Światowy Dzień Ziemi. Każdy z nas może zadbać o środowisko naturalne
Globalne ocieplenie, deficyty wody czy nadmierna produkcja odpadów to wyzwania, których nie można ignorować. Inaczej Ziemia będzie dla kolejnych pokoleń bardzo nieprzyjaznym miejscem do życia. Co istotne, przeciwdziałać negatywnym trendom może każdy. Obchodzony 22 kwietnia Światowy Dzień Ziemi to dobra okazja, aby zmienić swoje złe przyzwyczajenia i żyć z poszanowaniem natury.
Wyzwaniem wymagającym szczególnego zainteresowania – nie tylko światowych liderów, lecz także nas samych – jest globalne ocieplenie. Aż 19 z 20 najcieplejszych okresów w historii pomiarów (od 1880 r.) miało miejsce w latach 2001-2019[1]. Wraz z rosnącą temperaturą topnieją arktyczne i antarktyczne lodowce. Zakładając negatywny scenariusz[2], w perspektywie 2100 roku globalny poziom mórz i oceanów wzrośnie o 84-110 cm. Problem dotyczy zarówno odległych wysp pacyficznych, jak i naszego kraju. Należy pamiętać, że znaczna część Żuław Wiślanych to obszar depresyjny, który w niedalekim horyzoncie czasowym może zostać zalany.
Jak pomóc naturze?
Globalne ocieplenie wywoływane jest przez czynniki naturalne, takie jak aktywność słoneczna czy wulkaniczna oraz działalność człowieka, czyli nadmierna emisja gazów cieplarnianych, zwłaszcza dwutlenku węgla. Właśnie z tego powodu eksperci i naukowcy apelują, by każdy z nas zadbał o ograniczenie swojego śladu węglowego. Statystyczny Europejczyk w 2018 roku wyemitował bowiem aż 7 ton gazów cieplarnianych do atmosfery (w przeliczeniu na CO2)[3]. A szkodliwe związki chemiczne to nie tylko efekt funkcjonowania przemysłu energetycznego, ale także codziennej jazdy samochodem i… zakupu kolejnej pary butów czy nowego sprzętu elektronicznego. – Na nasz ślad węglowy wpływają różne czynniki. Musimy pamiętać, że do wyprodukowania każdego sprzętu potrzebna jest odpowiednia ilość energii. Kupując zbędne rzeczy, przyczyniamy się do nadmiernej emisji gazów cieplarnianych do atmosfery – podkreśla Radosław Żuk, prezes Fundacji BOŚ.
Ważne jest zatem m.in. oszczędzanie energii w domu, zarówno tej cieplnej, jak i elektrycznej. Dlatego istotnym działaniem jest np. niepozostawianie telewizora czy konsoli do gier w trybie czuwania i odłączanie sprzętu RTV od kontaktu podczas dłuższej nieobecności. Należy bowiem pamiętać, że w przeciwnym wypadku tego rodzaju urządzenia i tak będą pobierać energię.
Dobrym pomysłem, wpływającym na zmniejszenie udziału konwencjonalnych źródeł energii w produkcji prądu i ciepła, jest wyposażenie własnego domu w instalację fotowoltaiczną. Może ona polepszyć jakość powietrza w okolicy (mniejszy udział węgla w wytwarzaniu energii) i pozytywnie wpłynąć na zasobność naszego portfela – poza poniesieniem kosztów początkowych, późniejsze użytkowanie w zasadzie nie generuje wydatków. W ten sposób wyprodukowaną energię można zużywać na własne potrzeby, a nadwyżkę oddawać do sieci, by w okresie mniejszego nasłonecznienia (zima) również cieszyć się niższymi rachunkami.
Emisja gazów to niejedyny problem
Oprócz ograniczania śladu węglowego ważne jest również zwrócenie uwagi na inne problemy związane ze zmianami klimatycznymi. W tym kontekście należy spojrzeć na wodę. Polska to jedno z uboższych państw Europy pod względem jej zasobów. Coraz częściej mamy do czynienia ze zjawiskiem suszy atmosferycznej i rolniczej. – Woda jest najważniejsza dla człowieka, bez niej życie nie jest możliwe. Tymczasem, powtarzające się okresy niewielkich opadów nie napawają optymizmem. Dlatego tak istotne jest jej oszczędzanie. Łatwym i tanim sposobem jest montaż perlatorów na kranach w łazience i kuchni. To specjalna nakładka napowietrzająca strumień. W ten sposób zużycie wody można zmniejszyć nawet o kilkadziesiąt procent. Warto również gromadzić deszczówkę w przydomowym zbiorniku retencyjnym, wykorzystując ją później do podlewania ogrodu czy mycia samochodu – mówi Radosław Żuk.
