Mówi: | Katarzyna Konwińska |
Funkcja: | menedżer ds. marketingu |
Firma: | SodaStream Poland |
Saturatory pozwalają w ciągu czterech lat zaoszczędzić niemal 1,8 tys. jednorazowych, plastikowych butelek. Po rozwiązania zero waste sięga coraz więcej Polaków
Coraz więcej Polaków stara się żyć zgodnie z ideą zero waste: ograniczają marnowanie żywności, wykorzystanie plastikowych toreb czy oszczędzają wodę i energię. Wciąż jednak statystyczny Kowalski zużywa ok. 160 kg plastikowych opakowań rocznie, z czego większość stanowią opakowania, m.in. butelki. Od lat przekonuje się nas do tego, żebyśmy pili kranówkę i przygotowywali wodę gazowaną samodzielnie w domach. Popularne w PRL saturatory do wody z bąbelkami wracają teraz do łask, w formie podręcznych urządzeń domowych. Ich wykorzystanie może zmniejszyć zużycie plastikowych butelek o ok. 450 rocznie na osobę.
– Spożycie wody gazowanej w Polsce jest na bardzo wysokim poziomie. Jesteśmy piątym rynkiem na świecie pod kątem jej konsumpcji. To nie tylko napoje gotowe, on the go, bo coraz więcej osób przygotowuje wodę gazowaną samodzielnie w domu – mówi agencji Newseria Biznes Katarzyna Konwińska, menedżer ds. marketingu w SodaStream Poland.
Z wyliczeń NielsenIQ wynika, że rynek butelkowanej wody wart jest ponad 5 mld zł. O ile jeszcze w 2019 roku stosunek wody niegazowanej do gazowanej wynosił 60:40, o tyle w 2021 roku proporcje wyniosły 55:45, a wartość segmentu wody gazowanej sięgnęła ok. 2,2 mld zł. Coraz więcej Polaków, w ramach oszczędności i ekologicznego stylu życia, rezygnuje jednak z butelek i wybiera kranówkę. Zwłaszcza że w ponad 99 proc. gospodarstw domowych w Polsce jest ona zdatna do picia i znacznie tańsza. Raport think tanku ONZ opublikowany w związku ze Światowym Dniem Wody wskazuje, że woda butelkowana może kosztować od 150 do nawet 1000 razy więcej za litr niż woda z kranu.
W Polsce, jak podaje Payback Opinion Poll, 45 proc. ankietowanych – w ramach wdrażania praktyk z obszaru zero i less waste – pije wodę z kranu lub używa dzbanków filtrujących kranówkę. Ma ona jednak inny smak niż woda butelkowana, nie stosują jej też zwolennicy wody wysoko mineralizowanej i gazowanej.
– Zapomnieliśmy już o syfonach i saturatorach, więc naszą misją jest to, żeby przede wszystkim poinformować o tym konsumentów, pokazać im, że wodę gazowaną można przygotować samodzielnie. Korzyści z picia wody gazowanej jest bardzo dużo: ma niższe pH, co sprawia, że jest lekko kwaskowata, daje inne uczucie na języku, co sprawia, że pijemy jej więcej i lepiej się nawadniamy. Sprawia też, że lepiej trawimy i przez to lepiej kontrolujemy to, co jemy w ciągu dnia – wymienia Katarzyna Konwińska.
Polski Instytut Ekonomiczny wyliczył, że w 2020 roku statystyczny Polak zużywał rocznie ok. 160 kg plastiku, z czego większość stanowiły opakowania, również butelki po wodzie i innych napojach. Z danych przytaczanych przez SodaStream wynika, że biorąc pod uwagę zalecane spożycie wody, statystyczny Polak może wypijać ponad 450 l wody rocznie. Ten zapas wody to 300 butelek. Przy kilkuosobowych gospodarstwach domowych liczone by to było w tysiącach. Dlatego stosowanie saturatorów pozwala ograniczyć zużycie plastiku.
– Jedno gospodarstwo domowe jest w stanie zaoszczędzić prawie 1800 jednorazowych butelek przy czteroletnim okresie używania naszych saturatorów do wody gazowanej. Mówię tutaj o cyklu czteroletnim, bo na tyle mniej więcej starcza nasza wielorazowa butelka dołączona do zestawu – wyjaśnia przedstawicielka SodaStream Poland.
Jeden nabój CO2 SodaStream wystarczy na przygotowanie do 60 l wody gazowanej, co jest równoznaczne z 40 półtoralitrowymi butelkami. Jak szacuje firma, w ubiegłym roku ekspresy do wody gazowanej pozwoliły wyeliminować 5 mld jednorazowych, plastikowych butelek.
