Nieobecność na rozprawie z powodu zakażenia COVID-19

Robert Nogacki
Kancelaria Prawna Skarbiec
ul. Maciejki 13
02-181 Warszawa
sekretariat|kancelaria-skarbiec.pl| |sekretariat|kancelaria-skarbiec.pl
22 586 40 00
www.kancelaria-skarbiec.pl
W trakcie toczącego się postępowania cywilnego powód dwukrotnie wnosił, przed rozpoczęciem rozpraw, o odroczenie ich terminu z uwagi na zachorowanie na COVID-19 i w konsekwencji konieczność odbycia izolacji. Sąd rejonowy nie uwzględnił drugiego wniosku i wydał wyrok pod nieobecność powoda. Ten odwołał się od wyroku podnosząc, że pozbawiono go podstawowych praw do obrony swoich interesów w procesie cywilnym, mimo że złożył wniosek o odroczenie rozprawy z powodu choroby. Kto miał rację?
Ponad siedmioletni spór z ZUS-em
Pracownik toczył wieloletni spór z ZUS-em o wysokość należnego mu zasiłku chorobowego. W 2014 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych wydał dwie decyzje, w których ustalił podstawę wymiaru składek i zobowiązał ubezpieczonego do zwrotu odsetek od kwot nienależnie pobranych świadczeń. Wyrokiem z czerwca 2021 r. sąd rejonowy zmienił decyzję ZUS, na korzyść powoda, tylko w części dotyczącej okresu odsetkowego, w pozostałej oddalając odwołanie.
Wniosek o odroczenie rozprawy
Powód wniósł apelację. Zarzucił sądowi, że ten uniemożliwił mu, bez jego winy, wzięcie czynnego udziału w postępowaniu, składanie wniosków dowodowych i dochodzenie swoich podstawowych praw. Sąd nie przeprowadził dowodów ani z urzędu, ani na wniosek powoda, ponieważ powód z uwagi na nieobecność nie miał możliwości złożenia takich wniosków w trakcie rozprawy.
W dniu 2 grudnia 2021 r. powód przesłał drogą mailową do akt sprawy wniosek o odroczenie terminu rozprawy w związku z zachorowaniem na COVID-19 i koniecznością pozostania w izolacji. Zadeklarował przy tym, że zaświadczenie lekarza sądowego dośle niezwłocznie po zakończeniu choroby. Sąd odroczył rozprawę do 12 stycznia 2022 r. Tego dnia do akt sprawy ponownie, drogą elektroniczną, wpłynął wniosek o odroczenie i tego terminu, z tych samych przyczyn co za pierwszym razem. Ponownie też oświadczył, że stosowne zaświadczenie lekarskie dośle natychmiast po zakończeniu choroby.
Uzasadnione odroczenie
Sąd okręgowy ww. wniosek oddalił. Przywołał treść art. 214 § 1 Kodeksu postępowania cywilnego, zgodnie z którą rozprawa ulega odroczeniu, jeśli sąd stwierdzi nieprawidłowość w doręczeniu wezwania, albo gdy nieobecność strony jest wywołana nadzwyczajnym wydarzeniem lub inną znaną sądowi przeszkodą, której nie można przezwyciężyć. Sąd podkreślił, że zasadniczo odroczenie rozprawy z powodu nieobecności strony może być uzasadnione tylko w przypadku, gdy jej obecność zarządził sąd, lub gdy na rozprawie mają zostać podjęte czynności, których za stronę nie może wykonać pełnomocnik, jak i wtedy, gdy strona sama wniosła o prowadzenie postępowania z jej udziałem.
Rzetelność postępowania
Sąd apelacyjny stwierdził, że wniosek o odroczenie terminu rozprawy miał jedynie na celu przewlekanie prowadzenia postępowania i stanowił nadużycie praw procesowych. Podkreślił, że zasada rzetelnego postępowania, której złamanie powód zarzucił sądowi I instancji, obowiązuje także strony. Art. 3 K.p.c. stanowi, że strony zobowiązane są dokonywać czynności procesowych zgodnie z dobrymi obyczajami, co obejmuje również nienadużywanie praw procesowych. Korzystanie z nich przez jedną stronę nie może prowadzić do naruszenia praw drugiej strony. W niniejszej sprawie prawo powoda do odroczenia rozprawy, przedłużające niezasadnie postępowanie, nie może być nadużywane kosztem prawa pozwanego do sądu.
Sąd okręgowy przyznał, że ma świadomość okoliczności towarzyszących pandemii COVID-19, jednak powód dwukrotnie powołując się na zachorowanie i konieczność izolacji nie przedstawił żadnych zaświadczeń lekarskich i tym samym nie potwierdził choroby. Sąd dodał, że stosowne zaświadczenie nie musi, choć powinno, być załączone do wniosku o odroczenie terminu rozprawy. Natomiast po odroczeniu terminu po raz pierwszy, mimo obietnic, powód nie przedstawił żadnego zaświadczenia, a we wniosku o odroczenie kolejnego terminu nie wskazał głębszej argumentacji na poparcie swego wniosku, a jedynie powielił treść poprzedniego. Sąd uznał więc apelację za bezzasadną i ją oddalił.
„Sąd może nie odroczyć rozprawy, mimo nieobecności strony wywołanej długotrwałą chorobą, jeżeli w okolicznościach sprawy stwierdzi, że korzystanie przez stronę z tej podstawy odroczenia stanowi nadużycie praw procesowych (…) Wnioskodawca składając kolejny wniosek o odroczenie rozprawy (…) w żaden sposób nie uprawdopodobnił, iż choruje na covid 19, choć powoływał się na konieczność izolacji. Tymczasem przesłanie mailowo zarządzenia o kwarantannie czy izolacji przy wykorzystaniu informacji konta pacjenta nie stanowi zbytniego utrudnienia” (wyrok Sądu Okręgowego w Łodzi - VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z 24 lutego 2022 r., sygn. akt VIII Ua 63/21).
Podsumowanie
Powód toczył spór z państwową instytucją przez ponad 7 lat od czasu wydania niekorzystnej dla niego decyzji. Może więc dziwić fakt, że gdy jego walka zbliżała się już ku końcowi, ze znanych tylko sobie przyczyn, nie skorzystał z pomocy profesjonalnego pełnomocnika, który zapewne uchroniłby go przed negatywnymi skutkami nieobecności na rozprawie. W jego przypadku ziściły się słowa paremii prawniczej: Ignorantia iuris nocet. Konstytucyjne prawo do sądu realizuje się m.in. poprzez zapewnienie stronom czynnego udziału w toczonym przed sądem postępowaniu – a więc poprzez możliwość obrony swoich interesów, podnoszenia dowodów czy zgłaszania wniosków. Należy jednak pamiętać, że nadużywanie swoich praw może doprowadzić do ich utraty. Konsekwencje tego mogą być dotkliwe i nieodwracalne, zarówno w sprawach cywilnych, administracyjnych, a zwłaszcza karnych, pomijając zagrożenie grzywną za powołanie się na nieprawdziwe okoliczności mające uzasadnić nieobecność na rozprawie.
Autor: radca prawny Kamil Nagrabski, Kancelaria Prawna Skarbiec specjalizująca się w ochronie majątku, doradztwie strategicznym dla przedsiębiorców oraz zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi.

