Rośnie wartość whisky w czasach pandemii. Inwestorzy zacierają ręce
Pandemia pokrzyżowała plany nie tylko firmom, ale również inwestorom. Co prawda zeszły rok upłynął na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie pod znakiem ożywienia i hossy, ale dla mniej wytrawnych graczy ostatnie miesiące nie stwarzały wielu okazji na zarobek. Alternatywą dla niskooprocentowanych lokat bankowych są inwestycje alternatywne, do których zalicza się m.in. whisky.
W dobie pandemii oraz złych nastrojów w gospodarce nadspodziewanie dobrze radziła sobie polska giełda. Aż 64 proc. spółek z WIG-u zakończyło zeszły rok na plusie. Na rynku NewConnect odsetek ten wyniósł aż 78 proc. Mediana stopy zwrotu sięgnęła tam 58 proc., natomiast NCIndex zyskał 110 proc. Inwestowanie z sukcesami na giełdzie wymaga jednak sporej wiedzy, czasu i doświadczenia. Ci, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z lokowaniem kapitału i szukają bezpiecznych narzędzi, mają dziś ograniczone możliwości zarobku. Banki nie rozpieszczają, co jest efektem trzykrotnego obniżenia przez Radę Polityki Pieniężnej głównych stóp procentowych w Polsce, w wyniku czego stopa referencyjna NBP wynosi aktualnie zaledwie 0,10 proc. w skali roku, przekładając się na niskie oprocentowanie lokat bankowych. Nic dziwnego, że wielu inwestorów coraz częściej spogląda w kierunku alternatywnych inwestycji oraz… whisky.
Indeksy kuszą wysoką stopą wzrostu
Kluczowa przy inwestycjach w whisky jest wiedza, ale nie na temat narzędzi finansowych, a bardziej samego trunku czy destylarni. Gdzie jej najlepiej szukać? - Odradzam korzystanie z blogosfery jako źródła wtórnego, nie wnoszącego niczego nowego do tematu. Lepszym rozwiązaniem jest sięgnięcie po literaturę tworzoną przez największe autorytety w branży whisky, jak chociażby książka założyciela Scotch Malt Whisky Society Phillipa Hills’a „Appreciating Whisky” czy corocznie aktualizowany przez Ingvara Ronde „Malt Whisky Yearbook”. Zachęcam też do korzystania ze szkoleń i degustacji oraz śledzenia specjalistycznej, obcojęzycznej prasy oraz for internetowych – przekonuje Jarosław Buss, właściciel firmy dystrybucyjnej Tudor House i sieci sklepów Ballantines.
Innym sposobem na pogłębienie swojej wiedzy jest monitorowanie trendów rynkowych poprzez wybrane indeksy, śledzące ceny whisky na aukcjach, np. Rare Whisky Apex 1000, który śledzi zachowanie 1000 butelek whisky o największym potencjale inwestycyjnym lub Rare Whisky Icon 100, który dla odmiany monitoruje zachowanie stu najbardziej pożądanych inwestycyjnie butelek whisky.
Butelki czy beczki – oto jest pytanie
Inwestując w whisky, możemy lokować nasze środki w butelki lub beczki. W pierwszym przypadku pewną lokatą wydaje się zakup butelek wiekowych, drogich, pochodzących z destylarni, które już od dawna są zamknięte. Ich potencjał inwestycyjny jest ogromny, ponieważ ich destylat nie będzie już odtworzony. Trzeba jednak pamiętać, że większość z nich od dawna znajduje się na rynku, a zatem w ich cenę została wliczona marża. Istnieje więc spore ryzyko, że zainwestujemy w butelkę, której przyrosty nie będą dla nas zadowalające.
Młode nie znaczy gorsze
Druga metoda to inwestowanie w młode destylarnie, które niedawno wypuściły swoje pierwsze edycje. Niestety ich limitowana dostępność sprawia, że tylko nieliczni mogę je nabyć na rynku pierwotnym. Wielu kolekcjonerów i miłośników whisky musi zatem szukać swojej okazji na rynku wtórnym, a tu - jak twierdzi Jarosław Buss z Tudor House, wzrosty mogą być nawet trzycyfrowe. – Przykładem takiego zarobku może być młoda, szkocka destylarnia The Spirit of Yorkshire, która jakiś czas temu wypuściła limitowaną edycję single cask (whisky pochodząca w całości z jednej beczki – przyp. redakcja) w cenie 80 funtów za butelkę. Kilka dni później na jednej z aukcji internetowych butelka ta sprzedała się za 670 funtów.
