W budownictwie kredyty bankowe nie dla mikrofirm
Ponad półtora miliarda złotych – tyle wynoszą przeterminowane zaległości finansowe firm z branży budowlanej. Spośród 45 tys. dłużników, 68 proc. stanowią mikrofirmy i do nich należy też większość zadłużenia notowanego w KRD. Wskaźniki koniunktury poprawiają się i coraz więcej firm prognozuje poprawę płynności. Ale szukające finansowego wsparcia przedsiębiorstwa nie zawsze mogą liczyć na przychylność banków. Stały się za to klientem numer 1 dla firm faktoringowych.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, w maju wskaźnik ogólnego klimatu koniunktury (NSA) w budownictwie kształtował się na poziomie minus 2,3 (przed miesiącem minus 2,6). W stosunku do kwietnia br. poprawę koniunktury sygnalizuje 11,2 proc. przedsiębiorstw, a jej pogorszenie – 13,5 proc. (przed miesiącem odpowiednio 11,7 proc. i 14,3 proc.). Pozostałe przedsiębiorstwa uznają, że ich sytuacja nie ulega zmianie. „Diagnozy w zakresie portfela zamówień i sytuacji finansowej poprawiają się trzeci miesiąc z rzędu, choć nadal pozostają negatywne” – czytamy w raporcie GUS. Przedsiębiorcy zgłaszający bariery najczęściej wskazują na trudności związane z kosztami zatrudnienia. Mniej znaczący jest natomiast wzrost cen robót budowlano-montażowych.
Na umiarkowany optymizm w tym sektorze wskazują również prognozy Barometru EFL. W II kwartale tego roku firmy budowlane spodziewają się wzrostu inwestycji i poprawy płynności finansowej. Na to ostatnie liczy 28 proc. przedsiębiorców (wzrost o 5 pkt proc. względem poprzedniego kwartału). Z kolei 19 proc. firm budowlanych spodziewa się większej liczby inwestycji (to wzrost o 3 pkt proc. w stosunku do początku tego roku). Wciąż jednak zdecydowana większość respondentów (64 proc.) prognozuje, że pozostaną one na niezmienionym poziomie.
Ćwierć miliarda wzajemnych długów
Tym mieszanym nastrojom w sektorze budowlanym towarzyszą utrzymujące się problemy finansowe. Łączne zadłużenie branży, według danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej, wynosi 1,55 mld zł. To prawie o 10 proc. więcej niż rok wcześniej.
Najwięcej, bo 733 mln zł są winne wierzycielom firmy wykonujące specjalistyczne roboty budowlane, drugim najbardziej zadłużonym sektorem budownictwa są roboty budowlane związane ze wznoszeniem budynków (646 mln zł), a najmniej do spłaty mają budowniczy obiektów inżynierii lądowej i wodnej – 175 mln zł. Średni dług przypadający na jednego dłużnika to 34,3 tys. zł.
Blisko 868 mln zł, firmy budowlane zalegają wierzycielom z branży finansowej (bankom, firmom leasingowym i ubezpieczeniowym, a także funduszom sekurytyzacyjnym, które odkupiły wierzytelności od banków i innych instytucji finansowych). Branży handlowej są winne ponad 237 mln zł, operatorom telekomunikacyjnym – 53,5 mln zł, a firmom energetycznym – 27 mln zł. Palący problem to jednak wzajemne długi sektora, które cały czas rosną. Obecnie stanowią 252,5 mln zł, czyli 16 proc. całego zadłużenia, podczas gdy jeszcze 5 lat temu było to 10 proc.
– Analiza wiarygodności płatniczej KRD pokazuje, że 16 procent wszystkich firm budowalnych ma niski lub bardzo niski scoring. Oznacza to, że współpraca z nimi może być ryzykowna. Nieco gorzej wygląda sytuacja, jeśli przyjrzymy się tylko firmom najbardziej aktywnym na rynku, czyli tym wnioskującym o kredyty, pożyczki, leasing i często weryfikowanym w Krajowym Rejestrze Długów. Wówczas zobaczymy tutaj znaczący wzrost liczby firm z przeciętną i niską wiarygodnością płatniczą – zauważa Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów BIG i dodaje: – Zdecydowanie najniższą wiarygodność płatniczą mają firmy zajmujące się realizacją projektów budowlanych związanych ze wznoszeniem budynków. W ich przypadku odsetek przedsiębiorstw z najlepszymi ocenami nieznacznie przekracza 50 procent. Wiarygodność płatnicza niemal 3 na 10 firm z tego podsektora jest przeciętna, a 2 z 10 niska lub bardzo niska – podsumowuje prezes KRD.
Budownictwo już dziś jest w pierwszej trójce branż najbardziej zagrożonych upadłością. Według danych Centralnego Ośrodka Informacji Gospodarczej, w 2023 r. upadłość ogłosiło 55 firm budowalnych, a 595 rozpoczęło restrukturyzację.
Ucieczka w faktoring
Rosnące długi i pogorszający się scoring mają też wpływ na dostęp firm budowlanych do zewnętrznego finansowania. Nie cieszą się one zaufaniem banków, uciekają więc do faktoringu.
– Choć według danych rynkowych w kwietniu bieżącego roku banki udzieliły o około 6 procent więcej kredytów dla mikroprzedsiębiorców i na wyższą kwotę w porównaniu z rokiem ubiegłym, to 71 procent wszystkich tych finansowań przypadło wyłącznie na dwie branże: usługową i handlową. Firmy budowlane natomiast cieszyły się znacznie mniejszą przychylnością banków: nie tylko spadła wartość udzielonych im kredytów, ale też były one najgorzej spłacane. Odwrotną sytuację widzimy w przypadku finansowania faktoringiem. Tu budownictwo wykazuje nadspodziewaną aktywność, a wartość sfinansowanych faktur przewyższa wartości w innych sektorach – komentuje Emanuel Nowak, ekspert NFG.
Według danych NFG, branża budowlana w segmencie mikro- i małych przedsiębiorstw zleca do finansowania najwięcej faktur. Wzrost zainteresowania faktoringiem w tym sektorze jest widoczny od kilku lat, ale w 2023 r., w stosunku do roku poprzedniego, udział w finansowaniu wzrósł z 30 do 33 proc. W tym roku trend się utrzymuje.
– W zeszłym roku mikrofirmy budowlane sfinansowały w ramach faktoringu faktury za ponad 120 milionów złotych, a w tym już za 38 milionów złotych. To tylko oznacza, że w 2024 roku trend nie słabnie i budownictwo wciąż jest liderem usług faktoringowych w segmencie mikrofirm. Także jeśli chodzi o faktoring zaliczkowy, który pozwala pozyskać finansowanie na różnego rodzaju inwestycje budowalne jeszcze przed rozpoczęciem projektu. Dla mniejszych podwykonawców, którzy nie mają szans na zaliczkę od kontrahenta, jest to wręcz modelowe rozwiązanie – wskazuje Emanuel Nowak.

