Zmieniamy się na eko – KOKU Sushi w zielonej odsłonie
W Dniu Ziemi sieć KOKU Sushi zaprezentowała nowe opakowania do dań na wynos i w dostawie. Stworzone z biodegradowalnej trzciny cukrowej oraz papieru zastąpią plastikowe pudełka. Na przełomie maja i czerwca pojawią się one we wszystkich lokalach sieci. Ekozmiana dotknie także identyfikację wizualną marki. W komunikacji do eleganckiej czerni dołączy radosna zieleń, nawiązująca do natury oraz składników, z jakich przygotowuje się sushi.
Ewolucję w stronę marki przyjaznej środowisku KOKU Sushi zaczęło już jakiś czas temu. W restauracjach prowadzi się segregację odpadów oraz dąży do maksymalnego ograniczenia zużycia plastiku. W obecnej sytuacji, gdy wszystkie zamówienia realizowane są na wynos i w dostawie, ta ostatnia kwestia stała się wyjątkowo ważna.
– Pandemia odwróciła nieco uwagę społeczeństwa od problemów środowiska naturalnego. W branży gastronomicznej widać to wyraźnie – zamówienia w większości pakowane są w jednorazowe pojemniki z tworzywa sztucznego, a to generuje większą ilość śmieci w przyrodzie. Dlatego my postanowiliśmy nie czekać na lepsze czasy, ale zacząć działać już dziś. Wspólnie z naszym partnerem biznesowym firmą UNI-PACK od roku szukaliśmy najlepszych rozwiązań. W efekcie powstały nasze designerskie opakowania, które są ekologiczne – można je poddać recyklingowi lub biodegradacji. Tego lata wprowadzamy je do wszystkich lokali naszej sieci. Mamy nadzieję, że klienci z entuzjazmem przyjmą taką formę podania sushi – mówi Urszula Olechno, współwłaścicielka KOKU Sushi.
Papier i trzcina cukrowa zamiast plastiku
Nowe opakowania na zupę oraz na potrawy KOKU Sushi powstają z papieru, który nie przecieka i jest odporny na działanie wilgoci. Z papieru produkowane są także torby i serwetki.
Sosjerka to natomiast produkt wykonany z trzciny cukrowej, który jest w całości biodegradowalny. Opakowanie jest sztywne, odporne na wilgoć i temperaturę oraz neutralne smakowo. W przypadku sosów, takich jak sweet chilli, teriyaki czy ponzu, czyli sosów dodawanych do niektórych z pozycji z karty menu lub zamawianych oddzielnie, sosjerki będą pakowane wraz z naklejką z nazwą smaku, co pomoże gościom w ich identyfikacji.
Jedynym elementem, który jeszcze nie uległ ekoewolucji, jest buteleczka do sosu sojowego. Sieć nadal szuka najlepszego rozwiązania, które byłoby jednocześnie przyjazne dla środowiska, ale też w odpowiedni sposób zabezpieczało produkt.
– W kwestii opakowań do sosu sojowego – czekamy na propozycje. Mamy nadzieję, że już w najbliższym czasie zgłosi się do nas firma, która będzie w stanie zaoferować adekwatną opcję – mówi Urszula Olechno.
Ekologiczne nie oznacza szare
Znakiem rozpoznawczym sushi na wynos są z reguły przezroczyste okienka, przez które widać danie. KOKU Sushi całkowicie z tego zrezygnowało, jednak w zamian otrzymujemy designerskie grafiki z nadrukiem gejszy – ważnym elementem identyfikacji wizualnej marki. Dodatkowo na każdym pojemniku jest miejsce do wpisania nazwy dania czy zestawu, co ułatwi rozpoznanie tego, co znajduje się w środku. Co ważne, pełen nadruk znajduje się także na torbach, które dzięki temu zabiegowi zyskały wyjątkowy charakter.
– Sushi to danie, które kojarzy się z elegancją i precyzją. Zależało nam na tym, aby goście, którzy odbierają swoje zamówienia, nadal czuli ten klimat. Zadbanie o względy estetyczne było więc dla nas równie ważne, co użycie bardziej ekologicznych materiałów – zwraca uwagę Urszula Olechno i dodaje, że tę odmienioną szatę graficzną będzie można zobaczyć także w komunikacji sieci, przede wszystkim w mediach społecznościowych oraz karcie menu.
– Będzie bardziej zielono, radośnie i optymistycznie. Za nami ciężki okres, który wielu z nas chce zostawić za sobą. Wiosna niesie jednak za sobą dużo nadziei. Wierzymy, że już niedługo przyjdzie czas na odbudowywanie nadszarpniętych relacji, pierwsze spotkania z przyjaciółmi czy zjazdy rodzinne. Chcemy towarzyszyć naszym klientom w tych chwilach, które po pandemicznych przejściach, mogą smakować wyjątkowo dobrze. Z niecierpliwością czekamy też na całkowite otwarcie naszych restauracji. Przygotowania do tego dnia idą u nas pełną parą – podsumowuje współwłaścicielka KOKU Sushi.
***
KOKU Sushi to największa sieć sushi barów w naszym kraju – dzisiaj pod jej szyldem działają 34 restauracje w całej Polsce. Obecnie trwają prace adaptacyjne oraz szkolenia zespołów w kilku kolejnych miastach, m.in. w Lubaniu, Bydgoszczy, Wysogotowie, Szczawnie-Zdroju, Łodzi Retkinia, Ostrowie Wielkopolskim, Myszkowie, Szczecinie i Toruniu. Do końca tego półrocza można się więc spodziewać nowych otwarć.

Sanepid a deratyzacja – obowiązkowe akcje eliminacji szkodników

Costa Coffee startuje z franczyzą. Pierwszy lokal to współpraca z Klubem Fikołki

Wirtualny adres dla Twojej firmy - o co w tym chodzi?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Przedstawiciele białoruskiej opozycji podkreślają, sytuacja w kraju jest bardzo poważna. Z jednej strony od niemal pięciu lat ludzie na Białorusi żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich, doświadczają represji, są codzienne zatrzymania. – Co najmniej pół miliona ludzi musiało uciec z kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która w 2020 roku kandydowała na stanowisko prezydenta Białorusi.
Handel
Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.