Mówi: | Justyna Orłowska, dyrektor programu GovTech Polska, Kancelaria Prezesa Rady Ministrów Witold Drożdż, członek zarządu ds. strategii, Orange Polska |
4,5 mln Polaków nigdy nie korzystało z internetu. Pandemia uwydatniła problemy z wykluczeniem cyfrowym
Narodowy Plan Szerokopasmowy zakłada, że do 2025 roku w całej Polsce będzie już powszechny dostęp do internetu o przepustowości co najmniej 100 Mb/s. Stopniowo likwidowane są białe plamy na mapie Polski. Mimo to – jak pokazuje raport Federacji Konsumentów – 4,5 mln Polaków nigdy nie korzystało z internetu. Eksperci wskazują, że pandemia COVID-19 uwydatniła problem niedostatecznych kompetencji i wykluczenia cyfrowego w Polsce. Ma ono jednak nie tylko wymiar techniczny – związany z brakiem dostępu do urządzeń, oprogramowania czy sieci – ale i społeczny, związany z brakiem motywacji do korzystania z nowych technologii.
– Już do 2025 roku prawie 100 proc. populacji Polski będzie mieć dostęp do szybkiego internetu, do tego czasu nastąpi likwidacja tzw. białych plam. Skoro jednak mowa o infrastrukturze, to ona obejmuje też m.in. zakup sprzętu dla uczniów i nauczycieli – mówi agencji Newseria Biznes Justyna Orłowska, dyrektor programu GovTech Polska w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.
Ze zaktualizowanego w ubiegłym roku Narodowego Planu Szerokopasmowego (NPS) wynika, że jeszcze w 2018 roku odsetek gospodarstw domowych z możliwością dostępu do internetu o przepustowości 100 Mb/s wynosił 19,3 proc. Z kolei 71,7 proc. gospodarstw domowych w Polsce miało dostęp do usługi o przepustowości 30 Mb/s. Co więcej, w UE ten wskaźnik sięga 83,1 proc., a Polska plasuje się pod tym względem na jednym z ostatnich miejsc w Europie, wyprzedzając jedynie Grecję, Litwę i Francję. Wciąż wyraźnie widoczne są też różnice w dostępie do nowoczesnej infrastruktury telekomunikacyjnej między wschodnią a zachodnią oraz północną a południową częścią kraju.
Zaktualizowany NPS zakłada jednak, że do 2025 roku Polska ma już zapewnić powszechny dostęp do internetu o przepustowości co najmniej 100 Mb/s, a w miejscach, które stanowią główną siłę napędową rozwoju społeczno-gospodarczego, takich jak szkoły, węzły transportowe i główne miejsca świadczenia usług publicznych, przepustowość ma sięgać co najmniej 1 Gb/s.
– W ciągu najbliższych lat będziemy już mieć pokrycie światłowodami w całej Polsce i tutaj jest już rozplanowane wydatkowanie środków. Podobnie jeżeli chodzi o zakup sprzętu dla nauczycieli i uczniów. Natomiast ważne jest także, aby umieć jeszcze z niego korzystać – mówi Justyna Orłowska.
– To, z czym jesteśmy najbardziej zaawansowani, to wymiar twardy, czyli dostęp do sieci i urządzeń. Z tym jest relatywnie dobrze. Oczywiście w pewnym stopniu jest to zróżnicowane, natomiast ponad 90 proc. Polaków ma dziś możliwość dostępu do internetu – mówi Witold Drożdż, członek zarządu ds. strategii w Orange Polska. – Obszarem, na którym powinniśmy się skupić, bez wątpienia jest wymiar kompetencyjny.
Z analizy, którą Fundacja Stocznia przeprowadziła na potrzeby programów społecznych Fundacji Orange, wynika, że prawie 22 proc. obszaru Polski cechuje duży potencjał wykluczenia społeczno-cyfrowego. Analiza – bazująca na ponad 30 wskaźnikach opisujących kondycję społeczną, demograficzną, ekonomiczną i cyfrową polskich gmin – pokazała też, że grupy w największym stopniu wykluczone cyfrowo to osoby najstarsze, o niskim poziomie wykształcenia i w złej sytuacji materialnej, w tym rodziny z dziećmi. Ponad połowa Polaków, którzy nigdy nie korzystali z internetu, mieszka też na obszarach wiejskich. Dlatego – jak podkreślają eksperci – mimo rosnącego w ostatnich latach potencjału cyfrowego nadal kluczowe jest z jednej strony upowszechnianie dostępu do szybkiego internetu, a z drugiej – edukacja i rozwój cyfrowych kompetencji.
– Chodzi o zabieganie o to, żebyśmy – jako użytkownicy nowych technologii – potrafili z nich korzystać w możliwie szerokim wachlarzu, żebyśmy potrafili dbać o swoje bezpieczeństwo, swoje dane osobowe. Wreszcie, żebyśmy korzystając z nowych technologii, myśleli, w czym one mogą nam pomóc poza prostą rozrywką, żebyśmy potrafili je wykorzystywać w różnych wymiarach życia zawodowego, edukacyjnego, kulturalnego – wymienia Witold Drożdż.
Problem niedostatecznych kompetencji i wykluczenia cyfrowego uwydatniła w ostatnim roku pandemia COVID-19. Opracowany przez Federację Konsumentów raport „Wykluczenie cyfrowe podczas pandemii” pokazuje, że w Polsce 4,5 mln osób nigdy nie korzystało z internetu, a kolejne 1,82 mln korzysta z niego sporadycznie. Zdecydowaną większość, bo ponad 80 proc., niekorzystających z sieci stanowią osoby powyżej 55. roku życia.
Najczęściej wskazywane przyczyny braku dostępu do internetu w domu to brak takiej potrzeby (67,7 proc.) i brak odpowiednich umiejętności w tym zakresie (52 proc.). Dla porównania na zbyt wysokie koszty sprzętu czy dostępu do sieci wskazało odpowiednio 21,6 proc. oraz 14,7 proc. badanych.
To oznacza, że cyfrowe wykluczenie ma nie tylko wymiar techniczny (brak dostępu do urządzeń, oprogramowania i sieci), ale także społeczny, związany z brakiem kompetencji i motywacji do korzystania z nowych technologii. Dlatego – jak wskazują eksperci – kluczowa jest edukacja i uświadamianie Polakom, do czego może posłużyć internet oraz jakie potrzeby można zaspokoić i ile spraw załatwić za jego pośrednictwem.
– W obszarze podnoszenia kompetencji cyfrowych mamy zaplanowanych szereg programów, z których część została już ogłoszona, a niektóre dopiero będą. Jednym z nich są Laboratoria Przyszłości, czyli miliard złotych – co najmniej 300 zł na ucznia – dla wszystkich szkół podstawowych. Celem tego programu jest wyposażenie ich w nowoczesny sprzęt typu drukarki 3D, mikrokontrolery wraz z lutownicami czy sprzęt do nagrywania, bo autoprezentacja też jest ważną kompetencją przyszłości. I to jest tylko początek – zapewnia Justyna Orłowska.
Brak umiejętności związanych np. z cyberbezpieczeństwem czy weryfikowaniem informacji może bowiem sprawić, że internet – zamiast narzędziem włączania społecznego – będzie stawać się źródłem zagrożeń i problemów. W przypadku osób wykluczonych cyfrowo i społecznie częściej występują też dysfunkcyjne wzorce korzystania z sieci (m.in. uzależnienia, zachowania zagrażające bezpieczeństwu, oglądanie patotreści).
Czytaj także
- 2025-04-17: Phishing największym cyberzagrożeniem. Przestępcy będą coraz częściej sięgać po AI, by skutecznie docierać do potencjalnych ofiar
- 2025-04-23: Rząd planuje dalsze zmiany w opiece wczesnodziecięcej. Ma to pomóc odwrócić negatywne trendy demograficzne
- 2025-04-25: Trwają prace nad nową ustawą o Rzeczniku MŚP. Urząd zyska nowe kompetencje
- 2025-04-22: Duża zmiana w organizacji pracy w firmach. Elastyczność wśród najważniejszych oczekiwań pracowników
- 2025-04-22: Kwestie bezpieczeństwa priorytetem UE. Polska prezydencja ma w tym swój udział
- 2025-04-15: 400 gmin w Polsce nie ma na swoim terenie apteki i sytuacja co roku się pogarsza. Samorządowcy apelują o zmiany w prawie
- 2025-04-04: Wykluczenie cyfrowe szczególnie dotyka generacji silver. T-Mobile wystartował z darmowymi kursami z obsługi smartfona
- 2025-04-14: Nowe technologie podstawą w reformowaniu administracji. Będą też kluczowe w procesie deregulacji
- 2025-04-10: Pierwsze efekty prac deregulacyjnych możliwe już jesienią. Ten proces uwolni w firmach środki na inwestycje
- 2025-03-31: W cyfrowym świecie spada umiejętność koncentracji. Uważność można ćwiczyć od najmłodszych lat
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Bankowość

