Newsy

Zużycie energii wzrośnie do 2035 r. o ponad 40 proc. Głównie ze źródeł kopalnych, w tym gazu łupkowego

2014-04-14  |  06:40

Aktualizacja 2014-04-14 13:05

Przez najbliższych 20 lat paliwa kopalne pozostaną głównym źródłem energii, której globalna produkcja wzrośnie o ponad 40 proc. Trzy główne surowce: węgiel, gaz ziemny i ropa naftowa, będą miały po nieco ponad jedną czwartą rynku – wynika z raportu BP Energy Outlook 2035. Dynamicznie będzie rosła produkcja energii ze źródeł niekonwencjonalnych, takich jak gaz łupkowy, ropa ściśniona i piaski bitumiczne. Źródła odnawialne, których rozwój hamują wysokie koszty produkcji, wzrosną, ale tylko do ok. 7 proc. rynku.

Tegoroczny raport BP Energy Outlook 2035 to już czwarta edycja. Co roku autorzy raportu przedstawiają go w kilku wybranych miejscach na świecie. Tym razem po raz pierwszy prezentacja odbyła się w Polsce – przedstawił go w ubiegłym tygodniu Paul Appleby, Head of Energy Economics w BP, podczas wykładu w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie.

Źródła pochodzenia energii będą odgrywały w kolejnych dekadach dużą rolę, bo do 2035 r. zużycie energii na całym świecie wzrośnie o 41 proc. Wynika to zarówno z rozwoju gospodarczego, który globalnie podwoi się do 2035 r., jak i z przyrostu liczby ludności o ok. 1 proc. rocznie. W raporcie BP podkreślono, że 95 proc. wzrostu zapotrzebowania na energię będzie pochodzić z krajów rozwijających się spoza OECD, głównie z Chin i Indii. Te dwa kraje będą odpowiedzialne za połowę wzrostu. W krajach OECD zużycie wzrośnie w tym okresie o zaledwie ok. 5 proc.

Prognozujemy, że w roku 2035 nadal będą przeważać paliwa kopalne, w tym ropa, gaz ziemny oraz węgiel. Przy czym nie będzie jednego dominującego paliwa. Udziały poszczególnych paliw w miksie energetycznym zbliżą się i ustabilizują do poziomu około 26-27 proc. Po raz pierwszy od wielkiej rewolucji przemysłowej nie będzie jednego głównego paliwa – tłumaczy w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Paul Appleby, Head of Energy Economics w BP.

Najwolniejsze tempo wzrostu będzie notować zapotrzebowanie na ropę naftową (0,8 proc. rocznie). Wyhamuje również wzrost zapotrzebowania na węgiel (do ok. 1 proc. rocznie). Jak tłumaczy Appleby, będzie to efekt przede wszystkim odwrotu Chin od gospodarki napędzanej tym paliwem. Coraz więcej będzie zużywać się za to gazu. Pod względem wielkości zużycia będzie to najważniejszy czynnik wzrostu do 2035 r. – wynika z raportu Energy Outlook 2035 przygotowanego przez BP.

Gaz będzie notował najszybsze tempo wzrostu w okresie objętym naszą prognozą – 1,8 proc. rocznie. Będzie notowany na wszystkich rynkach, również krajach OECD. W roku 2035 przewidujemy, że kraje OECD będą uznawały gaz za najważniejsze źródło energii i również wzrośnie produkcja gazu, głównie z łupków – przewiduje Appleby.

Gaz łupkowy pokryje niemal połowę nowego zapotrzebowania na to paliwo, a do 2035 r. jego wydobycie będzie stanowić 21 proc. całego wydobycia gazu. Będzie on pochodził głównie ze Stanów Zjednoczonych, ale za sześć lat wydobycie powinno wzrosnąć również w innych rejonach, np. w Chinach. Jednak do 2035 r. Ameryka Północna będzie pokrywać prawie dwie trzecie światowego zapotrzebowania na gaz, a część z niego może być eksportowana w formie płynnej (LNG).

Również inne paliwa kopalne będą w coraz większym stopniu pochodzić ze źródeł niekonwencjonalnych, takich jak ropa zamknięta i piaski bitumiczne. Do 2035 r. ilość energii z tych źródeł będzie rosła średnio o ponad 6 proc. rocznie i będzie stanowić niemal połowę całego przyrostu zużycia energii w tym okresie. Właśnie dzięki niekonwencjonalnym źródłom paliw kopalnych już w tym roku Stany Zjednoczone mogą wyprzedzić Arabię Saudyjską w rankingu producentów paliw płynnych.

