Nowoczesne technologie pomagają w likwidacji wykluczenia finansowego.
Sektor fintech nie potrzebuje pomocy rządu, doskonale radzi sobie bez niej. Istnieje jednak potrzeba stworzenia przyjaznego przedsiębiorcom otoczenia regulacyjnego. Wzorem mogą być gospodarki wielu państw wysoko rozwiniętych.
Władze wielu krajów, między innymi Stanów Zjednoczonych czy Wielkiej Brytanii, aktywnie wspierają przedsiębiorstwa z sektora innowacyjnych finansów. Robią to przede wszystkim poprzez stworzenie przyjaznego otoczenia regulacyjnego. Tamtejsze firmy pożyczkowe uczestniczą nawet w programach dystrybucji pomocy rządowej związanej z epidemią koronawirusa. Władze słusznie doszły tam do wniosku, że przy niewielkich kwotach pomocy i bardzo dużej ilości potencjalnych beneficjentów, ich sposób działania i infrastruktura Informatyczna sprawia, że nadają się do wykonywania tych zadań lepiej niż tradycyjne banki.
Niestety, polski rząd zamiast stosować rozwiązania podobne do brytyjskich i amerykańskich, wprowadził przepisy mocno uderzające w dużą cześć przedsiębiorstw z sektora fintech. W tarczy antykryzysowej znalazły się zapisy obniżające maksymalne koszty udzielanych pożyczek. Nie mogą one obecnie wynieść więcej niż 45% całkowitej kwoty kredytu. Rozwiązanie to uderza przede wszystkim w firmy udzielające pożyczek na dłuższe okresy.
Jest to o tyle dziwne, że podstawowym celem tarczy antykryzysowej miało być ułatwienie konsumentom i przedsiębiorstwom dostępu do finansowania. Pożyczki udzielane przez przedsiębiorstwa pozabankowe już od dawna mają przyjazne dla klientów, rynkowe warunki. Wysoka konkurencja w sektorze i szczegółowe regulacje nie pozwalają na stosowanie rozwiązań niekorzystnych dla klientów. Aktualnie, w efekcie wprowadzonych zmian, wiele pozabankowych przedsiębiorstw finansowych musiało zawiesić działalność.
Przepisy tarczy antykryzysowej z pewnością miały na celu uporządkowanie sytuacji na rynku w czasie epidemii i uniemożliwienie kredytodawcom wykorzystywania trudnej sytuacji klientów. Jednak prawdopodobnie efekt wprowadzanych przepisów będzie dokładnie odwrotny. W sytuacji gdy banki znacząco ograniczyły akcję kredytową, a firmy pożyczkowe zostały zmuszone do ograniczenia działalności, jedynym wyjściem dla niektórych kredytobiorców stanie się szukanie finansowania na czarnym rynku. Dzieje się to w sytuacji gdy w kłopoty wpadła ogromna liczba niewielkich przedsiębiorstw. Okazuje się, że dla nich tarcza antykryzysowa zamiast pomóc, utrudnia uzyskanie finasowania.
Wygląda na to, że istnieje pilna potrzeba uświadomienia władzom znaczenia sektora fintech dla nowoczesnej gospodarki. Innowacyjne technologie finansowe mają ogromny potencjał usprawniania codziennej działalności przedsiębiorstw. Poprawiają też sytuacje gospodarczą na rynku konsumenckim. Fintechy nie zajmują się już tylko tworzeniem i obsługą bankowych systemów transakcyjnych. Znalazły na rynku finansowym ogromną ilość realnych potrzeb konsumenckich, które obsługują przy pomocy swoich zaawansowanych technologii. Przykładami mogą być: zróżnicowane zastosowania technologii blockchain, nie tylko na rynku kryptowalut, internetowe zbiórki pieniężne, nowoczesne metody wspomagające zarządzanie finansami osobistymi, czy innowacyjne strategie inwestycyjne na rynkach kapitałowych. Szczególnie interesujące są finansowe zastosowania sztucznej inteligencji.
