TO NIE BYŁO LATO MARZEŃ. PO SŁABYCH WAKACJACH POLSKA BRANŻA POTRZEBUJE KROPLÓWKI
TO NIE BYŁO LATO MARZEŃ. PO SŁABYCH WAKACJACH POLSKA BRANŻA TURYSTYCZNA POTRZEBUJE KROPLÓWKI.
Kapryśna pogoda i chude portfele Polaków to zabójcza mieszanka dla rodzimej branży turystycznej, wciąż poturbowanej po pandemii. Choć do pierwszego dzwonka zostało jeszcze kilka dni, hotelarze podsumowują mijające wakacje w nienajlepszych nastrojach. Krajowe urlopy były krótkie – średnio 3,5 doby – wynika z analizy platformy Nocowanie.pl. Bez kolejnego bonu turystycznego lub innego mechanizmu wsparcia, rodzimą branżę może czekać kryzys – alarmują eksperci.
Najmniej ucierpieli właściciele obiektów w miejscowościach nadmorskich, szczególnie tak popularnych jak Kołobrzeg, Łeba, Darłówko, Ustka, Władysławowo czy Świnoujście, które znalazły się na liście najczęściej wybieranych i przyciągnęły najwięcej turystów. Choć i tam plaże wypełnione były głównie w weekendy.
Krótkie wyjazdy to znak rozpoznawczy tegorocznych wakacji. Średnia długość rezerwacji dokonanych w lipcu i w sierpniu to 3,6 doby hotelowej. Urlopowicze stawiali też na weekendowe wypady typu city break do dużych miast, które proponują wiele możliwości spędzenia wolnego czasu, niezależnych od pogody. Stąd wśród najpopularniejszych kierunków znalazły się: Kraków, Gdańsk, Warszawa i Wrocław.
Średnia wartość rezerwacji dla całego kraju kształtowała się na poziomie 1274 złotych, przy średniej cenie za osobę za noc około 118 złotych, wyższej rok do roku o 12%.
– Polacy nie chcą zrezygnować z wyjazdów całkowicie, więc je skracają i szukają wśród ofert tańszych opcji. Obiekty oferujące tanie noclegi w przyzwoitym standardzie najmniej odczuły odpływ turystów – mówi Tomasz Machała, prezes Nocowanie.pl. – Z drugiej strony na obłożenie mogły liczyć też obiekty o najwyższym standardzie, które niezmiennie przyciągają turystów o zasobniejszych portfelach, a także gości zagranicznych.
Tych ostatnich spotkać można było nie tylko nad morzem. Jak podaje Małopolska Organizacja Turystyczna w lipcu tego roku liczba turystów zagranicznych wyniosła 165 tysięcy, co stanowi znaczący wzrost względem lipca 2022, kiedy było ich około 66 tysięcy. Małopolskę najchętniej odwiedzają turyści z Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Słowacji, Izraela i Włoch.
– Napływ zagranicznych gości, skuszonych wysokim standardem polskiej bazy z pewnością cieszy i stanowi zastrzyk pieniędzy dla branży, ale naiwnością byłoby sądzić, że będzie on na tyle dynamiczny, żeby zniwelować skutki trzyletniego załamania wywołanego najpierw pandemią, później sytuacją gospodarczą – mówi Machała. – Pora wrócić do rozmów o pomocy dla branży, osłabionej inflacją i spadkiem realnych płac – podkreśla i dodaje, że sukces zakończonego wiosną rządowego programu w formie bonu turystycznego, pokazał, jak bardzo potrzebne są rozwiązania wspierającego polskie gospodarstwa domowe w korzystaniu z coraz droższego wypoczynku. Powołuje się przy tym na przykłady europejskich sąsiadów, którzy koniunkturę na lokalnych rynkach ożywiają mechanizmami wsparcia.
Na Węgrzech z powodzeniem funkcjonuje karta SZEP, zasilana przez pracodawców jako pozapłacowy składnik wynagrodzenia, pieniądze z której wydawać można na usługi turystyczne i gastronomiczne, a od sierpnia 2023 roku również na zakupy spożywcze. Do programu pracodawcy włączają się dobrowolnie, a jego zaletą jest to, że kwota wpływająca na kartę jest znacząco niżej opodatkowana niż wynagrodzenie podstawowe. W ciągu ostatnich 10 lat od kiedy działa karta na usługi noclegowe przy jej wykorzystaniu wydano 592 miliony euro, które zasiliły rodzimy sektor turystyczny na Węgrzech. Co ciekawe, użytkownicy kart, a jest ich około 2,5 miliona wybierają dłuższe pobyty, często w mniejszych miejscowościach, omijanych przez zagranicznych turystów, co zapewniło tamtejszej branży stabilny wzrost i lepszą dystrybucję ruchu turystycznego na terenie całego kraju. W ankiecie przeprowadzonej przez Szallas.hu – największą platformę rezerwacyjną na Węgrzech – aż 60% respondentów odpowiedziało, że gdyby nie karta, nie wybraliby wypoczynku w kraju.
Mechanizmy wsparcia branży turystycznej stosowane są też w Rumunii, gdzie przy wykorzystaniu „vouchere de vacanta” – benefitu przysługującego pracownikom sektora publicznego – tylko w czasie tegorocznych wakacji zarezerwowano ponad 2 miliony krajowych noclegów.
– Potrzebujemy nowych rozwiązań również w Polsce. Bez nowego paliwa dla rynku turystycznego musimy liczyć się ze znaczącym regresem – podsumowuje Tomasz Machała.

