Fryzjerzy przed urzędnikami, czyli za czym Polacy tęsknią w pandemii
Gdy zostaną zniesione ograniczenia w korzystaniu z usług i handlu, Polacy ruszą przede wszystkim do salonów fryzjerskich i kosmetycznych. Później zrobią zakupy w sklepach odzieżowych i obuwniczych, a także załatwią zaległe sprawy w urzędach. To wynik najnowszego sondażu IMAS International na zlecenie Krajowego Rejestru Długów „Na co czekamy po pandemii”.
Krajowy Rejestr Długów sprawdził, które ograniczenia wprowadzone w związku z epidemią koronawirusa są najbardziej dotkliwe dla Polaków i na odmrożenie których branż gospodarki czekają najbardziej. Okazuje się, że obecnie największym wyzwaniem są zamknięte salony fryzjerskie i kosmetyczne. Wskazało tak 58,4 proc. badanych. I to niezależnie od wieku, płci i miejsca zamieszkania. Okazuje się, że dla mężczyzn jest to niewiele mniej uciążliwe niż dla płci pięknej. Działalność 130 tys. gabinetów została wstrzymana na początku kwietnia, a ich właściciele ani pracownicy nie mogą świadczyć usług w domach klientów. Sytuacja branży beauty jeszcze przed pandemią nie była łatwa, ponieważ jej zaległości, widniejące w bazie danych KRD, wynosiły na koniec marca 38 mln zł – w ciągu zaledwie 3 tygodni wzrosły do 41,4 mln zł.
Wakacje muszą zaczekać
Dla 56,7 proc. Polaków dużą trudnością są ograniczenia w dostępnie do urzędów, a 51,7 proc. osób doskwiera to, że nie mogą wyjechać na wypoczynek w kraju i za granicą.
- Wysoka pozycja turystyki w naszym sondażu pokazuje, jak ważna jest to część życia rodaków. W ostatnich latach napędzały ją rosnące wynagrodzenia Polaków, atrakcyjne oferty biur podróży, zarówno jeśli chodzi o ceny, jak i proponowane kierunki, a także szerokie możliwości samodzielnego organizowania wyjazdów. U progu lata trudno pogodzić się z wizją odwołanych wakacji, na które czeka się cały rok. Dla branży turystycznej wprowadzenie kwarantanny i zamknięcie granic jest bardzo poważnym problemem. Warto jednak podkreślić, że wysoka pozycja turystyki w naszym badaniu to dla niej dobry prognostyk - mówi Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.
Przymierzyć sukienkę w sklepie, zjeść obiad w barze
Na czwartym miejscu pod względem utrudnień dla Polaków są zamknięte sklepy odzieżowe i obuwnicze. Przyznaje tak aż 45,4 proc. badanych. Jako uciążliwość w większym stopniu wskazują to kobiety i osoby młode. Wprawdzie duże grono klientów korzysta z zakupów przez Internet, ale kupowanie bez przymiarki to loteria, a późniejsza konieczność odsyłania towaru, gdy „sukienka źle leży”, albo rozmiar na skutek kwarantanny okazał się za mały i czekania na zwrot pieniędzy są uciążliwe. Niewiele mniej, bo 41,2 proc. rodaków nie może żyć bez restauracji i kawiarni, a 29 proc. bez pubów i ogródków piwnych. Tutaj widać jednak zdecydowaną przewagę mężczyzn oraz osób do 34 roku życia.
Z danych zebranych przez stowarzyszenie "Przyszłość dla gastronomii" wynika, że ponad połowa restauratorów musiała zamknąć lokale lub zawiesić działalność. Natomiast 45 proc. członków stowarzyszenia przerzuciło się całkowicie na dostawę jedzenia na wynos. Rozwijający się do niedawna dynamicznie rynek hotelarstwa, gastronomii i cateringu (HoReCa) został zablokowany przez koronawirusa, ale branża ta jeszcze przed pandemią zmagała się ze znacznym zadłużeniem. Według danych KRD w marcu miała ona 221,9 mln zł zaległości, które obecnie urosły do prawie 239 mln zł.
- Dobrze jednak, że wielu restauratorów elastycznie podeszło do sytuacji i przestawiło się na zamówienia online i przygotowanie potraw z dostawą do domu. To pomoże im przetrwać trudny czas – mówi Adam Łącki.
Rodacy tęsknią też za galeriami handlowymi (40,4 proc. wskazań). Według najnowszych informacji, mają one zostać otwarte 4 maja, bo bez handlu i usług gospodarka nie zacznie się na nowo napędzać po okresie hibernacji. Tymczasem handel sam zaczyna się powoli odmrażać. Kolejne sieci odzieżowe i obuwnicze podejmują decyzje o otwarciu sklepów, które zgodnie z prawem mogą działać. To punkty położone przy dużych ulicach handlowych, ale poza galeriami.
39,6 proc. badanych przyznało, że znacznym problemem jest dla nich brak dostępu do gabinetów fizjoterapii. Bez profesjonalnej pomocy po wypadkach, zabiegach medycznych i przy zwyrodnieniach narządów ruchu wielu pacjentom trudno odzyskać sprawność. Na kolejnych miejscach wśród wskazań Polaków znalazły się ograniczenia w pracy marketów budowlanych (36,7 proc.), które są nieczynne w weekendy, jak również zamknięte sklepy RTV (33 proc.) i sklepy meblowe (28,3 proc.).
