Komunikaty PR

Przygnieceni kredytami i ratami, czyli skąd się biorą długi Polaków

2020-11-16  |  10:50
Biuro prasowe

Aż 30 proc. Polaków mających długi przyznaje, że nie radzi sobie z ich spłatą. 61,5 proc. czuje się nimi przytłoczonych, ale prawie 1/3 nie odczuwa z tego powodu żadnego dyskomfortu. Chcąc je spłacić, zazwyczaj proszą o pomoc finansową rodzinę. Najczęściej nie regulują zobowiązań za telefon, Internet i telewizję, a także za czynsz i media. Problemy sprawia im także opłacanie rat kredytów gotówkowych, oraz… kwot pożyczonych od krewnych. Taki obraz zachowań konsumentów daje najnowsze badanie przeprowadzone przez IMAS International dla KRD w związku z przypadającym 17 listopada Dniem bez Długów.

Co 4. Polak mający przeterminowane płatności słabo kontroluje swoje długi – w tej grupie 1/3 mówi wprost, że zupełnie nad nimi nie panuje. Jednocześnie 46,5 proc. deklaruje, że ma pełne rozeznanie w swoich zaległościach, tzn. wie dokładnie ile i za co jest winna. Najczęstszy powód niepłacenia to zbyt małe dochody - wskazuje tak prawie 27 proc. badanych. Niemal tyle samo, bo 26 proc., podaje, że na przeszkodzie w spłacie stanęły niespodziewane wydatki, jak leczenie, naprawa samochodu lub sprzętu domowego. Co 5. osoba nie jest w stanie regulować zobowiązań, bo mocno odczuła wzrost bieżących, podstawowych wydatków, jak czynsz, prąd, woda, gaz, jedzenie czy środki czystości, a blisko 14 proc. straciło pracę. Spore grono, bo prawie co 5. osoba nie ma już dodatkowego źródła dochodu, które pomagało utrzymać domowy budżet w ryzach. Utrudnia im to więc spłatę zadłużenia. Ale to nie koniec przyczyn kłopotów z regulowaniem zobowiązań. 7,5 proc. badanych przyznaje, że po prostu nieumiejętnie zarządza swoimi pieniędzmi.

Najczęściej dłużnicy nie płacą za telefon Internet i telewizję – 29 proc. wskazań. Nie opłacają też czynszu, rachunków za prąd, wodę, gaz (27 proc.) i nie regulują rat kredytów gotówkowych (26 proc.). Natomiast 17 proc. nie radzi sobie z zwrotem pożyczek otrzymanych od rodziny. Z kolei 15 proc. nie może uporać się z debetem na karcie płatniczej, a po 10 proc. z kredytem ratalnym wziętym za pośrednictwem sklepu na zakup sprzętu RTV/AGD czy mebli oraz ze zobowiązaniami na karcie kredytowej.  

Pandemia sprzyja oszczędzaniu

Niestety aż 33 proc. zadłużonych Polaków nie radzi sobie z oddawaniem pieniędzy. W tej grupie 1/3 ocenia, że ich sytuacja jest bardzo zła. 61,5 proc. odczuwa przygnębienie z powodu zaległości finansowych, ale duża grupa, bo 1/3 respondentów, nie ma żadnych negatywnych wrażeń. Przygnębienie z powodu zaległości odczuwają częściej kobiety (72 proc. spośród zadłużonych) niż mężczyźni (połowa spośród panów mających przeterminowane zobowiązania).

- Przypadający 17 listopada Dzień bez Długów powinien skłonić nie tylko do refleksji na temat naszych zobowiązań finansowych, ale i podjęcia konkretnych działań, które doprowadzą do spłaty choć części zaległości. Wiele osób jest w stanie bardziej świadomie zarządzać swoim portfelem i tak przeorganizować wydatki, aby zredukować zadłużenie. Podczas pandemii nie mamy zbyt wielu okazji  do wydawania pieniędzy, dlatego warto zrewidować swoje możliwości finansowe – mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

Według najnowszych analiz ekspertów rynku finansowego, podczas pandemii sytuacja konsumentów, w przeciwieństwie do firm, nie pogorszyła się. Zaoszczędziliśmy pieniądze na podróżach, gastronomii, rekreacji, odzieży, a nawet na kosmetykach – po prostu nie mamy okazji z tego korzystać. Dlatego rząd nie przewiduje wsparcia dla konsumentów, skupiając się na pomocy dla przedsiębiorstw. Gdyby okazało się, że dużo osób, które spłacają kredyty hipoteczne, nie będzie w stanie regulować rat, rząd nie wyklucza pomocy. Dla wielu osób lockdown może być więc okazją do tego, aby uważniej przekalkulować swoje finanse i spróbować zmierzyć się z długami.

Kolejny dług na spłatę długów

Zaległości Polaków widniejące w bazie danych Krajowego Rejestru Długów wynoszą obecnie 48,2 mld zł. Od lutego, który był ostatnim miesiącem przed pandemią, wzrosły o ponad 2 mld zł. Niezapłacone zobowiązania miało wtedy 2 494 416 osób. Dziś - 2 453 279. Zwiększyło się także średnie zadłużenie z 18 438 zł w lutym do 19 660 zł teraz.

