Mówi: | prof. Anna Skoczyńska, kierownik Krajowego Ośrodka ds. Diagnostyki Bakteryjnych Zakażeń Ośrodkowego Układu Nerwowego, Narodowy Instytut Leków |
Funkcja: | prof. Ron Dagan, Soroka Medical Center w Beer Szewie, członek i założyciel Światowego Towarzystwa Chorób Zakaźnych Wieku Dziecięcego (WSPID) prof. Ewa Bernatowska, kierownik Kliniki Immunologii, Centrum Zdrowia Dziecka |
Firma: | prof. Waleria Hryniewicz, konsultant krajowy w dziedzinie mikrobiologii lekarskiej |
Szczepionka najskuteczniejszym sposobem zapobiegania zakażeniu pneumokokami. Brak szczepień może doprowadzić do zapalenia opon mózgowych lub sepsy
Pneumokoki to najczęstsza przyczyna pozaszpitalnych zakażeń bakteryjnych. Mogą prowadzić do takich groźnych dla zdrowia i życia powikłań jak zapalenie opon mózgowych lub sepsa. Konieczne jest więc zapewnienie najlepszych efektów medycyny prewencyjnej. Rozwojowi zakażenia skutecznie zapobiegają szczepienia, które pobudzają układ immunologiczny dziecka, nie powodując skutków ubocznych. Szczepionki są obecnie jedyną metodą profilaktyki chorób pneumokokowych.
Pneumokoki to bakterie z rodzaju paciorkowców osiedlające się w górnych drogach oddechowych. Według szacunków ich nosicielami może być nawet 40 proc. dzieci i 10 proc. dorosłych. Do zakażenia dochodzi najczęściej drogą kropelkową, rzadziej przez bezpośredni kontakt z osobą chorą lub będącą nosicielem. Bakterie atakują ludzi ze wszystkich grup wiekowych, najbardziej narażone na zachorowanie są jednak dzieci do 2 roku życia oraz seniorzy po 65 roku życia. Czynnikiem ryzyka są ponadto choroby przewlekłe, upośledzenie odporności, cukrzyca oraz choroby układu krwionośnego i serca. Dla zdrowego organizmu pneumokoki nie stanową zagrożenia, u osób podatnych na ich działanie mogą jednak wywoływać poważne schorzenia, często groźne dla życia.
– Przez wiele lat mówiło się o pneumokokach, że to prawdziwi zabójcy. To jedna z najczęstszych przyczyn zakażenia dróg oddechowych. Powodują one też bardzo niebezpieczne zakażenia inwazyjne, czyli sepsę, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, ale to, z czym stykamy się najczęściej, to zapalenie ucha i zapalenie płuc – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes prof. Anna Skoczyńska, kierownik Krajowego Ośrodka Referencyjnego ds. Diagnostyki Zakażeń Ośrodkowego Układu Nerwowego (KOROUN).
Jedyną skuteczną metodą zapobiegania zakażeniu pneumokokami jest szczepienie ochronne. Medycyna wyróżnia ponad 90 szczepów tych bakterii, jednak za większość zachorowań odpowiedzialnych jest tylko maksymalnie 20 z nich.
– Szczepionki przeciwko pneumokokom, które podajemy dzieciom, to tzw. szczepionki skoniugowane. Produkują one antyciała i wytwarzają system ochronny u dzieci, chroniąc przed różnymi chorobami. Obecnie mamy dwie szczepionki: PCV 10 i PCV 13. Są zbudowane w różny sposób, skonstruowane z różnych materiałów. Mają też różny zakres ochronny, ale obie są skuteczne – mówi prof. Ron Dagan z Soroka Medical Center w Beer-Szewie.
PCV 10 ma w swoim spektrum dziesięć serotypów pneumokoków, druga natomiast trzynaście. Obie szczepionki wytwarzają antyciała, pobudzając system odpornościowy organizmu.
– Wierzę, że większość ekspertów powie, że szczepionka przeciwko pneumokokom, która ma więcej serotypów, przynosi lepszy efekt, ponieważ nie tylko mocniej zwalcza większą liczbę chorób, lecz także zapobiega przenoszeniu się chorób powodowanych przez pneumokoki z dzieci na osoby dorosłe – mówi prof. Ron Dagan.
