Newsy

Zgodnie z nową ustawą 1,8 tys. funkcjonariuszy Policji będzie się zajmować zwalczaniem cyberprzestępczości. To sześciokrotnie więcej niż obecnie

2021-09-20  |  06:20

Polski rząd zapowiada utworzenie w strukturach Policji Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji opublikowało właśnie ustawę, która ma temu służyć. Zatrudnienie w nowej jednostce ma znaleźć niemal 2 tys. funkcjonariuszy wyszkolonych w dziedzinie wykrywania zagrożeń i zwalczania ataków cybernetycznych. To oznacza sześciokrotne zwiększenie sił, jakimi dziś dysponuje Policja. Zrekrutowanie i wyszkolenie kadr może potrwać nawet kilka lat. Tymczasem ryzyko cyberataków, również na infrastrukturę krytyczną państwa, jest coraz większe.

Powstanie Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości ma na celu zbudowanie odpowiedniej ilości kadr, które będą w stanie identyfikować zagrożenia i wspierać obywateli w przeciwdziałaniu i zwalczaniu cyberprzestępstw, które dotyczą coraz większej grupy osób – informuje w rozmowie z agencją Newseria Robert Kośla, dyrektor Departamentu Cyberbezpieczeństwa w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowało wspólnie z Komendą Główną Policji projekt ustawy powołującej do życia nową jednostkę. Jak wyjaśnia w Ocenie Skutków Regulacji, o potrzebie utworzenia CBZC najlepiej świadczą dane dotyczące walki z cyberzagrożeniami. W 2013 roku Policja stwierdziła 52 tys. przestępstw popełnionych w cyberprzestrzeni i z wykorzystaniem internetu, w ubiegłym roku było ich już ponad 107,5 tys. Jeszcze większy wzrost widać w liczbie wszczętych z tego powodu postępowań – w ubiegłym roku było ich prawie 54 tys., podczas gdy siedem lat temu – 18,2 tys.

Kompetencje nowej jednostki to przede wszystkim rozpoznawanie cyberprzestępczości. Mamy do czynienia z cyberprzestrzenią, która nie jest ograniczona geograficznie. Ataki prowadzone są często również spoza granic. Do zadań jednostki należałoby więc przede wszystkim rozpoznawanie źródeł i celów ataków, jak również metod monetyzowania, czyli uzyskiwania korzyści finansowych. Ważne jest również wsparcie ofiar cyberataków – dodaje Robert Kośla.

Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości stanowiłoby specjalną grupę, która z uwagi na wysoko specjalistyczne kompetencje rozszerzałaby możliwości Komendy Głównej Policji i istniejącego obecnie Biura do Walki z Cyberprzestępczością. Ustawa powołująca tę jednostkę miałaby po przyjęciu przez parlament wejść w życie od 1 stycznia 2022 roku. Jednak aby zaczęło się jej realne działanie, najpierw muszą zostać zrekrutowane i wyszkolone kadry. Według założeń w CBZC powstanie 1,8 tys. etatów do końca 2025 roku. W pierwszym roku obowiązywania ustawy będzie to 300 funkcjonariuszy, a w kolejnych trzech latach – po 500 osób.

Kwestia zatrudnienia kadr i szkoleń to kilka lat. Oczywiście przygotowanie kadr w tak dużej skali jak 1,8 tys. funkcjonariuszy zajmie trochę czasu. Można powiedzieć, że w tej chwili struktury, które w Policji odpowiadają za zwalczanie cyberprzestępczości, to jest około 300 policjantów. Mamy więc do czynienia z sześciokrotnym powiększeniem tych zdolności – wylicza dyrektor Departamentu Cyberbezpieczeństwa w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.

Argumentem, który miałby przekonać policjantów do zwiększenia kompetencji, jest wynagrodzenie. Zgodnie z zapowiedziami rządu pracownicy Biura otrzymywaliby stałe dodatki w wysokości od 70 do 130 proc. przeciętnego zatrudnienia w Policji.

Jak podkreśla Robert Kośla, kwestia cyberbezpieczeństwa nie ogranicza się już tylko do ochrony przed hakerami obywateli, lecz także infrastruktury krytycznej państwa. Wraz z postępującą informatyzacją zmienił się bowiem sposób prowadzenia działań wojennych. Teraz osłabienie innego kraju osiąga się coraz częściej nie przez naruszenie jego granic, lecz przez uzyskanie dostępu do poufnych danych lub sparaliżowanie systemów informatycznych, na przykład w ochronie zdrowia.

Działania wojenne zawsze miały taki charakter, że uderzały w krytyczną infrastrukturę. W tej chwili możemy powiedzieć, że infrastruktura cyfrowa jest krytyczna dla funkcjonowania państwa. Każde z państw przygotowuje się, by zapewnić lepszą cyberodporność tej infrastruktury, prowadzi działania prawne, organizacyjne i techniczne w celu redundancji w infrastrukturze cyfrowej, czyli zwielokrotnienia kopii danych, które są wykorzystywane do świadczenia usług cyfrowych, udrożnienia tej infrastruktury, przygotowania jej na większe, nietypowe obciążenie – wymienia Robert Kośla.

Do głośnego ataku cybernetycznego na Polskę doszło w czerwcu. Hakerzy uzyskali dostęp między innymi do skrzynki e-mailowej Michała Dworczyka, szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. O przeprowadzenie ataku podejrzewana jest Rosja. W tę samą stronę swoje podejrzenia kierują Niemcy. Posłowie Bundestagu i regionalnych parlamentów w ostatnich tygodniach otrzymywali wiadomości mailowe zawierające mechanizmy wyłudzania danych metodą phishingu. Atak, zgodnie z przypuszczeniami tamtejszego ministerstwa spraw zagranicznych, może być elementem prowadzonej przez rosyjski wywiad operacji Ghostwriter. 

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania

Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.

Przemysł

Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]

Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.

Prawo

Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów

Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.