Coraz mniej kredytów bankowych płynie do polskiej gospodarki. Przed sektorem duże wyzwania związane z finansowaniem strategicznych projektów
Polskie przedsiębiorstwa w coraz mniejszym stopniu finansują się kredytem bankowym, zwłaszcza w porównaniu z rosnącym PKB. Powoduje to wysoką nadpłynność sektora bankowego. Deregulacja mogłaby pomóc w skróceniu drogi firm do finansowania bankowego, zwłaszcza że Polskę czekają ogromne wydatki na transformację energetyczną i obronność. Sektor ma bardzo dobre wyniki finansowe, co powoduje, że politycy patrzą w stronę jego zysków. Ryzyko prawne, jakim wciąż są kredyty frankowe, pociąga za sobą brak zainteresowania ze strony zagranicznych inwestorów.
Firma
Bezrobocie może zacząć rosnąć. Ochłodzenie odczuwane szczególnie w branży budowlanej i automotive

W Polsce od kilku lat stopa bezrobocia utrzymuje się poniżej 6 proc., a według metodologii unijnej jest o połowę niższa i jedna z najniższych w Unii. Pracownicy przywykli już, że sytuacja na rynku pracy jest dla nich korzystna. Jednak zaczynają się pojawiać pierwsze niepokojące sygnały zwiastujące możliwą zmianę trendu. Część branż ucierpiała np. z powodu spowolnienia w Niemczech, inne rozważają wybór innej niż Polska lokalizacji ze względu na wysokie koszty pracy czy energii. Na razie ogromnym wyzwaniem pozostaje aktywizacja osób biernych zawodowo.
Ochrona środowiska
Rozwój sztucznej inteligencji drastycznie zwiększa zapotrzebowanie na energię. Rozwiązaniem są zrównoważone centra danych

Centra danych to jeden z dynamicznie rozwijających się, ale przy tym energochłonnych sektorów gospodarki. Prognozy PMR wskazują, że do 2030 roku operatorzy w Polsce będą dysponować centrami danych o mocy przekraczającej 500 MW, co oznacza, że wzrośnie ona ponad trzykrotnie względem 2024 roku. Przyspieszona cyfryzacja i dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji sprawiają, że w ciągu kilku następnych lat zużycie energii elektrycznej w centrach danych tylko w Europie wzrośnie o 66 proc. Dlatego coraz więcej firm sięga po zrównoważone rozwiązania i energię pochodzącą ze źródeł odnawialnych.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.