Szczepionka PCV13 zawiera ponadto antyciała agresywnego szczepu pneumokoków 19A. Od 2017 roku szczepienia przeciwko tym bakteriom są w Polsce obowiązkowe dla wszystkich noworodków oraz refundowane przez NFZ – wcześniej należały do grupy szczepień zalecanych, lecz nieobligatoryjnych.
Z licznych badań wynika, że szczepionki skoniugowane są skuteczne w zapobieganiu rozwojowi choroby pneumokokowej, zapalenia płuc oraz zapalenia ucha środkowego, a dodatkowo są bezpieczne nawet dla małych dzieci. Przeciwnicy szczepień zarzucają im jednak brak skuteczności i przestarzałą formułę, mają również wątpliwości odnośnie przetargu resortu zdrowia.
– Większość ludzi, którzy odrzucają szczepionki, jest po prostu zdezorientowana. Nie są pewni. Być może powinniśmy im poświęcić więcej czasu – mówi prof. Ron Dagan.
Od dłuższego czasu w Polsce nasilają się ruchy antyszczepionkowe. W 2017 roku 28 tys. rodziców, czyli ponaddwukrotnie więcej niż 2 lata wcześniej, odmówiło poddania swego dziecka szczepieniom ochronnym. Zdaniem ekspertów obecnie nie ma powodu do zmartwienia, wciąż bowiem zdecydowana większość Polaków decyduje się na obowiązkowe szczepienia. O poważnym problemie będzie można mówić dopiero w przypadku, gdy odsetek szczepionych dzieci spadnie poniżej 95 proc. Wówczas mogą powrócić epidemie chorób nieaktywnych przez ostatnie lata, np. odry.
– Rzeczywiście zapomina się, jakie jest dobrodziejstwo szczepień. Przed erą szczepień przeciwko odrze około 100 dzieci w Polsce umierało z powodu powikłań związanych z zachorowaniem na tę groźną chorobę – mówi prof. Ewa Bernatowska, alergolog, immunolog, kierownik Oddziału i Poradni Immunologii w Instytucie Centrum Zdrowia Dziecka.
Przyczyną sprzeciwu wobec szczepieniom może być brak wystarczającej wiedzy wśród społeczeństwa. Dlatego też zdaniem ekspertów edukacja w tym zakresie powinna rozpocząć się jak najwcześniej, najlepiej już na lekcjach przyrody w szkole. Dzieci i młodzież powinny się uczyć podstaw immunologii, dzięki czemu wiedziałyby, jak przygotowywane są szczepionki i znały zasady ich działania. Szeroka edukacja na temat szczepień ochronnych to także konieczność na studiach medycznych oraz z zakresu zdrowia publicznego – lekarze i pielęgniarki muszą bowiem wiedzieć, jak rozmawiać z rodzicami niechętnymi szczepieniom.
– Lekarze dostają słabą edukację w zakresie szczepień i medycyny prewencyjnej, profilaktyki w czasie studiów medycznych i niestety również w czasie szkolenia podyplomowego – mówi prof. Waleria Hryniewicz, konsultant krajowy w dziedzinie mikrobiologii lekarskiej.
Ekspertka podkreśla również, że problemem jest ograniczony czas, jaki lekarz może poświęcić pacjentowi. Podczas krótkiej wizyty często nie ma możliwości rozwiania wątpliwości rodziców dotyczących szczepionek oraz uspokojenia ich. Z badań wynika, że rodzice najczęściej obawiają się reakcji alergicznej u dziecka oraz możliwości wystąpienia groźnych powikłań po podaniu kilku różnych szczepionek w krótkim czasie. W Polsce w pierwszym roku życia dziecko powinno zostać poddane szczepieniom przeciwko gruźlicy, wirusowemu zapaleniu wątroby typu B, błonicy, tężcowi, krztuścowi oraz polio w kilku dawkach.
