Newsy

Niewykluczony powrót do części obostrzeń. Wzrost liczby zakażeń może opóźnić wprowadzanie planu odbudowy zdrowia Polaków

2021-02-22  |  06:35

– Niewykluczone, że będziemy musieli wrócić do ostrzejszych restrykcji. Nasza odpowiedzialność o tym zadecyduje – mówi rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz. Początek trzeciej fali pandemii w Polsce jest już faktem, o czym świadczy nie tylko rosnąca dynamika wzrostu zakażeń, ale i coraz większa liczba osób hospitalizowanych. Od tego, w jakim stopniu uda się kontrolować pandemię, będzie zależeć wprowadzanie planu odbudowy zdrowia Polaków, który zakłada zachęcanie do wizyt i badań kontrolnych.

Lekarze od tygodni alarmują, że konsekwencją przedłużającej się pandemii i niewydolności systemu służby zdrowia jest narastający w społeczeństwie dług zdrowotny. Do POZ i specjalistów zgłasza się w tej chwili zdecydowanie mniej pacjentów, a wielu spośród nich jest już w zaawansowanym stadium chorób np. onkologicznych czy kardiologicznych.

– Mniej pacjentów w ostatnim roku zgłaszało się na diagnostykę kardiologiczną. Ci, którzy docierają do kardiologa, do ambulatoryjnej pomocy specjalistycznej, często mają już zaawansowane choroby. Widzimy, że również w chorobach onkologicznych pacjenci często zgłaszają się z dużym opóźnieniem, a wtedy ich leczenie jest dużo trudniejsze. To są dwa podstawowe schorzenia, w których konsekwencje opóźnionej diagnostyki mogą być najpoważniejsze, ale na pewno nie jedyne – mówi agencji Newseria Biznes Wojciech Andrusiewicz, rzecznik Ministerstwa Zdrowia.

Z danych NFZ przytaczanych przez Polskie Towarzystwo Onkologiczne wynika, że w 2020 roku wystawiono ponad 17 tys. mniej kart diagnostyki i leczenia onkologicznego niż w 2019 roku. Tegoroczne statystyki też wskazują na niepokojący trend (ponad 3 tys. kart mniej w styczniu vs. 2020 rok). Na badania przesiewowe w kierunku raka piersi zgłosiło się w ubiegłym roku 33 proc. kobiet w wieku 50–69 lat (przed pandemią było to 55–60 proc.), a cytologię wykonało ok. 14 proc. kobiet w wieku 25–59 lat (przed pandemią 30–40 proc.). Lekarze alarmują, ze najgorzej statystyki wyglądają w kolonoskopii, na którą w niektórych województwach zgłosiło się tylko kilka procent uprawnionych.

Jak wskazuje rzecznik MZ, rząd ma plan na złagodzenie długu zdrowotnego i odbudowę zdrowia Polaków po pandemii, ale najpierw konieczne jest opanowanie sytuacji epidemiologicznej i wyhamowanie wzrostu zakażeń.

 Dzięki temu, że będziemy kontrolować pandemię, będzie można wprowadzić pewien plan odbudowy zdrowia, w którym każdy Polak powyżej 40. roku życia będzie mógł zdiagnozować się pod kątem cukrzycy, pod kątem chorób kardiologicznych i onkologicznych. Po drugie, chcemy też wdrożyć odlimitowanie wizyt u specjalistów, żeby podjąć się leczenia i diagnostyki specjalistycznej. Ale w trakcie rozwijającej się trzeciej fali pandemii tego nie zrobimy – mówi rzecznik Ministerstwa Zdrowia.

W niedzielę resort zdrowia poinformował o 7038 nowych zakażeniach i 94 zgonach z powodu COVID-19. Liczba aktywnych przypadków w Polsce wynosiła 218 tys., z czego ponad 12,6 tys. chorych przebywało w szpitalach, w tym 1340 pod respiratorami. W ciągu doby wykonano 37,4 tys. testów.

– Jeszcze do niedawna liczba zakażeń koronawirusem w Polsce malała, nie w sposób drastyczny, ale była dynamika spadków. Natomiast od ponad tygodnia obserwujemy już wzrost. Najpierw delikatny, w granicach 100 zakażeń dziennie więcej, ale ostatnie dni to już wzrost w granicach ok. 2 tys. zakażeń więcej w stosunku do tego samego dnia w poprzednim tygodniu – mówi Wojciech Andrusiewicz.

Jak podkreśla, na początek trzeciej fali pandemii COVID-19 wskazuje też rosnąca liczba zakażonych SARS-CoV-2 w szpitalach. Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że niedziela była już trzecim dniem z rzędu, w którym liczba osób hospitalizowanych wzrosła (do 12 609 osób).

– Kolejną daną potwierdzającą, że rzeczywiście mamy do czynienia z początkiem trzeciej fali, jest dość duży wzrost zleceń z podstawowej opieki zdrowotnej, zleceń na testy pod kątem koronawirusa. W skali tygodnia jest to wzrost o ok. 12 tys. testów, więc nie jest to mało. Co oczywiste, rośnie więc też liczba wykonywanych testów. Te wszystkie dane składają się w jedną całość – mówi rzecznik Ministerstwa Zdrowia.

Niepokojące dane spływają również z Czech i Słowacji, gdzie notuje się znacznie więcej przypadków na 100 tys. mieszkańców niż w Polsce.