Na przykład polski fintech Provema sp. z o.o., zajmuje się opracowywaniem innowacyjnych technologii oceniania ryzyka kredytowego. Zamiast komisji kredytowych, jakie zajmują się udzielaniem pożyczek w tradycyjnych bankach, firma stosuje algorytm komputerowy opraty na rozwiązaniach sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego. Dzięki temu podejmowanie decyzji kredytowych ulega skróceniu ze zwyczajowych kilku dni do ułamków sekund.
Co więcej, okazuje się, że zastosowane przez firmę oprogramowanie pozwala radykalnie ograniczyć straty wynikające z niespłacanych kredytów. Komputer, podejmuje decyzje kredytowe znacznie lepiej niż człowiek dzięki unikaniu licznych pułapek poznawczych. Przekłada się to na ograniczenie kosztów funkcjonowania i poprawę pozycji konkurencyjnej na rynku. Między innymi dzięki temu, Provema mimo trudnej sytuacji związanej z epidemią nie wstrzymała udzielania pożyczek. Udziela ich nawet coraz więcej, również klientom, którzy nie mogli uzyskać finansowania dla swoich projektów w bankach.
Czy można przyspieszyć odroczony termin płatności na fakturze?
IdoSell i Adyen łączą siły w obszarze płatności
Nieprzewidziany wydatek tuż przed wypłatą? Soonly znalazło na to patent(o).
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Transport
Do 2050 roku lotnictwo ma być zeroemisyjne. Do osiągnięcia tego celu konieczna jest wymiana floty i przejście na ekologiczne paliwa
Lotnictwo odpowiada za ok. 4 proc. całkowitej emisji gazów cieplarnianych w UE. Międzynarodowa Organizacja Lotnictwa Cywilnego (ICAO) prognozowała, że wraz z dynamicznym wzrostem ruchu lotniczego do 2050 roku emisje z lotnictwa mogą się potroić w porównaniu z 2015 rokiem. Dlatego dwa lata temu wszystkie państwa członkowskie tej organizacji przyjęły zobowiązanie, by w ciągu kolejnych 25 lat dążyć do zeroemisyjności. Eksperci oceniają, że do tego konieczne są co najmniej dwa warunki – przejście na ekologiczne paliwa lotnicze i modernizacja floty.
Prawo
Rośnie liczba wynalazków wykorzystujących sztuczną inteligencję. Za rozwojem technologii nie nadążają przepisy
W ciągu ostatnich 10 lat liczba patentów związanych z generatywną sztuczną inteligencją wzrosła z 733 w 2014 roku do ponad 14 tys. w 2023 roku – wynika z raportu Światowej Organizacji Własności Intelektualnej (WIPO). Łącznie w ciągu dekady przyznano niemal 54,5 tys. patentów dla tego typu wynalazków. Nie wszystkie kwestie związane z prawem własności intelektualnej, prawem autorskim, wykorzystaniem gen AI są uregulowane. – Potrzeba jeszcze trochę czasu, żeby znalazły się odpowiednie rozwiązania prawne, które pozwolą na ochronę rozwiązań wykorzystujących sztuczną inteligencję – ocenia Dorota Rzążewska, prezeska Polskiej Izby Rzeczników Patentowych.
Edukacja
MNiSW wspiera programy badawcze dotyczące żywienia. W planach jest też popularyzacja zdrowej diety
Resort nauki współfinansuje programy, które mają odpowiedzieć na wyzwania związane ze zdrowiem uczniów. Ruszyła właśnie kolejna edycja programu JEŻ – Junior-Edu-Żywienie, w którym rodzice i dzieci będą uczestniczyć w badaniu dotyczącym marnowania żywności. – Innym ważnym i nowatorskim komponentem jest program telewizyjny, który będzie popularyzował zdrowe żywienie – zapowiada Maciej Gdula, wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego. Jak podkreśla, to przykład na to, jak wykorzystywać w praktyce wyniki badań naukowych.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.