia potrzebuje przede wszystkim stabilności regulacyjnej i niskiego kosztu kapitału. To kluczowe elementy, które definiują ryzyko i tempo, w jakim możemy budować nowe źródła – mówi Piotr Maciołek, członek zarządu Polenergii.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.