Właściwego podejścia w dzisiejszych czasach wymaga również gospodarka odpadami. Jak wynika z danych GUS, przeciętny Polak co roku wytwarza 325 kg śmieci. To prawie kilogram każdego dnia. Co jednak ważne, ilość produkowanych odpadów w dużej mierze zależy od nas samych i łatwo ją ograniczyć. Wystarczy zrezygnować z używania plastikowych toreb zakupowych, nie wybierać artykułów znajdujących się w nieprzyjaznych środowisku opakowaniach czy odpowiednio segregować odpady, dbając o ich późniejsze, powtórne wykorzystanie.
[1] https://climate.nasa.gov/vital-signs/global-temperature/
[2] Special Report on the Ocean and Cryosphere in a Changing Climate, IPCC, s. 328, <www.ipcc.ch/site/assets/uploads/sites/3/2019/11/08_SROCC_Ch04_FINAL.pdf>
[3] https://ec.europa.eu/eurostat/statistics-explained/index.php/Greenhouse_gas_emission_statistics_-_carbon_footprints
Poznaliśmy zwycięzców globalnego konkursu "Go Green with Taiwan"
Klątwa jednorazowego plastiku
Polacy coraz mniej zainteresowani zmianą klimatu
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Prąd z największej prywatnej inwestycji energetycznej w Polsce popłynie w 2027 roku. Polenergia dostała właśnie potężny zastrzyk finansowania
Polenergia S.A. i Bank Gospodarstwa Krajowego podpisały umowę pożyczki ze środków Krajowego Planu Odbudowy (KPO) na budowę morskich farm wiatrowych. Finansowanie wyniesie 750 mln zł i zostanie wykorzystane do budowy dwóch farm o łącznej mocy 1440 MW. Największa prywatna grupa energetyczna w Polsce realizuje ten projekt z norweskim Equinorem. Prace związane z budową fundamentów turbin na Bałtyku mają się rozpocząć w 2026 roku. Projekty offshorowe będą jednym z filarów nowej strategii Polenergii, nad którą spółka właśnie pracuje.
Przemysł
Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
Innowacje cyfrowe w przemyśle, choć wiążą się z kosztami i wyzwaniami, są jednak postrzegane przez firmy jako szansa. To podejście przekłada się na większą otwartość do ich wdrażania i chęć inwestowania. Ponad 90 proc. firm przemysłowych w Polsce, które wprowadziły co najmniej jedno rozwiązanie Przemysłu 4.0, dostrzega wyraźną poprawę efektywności procesów produkcyjnych – wynika z nowego raportu Autodesk. Choć duża jest wśród nich świadomość narzędzi opartych na sztucznej inteligencji, na razie tylko 14 proc. wykorzystuje je w swojej działalności.
Prawo
Przez „wrzutkę legislacyjną” saszetki nikotynowe mogły zniknąć z rynku. Przedsiębiorcy domagają się konsultowania nowych przepisów
Coraz popularniejsze na rynku saszetki z nikotyną do tej pory funkcjonują poza systemem fiskalnym i zdrowotnym. Nie są objęte akcyzą ani zakazem sprzedaży osobom niepełnoletnim. Dlatego też sami producenci od dawna apelują do rządu o objęcie ich regulacjami, w tym podatkiem akcyzowym, żeby uporządkować rosnący rynek i zabezpieczyć wpływy budżetowe państwa. Ministerstwo Zdrowia do projektu ustawy porządkującej rynek e-papierosów bez zapowiedzi dodało regulację dotyczącą saszetek nikotynowych, która jednak w praktyce mogła zlikwidować tę kategorię wyrobów na rynku. Przedsiębiorcy nie kryją rozczarowania sposobem, w jaki wprowadzane są zmiany w przepisach regulujących rynek.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.