Mateusz Waligóra przejechał zimą pustynię Gobi na rowerze. Samotnie.

Mercure Szczyrk Resort prezentuje ofertę na Wielkanoc

Tanim samolotem nad polskie morze, jezioro i w góry?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Infrastruktura

Kolejne 9 mld zł trafi na budowę i modernizację sieci energetycznych. Inwestycje pomogą wyeliminować ryzyko blackoutu
Modernizacja i cyfryzacja sieci to dziś jeden z priorytetów spółek energetycznych w Polsce. Inwestycje te wzmacniają odporność systemu elektroenergetycznego i ograniczają ryzyko blackoutu, analogicznego do tego, który niedawno miał miejsce w Hiszpanii, ale też umożliwiają przyłączenie większej ilości zielonych źródeł energii. Enea pozyskała właśnie niskooprocentowaną pożyczkę w ramach KPO w wysokości 9 mld zł, które przeznaczy na budowę i modernizację sieci w północnej i zachodniej Polsce.
Rolnictwo
Gminne komisje szacują już straty w uprawach spowodowane przez majowe przymrozki. Najbardziej poszkodowani są sadownicy

W maju przygruntowe przymrozki pojawiły się na terenie niemal całego kraju. W niektórych miejscach temperatura obniżała się nawet do kilku stopni na minusie. Straty w rolnictwie i sadownictwie są bardzo duże, w niektórych regionach kraju sięgają nawet 90 proc. Ucierpiały nie tylko owoce i zboża, ale też część warzyw. Trwają już przygotowania naborów dla rolników, którzy ponieśli straty w wyniku przymrozków.
Polityka
Kampania prezydencka na ostatniej prostej. Temat ochrony zdrowia na drugim planie

Zdaniem przedstawicieli Naczelnej Izby Lekarskiej temat ochrony zdrowia w kampanii prezydenckiej, prowadzonej przed I turą wyborów, zszedł na dalszy plan. Kandydaci na najwyższy urząd w Polsce nie podawali – poza tematem składki zdrowotnej – w tym obszarze konkretów, a skupili się na kampanijnych ogólnikach i zapewnieniach. Zabrakło poruszenia wielu ważnych kwestii dotyczących m.in. przyszłości zawodów medycznych, kształcenia lekarzy, walki z agresją wobec medyków czy pomysłów na skrócenie kolejek do specjalistów i poprawy finansowania.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.