Komunikaty PR

Agrofotowoltaika receptą na deficyt przestrzenny?

2021-03-23  |  13:30
Biuro prasowe
Kontakt
Maciek Sokołowski
Attention Marketing

Al. Jerozolimskie 92
00-807 Warszawa
m.sokolowski|attentionmarketing.pl| |m.sokolowski|attentionmarketing.pl
795520960
attentionmarketing.pl/

W opinii publicznej pojawia się coraz więcej głosów, iż ze względu na szybki rozwój fotowoltaikicw Polsce może fizycznie zabraknąć przestrzeni pod kolejne realizacje farm PV. Receptą na ten deficyt ma być agrofotowoltaika, która według prognoz może stanowić nawet do 40% rynku energii w kraju. Ekspert Alians OZE komentuje jak to wygląda w praktyce.

 

Według Polskiego Stowarzyszenia Fotowoltaiki najlepszym rozwiązaniem problemu „kurczącego się” miejsca pod farmy fotowoltaiczne może być łączenie na jednym obszarze upraw rolnych i specjalnych paneli. Przypomnijmy, że fotowoltaika jest na mocnej fali wzrostu. Na przestrzeni ubiegłego roku produkcja energii z mikroinstalacji wzrosła trzykrotnie. Pod koniec 2020 r. zanotowano 3,8 GW przyłączonych mocy do sieci, dzięki czemu Polska znalazła się w ścisłej czołówce krajów UE, przyłączających najwięcej mocy do sieci. Wzrost fotowoltaiki spowodowany jest głównie tym,cże stanowi ona najbardziej optymalne rozwiązanie dla alternatywnych źródeł energii w procesie dekarbonizacji Polski. Jak komentuje Jakub Jadziewicz, Członek Zarządu Alians OZE – Fotowoltaika
w przeciwieństwie do rozwiązań farm wiatrowych, energetyki wodnej, czy biomasy – jest o wiele mniej skomplikowana technicznie, prawnie, czy regulacyjnie. Jest w stanie osiągnąć ogromną skalę orazcz punktu operacyjnego – istnieje możliwość jej szybkiego wdrożenia
.


Skoro więc ten segment rozwija się z taką prędkością, to czy w praktyce może się okazać, że ostatecznie „zje swój własny ogon”? - Ograniczenia przestrzenne jak najbardziej mogą w dalszej perspektywie czasu spowolnić budowę nowych instalacji naziemnych, jednak aktualnie problem ten nie stanowi jeszcze realnego zagrożenia. Instalacje w sporej mierze budowane są na terenach ziem nieurodzajnych albo lokalizowanych bliżej terenów o zwiększonej intensywności ruchu samochodowego, co znacznie zmniejsza potencjał ekologicznych upraw.dodaje Ekspert.


Nie zmienia to jednak faktu, że w przyszłości taki problem może wystąpić i warto już dziś opracowywać kierunki dla jego rozwiązania. Jak mówi Jakub Jadziewicz – Jak najbardziej, my również w tej chwili przygotowujemy projekty takich rozwiązań, chcemy odegrać rolę w tym segmencie farm PV. Jesteśmy pewni, że docelowo farmy i instalacje PV związane z rolnictwem będą stanowić ponad 30% potencjału rynku. Już dziś obserwujemy ich wzrost w podpisanych projektach Alians OZE na poziomie 34% w porównaniu z poprzednim rokiem. Rozmawiamy z właścicielami ziemskimi na temat dzierżawy gruntów, możliwości analizy działek. Jeśli działka jest atrakcyjna pod kątem jej ukształtowania, podpisujemy wstępną umowę na przygotowanie dokumentacji a następnie docelową na dzierżawę działki na 30 lat. – Patrząc na te rozwiązania z punktu inwestycyjnego, skala takiego przedsięwzięcia rysuje się zdecydowanie inaczej niż w przypadku klienta indywidualnego, czy biznesowego. – Tutaj w dużej mierze są to instalacje na odsprzedaż i ceny uzyskiwane ze sprzedaży takiej energii do sieci są niższe niż ekwiwalent za energię pobieraną z sieci na użytek własny. Natomiast zwrot z takiej inwestycji na dzień dzisiejszy to okres przynajmniej 10-12 lat. Dla np. funduszy emerytalnych, czy inwestycyjnych długiego horyzontu jest bardzo atrakcyjną stopą zwrotu. Dostępne są także regionalne programy dotacyjne, które również mogą stanowić duże wsparcie w tym obszarze. – podkreśla Jadziewicz.


To, co aktualnie najbardziej hamuje rozwój dużych farm PV na terenach rolnych to brak odpowiednich rozwiązań prawnych i technologii, które mogłyby umożliwić zagospodarowanie tych terenów w taki sposób, aby można było prowadzić na nich równolegle produkcję rolną oraz posadowić instalację fotowoltaiczną by wytwarzała energię elektryczną.