Gdzie przechować rzeczy? Praktyczne rozwiązania na różne życiowe sytuacje

Nowoczesność w sercu Bydgoszczy – nowy oddział DPD Polska rozpoczyna swoją działalność

Prestiżowy program dla kadry kierowniczej w zakresie raportowania zrównoważonego rozwoju oraz zarządzania danymi ESG
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Konsument

Dzięki e-commerce rośnie eksport polskich małych i średnich przedsiębiorców. Wartość ich sprzedaży na Amazon przekracza rocznie 5 mld zł
Mali i średni przedsiębiorcy coraz lepiej radzą sobie na arenie międzynarodowej, choć na razie tylko niecałe 5 proc. z nich sprzedaje swoje produkty za granicę. Duże możliwości ekspansji zagranicznej dają im e-commerce i współpraca z marketplace’ami. Za pośrednictwem Amazon w 2024 roku polskie MŚP sprzedały produkty za ponad 5,1 mld zł. Model sprzedaży sklepu umożliwia przedsiębiorcom z Polski działanie na skalę, która jeszcze kilka lat temu wydawała się zarezerwowana głównie dla największych marek
Polityka
Większość Polaków sprzeciwia się wprowadzeniu euro. Problemem może być brak dobrej komunikacji

– Polska należy do siedmiu krajów UE, które do tej pory nie wprowadziły jeszcze euro. Choć zobowiązaliśmy się do przyjęcia wspólnej waluty w traktacie akcesyjnym, nigdy nie podjęliśmy konsekwentnych działań w tym kierunku – ocenia europosłanka Nowej Lewicy Joanna Scheuring-Wielgus. W dodatku tylko co czwarty Polak jest zwolennikiem zmiany waluty. Również obecna sytuacja gospodarcza – wysoka inflacja i rosnący deficyt – nie sprzyjają dyskusji o przyjęciu euro.
Handel
Źle wprowadzony system ROP może oznaczać duży wzrost cen dla konsumentów. Podrożeć mogą produkty spożywcze

Ministerstwo Klimatu i Środowiska proponuje powierzenie NFOŚiGW zadań organizacji odpowiedzialności producenta, która w imieniu producentów będzie realizowała obowiązki wynikające z ROP w ramach zamkniętego obiegu finansowego. Przedstawiciele Polskiej Federacji Producentów Żywności i sektora odzysku odpadów ostrzegają, że może utrudnić to Polsce wypełnienie unijnych wymogów w zakresie selektywnej zbiórki odpadów, a co za tym idzie, może się wiązać z karami, a w konsekwencji – ze wzrostem cen.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.