Komunikaty PR

Akromegalia – zwróć uwagę na objawy, uratuj życie!

2021-05-28  |  14:00
Biuro prasowe
Kontakt
Ewelina Ciuchta
Konkret PR

ul. Konduktorska 4 lok. 9
00-775 Warszawa
e.ciuchta|konkretpr.pl| |e.ciuchta|konkretpr.pl
508 338 267
www.konkretpr.pl

Jest taka choroba, którą widać gołym okiem, a mimo to jej rozpoznanie trwa latami. Powiększające się dłonie i stopy, zmiana rysów twarzy, w tym poszerzony nos, pogrubiałe usta i mocno zarysowana żuchwa, przerośnięty język – to tylko niektóre z objawów akromegalii. Co sprawia, że u dorosłych, u których już dawno zakończył się proces wzrastania, wciąż rozrastają się kości i tkanki miękkie? Przyczyną jest guz przysadki, który wydziela nadmiernie hormon wzrostu. Jednak mimo charakterystycznych, dostrzegalnych symptomów, w Polsce akromegalię wciąż diagnozuje się zbyt późno - nawet do 10 lat od pojawienia się pierwszych objawów.

Choć najstarsze opisy olbrzymów odnaleźć można już w starożytnych papirusach, Biblii czy Torze, akromegalię po raz pierwszy opisano dopiero w 1886 roku. Zrobił to francuski lekarz, nadając chorobie nazwę pochodzącą od greckich słów „akron”, czyli kończyna oraz „megas”, czyli wielki. Nie potrafił on jednak wskazać, co jest przyczyną jej występowania. Rok później odkrył to lekarz polskiego pochodzenia, Oskar Minkowski, który zauważył, że akromegalia związana jest z obecnością guza przysadki.

Prawdopodobnie na akromegalię cierpiał władca starożytnego Egiptu z XVIII dynastii, faraon Amenhotep IV, którego wyróżniała specyficzna budowa twarzy – wydatne łuki brwiowe,  powiększone wargi czy wysunięta do przodu, rozrośnięta żuchwa. Niektórzy przypuszczają, że na akromegalię mógł chorować także jeden z prezydentów Stanów Zjednoczonych – Abraham Lincoln. Miał on bowiem 197 cm wzrostu, długie ręce, nieprzeciętnie duże stopy oraz dłonie.

CHOROBA O RÓŻNYCH OBLICZACH

Akromegalia to rzadka, wolno postępująca i podstępna choroba. Jak podkreśla prof. dr hab. n. med. Marek Bolanowski, specjalista z dziedziny chorób wewnętrznych i endokrynologii, kierownik Katedry i Kliniki Endokrynologii, Diabetologii i Leczenia Izotopami Uniwersytetu Medycznego im. Piastów Śląskich oraz Kliniki Endokrynologii, Diabetologii i Leczenia Izotopami Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Jana Mikulicza-Radeckiego we Wrocławiu to nie odmienny wygląd czyni akromegalię groźną. Na skutek nadmiernego wydzielania hormonu wzrostu u pacjentów dochodzi bowiem nie tylko do rozrostu tkanek miękkich, kości i narządów wewnętrznych, ale co gorsze, do rozwoju wielu powikłań ogólnoustrojowych, przyczyniających się do skrócenia życia.

Następstwem nieleczonej, lub nieskutecznie leczonej choroby, są: nadciśnienie tętnicze, przerost serca, wady zastawkowe, stan przedcukrzycowy lub cukrzyca, złamania kręgów, nowotwory, zespół bezdechu śródsennego oraz inne zaburzenia hormonalne. Główną przyczyną przedwczesnej śmiertelności chorych na akromegalię są choroby układu krążenia. W akromegalii częściej występują polipy jelita grubego (stan przednowotworowy) i guzy tarczycy. Akromegalia znacznie pogarsza jakość życia chorych z racji niekorzystnych zmian wyglądu, uporczywych bólów głowy, bólów stawów, trudności w poruszaniu się, ograniczenia kontaktów społecznych, a często także trudności ze znalezieniem pracy. Pacjenci wymagają wsparcia psychologicznego, a także leczenia psychiatrycznego. „Nasi” chorzy mają zapewnioną kompleksową specjalistyczną opiekę na najwyższym poziomie. Chory na akromegalię, nawet skutecznie wyleczony operacyjnie, pozostaje w naszej kontroli przez całe dalsze życie, gdyż w każdej chwili może nastąpić wznowa gruczolaka przysadki – wyjaśnia prof. Marek Bolanowski.  

DIAGNOSTYKA – DLACZEGO TAK PÓŹNO?

Szacuje się, że w Polsce na akromegalię cierpi ponad 2 tys. osób. Jak podkreśla prof. Marek Bolanowski, dane te nie są jednak precyzyjne, gdyż wielu pacjentów wciąż pozostaje niezdiagnozowanych, nie wiedząc nawet o istnieniu choroby. Zazwyczaj od pojawienia się pierwszych objawów do postawienia właściwej diagnozy mija kilka lat.  