- Jednym ze sposobów na fizyczne zagospodarowanie takiej przestrzeni jest stosowanie systemów montażowych o podwyższonych stelażach, które pozwalają na uprawę roślin wymagających mniejszej ekspozycji na światło słoneczne. Kolejnym może być zmiana położenia modułów, w sposób zapewniający częściowy dopływ promieni słonecznych. W perspektywie czasu zapewne z pomocą może przyjść także sama technologia, tworząc i dostarczając np. moduły półprzepuszczalne, pozwalające sterować poziomem dostępu słońca na kształt upraw szklarniowych. – komentuje Ekspert Alians OZE.


Dalej za Ekspertem - Instalacje PV  w rolnictwie to kolejny etap silnego trendu w ekologicznej produkcji energii, pierwszym były instalacje małe – prosumenckie, aktualnie obserwujemy boom na większe instalacje – dla firm (głównie za sprawą opłaty mocowej). Kolejnym krokiem będą instalacje duże i te skojarzone z produkcją rolniczą. Docelowo to potencjał dla 30-40% produkcji energii ze słońca. - Generalnie, fotowoltaikę należy traktować jako sprzymierzeńca rolnictwa. Umożliwia uzupełniać bilans energetyczny gospodarstw i przedsiębiorstw rolniczych, tworząc potencjał dla ekologicznego zasilania choćby systemów nawadniania, czy wstępnego przetwórstwa produktów rolnych.
 

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Energetyka Hitachi Energy i SP Energy Networks zwiększą przepływ energii odnawialnej Biuro prasowe
2024-05-09 | 18:00

Hitachi Energy i SP Energy Networks zwiększą przepływ energii odnawialnej

Firma Hitachi Energy zdobyła zamówienie od SP Energy Networks na zaprojektowanie i dostarczenie pierwszego w swoim rodzaju rozwiązania w zakresie jakości energii, aby
Energetyka Czas przyspieszenia transformacji sieci
2024-05-09 | 14:00

Czas przyspieszenia transformacji sieci

Krajowa gospodarka w drodze do innowacyjności i postępu nie obejdzie się bez nowoczesnej energetyki. O największych wyzwaniach czekających dystrybutorów energii elektrycznej i
Energetyka BRAK ZDJĘCIA
2024-05-08 | 15:09

GoldenPeaks Capital z najwyższą oceną jakości zrównoważonego rozwoju od Moody’s

Agencja ratingowa Moody’s przyznała najwyższą ocenę jakości zrównoważonego rozwoju (SQS1) zielonym obligacjom GoldenPeaks Capital Holding – jednego z najszybciej rozwijających się niezależnych producentów

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Samorządowy Kongres Finansowy

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Handel

Francuskie firmy z potężnym wkładem w polską gospodarkę. Reinwestują tu połowę wypracowywanych zysków i zatrudniają prawie 230 tys. osób

Polska jest dziś dla Francji kluczowym partnerem gospodarczym w Europie Środkowo-Wschodniej. Na naszym rynku francuskie firmy ulokowały blisko połowę wszystkich swoich inwestycji w regionie CEE – obecnie działa ich tu 1,2 tys., tworzą łącznie 227 tys. bezpośrednich miejsc pracy i co najmniej drugie tyle pośrednich, u swoich dostawców i partnerów. Skumulowana wartość bezpośrednich inwestycji francuskich firm w Polsce wyniosła dotąd 108 mld zł. Szybko jednak rośnie, ponieważ przedsiębiorstwa znad Sekwany reinwestują 50 proc. wypracowanych przez siebie zysków, głównie w automatyzację i innowacje środowiskowe – wynika z nowego raportu, opublikowanego przez Francusko-Polską Izbę Gospodarczą we współpracy z Instytutem Debaty Eksperckiej i Analiz Quant Tank.

Transport

Europejski Bank Inwestycyjny stawia na projekty niskoemisyjnej energetyki i bezpieczeństwa. Finansowanie dla Polski to 5 mld euro rocznie

Ponad 85 mld  euro w ciągu ostatnich 20 lat zainwestował w Polsce Europejski Bank Inwestycyjny. Środki te przeznaczono przede wszystkim na budowę infrastruktury: dróg czy kolei. Obecnie najwyższy priorytet mają energetyka oraz bezpieczeństwo. Kolejnym etapem powinna być cyfryzacja oraz inwestycje w nowoczesne technologie i podniesienie innowacyjności. Cel to zwiększenie liczby patentów i licencji powstających w Polsce, a w konsekwencji – wzrost konkurencyjności naszego kraju.

Transport

Przed polskimi firmami transportowymi piętrzą się problemy. Obok konkurencji z Ukrainy są nim także liczni pośrednicy działający na unijnym rynku

Jednym z najpoważniejszych problemów firm transportowych jest dziś udział ogromnej liczby pośredników na unijnym rynku. – W sprytny sposób podkupują zlecenia, przetrzymując je do ostatniej chwili, kiedy mogą je dobrze, za niską cenę sprzedać. W efekcie przewoźnik wykonuje fracht o wartości niepokrywającej kosztów takiego transportu – mówi Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce. Jak ocenia, polska branża transportowa jest w tej chwili w kryzysie, wywołanym przez cały szereg nakładających się na siebie czynników, w tym także m.in. spowolnienie w europejskiej gospodarce i wyzwania związane z redukcją emisji. Zakłócenia powodowane ostatnimi protestami i blokowaniem polsko-ukraińskiej granicy tylko te problemy potęgują.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.