PSME: magazyny energii znikną z aukcji mocy?
57,58% – taki poziom korekcyjnego współczynnika dyspozycyjności (KWD) dla magazynów energii elektrycznej przewiduje projekt rozporządzenia w sprawie parametrów aukcji głównej rynku mocy dla roku dostaw 2029. Ustalenie tak niskiego poziomu KWD dla magazynów energii podważa zasadność ich udziału w aukcjach mocy. Docelowo może też negatywnie rzutować na rozwój technologii magazynowania energii.
W rozporządzeniach z ostatnich dwóch lat (rok dostawy 2028 i 2027) wskaźnik KWD wynosił 95%. Wcześniej był na poziomie 96,11%. Co to oznacza dla rynku? – Obniżenie współczynnika dyspozycyjności obniża przychody z rynku mocy dla 4-godzinnych magazynów energii nawet o ok.30 proc., podwyższając jednocześnie koszty ich finansowania. Biorąc pod uwagę, że rynek mocy jest jedynym długookresowym (17 lat) strumieniem przychodów dla magazynów energii, a usługi regulacyjne i arbitraż cenowy to krótkoterminowe strumienie przychodów, obniżenie współczynnika dla magazynów znacząco pogarsza opłacalność inwestycji w magazyn energii. Inwestorzy będą musieli w związku z tym zaproponować wyższe ceny w aukcji. Co więcej, wyższe ceny uzyskane w aukcji nie ochronią inwestorów w magazyny przed spadkiem marży brutto ze względu na mniejszy poziom pokrycia niezbędnych przychodów i wyższe koszty finansowania. Z kolei dla odbiorców energii oznacza to wyższe ceny – opłata mocowa płacona jest zarówno przez odbiorców prywatnych, jak też firmy – podkreśla Barbara Adamska, prezes Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Magazynowania Energii.
Problem z przyjęciem energii z OZE
KWD to parametr techniczny. Art. 18 pkt. 2 Ustawy o rynku mocy wskazuje, że wyznacza się go corocznie na podstawie danych historycznych za okres ostatnich pięciu lat dotyczących typowych dla danych grup technologii charakterystyk dostarczania mocy oraz awaryjności i ubytków mocy osiągalnej netto. Jakie przesłanki techniczne są podstawą do obniżenia wskaźnika z poziomu 95% do 57,58%?
W Polsce mamy coraz więcej źródeł taniej, odnawialnej energii, ale niestety mamy problem z jej przyjęciem. To wynik braku elastyczności po stronie energetyki konwencjonalnej i odbiorców prądu. W tym roku, a do jego końca jeszcze daleko, pobiliśmy rekord nieodebranej energii z OZE. 333 Gwh, czyli cztery razy więcej niż w całym 2023 roku. – Żeby lepiej zobrazować skalę problemu – 333 Gwh to średnie roczne zużycie 132 tys. gospodarstw domowych! I w takich okolicznościach, zamiast rozwijać elastyczność systemu energetycznego, regulator obniża wskaźnik KWD dla magazynów energii, które są tej elastyczności gwarantem? – pyta prezes PSME.
– Tą obniżką znacząco zmieniono sposób postrzegania magazynów energii w ramach rynku mocowego. To oznacza, że pełna moc magazynów, która jest dostępna, nie będzie mogła być wykorzystana na rynku mocy, co w sposób bezpośredni przekłada się na radca przychodowość projektów magazynowych. Dziś na rynku mocy jako najbardziej dyspozycyjne postrzegane są instalacje węglowe i gazowe, a najmniej instalacje OZE. Magazyny znalazły się aktualnie gdzieś pomiędzy. Trudno znaleźć uzasadnienie dla takiej decyzji – podkreśla Maciej Szambelańczyk, partner prawny, współzarządzający zespołem prawa energetycznego z kancelarii WKB.
Magazyny energii priorytetem
Podczas konferencja PESA Battery Conference organizowanej niedawno przez Polskie Stowarzyszenie Magazynowania Energii Grzegorz Onichimowski, prezes PSE podkreślił, że system elektroenergetyczny, nie tylko polski, ale globalnie, potrzebuje jak kania dżdżu elastyczności. – To jest ten nowy święty Graal energetyki – podkreślił. – Będą państwo mieli przestrzeń do rozwoju wtedy, kiedy sektor energetyczny rzeczywiście będzie wolnorynkowy – zaznaczył prezes PSE. – Potrzebny nam jest mechanizm tworzenia zarówno rynku, jak i systemu bezpieczeństwa dostaw energii elektrycznej w skali Unii Europejskiej. I być może nasza prezydencja mogłaby tu być ciekawym elementem. To mogłoby wesprzeć nas w próbie budowania rynku elastyczności czy zmodyfikowanego rynku mocy. Wolę rynek mocy i energii zamiast rynku opartego o gwarancje i dotacje – dodał prezes PSE. – Magazyny energii są dla nas największym priorytetem. Musimy się zastanowić, jakie narzędzia rynkowe stworzyć, żeby ich budowanie było opłacalne – podsumował prezes PSE.