Ale jest też duża grupa osób, które z niecierpliwością czekają na otwarcie bibliotek (32,7 proc.), kin (32,6 proc.), księgarni (26,2 proc.) oraz teatrów i galerii sztuki (25,2%). Na końcu znalazły się siłownie i kluby fitness – ich otwarcie jest ważne dla co piątej osoby. To zrozumiałe, ponieważ wymiennie można ćwiczyć w domu, biegać na dworze, czy jeździć na rowerze.
Gospodarka się odmraża, ale czy odradza?
Od 20 kwietnia zaczęło się stopniowe odmrażanie gospodarki. W pierwszym etapie zwiększono liczbę osób, które jednocześnie mogą robić zakupy w sklepach. W drugim etapie planowane jest otwarcie sklepów budowlanych w weekendy oraz hoteli i innych miejsc noclegowych z ograniczeniami. W tym czasie otwarte prawdopodobnie zostaną również niektóre instytucje kultury, jak biblioteki, muzea i galerie sztuki. Wszystko z zachowaniem obostrzeń sanitarnych.
Trzeci etap to otwarcie zakładów fryzjerskich i salonów kosmetycznych oraz umożliwienie lokalom gastronomicznym działalności stacjonarnej z ograniczeniami. Zostaną również dopuszczone wydarzenia sportowe do 50 osób w otwartej przestrzeni i bez udziału publiczności oraz organizacja opieki nad dziećmi w żłobkach, przedszkolach i klasach szkolnych 1-3 (po ustalaniu maksymalnej liczba dzieci w sali). Nie wiadomo jednak, kiedy tak się stanie.
Pierwsze kroki po pandemii
Mając to na uwadze, KRD zapytał też Polaków, z jakich usług i oferty jakich sklepów planują skorzystać w pierwszej kolejności po zniesieniu ograniczeń. Badani mogli wskazać tylko 3 odpowiedzi. I tu pierwsza pozycja należy do fryzjerów i kosmetyczek (44,3 proc). Jednak na dalszych miejscach doszło do przetasowań. Jako drugie respondenci wskazali na równi sklepy odzieżowe i obuwnicze oraz urzędy (po 22,1 proc.), a dopiero jako trzecie turystykę (21,9 proc.). W dalszej kolejności są to: galerie handlowe, które podało 16,9 proc. osób, oraz restauracje i kawiarnie (15 proc.), a także markety budowlane (11,8 proc.). Ale w tym zestawieniu bardzo awansowały instytucje kultury. Aż 11,5 proc. Polaków wybierze się po pandemii do bibliotek (11,5 proc.) i kin (11,1 proc.). To więcej niż chętnych do odwiedzenia pubów (7,8 proc.), sklepów RTV (5,2 proc.) i salonów meblowych (2,5 proc.).
- Takie deklaracje Polaków dają nadzieję na odrodzenie się tym branżom, które najbardziej ucierpiały w efekcie koronawirusa i przymusowej kwarantanny. Wyniki naszego badania to optymistyczny sygnał dla fryzjerów, kosmetyczek, handlu, restauratorów i hotelarzy, że są niezbędni w codziennym funkcjonowaniu społeczeństwa – podsumowuje Adam Łącki.
Rok 2024 jest rekordowym pod względem niewypłacalności na świecie
SHEIN wygenerował w 2023 roku 119 mln euro do polskiego PKB
Pierwszy Kreuzberg Kraft Kebap poza stolicą – Chajzer postawił na Manufakturę
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Rekordowy przelew dla Polski z KPO. Część pieniędzy trafi na termomodernizację domów i mieszkań
Przed świętami Bożego Narodzenia do Polski wpłynął największy jak dotąd przelew unijnych pieniędzy – nieco ponad 40 mld zł z Krajowego Planu Odbudowy. Zgodnie z celami UE ponad 44 proc. tych środków zostanie przeznaczona na transformację energetyczną, w tym m.in. termomodernizację domów i mieszkań czy wymianę źródeł ciepła. Od początku tego roku na ten cel trafiło 3,75 mld zł z KPO, które sfinansowały program Czyste Powietrze.
Prawo
W lutym zmiana na stanowisku Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Co roku trafia do niego kilka tysięcy spraw związanych z instytucjami unijnymi
W ubiegłym tygodniu Parlament Europejski wybrał Portugalkę Teresę Anjinho na stanowisko Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich. Ombudsman przyjmuje i rozpatruje skargi dotyczące przypadków niewłaściwego administrowania przez instytucje unijne lub inne organy UE. Tylko w 2023 roku pomógł ponad 17,5 tys. osobom i rozpatrzył niemal 2,4 tys. skarg.
Problemy społeczne
Przeciętny Polak spędza w sieci ponad trzy godziny dziennie. Tylko 11 proc. podejmuje próby ograniczenia tego czasu
Polacy średnio spędzają w internecie ponad trzy godziny dziennie. Jednocześnie, według badania na temat higieny cyfrowej, jedynie 14 proc. respondentów kontroluje swój czas ekranowy, a co piąty ogranicza liczbę powiadomień w telefonie czy komputerze. Nadmierne korzystanie z ekranów może wpływać na zaniedbywanie obowiązków i relacji z innymi, a także obniżenie nastroju i samooceny. Kampania Fundacji Orange „Nie przescrolluj życia” zwraca uwagę na potrzebę dbania o higienę cyfrową. Szczególnie okres świątecznego wypoczynku sprzyja takiej refleksji.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.