Komunikaty PR

Czy grozi nam wzrost inflacji?

2020-06-23  |  01:00

Według Bartosza Tomczyka – przewodniczącego rady nadzorczej w polskim fintechu Provema – po całkowitym odmrożeniu gospodarki prędkość obiegu pieniądza znacząco się zwiększy, co w połączeniu ze wzrostem jego ilości w obiegu powinno doprowadzić do dynamicznego wzrostu inflacji.

Dla większości państw rozwiniętych, inflacja stała się zjawiskiem zapomnianym. Dawniej celem banków centralnych z Europy Zachodniej, Stanów Zjednoczonych czy Japonii było jej zwalczanie i stanie na straży wartości pieniądza. Dziś jest dokładnie odwrotnie, głównym zmartwieniem władz staje się pobudzenie inflacji. I okazuje się, że to zadanie wcale nie jest takie łatwe. Jeden z poprzednich szefów amerykańskiej Rezerwy Federalnej rozważał nawet, zapewne żartem, rozrzucanie pieniędzy z helikopterów w celu pobudzenia inflacji. Ku zaskoczeniu wielu ekonomistów, nawet szalony dodruk pieniądza z okresu kryzysu finansowego w 2008 roku nie spowodował wzrostów cen. Banki centralne, zachęcone tym faktem, od tego czasu nieustannie zwiększają bazę monetarną. Dla wielu krajów, stało się to wygodnym sposobem na finansowanie wzrostu wydatków publicznych.

Teoria ekonomiczna zaproponowana na przełomie XIX i XX wieku przez amerykańskiego ekonomistę Irvinga Fishera zakładała spadek wartości pieniądza w wyniku wzrostu jego ilości w obiegu. Przed 2008 rokiem bardzo niewielu ekonomistów miało odwagę ją negować. Słusznie zresztą, równanie Fishera jest bez wątpienia ekonomiczną oczywistością.

Co więc stało się w roku 2008? Dziś ekonomiści uważają, że znają odpowiedź. Fakt, że pieniądz został formalnie wyemitowany przez bank centralny nie oznacza, że ktoś go zarobił i może wydać. Jeżeli wyemitowany pieniądz pozostaje w systemie bankowym, nie wpłynie na wartość wskaźnika inflacji. Aby inflacja wzrosła, banki komercyjne muszą pożyczyć wydrukowane pieniądze konsumentom lub przedsiębiorstwom. A banki doskonale wiedzą o tym, że w czasie kryzysu ryzyko kredytowe wzrasta. W związku z tym zaostrzają kryteria dla potencjalnych kredytobiorców. Również konsumenci i przedsiębiorcy w czasie kryzysu nie mają apetytu na kredyt. Wolą poczekać z zakupami i inwestycjami na lepsze czasy.

W teorii, zwiększenie podaży pieniądza jest czynnikiem inflacyjnym, jej zmniejszenie powinno mieć skutki deflacyjne. Drugim czynnikiem kształtującym wartość pieniądza jest prędkość jego obrotu. Jej zwiększenie napędza inflację, podczas gdy zmniejszenie ma skutek odwrotny. Oznacza to, że jeżeli wraz ze wzrostem podaży pieniądza, wzrośnie jego prędkość obrotu, nie zaobserwujemy zwiększonej inflacji. Prędkość obrotu jest pozytywnie skorelowana ze wzrostem gospodarczym, a więc – z reguły uważa się, że inflację zaobserwujemy wtedy, gdy wzrost bazy monetarnej jest większy od wzrostu PKB. 

W odniesieniu do obecnego kryzysu, czynnikiem pobudzającym inflację, bez wątpienia jest wzrost ilości pieniądza w obiegu. NBP przeznacza ogromne kwoty na wspieranie płynności sektora bankowego. Z kolei rząd próbuje aktywnie wspierać przedsiębiorstwa. Sama emisja obligacji Narodowego Funduszu Rozwoju o wartości 100 miliardów złotych, przeznaczona na program tarczy antykryzysowej, powiększa bazę monetarną M3 o prawie 9% w porównaniu ze stanem na koniec stycznia 2020. Podobna kwota, w ciągu najbliższych lat ma być wydana na program "Czyste powietrze". Kolejne 100 miliardów jest wart program budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Wpływy z podatków nie zapewnią budżetowi państwa takich kwot. Oznacza to, że baza monetarna może w najbliższych latach wzrosnąć o kilkadziesiąt procent. 

Z kolei podstawowym czynnikiem deflacyjnym jest obserwowane na całym świecie spowolnienie gospodarcze. W przypadku Stanów Zjednoczonych wartość produktu krajowego brutto spadła w kwietniu o ponad 12% w porównaniu z marcem oraz o 16,5% w porównaniu z lutym tego roku. Był on też o prawie 14% niższy niż w kwietniu 2019. Wielkość amerykańskiego PKB w ciągu dwóch miesięcy skurczyła się poziomu notowanego w 2016 roku. GUS nie opublikował jeszcze danych dla polskiej gospodarki, ale wiemy na przykład, że wartość sprzedanej produkcji przemysłowej w kwietniu spadła o prawie 25% w porównaniu z marcem. W tym samym czasie ilość zarejestrowanych bezrobotnych wzrosła o 6,2%. Obniżenie poziomu aktywności gospodarczej powoduje spadek prędkości obiegu pieniądza, co przynosi skutki deflacyjne. 

