Mniej obiadów online w niedziele
38PR & Content Communication
Gdańska 47/49 budynek D
90-729 Łódź
paulina.stepien|38pr.pl| |paulina.stepien|38pr.pl
505 313 324
www.38pr.pl
W trakcie pandemii zmienił się również sposób płatności za dania. Zamawiający coraz częściej wybierają płatności online, kosztem gotówki.
Branża HoReCa w Polsce dynamicznie rozwija się, a sam rynek zamówień jedzenia wynosi obecnie 1,8 mld zł. Za pięć lat blisko połowa jedzenia będzie zamawiana online – wynika z raportu „Klikasz i jesz. Raport o rynku dostaw jedzenia w Polsce”. Najchętniej dania zamawiają osoby pomiędzy 15 a 34 rokiem życia, choć po wynos coraz częściej sięgają bardziej dojrzali klienci.
Zamawiający najczęściej wybierają pizzę i taka tendencja nie zmienia się od lat. Zmianie uległy jednak dni, w których Polacy sięgają po dania online. Na początku, gdy w kwietniu 2018 roku wdrożono zakaz handlu w niedzielę, serwis PizzaPortal.pl notował wzrosty w niedziele niehandlowe od 30 do 40 procent i spadki zamówień w niedziele handlowe. Teraz sytuacja uległa zmianie.
– Liczba zamówień w niedziele, bez względu na to czy sklepy były otwarte czy nie, zaczęła się wyrównywać. Konsumenci przywykli do nowych regulacji, które zostały wprowadzone w 2018 roku. Różnice procentowe pomiędzy liczbą zamówień w niedziele handlowe i niehandlowe są niewielkie, rzędu kilku procent. W trakcie pandemii zaobserwowaliśmy blisko 5-procentowy spadek zamówień ogólnie w niedziele, biorąc pod uwagę okres przed pandemią – wyjaśnia CEO PizzaPortal.pl Piotr Kruszyński.
To nie jedyna zmiana jaka została spowodowana przez pandemię. Wzrosła popularność płatności bezgotówkowych za zamawiane dania i znacząco spadła liczba transakcji gotówkowych – prawie o 50 proc.
– Wyraźnie widzimy, że zamawiający preferują płatności bezgotówkowe. Wybierają kartę czy BLIK. Na gotówkę decyduje się niewielka liczba osób. Mamy nadzieję, że otwarcie restauracji ośmieli Polaków i zaczną częściej zarówno wychodzić do restauracji, jak i zamawiać dania online. Wprowadzone obostrzenia w lokalach pozwalają na bezpieczne spożycie posiłku – dodaje Piotr Kruszyński.
Zdaniem PizzaPortal.pl, wartość rynku zamówień jedzenia online będzie sukcesywnie rosła. W 2025 roku ma wynieść prawie 6 miliardów złotych.
DEREGULACJa PRAWA GOSPODARCZEGO STANOWISKO ZP BCC
Panel: System Podatkowy, fiskalny, biznes - BCC na EKG
WDROŻENIE OBLIGATORYJNEGO KSeF. Opinia BCC.
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Regionalne
Start-upy mogą się starać o wsparcie. Trwa nabór do programu rozwoju innowacyjnych pomysłów na biznes
Trwa nabór do „Platform startowych dla nowych pomysłów” finansowany z Funduszy Europejskich dla Polski Wschodniej 2021–2027. Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości wybrała sześć partnerskich ośrodków innowacji, które będą oferować start-upom bezpłatne programy inkubacji. Platformy pomogą rozwinąć technologicznie produkt i zapewnić mu przewagę konkurencyjną, umożliwią dostęp do najlepszych menedżerów i rynkowych praktyków, ale też finansowanie innowacyjnych przedsięwzięć. Każdy z partnerów przyjmuje zgłoszenia ze wszystkich branż, ale także specjalizuje się w konkretnej dziedzinie. Jest więc oferta m.in. dla sektora motoryzacyjnego, rolno-spożywczego, metalowo-maszynowego czy sporttech.
Transport
Kolej pozostaje piętą achillesową polskich portów. Zarządy liczą na przyspieszenie inwestycji w tym obszarze
Nazywane polskim oknem na Skandynawię oraz będące ważnym węzłem logistycznym między południem i północą Europy Porty Szczecin–Świnoujście dynamicznie się rozwijają. W kwietniu 2024 roku wydano decyzję lokalizacyjną dotycząca terminalu kontenerowego w Świnoujściu, który ma szansę powstać do końca 2028 roku. Zdaniem ekspertów szczególnie ważnym elementem rozwoju portów, podobnie jak w przypadku innych portów w Polsce, jest transport kolejowy i w tym zakresie inwestycje są szczególnie potrzebne. – To nasza pięta achillesowa – przyznaje Rafał Zahorski, pełnomocnik zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście ds. rozwoju.
Polityka
Projekt UE zyskuje wymiar militarny. Wojna w Ukrainie na nowo rozbudziła dyskusję o wspólnej europejskiej armii
Wspólna europejska armia na razie nie istnieje, a w praktyce obronność to wyłączna odpowiedzialność państw członkowskich UE. Jednak wybuch wojny w Ukrainie, tuż za wschodnią granicą, na nowo rozbudził europejską dyskusję o potrzebie posiadania własnego potencjału militarnego. Jak niedawno wskazał wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, Europa powinna mieć własne siły szybkiego reagowania i powołać komisarza ds. obronności, ponieważ stoi obecnie w obliczu największych wyzwań od czasu zakończenia II wojny światowej. – Musimy zdobyć własną siłę odstraszania i zwiększać wydatki na obronność – podkreśla europoseł Janusz Lewandowski.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.