Udziały paliw niekopalnych – energii atomowej, wodnej i energii ze źródeł odnawialnych – ustalą się na poziomie ok. 5-7 proc. każdy.

Udział i znaczenie energii z odnawialnych źródeł będą rosły, ale prognozujemy niewielki wzrost – do 7 proc. – prognozuje Appleby. – W tym sektorze pojawia się zagadnienie związane z dotacjami. Aby produkcja energii była opłacalna, potrzebny jest dość wysoki poziom dotacji. To problem, z którym teraz niektóre kraje się borykają, bo część z nich chciałaby się już z tych dotacji wycofać. Koszt produkcji tej energii musi zmaleć, żeby producenci bez dotacji byli nadal w stanie wyjść na swoje.

Appleby wyjaśnia, że po 2025 r. paliwa niekopalne będą odpowiadały za niemal 40 proc. wzrostu produkcji energii. Najszybciej – o 6,4 proc. rocznie – rosła będzie produkcja energii ze źródeł odnawialnych (w tym biopaliw). Energia jądrowa i wodna będą rosły o ok. 2 proc. rocznie każda. Appleby ilustruje tempo rozwoju tego typu źródeł rozwojem energii słonecznej, która pomimo dużego wsparcia będzie miała tylko 1 proc. rynku.

Z raportu BP wynika także, że coraz więcej energii pierwotnej będzie zamienianej na elektryczną. Obecnie to 42 proc., do 2035 r. wartość ta ma wzrosnąć o co najmniej 4 pkt proc. Choć większość nadal będzie produkowana z węgla, to szybko rosły będą udziały gazu i OZE. Wraz ze wzrostem zużycia energii będzie rosła emisja dwutlenku węgla. Do 2035 r. zwiększy się ona o niemal 30 proc., pomimo spadku emisji w krajach OECD.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Padają kolejne rekordy generacji energii z OZE. Przez jakość sieci duży potencjał wciąż jest niezagospodarowany

W Polsce padają w ostatnim czasie kolejne rekordy generacji prądu z OZE. – Potencjał wzrostu wciąż jednak mamy bardzo duży – zauważa Krzysztof Cibor z Greenpeace Polska. W tej chwili ten potencjał pozostaje w dużej mierze niewykorzystany m.in. przez regulacje hamujące rozwój energetyki wiatrowej na lądzie i zły stan sieci elektroenergetycznych, który przekłada się na dużą liczbę odmów przyłączania nowych źródeł odnawialnych albo konieczność ich czasowego wyłączania. Ekspert wskazuje, że to dwa najważniejsze zadania dla nowego rządu, który na czerwiec br. zapowiedział już liberalizację tzw. ustawy wiatrakowej.

Edukacja

Polacy mało wiedzą o instytucji rodzicielstwa zastępczego. Dwie trzecie społeczeństwa nigdy nie spotkało się z tym pojęciem

Aż 64 proc. Polaków nigdy nie spotkało się z pojęciem rodzicielstwa zastępczego zawodowego – wynika z badania przeprowadzonego w marcu br. na zlecenie Fundacji Happy Kids. Najliczniejszą grupą, która nie zna tego pojęcia, stanowią respondenci między 18. a 22. rokiem życia. Co 10. badany nie wie, jaka jest różnica między rodzicem zastępczym a rodzicem adopcyjnym. Zdaniem ekspertów brak świadomości ma konsekwencje dla rozwoju instytucji pieczy zastępczej w Polsce.

IT i technologie

Nowy ośrodek w Krakowie będzie wspierać innowacje dla NATO. Połączy start-upy i naukowców z sektorem obronności

Połączenie najzdolniejszych naukowców oraz technologicznych start-upów z firmami z sektora obronnego i wojskowego – to główny cel akceleratora, który powstaje w Krakowie. Będzie on należał do natowskiej sieci DIANA, która z założenia ma służyć rozwojowi technologii służących zarówno w obronności, jak i na rynku cywilnym w krajach sojuszniczych NATO. Eksperci liczą na rozwiązania wykorzystujące m.in. sztuczną inteligencję, drony czy technologie kwantowe. Dla sektora to szansa na pozyskanie innowacji na skalę światową, a dla start-upów szansa na wyjście na zagraniczne rynki i pozyskanie środków na globalny rozwój.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.