Z mediów
maj
Źródła kryzysu energetycznego
Na europejski kryzys energetyczny składa się wiele czynników, nie zawsze bezpośrednio związanych z generacją energii elektrycznej. Państwa UE od lat sprowadzają gaz, węgiel, ropę i biomasę z Rosji. W centrum kryzysu znajduje się wieloletnia, infrastrukturalna zależność Europy od rosyjskiego gazu, nie tylko jako surowca do produkcji energii elektrycznej (ok. 29 proc. zużycia gazu w UE), ale także energii cieplnej i wykorzystania surowca w przemyśle.
Stracona dekada dywersyfikacji
Już w 2014 r., po nielegalnej aneksji Krymu przez Rosję, Komisja Europejska opublikowała analizy dotyczące odporności europejskiego systemu gazowego, wskazujące na znaczne trudności, jakie czekałyby państwa członkowskie Europy w przypadku długotrwałego odcięcia dostaw gazu z Rosji. Niestety nie wszystkie państwa wyciągnęły z tych analiz właściwe wnioski. W latach 2014-2021 ilość importowanego do Europy rosyjskiego gazu wzrosła o ponad 40 proc. i dopiero tegoroczna inwazja na Ukrainę przyspieszyła rewizję dotychczasowego podejścia.
Wyjątkiem w tym obszarze jest m.in. Polska, która konsekwentnie, choć nie bez trudności oraz prób szantażu i nacisków ze strony Rosji, stopniowo budowała i rozbudowywała infrastrukturę pozwalającą na rezygnację z rosyjskiego gazu: terminal LNG w Świnoujściu, interkonektory z Niemcami, Litwą, Słowacją i gazociąg Baltic Pipe. Bez tej infrastruktury i krajowego wydobycia gazu ziemnego pozycja Polski byłaby obecnie znacznie trudniejsza.
Bez OZE byłoby znacznie gorzej
Polska dynamicznie rozwija i przyłącza do sieci nowe moce OZE. Według danych ENTSO-E, w latach 2017-2022 liczba mocy podłączonych do sieci elektrycznej w energetyce odnawialnej wzrosła ponad dwukrotnie z blisko 7 GW do 15 GW. Zainstalowane w Polsce OZE, przede wszystkim elektrownie wiatrowe i fotowoltaiczne, w okresie styczeń-wrzesień tego roku wytworzyły 24,3 TWh energii elektrycznej, zaspokajając w tym okresie 20 proc. krajowego zapotrzebowania – to tyle, co energia elektryczna wytworzona z prawie 10 mln ton węgla kamiennego (44 proc. zużycia węgla kamiennego na potrzeby generacji energii elektrycznej) albo ponad 4 mld m3 gazu ziemnego (37 proc. importu gazu w tym okresie). Gdyby nie OZE, Polska miałaby znaczne trudności z utrzymaniem ciągłości dostaw gazu i energii elektrycznej tej zimy.
Dzięki wzrostowi generacji z OZE Polska jako jedno z nielicznych państw UE była w stanie jednocześnie obniżyć zużycie węgla i gazu na potrzeby energetyczne w tym roku. Nie udało się to w żadnym z głównych państw UE: Francji, Niemczech, Hiszpanii czy Włoszech, które musiały zwiększyć zużycie węgla i gazu (poza Niemcami). Złożyły się na to dwa czynniki – panująca susza, która obniżyła możliwość wytwarzania energii w elektrowniach wodnych oraz spadek wytwarzania w elektrowniach jądrowych (w skali UE o 16 proc. r/r), spowodowany stopniową rezygnacją z atomu w Niemczech po katastrofie w Fukushimie i brakiem wody chłodzącej dla francuskich reaktorów jądrowych, a także ich problemami technicznymi.
W oczekiwaniu na wodór
Znaczenie OZE w zastępowaniu rosyjskich paliw kopalnych było i będzie bardzo istotne w elektroenergetyce, ale dopiero rozwój technologii wodorowych, wzrost unijnej produkcji biogazu, biopaliw i biomasy oraz upowszechnienie pomp ciepła pozwolą zastąpić paliwa kopalne jako źródło ciepła. Wciąż brakuje też odnawialnych źródeł energii o wysokiej elastyczności (wyjątek stanowią tu elektrownie szczytowo-pompowe i biomasa), niezależnych od zmiennych warunków atmosferycznych lub tanich magazynów energii, które pozwoliłyby zgromadzić nadwyżkę energii pozwalającą zastąpić generację z paliw kopalnych w warunkach braku wiatru i w okresach niskiego nasłonecznienia (zima, noc).
Jak wskazała w maju Komisja Europejska w planie REPowerEU, te rozwiązania będą najbardziej istotne w perspektywie średnio- i długookresowej, to jednak za mało, żeby przetrwać zimę 2022/2023 i 2023/2024 – w tym okresie większą rolę odegra dywersyfikacja dostaw gazu poprzez zwiększenie wykorzystania, rozbudowę i budowę nowych terminali LNG oraz wzrost importu gazu gazociągami z Norwegii, Afryki Północnej i Azerbejdżanu.
Dr Kamil Lipiński, Polski Instytut Ekonomiczny
Informacje z dnia: 21 listopada
Medium
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.