Mówi: | Iwona Sołtys, kierownik działu obsługi pacjenta, Centralny Szpital Kliniczny MSWiA Krzysztof Brabander, senior brand manager, Persil |
Sytuacja epidemiologiczna w Polsce stopniowo się poprawia. Mimo to medycy i szpitale apelują o utrzymanie dotychczasowego wsparcia
Od wykrycia w Polsce pierwszego przypadku zachorowania na COVID-19 minęły trzy miesiące. Ponad 2,1 tys. osób wciąż jest hospitalizowanych. Mimo że sytuacja powoli się stabilizuje, zapotrzebowanie na środki ochrony osobistej, do dezynfekcji oraz środki czystości wciąż jest ogromne, znacznie większe niż jeszcze w styczniu czy lutym. Dlatego też szpitale i medycy apelują do darczyńców o utrzymanie dotychczasowego wsparcia, bez którego trudno im będzie walczyć z pandemią. Chodzi nie tylko o pomoc materialną, lecz również o pokazanie pracownikom medycznym, jak ważna jest ich praca.
– Szpitale otrzymywały w tym trudnym czasie wiele form pomocy i była nam ona bardzo potrzebna. Dostaliśmy wsparcie od branż związanych m.in. z gastronomią, chemią czy kosmetykami. To było ważne dla pracowników szpitali również ze względów psychologicznych – świadomość, że społeczeństwo się mobilizuje i powstają oddolne ruchy koncernów czy dużych firm, aby wspierać medyków i szpitale w tym trudnym czasie, bardzo nam pomagała – podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Biznes Iwona Sołtys, kierownik działu obsługi pacjenta w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSWiA.
Od wykrycia w Polsce pierwszego przypadku COVID-19 minęły trzy miesiące. W tym czasie zakażonych zostało ponad 24,5 tys. osób. Ponad 1,1 tys. ludzi zmarło, ponad 12 tys. wyzdrowiało, a 2,1 tys. wciąż jest hospitalizowanych. Służba zdrowia podkreśla, że otrzymała w tym czasie dużą pomoc i choć wydaje się, że szczyt pandemii już minął, to wciąż jest ona potrzebna.
– W szpitalach nadal jest zapotrzebowanie na środki ochrony osobistej, artykuły higieniczne, różnego typu środki czystości, bo wciąż musimy bardzo dbać o czystość i dezynfekcję – mówi.
Jak podkreśla, szpitale i placówki medyczne nadal zużywają hurtowe ilości środków higienicznych i środków ochrony osobistej, jak np. maseczki, jednorazowe rękawiczki czy płyny dezynfekujące. Wszystkie oddziały działają bowiem według nowych procedur, które mają zapewnić pracownikom i pacjentom możliwie jak największe bezpieczeństwo. Tymczasem – zwłaszcza na początku pandemii – ceny takich artykułów mocno wzrosły, a ich dostępność była bardzo ograniczona. Dlatego też pomoc otrzymana od darczyńców i firm okazała się konieczna z ekonomicznego punktu widzenia.
W walce z pandemią SARS-CoV-2 biznes stworzył szeroki front: w pomoc włączyły się firmy państwowe oraz prywatne, zarówno duże, jak i te z sektora MŚP. Przekazują szpitalom zarówno środki finansowe, jak i materialne. Jedną z najbardziej pożądanych form pomocy jest zakup sprzętu medycznego, środków ochrony osobistej i środków higienicznych, których placówkom dramatycznie brakuje.
– Będziemy kontynuować naszą pomoc przez kolejne miesiące, aż do momentu, kiedy sytuacja się ustabilizuje – zapewnia Krzysztof Brabander, senior brand manager marki Persil. – W obliczu zagrożenia SARS-CoV-2 wszyscy musimy się zastanowić, jak wspierać funkcjonowanie placówek medycznych i szpitali. Tym, czego najbardziej oczekują i potrzebują pracownicy medyczni, jest wsparcie społeczne – zarówno emocjonalne, jak i materialne.
W ramach pomocy służbie zdrowia marka Persil przekazuje środki piorące ponad 200 placówkom medycznym na terenie całego kraju. Wystarczą one na ok. 80 tys. prań, co oznacza, że każda placówka będzie mogła z nich korzystać przez kolejne trzy miesiące. Z pomocy tej skorzysta około 7 tys. pracowników medycznych, pielęgniarek oraz ratowników.
– Firma Henkel zapewnia także wsparcie rzeczowe dla szpitali i oddziałów zakaźnych w całej Polsce w postaci kosmetyków czy produktów chemii gospodarczej. Zapotrzebowanie na tego typu produkty jest w szpitalach ogromne. Niektóre placówki piorą nawet po 100 razy dziennie – mówi Krzysztof Brabander. – Każda pomoc utwierdzi osoby pracujące na pierwszej linii frontu z koronawirusem w przekonaniu, jak ważna jest ich praca.
Henkel, do którego należy marka Persil, przekazał milion euro na Fundusz Solidarnościowy prowadzony przez Światową Organizację Zdrowia i ONZ oraz kolejny milion euro dla wybranych organizacji walczących z pandemią.
– Trudno wyrokować, co się stanie, gdy pomoc dla szpitali się zakończy. Na pewno będzie to dużo cięższe ekonomicznie dla budżetu wszystkich szpitali w Polsce, choćby właśnie ze względu na koszty zakupu środków dezynfekujących. Apelujemy o to, żeby nie ustawać w niesieniu pomocy, bo dzięki niej będziemy mogli lepiej wszystkich chronić – mówi Iwona Sołtys.
Zgodnie z decyzją rządu od 30 maja w otwartej przestrzeni nie jest już obowiązkowe zasłanianie nosa i ust, pod warunkiem zachowania dwumetrowego odstępu od innych osób. To oznacza, że można już spacerować, jeździć rowerem, chodzić po ulicy, parku czy plaży bez maseczki, ale tylko zachowując odpowiedni dystans społeczny. Maseczki wciąż są obowiązkowe m.in. w sklepach, autobusach i tramwajach, kościołach, urzędach oraz w teatrach i kinach. Te ostatnie zostaną otwarte już 6 czerwca, kiedy rozpocznie się czwarty, ostatni etap odmrażania gospodarki. Wtedy działalność będą mogły wznowić również siłownie i salony masażu, możliwa będzie organizacja wesel do 150 osób, a także targów, wystaw i kongresów, ale w ścisłym reżimie sanitarnym.
Znoszenie kolejnych ograniczeń jest możliwe, ponieważ w większości województw (za wyjątkiem Śląska, Mazowsza i Wielkopolski) liczba zachorowań spada. Jednak rząd podkreśla, że mimo rezygnacji z wielu obostrzeń jedna zasada pozostaje nadal aktualna: wciąż trzeba zachować szczególną ostrożność w kontaktach z innymi.
– Znoszenie ograniczeń w naszym kraju absolutnie nie oznacza, że zagrożenie zakażeniem koronawirusem zniknęło i że możemy pozwolić sobie na nieostrożność, np. nienoszenie maseczek. Nadal musimy się chronić, przestrzegać zasad bezpieczeństwa i zachowywać się rozsądnie – zwłaszcza gdy mamy kontakt z większą liczbą osób w małych, zamkniętych pomieszczeniach – mówi Iwona Sołtys.
Czytaj także
- 2025-06-17: Nowe opłaty za emisję CO2 mogą spowodować wzrost kosztów wielu małych i średnich firm. Eksperci apelują o mądre instrumenty wsparcia [DEPESZA]
- 2025-05-30: Konsumenci doceniają działania firm na rzecz środowiska i społeczeństwa. Dla przedsiębiorstw to szansa na rozwój
- 2025-06-03: Luka cyrkularności w Polsce wynosi 90 proc. Jesteśmy dopiero na początku drogi do obiegu zamkniętego
- 2025-06-02: Nowy parapodatek zamiast proekologicznego systemu ROP. Branża krytykuje sygnały płynące z resortu środowiska
- 2025-06-04: Rynek nieprzygotowany do wdrożenia systemu kaucyjnego. Może się opóźnić nawet o kilka miesięcy
- 2025-05-23: Gminne komisje szacują już straty w uprawach spowodowane przez majowe przymrozki. Najbardziej poszkodowani są sadownicy
- 2025-06-13: 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę
- 2025-05-21: Duży udział własności państwowej negatywnie wyróżnia Polskę na tle Europy. Większość Polaków za ograniczeniem wpływu polityków na gospodarkę
- 2025-05-13: Senat zajmie się ustawą o jawności cen lokali na sprzedaż. W praktyce ustawa obejmie tylko 12 proc. rynku
- 2025-04-30: Zielona transformacja wiąże się z dodatkowymi kosztami. Mimo to firmy traktują ją jako szansę dla siebie i Europy
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Farmacja