Czytaj także
- 2024-11-07: Ostatni moment na przygotowanie samochodu do zimy. Wśród zaleceń nie tylko wymiana opon, ale i sprawdzenie oświetlenia
- 2024-11-22: Tomasz Tylicki: Moje psy raz mieszkają u mnie, raz u moich rodziców. Tak sobie po prostu wędrują i jest im dobrze
- 2024-10-30: Choroby eozynofilowe śmiertelnym zagrożeniem dla pacjentów. Chorzy z HES, EGPA, astmą ciężką czy polipami nosa mają ograniczony dostęp do nowoczesnej terapii
- 2024-10-04: Szybko rośnie liczba osób z ostrą infekcją układu oddechowego, w tym grypy. Szczyt zachorowań przypadnie już na drugą połowę października
- 2024-10-15: Trwa jesienna fala COVID-19. Według GIS jest najwięcej zachorowań od dwóch lat
- 2024-09-24: Rosnąca liczba przypadków mpox w Afryce rodzi strach przed nową epidemią. Eksperci mówią o znacznie mniejszym ryzyku niż przy covidzie
- 2024-09-17: Blisko 80 proc. Polaków obawia się zapalenia płuc. Mimo to świadomość szczepień profilaktycznych jest niska
- 2024-07-11: Farmaceuci z coraz większą rolą w opiece zdrowotnej. Apteki zasilają budżet olbrzymią kwotą [DEPESZA]
- 2024-06-14: Elektroniczna karta szczepień ułatwiłaby życie pacjentom i pomogła egzekwować obowiązek szczepień. System jest gotowy na takie e-rozwiązanie
- 2024-06-27: Zbliża się tsunami problemu otyłości i związanych z nią powikłań. Bez zmiany w podejściu do tej choroby trudno mówić o skutecznej walce
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Rolnictwo
Dane satelitarne w użyciu urbanistów i samorządowców. Mogą im służyć do przygotowania na zmiany klimatu
Do 2031 roku rynek usług związanych z danymi satelitarnymi ma wzrosnąć ponad czterokrotnie – przewidują analitycy. Na rosnącą podaż wpływ może mieć nałożony na dużą część przedsiębiorców, w tym producentów rolnych, obowiązek raportowania wpływu środowiskowego. Dane satelitarne są jednak cennym narzędziem również w rękach urbanistów i samorządowców. Z dokładnością do milimetrów pokazują zjawiska takie jak np. osiadanie gruntów, co pozwala na wczesne podejmowanie decyzji o kluczowych modernizacjach infrastruktury.
Prawo
Nałóg nikotynowy wśród nieletnich zaczyna się najczęściej od e-papierosów. Przyciągają ich słodkie, owocowe smaki tych produktów
Co czwarty uczeń ma za sobą inicjację nikotynową, a dla większości z nich pierwszym produktem, po jaki sięgnęli, był e-papieros. Zdecydowana większość uczniów używających nikotyny korzysta właśnie z e-papierosów, a prawie połowa nie ma problemu z ich zakupem – wskazują nowe badania przeprowadzone z okazji Światowego Dnia Rzucania Palenia. Eksperci podkreślają, że niebezpiecznym produktem, z uwagi na ryzyko uzależnienia behawioralnego, są także e-papierosy beznikotynowe. Trwają prace nad przepisami, które m.in. zakażą ich sprzedaży nieletnim.
Ochrona środowiska
Futra z negatywnym wpływem na środowisko na każdym etapie produkcji. Wiąże się z 400-krotnie większym zużyciem wody niż poliestru
Biznes futrzarski ma negatywny wpływ na środowisko naturalne – podkreślają eksperci Stowarzyszenia Otwarte Klatki. Hodowle powodują zatrucie wód i gleb oraz są zagrożeniem dla bioróżnorodności. Z kolei produkcja futra z norek, lisów i jenotów generuje znacznie większe niż bawełna czy poliester emisje gazów cieplarnianych, zużycie wody i zanieczyszczenie wody. 25 listopada obchodzimy Dzień bez Futra, który ma zwrócić uwagę na cierpienie zwierząt hodowanych na potrzeby przemysłu futrzarskiego oraz promować etyczne i ekologiczne wybory w modzie.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.