W ankiecie przeprowadzonej przez IMAS 24 proc. Polaków przyznaje, że ma obecnie długi. W grupie osób, które kiedyś mierzyły się z zaległościami 44 proc. rozwiązało problem pożyczając pieniądze od rodziny lub znajomych, a 42 proc. zrezygnowało z części wydatków, aby wygospodarować sumy na uregulowanie długu. Blisko 18 proc. sięgnęło po racjonalne rozwiązanie, tj. negocjowało warunki spłaty. Inne wyjście to likwidacja lokat bankowych i oszczędności (14 proc. wskazań) bądź zmiana pracy na lepiej płatną czy otrzymanie premii (prawie 10 proc.).

Widać, że nie wszyscy radzą sobie jednakowo. Co 20.  dłużnik, aby uregulować należności, wziął kredyt w banku. Są też tacy, którzy zdecydowali się na tzw. chwilówki w firmach udzielających ich bez sprawdzenia wiarygodności finansowej klientów w KRD czy BIK (8 proc.).

-  Sięganie po kredyt, aby spłacić zaległości, może prowadzić do powstania spirali zadłużenia. Zwłaszcza jeśli ktoś nadal będzie zaciągał zobowiązania, na spłatę których go nie stać. Z naszej praktyki wynika, że podczas pandemii firmy mocniej niż dotąd dbają o swoje finanse i skrupulatnie przekazują zaległości konsumentów do windykacji. To sygnał dla klientów, aby na bieżąco kontrolowali swoje portfele i nie dopuszczali do powstawania zaległości. Najwięcej zleceń, jakie obecnie obsługujemy, dotyczy zobowiązań za telefon. Klienci w rozmowach z naszymi negocjatorami często tłumaczą, że to niewielkie kwoty i nie ma o co kruszyć kopii. Ale z punktu widzenia operatora komórkowego działa tu efekt skali. Każda niezapłacona faktura na kilkadziesiąt złotych pomnożona przez tysiące klientów daje dużą kwotę – wyjaśnia Jakub Kostecki, prezes Zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.

              41 proc. zadłużonych Polaków deklaruje, że jest w stanie spłacić swoje zaległości z bieżących zasobów, tj.  pieniędzy zgromadzonych na koncie lub posiadanych w gotówce. Jednak tyle samo mówi, że nie ma takich możliwości. Według najnowszych danych GUS przeciętne wynagrodzenie w III kw. 2020 r. wzrosło o 4,8 proc. wobec tego samego okresu ub.r. i wyniosło 5 168 zł. W stosunku do II kwartału tego roku zwiększyło się o 2,9 proc., czyli o 327 zł.

 

Badanie „Zadłużenie Polaków” zostało przeprowadzone na początku listopada 2020 r. przez IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej metodą CAWI na reprezentatywnej grupie 1000 Polaków.

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Finanse Gdzie nie logować się na konto bankowe? Świadomość potencjalnych zagrożeń Biuro prasowe
2024-07-02 | 08:30

Gdzie nie logować się na konto bankowe? Świadomość potencjalnych zagrożeń

W czasach, gdy coraz więcej codziennych transakcji przenosi się do świata online, bezpieczeństwo kont bankowych jest absolutnym priorytetem. Zachowanie ostrożności podczas logowania jest
Finanse Jak zarobić na mieszkaniu i wciąż w nim mieszkać?
2024-06-30 | 22:00

Jak zarobić na mieszkaniu i wciąż w nim mieszkać?

Coraz więcej mówi się o rencie dożywotniej, czyli hipotece odwróconej w modelu sprzedażowym. Zazwyczaj, gdy chcemy kupić nieruchomość, to udajemy się do banku
Finanse Co dalej z wykorzystaniem funduszy unijnych w ramach FENG 2021-2027?
2024-06-27 | 01:00

Co dalej z wykorzystaniem funduszy unijnych w ramach FENG 2021-2027?

Jak podało Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej, w ramach wykorzystania środków unijnych z programów na lata 2021-2027 podpisano do 2 czerwca br. umowy na realizację 3 974

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Na rynku kapitałowym brakuje indywidualnych inwestorów. Nowe regulacje UE mają pobudzić ich zaangażowanie

– Rola rynku kapitałowego w rozwoju polskiej gospodarki jest nie do przecenienia – podkreśla Tomasz Orlik, członek zarządu PFR TFI. Jak wskazuje, obecnie kluczowy jest wzrost poziomu inwestycji, a w najbliższych latach przed nami duże wyzwanie w postaci zielonej transformacji. Rynek kapitałowy ma w tym procesie do odegrania ważną rolę, ale do tego potrzebuje aktywnych inwestorów, także indywidualnych. Dlatego pilnie potrzebne są działania, które pobudziłyby ich aktywność i zachęciły do lokowania na rynku oszczędności gospodarstw domowych. Pomóc w tym mają nowe regulacje unijne.

Ochrona środowiska

Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

Transport

Firmy budowlane wyczekują na harmonogram największych krajowych inwestycji. Problemem mogą być terminy i brak rąk do pracy

W kolejnych latach z jednej strony napłynie do Polski  strumień funduszy europejskich z nowej perspektywy oraz Krajowego Planu Odbudowy, z drugiej strony w przygotowaniu są wielkie projekty infrastrukturalne związane z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego, kolei dużych prędkości, elektrowni jądrowej czy infrastruktury w obszarze bezpieczeństwa. – Mamy do czynienia z analizą programów po poprzednim rządzie, weryfikacją niektórych inwestycji. Firmy chcą, żeby został podany harmonogram prac – co, kiedy i w jakiej części kraju będzie realizowane, bo one też muszą się do tego przygotować – mówi Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Wyzwaniem w realizacji tych inwestycji mogą się okazać braki kadrowe.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.