Produkty ekologiczne stają się coraz popularniejsze. Payback Opinion Poll podaje, że w związku z inflacją, a więc mniejszym budżetem domowym, oraz przez zmiany klimatu badani coraz częściej wskazywali na konieczność bardziej świadomych zakupów czy oszczędzania wody i energii.
– Kwestie ekologii są istotne zwłaszcza dla młodych osób z pokolenia Z, które już dziś myślą o tym, jaką planetę zostawią kolejnym pokoleniom. Dlatego też wybierają produkty firm, które w tym nurcie się poruszają – zaznacza ekspertka.
W ramach idei domu zero waste konsumenci nie tylko rezygnują z napojów butelkowanych, ale też stosują opakowania wielokrotnego użytku lub z recyklingu. Często też deklarują, że starają się nie marnować żywności, naprawiać przedmioty, zamiast je od razu wyrzucać, a także kupują ubrania czy książki z drugiej ręki. Doceniają również marki, które ułatwiają im bycie eko, przykładowo umożliwiając oddanie starych sprzętów czy opakowań do recyklingu, oferując zniżki za kupowanie żywności czy napojów we własnych pojemnikach.
– Produkty zero waste będą zyskiwać na popularności, już dzisiaj widzimy, że cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem. Niemniej musimy pamiętać o tym, że istnieje bardzo duże zjawisko greenwashingu i używania hasła „eko”, „ekologiczny” przy produktach, które nie do końca takie są. Dlatego też ważne jest, żeby marki były transparentne, rozwijały enigmatyczne stwierdzenie „ekologiczny” i mówiły, co za tym rzeczywiście stoi. Nasi konsumenci przywiązują do tego uwagę, że chcą być bardziej eko, najlepiej bez większego wysiłku – mówi Katarzyna Konwińska.
SodaStream zapowiada, że do produkcji butelek i saturatorów chce stosować wyłącznie materiały pochodzenia organicznego lub plastik z recyklingu. Do 2025 roku firma zobowiązała się do wyeliminowania 78 mld plastikowych butelek, przy czym w Polsce – około miliarda.
– Pokazanie tego, że można pić inaczej i nie trzeba generować i wybierać jednorazowego plastiku, jest czymś innym, nowym i zdecydowanie bardziej korzystnym nie tylko dla planety, ale i dla naszego portfela – przekonuje Katarzyna Konwińska.
Szacuje się, że w ciągu ostatniej dekady roczna produkcja jednorazowych plastikowych butelek przekroczyła 300 mln ton. Nawet najwyższy poziom recyklingu nie rozwiąże problemu. Przy takim tempie produkcji już w 2050 roku w oceanach będzie więcej plastiku niż ryb. Dlatego eksperci coraz częściej mówią o precyklingu, który zapobiegnie wytwarzaniu odpadów.
Czytaj także
- 2025-04-30: Zielona transformacja wiąże się z dodatkowymi kosztami. Mimo to firmy traktują ją jako szansę dla siebie i Europy
- 2025-04-29: Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych
- 2025-04-04: Spada spożycie alkoholu wśród młodzieży. Coraz mniej nastolatków wskazuje na jego łatwą dostępność
- 2025-04-01: Ponad 2 mld ludzi nie ma dostępu do czystej wody. To pogłębia ubóstwo i nierówności społeczne
- 2025-04-08: Blisko 10 mln Ukraińców nie ma dostępu do wody pitnej lub infrastruktury sanitarnej. Na jej odbudowę potrzeba 11,3 mld dol.
- 2025-04-07: Krzysztof Skórzyński: Elektrośmieci są dzisiaj gigantycznym problemem. Wciąż nie nauczyliśmy się segregować takich odpadów
- 2025-05-02: Kajra: Samochody mogą służyć nam latami. Mamy ze Sławomirem trzydziestoletniego golfa III, który wygląda, jakby wczoraj zszedł z linii produkcyjnej
- 2025-04-24: Krzysztof Skórzyński: Lubimy mówić, że dbamy o środowisko i dajemy rzeczom drugie życie. A potem idziemy do galerii i kupujemy nowe ubrania
- 2025-05-05: Eliza Gwiazda: Polacy wyrzucają śmieci, gdzie popadnie. Za chwilę nasza planeta będzie pełna śmieci
- 2025-04-25: Eliza Gwiazda: Bez chemii naprawdę można wysprzątać mieszkanie na błysk. Wiele rzeczy da się doczyścić na przykład sodą
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.