Objawy kliniczne akromegalii są bardzo charakterystyczne, ale ich rozwój postępuje stopniowo, więc są trudne do zauważenia przez osoby widujące chorego na co dzień. Zwykle lekarz znający chorego od lat i przyzwyczajony do jego/jej wyglądu leczy nadciśnienie, cukrzycę i inne przypadłości chorego nie kojarząc ich z akromegalią. Bardzo często, dopiero zmiana lekarza, spotkanie ze znajomą osobą po latach lub informacja w mediach przyspiesza postawienie właściwego rozpoznania. Po każdej akcji medialnej obserwujemy zgłaszanie się nowych pacjentów, bądź samodzielnie, pod wpływem najbliższej rodziny, bądź kierowanych przez innych lekarzy. Pacjenci tłumaczą swój wygląd starzeniem się, przytyciem czy innymi chorobami, a powiększenie rąk - ciężką pracą fizyczną  – mówi prof. Marek Bolanowski.  

AKROMEGALIA – CO TRZEBA WIEDZIEĆ?

Jak podkreśla prof. Marek Bolanowski, do niepokojących zmian, na jakie należy zwrócić uwagę, zalicza się: powiększenie dłoni i stóp, zmuszające do powiększenia obrączki czy pierścionków oraz zmiany numeracji obuwia, rozrost żuchwy, co skutkuje pojawieniem się szpar między zębami, powiększony język, który powoduje zmianę barwy głosu. Przeglądając zdjęcia chorego na akromegalię z przeszłości możemy zwrócić uwagę na zmieniające się, bardziej wydatne łuki brwiowe, zauważalnie szerszy nos i wydatniejsze usta. Ponadto chorzy często skarżą się na bóle głowy, bóle stawów, wzmożoną potliwość, uporczywe chrapanie i zaparcia. Może nawet dojść do ograniczenia pola widzenia oraz, o czym nie zawsze chorzy chcą mówić otwarcie, spadku libido i problemów ze współżyciem. Dlatego też w przypadku pojawienia się tych charakterystycznych objawów należy pomyśleć o akromegalii.

W przypadku uzasadnionego podejrzenia akromegalii należy wykonać oznaczenie stężenia insulinopodobnego czynnika wzrostu (IGF-1), które należy traktować jako badanie przesiewowe. Nieprawidłowy wynik IGF-1 (podwyższony) z dużym prawdopodobieństwem pozwala wstępnie rozpoznać akromegalię i wówczas najlepiej jest skontaktować się bezpośrednio z ośrodkiem mającym doświadczenie w leczeniu akromegalii. Na terenie Dolnego Śląska będzie to nasza klinika, zapewnimy wykonanie szczegółowych badań hormonalnych i obrazowych ważnych dla optymalnego leczenia chorego. Wczesne rozpoznanie i podjęcie leczenia akromegalii może zapewnić jej skuteczne leczenie, a tym samym uniknięcie groźnych dla zdrowia i życia powikłań kardiologicznych, metabolicznych i onkologicznych – wyjaśnia prof. Marek Bolanowski.

GDZIE LECZYĆ AKROMEGALIĘ W WOJEWODZTWIE DOLNOŚLĄSKIM?

W Klinice Endokrynologii, Diabetologii i Leczenia Izotopami Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego im. Jana Mikulicza-Radeckiego we Wrocławiu chorzy cierpiący na akromegalię są leczeni od ponad 30 lat. 

- Stwierdzamy coraz większą skuteczność terapii, nasze obserwacje i osiągnięcia publikujemy w kraju i za granicą. Uczestniczę, jako jedyny przedstawiciel Polski, w działaniach Acromegaly Consensus Group i innych krajowych i międzynarodowych gremiach doradczych. Po każdym spotkaniu grupy publikowane są aktualne zalecenia dotyczące postępowania w akromegalii. Staramy się je wprowadzać w kraju w ramach możliwości. Dzięki aktywności środowiska nowoczesne leki stosowane w akromegalii są dostępne dla polskich pacjentów. Ponadto, uczestniczymy od lat w badaniach klinicznych nowych leków, stąd nasi pacjenci mają dostęp do najnowszych terapii – mówi prof. Marek Bolanowski.  

Obecnie pod opieką Kliniki znajduje się ponad dwustu pacjentów w różnych stadiach choroby. Rocznie rozpoznawanych jest kilkanaście nowych przypadków. Oprócz pacjentów z województwa dolnośląskiego pod opieką lekarzy z dolnośląskiej kliniki przebywają również chorzy z województw opolskiego, lubuskiego, łódzkiego i wielkopolskiego, a nawet z USA. 