– W Czechach to cztery i pół razy więcej niż w Polsce, na Słowacji – dwa i pół razy więcej. To jednak nie znaczy, że i u nas ta dynamika nie może  jeszcze wybuchnąć. Wszystko zależy od nas, bo podstawową zmienną rzutującą na to, jak będzie wyglądała trzecia fala w Polsce, jest podejście społeczeństwa do obostrzeń. Jeśli będzie ono mało odpowiedzialne, jeżeli będziemy lekceważyć obowiązujące przepisy i zalecenia, to rzeczywiście możemy mieć do czynienia z dużą skalą wybuchu pandemii – mówi Wojciech Andrusiewicz.

Rząd od 12 lutego warunkowo poluzował część obostrzeń, dzięki czemu działalność wznowiły m.in. kina, teatry, hotele i stoki narciarskie. W efekcie w miniony, walentynkowy weekend najazd turystów przeżywały zwłaszcza górskie miejscowości. W mediach gościły informacje o tłumach ludzi na stokach narciarskich i spontanicznych, masowych imprezach odbywających się na zakopiańskich Krupówkach bez zachowania jakiegokolwiek reżimu sanitarnego. Według epidemiologów incydenty z minionego weekendu nie są jednak jeszcze widoczne w statystykach dotyczących liczby zakażeń.

– Mamy do czynienia ze wzrostem skali naszej aktywności i pewnym poluzowaniem, ale nie restrykcji, tylko poluzowaniem zasad, którymi powinniśmy się kierować, odpowiedzialności i naszego podejścia do reżimu sanitarnego. Rozumiemy, że psychicznie ciężko żyje się w tych obostrzeniach i trudno ten reżim utrzymać. Jednak nadmierne luzowanie sobie służy rozwojowi pandemii. Jeśli w najbliższych dniach dołożymy do tego masowe lekceważenie reżimu sanitarnego – czy to na stokach, czy w hotelach – to możemy notować wybuch pandemii podobnie jak w Czechach czy na Słowacji. A tego chyba wszyscy wolelibyśmy uniknąć – podkreśla rzecznik MZ.

Rząd nie wyklucza powrotu do części obostrzeń, jeżeli tendencja wzrostowa liczby zakażeń będzie się utrzymywać, jednak – jak podkreśla rzecznik – wszystko jest uzależnione od tego, na ile restrykcyjnie społeczeństwo będzie stosować się do zasad reżimu sanitarnego.

 Niewykluczone, że będziemy musieli wrócić do ostrzejszych restrykcji. Jeżeli będziemy widzieli odbicie ze skali zachorowań, którą mieliśmy jeszcze dwa tygodnie temu, czyli z pułapu mniej więcej 5,5 tys. zakażeń na dobę, to trudniej będzie pohamować rosnącą skalę wzrostów. Jeżeli nie chcemy ponownego zamknięcia, jeżeli chcemy żyć w miarę normalnie przy tych obostrzeniach, które obowiązują, to nasza odpowiedzialność o tym zadecyduje – podsumowuje Wojciech Andrusiewicz.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Konsumenci w sieci narażeni na długą listę manipulacyjnych praktyk sprzedażowych. Zagraniczne platformy wymykają się unijnym regulacjom

Wraz z pojawieniem się na polskim i europejskim rynku platform sprzedażowych spoza UE rośnie też liczba przypadków stosowania tzw. dark patterns, czyli manipulacyjnych technik sprzedażowych. Nowe regulacje UE – w tym rozporządzenie w sprawie jednolitego rynku usług cyfrowych oraz akt o usługach cyfrowych – mają lepiej chronić przed nimi konsumentów, a podmiotom stosującym takie praktyki będą grozić wysokie kary finansowe. Problemem wciąż pozostaje jednak egzekwowanie tych przepisów od zagranicznych platform, które wymykają się europejskim regulacjom. – To jest w tej chwili bardzo duże wyzwanie dla całego rynku cyfrowego, że w praktyce regulacje nie dotyczą w takim samym stopniu wszystkich graczy – mówi Teresa Wierzbowska, prezeska Związku Pracodawców Prywatnych Mediów.

Fundusze unijne

Europejscy młodzi twórcy w centrum polskiej prezydencji w Radzie UE. Potrzebne nowe podejście do wsparcia ich karier

Wsparcie startu kariery młodych artystów i debata nad regulacjami dla sektora audiowizualnego, które będą odpowiadać zmieniającej się rzeczywistości technologicznej – to dwa priorytety polskiej prezydencji w Radzie UE z zakresu kultury. Najbliższe półrocze będzie także okazją do promocji polskich twórców w państwach członkowskich i kandydujących, a współpraca z artystami z innych krajów ma pokazać, że kultura może łączyć i być platformą dialogu międzynarodowego.

Ochrona środowiska

Tylko 1 proc. zużytych tekstyliów jest przetwarzanych. Selektywna zbiórka może te statystyki poprawić

Wraz z nowymi przepisami dotyczącymi gospodarki odpadami od stycznia 2025 roku gminy w Polsce wprowadziły selektywną zbiórkę zużytych tekstyliów. To oznacza, że przykładowo zniszczonych ubrań nie można już wyrzucić do frakcji zmieszane. Część gmin wprowadza ułatwienia dla mieszkańców w postaci dodatkowych kontenerów. W innych mieszkańcy będą musieli samodzielnie dostarczyć tekstylia do punktów selektywnej zbiórki odpadów komunalnych (PSZOK).

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.