Zagrożenie krztuścem pozostaje najwyższe od ponad trzech dekad. Odporność utrzymuje się do 10 lat po szczepieniu
W ubiegłym roku na krztusiec zachorowało ponad 32 tys. osób. To ok. 35 razy więcej niż rok wcześniej. Ostatnie tygodnie przynoszą wyhamowanie tendencji wzrostowej, ale Główny Inspektor Sanitarny przestrzega przed tą groźną chorobą i wskazuje na konieczność szczepień u dzieci już w okresie niemowlęcym i szczepień przypominających u dorosłych. Dużą rolę w promowaniu tej jedynej formy profilaktyki odgrywają pielęgniarki, które nie tylko informują o korzyściach ze szczepień, ale też mogą do nich kwalifikować.
Bankowość
Zdaniem 80 proc. Polaków ceny nieruchomości są wysokie lub bardzo wysokie. Mimo to i tak wolimy posiadać na własność, niż wynajmować

Tylko 26 proc. Polaków uważa, że mamy obecnie dobry moment na zakup nieruchomości. Dla ośmiu na 10 ankietowanych ceny nieruchomości są obecnie wysokie lub bardzo wysokie. 65 proc. ocenia też, że niewiele osób z ich otoczenia może sobie teraz pozwolić na zakup mieszkania lub domu – wynika z badania „To my. Polacy o nieruchomościach” portalu ogłoszeniowego Nieruchomosci-online.pl.
Transport
Nowe opłaty za emisję CO2 mogą spowodować wzrost kosztów wielu małych i średnich firm. Eksperci apelują o mądre instrumenty wsparcia [DEPESZA]

System ETS2, który zacznie obowiązywać od 2027 roku, nałoży podatek na paliwa kopalne wykorzystywane do ogrzewania budynków czy w transporcie. Koszty w dużej mierze poniosą dostawcy, w tym małe i średnie firmy. – Potencjalny wpływ systemu ETS2 na sektor MŚP w Polsce będzie znacznie mniej drastyczny, niż mogłoby się wydawać. Konieczne jest jednak przygotowanie odpowiednich instrumentów, które wesprą przedsiębiorców w przemianie w kierunku niskoemisyjnym, ale jednocześnie będą unikały podwójnej kompensacji – wskazuje raport WiseEuropa pt. „Wędka czy ryba? Wsparcie dla polskich MŚP w związku z wprowadzeniem ETS2”.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.