W dolnośląskim ośrodku chorzy z akromegalią mają dostęp do szybkiej diagnostyki oraz możliwość korzystania z nowoczesnej farmakoterapii. Klinika współpracuje z najlepszymi ośrodkami neurochirurgii i radioterapii.

- Jesteśmy autorami poradników dla pacjentów z akromegalią, znajdują się tam przystępne informacje o chorobie, jej przyczynie i możliwościach leczenia, a także wskazówki jak można „żyć z akromegalią” i w jaki sposób pacjent może poprawić swój stan zdrowia i rokowanie  – komentuje prof. Marek Bolanowski. - Akcje świadomościowe są bardzo potrzebne, gdyż w Polsce rozpoznawalność akromegalii jest nadal niższa niż w innych krajach. Szczególnie dotyczy to mężczyzn, w naszym otoczeniu możemy spodziewać się nawet kilkuset panów z nierozpoznaną chorobą, u których ona cały czas postępuje, a wraz z nią rozwijają się powikłania stanowiące poważne zagrożenie dla zdrowia i życia –  podkreśla prof. Marek Bolanowski.

Newseria nie ponosi odpowiedzialności za treści oraz inne materiały (np. infografiki, zdjęcia) przekazywane w „Biurze Prasowym”, których autorami są zarejestrowani użytkownicy tacy jak agencje PR, firmy czy instytucje państwowe.
Źródło informacji: Konkret PR
Ostatnio dodane
komunikaty PR z wybranej przez Ciebie kategorii
Zdrowie Cena zaniedbania – ile naprawdę kosztuje brak skutecznej terapii ran? Biuro prasowe
2025-05-21 | 17:00

Cena zaniedbania – ile naprawdę kosztuje brak skutecznej terapii ran?

Problem owrzodzeń przewlekłych dotyka nawet miliona Polaków – według danych z Porozumienia na rzecz Profesjonalnej Terapii Ran liczba ta wynosi od 760 tys. do 1,1 mln. Choć
Zdrowie Neurologiczne choroby rzadkie w Lublinie leczą modelowo
2025-05-15 | 17:00

Neurologiczne choroby rzadkie w Lublinie leczą modelowo

Pod hasłem „choroby rzadkie” kryje się długa lista różnych i w większości uwarunkowanych genetycznie schorzeń. – Patrząc na te choroby zbiorczo, okazuje
Zdrowie Droga Basi Gołubowskiej do diagnozy ALS i nadziei na życie
2025-05-08 | 17:00

Droga Basi Gołubowskiej do diagnozy ALS i nadziei na życie

Kampania edukacyjna „Sto żyć. ALS” Stowarzyszenia Dignitas Dolentium przedstawia poruszającą historię Barbary Gołubowskiej, pacjentki z SOD1-ALS. Stwardnienie zanikowe

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Rady Podatkowej

Targi Bezpieczeństwa

Motoryzacja

UE dąży do większej samodzielności w dostępie do surowców krytycznych. Częściowo pozyska je z recyklingu baterii

Zgodnie z aktem o surowcach krytycznych władze unijne dążą do zwiększenia niezależności w zakresie ich dostaw od Chin i innych krajów  trzecich. Do 2030 roku ze źródeł zewnętrznych ma pochodzić nie więcej niż 65 proc. rocznego zużycia każdego z surowców. Z kolei 25 proc. ma pochodzić z recyklingu. – Te cele nie są nadambitne, bo recykling to relatywnie młoda część gospodarki, więc legislacja, która narzuca te poziomy odzysku i recyklingu to jedno, a realia to drugie – mówi Paweł Jarski, prezes zarządu Elemental Holding. Podkreśla jednak, że Europa ma duży potencjał w zwiększeniu odzysku i przetwarzania cennych surowców

Konsument

Konsumenci doceniają działania firm na rzecz środowiska i społeczeństwa. Dla przedsiębiorstw to szansa na rozwój

Zrównoważony rozwój staje się coraz ważniejszym elementem strategii biznesowych firm. Podmioty wdrażające długofalową strategię ESG mogą liczyć na korzyści finansowe, większe zainteresowanie inwestorów oraz poprawę klimatu i społecznej akceptacji. Spółki i przedsiębiorcy, którzy realizują inwestycje zgodnie z najwyższymi standardami środowiskowymi i społecznymi otrzymali Diamenty Zrównoważonej Gospodarki podczas konferencji Sustainable Economy Summit.

Edukacja

Poziom kompetencji cyfrowych Polaków na bardzo niskim poziomie. Spowalnia to cyfryzację gospodarki i firm

Na tle mieszkańców innych państw UE poziom kompetencji cyfrowych Polaków utrzymuje się na bardzo niskim poziomie – wynika z ostatnich danych Eurostat. Niecała połowa deklaruje posiadanie przynajmniej podstawowych umiejętności cyfrowych, a 20 proc. – więcej niż podstawowe. Staje to na drodze do cyfryzacji gospodarki i zwiększenia produktywności przedsiębiorstw.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.