W czasie kryzysu płynność finansowa jest królem
Pandemia koronawirusa spowodowała, że wiele firm utraciło płynność finansową lub spodziewa się, że wkrótce to nastąpi. Powodów tej sytuacji jest wiele – ograniczenie działalności, mniejsze dochody czy zaległości ze strony kontrahentów mogą skutecznie uniemożliwić biznesowi dalsze funkcjonowanie. Czy można zawrócić z tej równi pochyłej?
Warto spróbować. A w pierwszej kolejności pogodzić się z tym, że przez najbliższe miesiące działania firmy będą skupione bardziej na minimalizowaniu strat niż generowaniu jakichkolwiek zysków. Skorzystanie z rozwiązań oferowanych w ramach Tarczy antykryzysowej czy Tarczy finansowej, czyli na przykład zawieszenie ZUS-u, dofinansowanie do wypłat dla pracowników lub pożyczka, to nie wszystkie możliwości, jakie ma przedsiębiorca. Wiele może zrobić także w obrębie własnego biznesu.
Ogranicz koszty stałe
Na początku warto przeanalizować wszystkie koszty stałe, jakie ponosi nasza firma i sprawdzić, z których z nich możemy na jakiś czas zrezygnować.
– Maksymalna eliminacja kosztów stałych pozwoli nam zaoszczędzić część gotówki. Warto to zrobić, nawet jeśli po kryzysie trzeba będzie do nich powrócić czy budować coś od początku. Jeśli wynajmujemy lokal, dążmy do zawieszenia lub zmniejszenia czynszu, a gdy to się nie uda, rozważmy nawet czasową rezygnację z najmu – mówi Sebastian Uryn z Grupy Doradczej Compertus.
Dobrze jest także sprawdzić, które działania nie są kluczowe dla funkcjonowania firmy i bez większego uszczerbku można je odłożyć na później. Nie pomijajmy również z pozoru drobnych wydatków, jak na przykład prenumerat czasopism czy dostępów do portali branżowych.
Renegocjuj umowy leasingowe
Kryzys związany z epidemią jest ważnym argumentem podczas negocjacji umów leasingu. Skoro nasza sytuacja finansowa uległa pogorszeniu i mamy trudność w terminowym regulowaniu płatności, w interesie obu stron będzie dążenie do kompromisu.
– Wariantów działania jest kilka – możemy zawiesić raty lub obniżyć ich wysokość. Albo zrezygnować z tych środków, które obecnie nie przynoszą firmie żadnego dochodu – radzi ekspert.
Wiele firm leasingowych przygotowało dla swoich klientów specjalne programy, które mają na celu pomoc w przetrwaniu najtrudniejszego okresu związanego z pandemią koronawirusa. W większości przypadków wystarczy złożyć odpowiedni wniosek, a cała procedura ogranicza formalności do minimum.
Zacieśnij politykę windykacyjną i kredytową dla klientów
Niewypłacalność kontrahentów to jedna z najczęstszych przyczyn utraty płynności finansowej, a w konsekwencji, upadku firmy. Dlatego jeśli do tej pory przymykałeś oko na opóźnienia w płatnościach od stałych klientów, pora przyjąć nową taktykę i systematycznie kontrolować stan wpływów na konto. Przypominaj więc o zaległych fakturach oraz terminie kolejnych i od wszystkich bezwzględnie wymagaj ich uregulowania.
– Można ponadto spróbować ubezpieczyć należności, aby nie doprowadzić do złych długów, które pogłębią stratę. W ten sposób zyskujemy ochronę, ponieważ jeśli ubezpieczycielowi nie uda się odzyskać naszych pieniędzy, wypłaci nam odszkodowanie. Na to rozwiązanie z reguły decydują się duże przedsiębiorstwa, u których ryzyko takich zdarzeń oraz ich konsekwencje finansowe są proporcjonalnie wyższe – tłumaczy specjalista z Grupy Doradczej Compertus.
Rabat za przyspieszoną płatność
Trzeba pamiętać, że kryzys dotyka także naszych klientów, dlatego możemy spróbować “zachęcić” ich do wcześniejszych płatności poprzez rabaty. W sytuacji, gdy znajdujemy się pod ścianą, rezygnacja z części zysku będzie lepszym rozwiązaniem niż czekanie na pełną kwotę.
– Możemy także ustalić z dostawcami wydłużenie terminu. Wszystkie tego typu działania to realizacja zasady, że w czasie trudności płynność finansowa jest sto razy ważniejsza niż rentowność – przekonuje Sebastian Uryn.
Trudna decyzja: zawieszenie działalności
Jeśli wykorzystamy dostępne możliwości, a mimo to firma nie generuje żadnego dochodu, czasami lepiej jest podjąć decyzję o zawieszeniu działalności. Wiąże się to ze zwolnieniami ze składek ZUS czy podatków dochodowych. Jeśli jednak zatrudniasz pracowników, musisz uprzednio rozwiązać wszystkie umowy o pracę. Zawieszenie trwa co najmniej 30 dni, nie ma też górnej granicy, po przekroczeniu której należy zamknąć firmę lub wznowić jej działalność.
To rozwiązanie jest dogodne szczególnie dla mikro lub małych przedsiębiorców, ponieważ może stanowić dobry sposób na przeczekanie kryzysu i powrót do pracy w bardziej sprzyjających warunkach.

Sanepid a deratyzacja – obowiązkowe akcje eliminacji szkodników

Costa Coffee startuje z franczyzą. Pierwszy lokal to współpraca z Klubem Fikołki

Wirtualny adres dla Twojej firmy - o co w tym chodzi?
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Przedstawiciele białoruskiej opozycji podkreślają, sytuacja w kraju jest bardzo poważna. Z jednej strony od niemal pięciu lat ludzie na Białorusi żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich, doświadczają represji, są codzienne zatrzymania. – Co najmniej pół miliona ludzi musiało uciec z kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która w 2020 roku kandydowała na stanowisko prezydenta Białorusi.
Handel
Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.