Mówi: | dr hab. n. med. Jerzy Adamus |
Funkcja: | Ordynator Oddziału Kardiologii |
Firma: | Centrum Medyczne Ostrobramska |
Nasze serce niszczą stres, brak ruchu i zła dieta. To zabija 200 tys. osób rocznie
200 tysięcy osób rocznie umiera z powodu chorób układu krążenia – twierdzą kardiolodzy. To najczęstsza przyczyna śmierci Polaków. Nie pomagają ani coraz lepsza diagnostyka, ani coraz nowocześniejsze metody leczenia. Przyczyny? – Więcej stresu, mniej ruchu, zła dieta, nadwaga – wylicza dr Jerzy Adamus z Centrum Medycznego Ostrobramska. 30 września obchodzony jest Światowy Dzień Serca.
Choroby serca zabijają każdego dnia kilkanaście razy więcej osób niż w wypadkach samochodowych. Kardiolodzy szacują, że z tego powodu rocznie umiera w Polsce około 200 tysięcy osób. Polska nie jest jednak wyjątkiem pod tym względem, bo z tym samym problemem borykają się również inne kraje. W Europie z chorobami serca walczy około 15 mln pacjentów.
– Udoskonaliliśmy metody diagnostyczne i lecznicze w kardiologii, zrobiliśmy znaczący postęp w leczeniu zawału, nastąpiła redukcja śmiertelności po świeżym zawale serca. Ale nadal choroby układu krążenia zabijają najwięcej ludzi zarówno w Polsce, Europie, jak i na świecie – mówi Agencji Informacyjnej Newseria ordynator Oddziału Kardiologii z warszawskiego Centrum Medycznego Ostrobramska.
To również ogromny problem dla gospodarki. Choroby serca są najczęstszym powodem nieobecności w pracy. Co roku ze zwolnień lekarskich z tego powodu korzysta z nich nawet 650 tysięcy osób.
– Nadciśnienie tętnicze, wymagające interwencji, a przynajmniej porady lekarskiej, dotyczy 50 proc. polskiego społeczeństwa. A może nawet większości, bo powyżej 60 proc. polskiego społeczeństwa, z tego większość wymaga interwencji farmakologicznej – wylicza dr Jerzy Adamus.
Naukowcy twierdzą, że mimo ogromnych postępów w medycynie grupa potrzebujących pomocy będzie rosła.
– Niezależnie od tego, czy patrzymy na młodszą część społeczeństwa, czy na starszą, to częstotliwość występowania chorób układu krążenia jest coraz większa. A więc, mimo postępu kardiologii i medycyny, w konsekwencji ilość zgonów pacjentów będzie też większa – twierdzi kardiolog.
Odpowiada za to kilka czynników: wiek, obciążenia genetyczne oraz stan naszego zdrowia. Ale lekarze podkreślają, że najwięcej zależy od tego, jaki tryb życia prowadzimy. A ten w ostatnich latach uległ zmianie.
– Zmniejszyła się aktywność fizyczna, mamy do czynienia z większym stresem, ponieważ w ciągu 20 lat zmienił się system pracy oraz nasze zachowania w społeczeństwie. Czyli z jednej strony mamy pozytywne trendy w leczeniu i diagnostyce, a z drugiej negatywne zmiany w naszym zachowaniu – wyjaśnia dr Jerzy Adamus.
Specjaliści przekonują, że nie trzeba wiele, by uchronić się przed chorobami z tej grupy. Wystarczy rzucić palenie papierosów, ograniczyć alkohol, jeść mniej tłuste potrawy i więcej się ruszać.
– Najprostsze ćwiczenia nie wymagają nakładów kosztowych. Można na to wygospodarować zawsze trochę czasu, żeby ten czynnik zwiększenia aktywności fizycznej mógł być wdrożony przez każdego z nas – podkreśla kardiolog. – Jeżeli zwiększymy aktywność fizyczną, dojdziemy w konsekwencji do redukcji wagi ciała. W konsekwencji do lepszego spalania, czyli zmniejszenie poziomu cholesterolu, a więc nawet redukcji leków, obniżających poziom cholesterolu.
Zaniepokojeni wynikami badań są pracodawcy. Stąd takie inicjatywy jak sobotnia impreza sportowo-rekreacyjna w warszawskim Parku Skaryszewskim. Z okazji Światowego Dnia Serca Pracodawcy RP i Instytut Koźmiana organizują akcję "Zabierz serce na spacer", której kluczowym elementem będzie marsz nordic walking. Uczestnicy imprezy będą mogli skorzystać z bezpłatnych badań i konsultacji specjalistów oraz trenerów. Pomysłodawcy akcji zapewniają, że ma to być początek kampanii na rzecz profilaktyki chorób serca wśród pracowników.

W Polsce jest ponad 13 razy mniej dawców szpiku niż w Niemczech

Kobiety częściej chorują, ale mężczyźni żyją krócej

190 tys. dni Polacy spędzili w 2011 r. na zwolnieniach lekarskich. Ich łączny koszt to prawie 12 mld zł
Czytaj także
- 2025-05-06: Dla większości Polaków praca to obowiązek. Tylko niewielka część czuje satysfakcję z wykonywanych zadań
- 2025-05-09: Wiktor Dyduła: Praca w charakterze kelnera jest bardzo ciężka fizycznie i psychicznie. Dlatego trzeba dawać napiwki, bo nawet 5 zł może zrobić komuś dzień
- 2025-04-07: Młode pokolenie szczególnie narażone na choroby cywilizacyjne. Unijni ministrowie zdrowia chcą przemodelować kwestie profilaktyki
- 2025-04-11: Klaudia Zioberczyk: Święta wiążą się z tym, że się kupuje masę ubrań i jedzenia. Ja w tym roku postawię na minimalizm
- 2025-03-26: Patricia Kazadi: To będzie bardzo pracowita wiosna. Pracuję nad własną muzyką
- 2025-03-12: Coraz lepsze perspektywy dla branży fitness. Sieć Xtreme Fitness Gyms zapowiada rozwój również poza Polską
- 2025-04-01: Małgorzata Potocka: Jestem absolutnie oddana mojemu teatrowi. Jak się robi teatr z pasji, to nie trzeba odpoczywać
- 2025-04-22: Sylwia Bomba: Stosuję zasadę żywieniową 80/20. Raz w tygodniu jem z córką kebaba i organizm wybacza mi to
- 2025-03-18: Sylwia Bomba: W liceum nikt nie miał odwagi prosto w oczy nazwać mnie grubasem. Ale jak szłam korytarzem, to czułam śmiechy za moimi plecami
- 2025-03-10: Sylwia Bomba: Przez 10 lat odchudzałam się bezskutecznie. Potrafiłam codziennie biegać 15 km albo w ogóle nie jeść
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.