Dlaczego lektura DORA przypomina bieg z przeszkodami?

Sztuczna inteligencja na sali rozpraw. Narzędzie czy ryzyko?

PROMOTECH nagrodzony za dbałość o bezpieczeństwo pracowników
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Trwają dyskusje nad kształtem unijnego budżetu na lata 2028–2034. Mogą być rozbieżności w kwestii Funduszu Spójności czy dopłat dla rolników
Trwają prace nad wieloletnimi unijnymi ramami finansowymi (WRF), które określą priorytety wydatków UE na lata 2028–2034. W maju Parlament Europejski przegłosował rezolucję w sprawie swojego stanowiska w tej sprawie. Postulaty europarlamentarzystów mają zostać uwzględnione we wniosku Komisji Europejskiej w sprawie WRF, który zostanie opublikowany w lipcu 2025 roku. Wciąż jednak nie ma zgody miedzy państwami członkowskimi, m.in. w zakresie Funduszu Spójności czy budżetu na rolnictwo.
Konsument
35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup mieszkania nawet na kredyt. Pomóc może wsparcie budownictwa społecznego i uwolnienie gruntów pod zabudowę

W Polsce co roku oddaje się do użytku ok. 200 tys. mieszkań, co oznacza, że w ciągu dekady teoretycznie potrzeby mieszkaniowe społeczeństwa mogłyby zostać zaspokojone. Jednak większość lokali budują deweloperzy na sprzedaż, a 35 proc. gospodarstw domowych nie stać na zakup nawet za pomocą kredytu. Jednocześnie ta grupa zarabia za dużo, by korzystać z mieszkania socjalnego i komunalnego. Zdaniem prof. Bartłomieja Marony z UEK zmniejszeniu skali problemu zaradzić może wyłącznie większa skala budownictwa społecznego zamiast wspierania kolejnymi programami zaciągania kredytów.
Problemy społeczne
Hejt w sieci dotyka coraz więcej dzieci w wieku szkolnym. Rzadko mówią o tym dorosłym

Coraz większa grupa dzieci zaczyna korzystać z internetu już w wieku siedmiu–ośmiu lat – wynika z raportu NASK „Nastolatki 3.0”. Wtedy też stykają się po raz pierwszy z hejtem, którego jest coraz więcej w mediach społecznościowych. Według raportu NASK ponad 2/3 młodych internautów uważa, że mowa nienawiści jest największym problemem w sieci. Co więcej, dzieci rzadko mówią o takich incydentach dorosłym, dlatego tym istotniejsze są narzędzia technologiczne służące ochronie najmłodszych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.