Na razie, według dostępnych danych, zarówno na świecie, jak i w Polsce przeważają deflacyjne skutki kryzysu. Polski wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych spadł o 0,1% w kwietniu i 0,2% w maju. W USA, w maju było to 0,1%.

Jest jednak dość jasne, że po całkowitym odmrożeniu gospodarki prędkość obiegu pieniądza znacząco się zwiększy, co w połączeniu ze wzrostem jego ilości w obiegu powinno doprowadzić do dynamicznego wzrostu inflacji. Wątpliwe jest, czy w ciągu najbliższych kilku lat osiągniemy kilkudziesięcioprocentowy wzrost gospodarczy, tym bardziej że powinien on być liczony w stosunku do stanu sprzed kryzysu. Ilość pieniądza w stosunku do wielkości PKB bez wątpienia wzrośnie. W dodatku, władze będą się obawiać jej zmniejszenia i spowodowania spowolnienia gospodarczego.

Autor: Bartosz Tomczyk – przewodniczący rady nadzorczej w polskim fintechu Provema

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Finanse Czy można przyspieszyć odroczony termin płatności na fakturze? Biuro prasowe
2024-09-27 | 14:30

Czy można przyspieszyć odroczony termin płatności na fakturze?

Wystawianie faktur z odroczonym terminem płatności to powszechna praktyka w wielu branżach. Dla firm sprzedających towary i usługi, możliwość zaoferowania klientom
Finanse IdoSell i Adyen łączą siły w obszarze płatności
2024-09-27 | 01:00

IdoSell i Adyen łączą siły w obszarze płatności

IdoSell – lider rynku e-commerce w Polsce – nawiązał strategiczną współpracę z Adyen, globalną platformą technologii finansowych. Od teraz Adyen będzie dostarczać
Finanse Nieprzewidziany wydatek tuż przed wypłatą? Soonly znalazło na to patent(o).
2024-09-26 | 10:00

Nieprzewidziany wydatek tuż przed wypłatą? Soonly znalazło na to patent(o).

Patento to zupełna nowość na polskim rynku finansowym. Zespół Soonly Finance pod kierownictwem Dariusza Deniziaka opracował rewolucyjne rozwiązanie, które umożliwia

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Transport

Do 2050 roku lotnictwo ma być zeroemisyjne. Do osiągnięcia tego celu konieczna jest wymiana floty i przejście na ekologiczne paliwa

Lotnictwo odpowiada za ok. 4 proc. całkowitej emisji gazów cieplarnianych w UE. Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego (ICAO) prognozowała, że wraz z dynamicznym wzrostem ruchu lotniczego do 2050 roku emisje z lotnictwa mogą się potroić w porównaniu z 2015 rokiem. Dlatego dwa lata temu wszystkie państwa członkowskie tej organizacji przyjęły zobowiązanie, by w ciągu kolejnych 25 lat dążyć do zeroemisyjności. Eksperci oceniają, że do tego konieczne są co najmniej dwa warunki – przejście na ekologiczne paliwa lotnicze i modernizacja floty.

Prawo

Rośnie liczba wynalazków wykorzystujących sztuczną inteligencję. Za rozwojem technologii nie nadążają przepisy

W ciągu ostatnich 10 lat liczba patentów związanych z generatywną sztuczną inteligencją wzrosła z 733 w 2014 roku do ponad 14 tys. w 2023 roku – wynika z raportu Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO). Łącznie w ciągu dekady przyznano niemal 54,5 tys. patentów dla tego typu wynalazków. Nie wszystkie kwestie związane z prawem własności intelektualnej, prawem autorskim, wykorzystaniem gen AI są uregulowane. – Potrzeba jeszcze trochę czasu, żeby znalazły się odpowiednie rozwiązania prawne, które pozwolą na ochronę rozwiązań wykorzystujących sztuczną inteligencję – ocenia Dorota Rzążewska, prezeska Polskiej Izby Rzeczników Patentowych.

DlaWas.info

Edukacja

MNiSW wspiera programy badawcze dotyczące żywienia. W planach jest też popularyzacja zdrowej diety

Resort nauki współfinansuje programy, które mają odpowiedzieć na wyzwania związane ze zdrowiem uczniów. Ruszyła właśnie kolejna edycja programu JEŻ – Junior-Edu-Żywienie, w którym rodzice i dzieci będą uczestniczyć w badaniu dotyczącym marnowania żywności. – Innym ważnym i nowatorskim komponentem jest program telewizyjny, który będzie popularyzował zdrowe żywienie – zapowiada Maciej Gdula, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego. Jak podkreśla, to przykład na to, jak wykorzystywać w praktyce wyniki badań naukowych.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.