Inwestować można również w beczki, kupując je bezpośrednio od brokerów. Potrzebne jest jednak do tego posiadanie odpowiedniej koncesji. Zazwyczaj cena takiej whisky zawiera marżę detaliczną, co utrudnia jej późniejsze odsprzedanie ze sporym zyskiem.
Private casks ciekawą alternatywą
Alternatywą są programy private casks uruchamiane przez nowe destylarnie, które dzięki temu zapewniają sobie płynność finansową. - W zależności od destylarni, inwestując od 3500 do 6000 funtów za 250-litrową beczkę, otrzymujemy 10-letni okres leżakowania oraz pełne ubezpieczenie. Po 10 latach taka inwestycja, przy scenariuszu utrzymującego się boomu na ten trunek, przyniesie nam z pewnością trzycyfrowe wzrosty – dodaje Buss.
Możliwe, przyszłe wzrosty potwierdzają aktualne prognozy rynkowe. Ocenia się, że ten segment whisky w naszym kraju w ciągu 5-6 lat potroi swoją wartość. W Polsce rynek whisky Premium stanowi około 2 proc. całego rynku whisky (wg IWRS, 2019), co jest mocno niedoszacowaną wartością, patrząc na całą Europę. W krajach zachodnich wartość ta wynosi około 4 proc. Jest zatem przestrzeń do dalszych, bardzo dynamicznych wzrostów – zwłaszcza w przypadku droższych odmian tego trunku.
System wizyjny Zebra Technologies wspiera piekarnie przemysłowe
Prawie głodny? 7Days. Złap na drogę! Rogalik dla każdego w nowej kampanii marki.
Zebra Technologies uruchamia program wyróżnień dla zrównoważonego rozwoju
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
T-Mobile startuje w Polsce z nowym konceptem. Pozwoli klientom przetestować i doświadczyć najnowocześniejszych technologii
T-Mobile już od kilku lat realizuje strategię, która mocno skupia się na innowacjach i doświadczeniach klienta związanych z nowymi technologiami. Połączeniem obu tych elementów jest Magenta Experience Center – nowoczesny koncept, który ma zapewnić klientom możliwość samodzielnego przetestowania najnowszych technologii. Format, z sukcesem działający już na innych rynkach zachodnioeuropejskich, właśnie zadebiutował w Warszawie. Będą z niego mogli korzystać zarówno klienci indywidualni, jak i biznesowi.
Problemy społeczne
W Polsce brakuje dostępnych cenowo mieszkań. Eksperci mówią o kryzysie mieszkaniowym
– Większość osób – nawet ze średnimi, wcale nie najgorszymi dochodami – ma problem, żeby zaspokoić swoje potrzeby mieszkaniowe, ale też z tym, żeby po zaspokojeniu tych potrzeb, po opłaceniu wszystkich rachunków i opłat związanych z mieszkaniem, mieć jeszcze środki na godne życie – mówi Aleksandra Krugły z Fundacji Habitat for Humanity Poland. Jak wskazuje, problem stanowi nie tylko wysoki współczynnik przeciążenia kosztami mieszkaniowymi, ale i tzw. luka czynszowa, w której mieści się ponad 1/3 społeczeństwa. Tych problemów nie rozwiąże jednak samo zwiększanie liczby nowych lokali. Potrzebne są również rozwiązania, które umożliwią zaangażowanie sektora prywatnego w zwiększenie podaży dostępnych cenowo mieszkań na wynajem.
Konsument
Od 28 kwietnia Polacy żyją na ekologiczny kredyt. Zmiana zachowań konsumentów może odwrócić negatywny trend
Dzień Długu Ekologicznego, czyli data, do której zużyliśmy wszystkie zasoby, jakie w ciągu roku może zapewnić Ziemia, w tym roku w Polsce przypada 28 kwietnia, kilka dni wcześniej niż rok temu. Coroczne przyspieszenie tego terminu to sygnał, że czerpiemy bez umiaru z naturalnych systemów, nie dając im czasu na odbudowę. – Polskie społeczeństwo staje się coraz bardziej konsumpcyjne, kupujemy i wyrzucamy coraz więcej. Ale też nie mamy tak naprawdę efektywnego narzędzia, żeby temu zapobiec – ocenia Filip Piotrowski, ekspert ds. gospodarki obiegu zamkniętego z UNEP/GRID-Warszawa.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.