W podobnym tonie wypowiadali się inni biorący udział w debacie. Wszyscy uczestnicy dynamicznie rozwijającego się rynku magazynów energii za cel stawiają sobie, by Polska miała znaczący udział w rynku w ujęciu międzynarodowym. Jeśli nie zostanie wprowadzona jednolita polityka państwa w stosunku do sektora bateryjnego, zostaniemy bez magazynów. A to oznacza katastrofę dla rynku energii w Polsce. Zaciąganie ręcznego hamulca w z mozołem budowanej machinie, jaką jest branża bateryjnych magazynów energii do tej katastrofy nas przybliża.
– Rynek mocy musi odpowiadać na wyzwania nowego, elastycznego rynku energii. Wykluczenie z niego magazynów energii, a tak postrzegam obniżenie poziomu korekcyjnego współczynnika dyspozycyjności (KWD) dla magazynów energii elektrycznej do poziomu 57,58%, to cios dla branży, której dynamiczny rozwój powinien być priorytetem dla ustawodawcy – mówi Barbara Adamska, prezes Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Magazynowania Energii.
Magazyny energii pojawiły się po raz pierwszy podczas siódmej aukcji mocy. Zakontraktowano wówczas 165 MW mocy magazynów energii. Podczas ósmej aukcji było to już ponad 1,7 GW mocy. Czy na dziewiątej aukcji ich zabraknie?
Polskie Stowarzyszenie Magazynowania Energii PSME (Polish Energy Storage Association PESA) to wiodąca organizacja branżowa sektora magazynowania energii i przemysłu bateryjnego w Polsce. Skupia firmy działające na rynku magazynowania energii: producentów, inwestorów, deweloperów i integratorów, zarówno z Polski, jak i zza granicy. Uczestniczy w pracach legislacyjnych oraz w kształtowaniu działań pozalegislacyjnych, prowadzi działalność edukacyjno-informacyjną oraz promuje standardy bezpieczeństwa użytkowania magazynów energii, także z uwzględnieniem bezpieczeństwa prawnego, technicznego i ekonomicznego.
BCC: Energetyka, podsumowanie roku
Eco Run celuje w 10 mln zł za 4 kw. 2024 r.
Zeneris Projekty z umowami na blisko 1,3 mln zł
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Prawo
W ciągu 10 lat w Polsce może brakować 2,1 mln pracowników. Ratunkiem dla rynku pracy wzrost zatrudnienia cudzoziemców
Do 2035 roku liczba osób pracujących w Polsce zmniejszy się o 2,1 mln – wynika z analizy Polskiego Instytutu Ekonomicznego. Lukę tę częściowo mogliby zapełnić pracownicy zagraniczni. Pracodawcy czekają na przepisy, które zwiększą atrakcyjność naszego rynku pracy dla imigrantów zarobkowych i ułatwią procedury. Nowe przepisy opracowane przez resort pracy, które mają wejść w życie w 2025 roku, mają zwiększyć szybkość i efektywność postępowań administracyjnych w sprawach zatrudniania cudzoziemców.
Konsument
Kupujący nieruchomości mogą jeszcze liczyć na rabaty. Zwłaszcza w przypadku nowych inwestycji deweloperskich
W grudniu sprzedaż nowych mieszkań na większości dużych rynków w Polsce pozostała stabilna względem poprzedniego miesiąca. Spadła w Krakowie i Warszawie, a wzrosła w Gdańsku, Łodzi, Poznaniu i we Wrocławiu – wynika z Barometru Cen Mieszkań Tabelaofert.pl. Nowe mieszkania trafiające do oferty są zdecydowanie tańsze, niż wynosi średnia rynkowa dla danego miasta. Ze względu na dużą podaż lokali klienci mogą liczyć na rabaty cenowe, które w ciągu kolejnych sześciu–dziewięciu miesięcy będą jednak stopniowo maleć.
Zdrowie
Polska potrzebuje centralnego systemu dokumentacji medycznej. Jest niezbędny w wypadku sytuacji kryzysowych
W sytuacji konfliktu zbrojnego lub innej sytuacji kryzysowej o efektywności działań z zakresu medycyny pola walki może decydować dostęp do dokumentacji medycznej pacjenta – zarówno żołnierza, jak i cywila. Tymczasem okazuje się, że choć na placówkach ciąży obowiązek prowadzenia tej dokumentacji elektronicznie, to systemy w poszczególnych podmiotach nie komunikują się ze sobą. Zupełnie inne są też ramy prawne dla działania w tym zakresie jednostek cywilnych i wojskowych. Eksperci są zdania, że musi powstać centrum usług wspólnych, które będzie operatorem danych.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.