Mówi: | Andrzej Czerwiński |
Funkcja: | Poseł PO, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Energetyki |
A. Czerwiński (PO): po osiągnięciu udziału 15 proc. energii z odnawialnych źródeł, odetniemy jej dofinansowanie
Dotowanie zielonej energetyki powinno zostać zakończone, gdy Polska osiągnie cele, do których zobowiązała się w ramach wspólnej polityki unijnej – zapowiada Andrzej Czerwiński, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Energetyki. Dalsze wspieranie po osiągnięciu tego celu byłoby sprzeczne z zasadami wolnej konkurencji i narażałoby konsumentów na dodatkowe opłaty za prąd. – Od lat dopłacamy do energetyki węglowej – odpowiada Grzegorz Wiśniewski, ekspert ds. energetyki odnawialnej.
– Musimy negocjować z Komisją Europejską warunki pakietu klimatyczno-energetycznego po 2020 roku. Oczywistym jest, że z punktu widzenia Polski chcemy zwiększyć u nas rolę węgla, bo to jest nasz interes narodowy – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Andrzej Czerwiński, poseł PO, przewodniczący Parlamentarnego Zespołu ds. Energetyki.
Kraje Unii Europejskiej zobowiązały się do osiągnięcia tzw. celów klimatycznych, czyli takiego poziomu ograniczenia emisji dwutlenku węgla i produkcji energii z odnawialnych źródeł (OZE), które pozwolą zapobiec podniesieniu globalnej temperatury, co grozi nieprzewidzianymi zjawiskami atmosferycznymi, jak nagłe huragany, susze czy powodzie. By temu przeciwdziałać Polska zobowiązała się, że do 2020 roku 15 proc. produkowanej energii elektrycznej będzie pochodziło z OZE.
– Premier wyraźnie powiedział, że powinniśmy zacząć szukać tych źródeł energii, które są najtańsze, i uzupełniać po kolei tymi trochę droższymi. I gdy osiągniemy granicę 15 proc., odcinamy dofinansowanie. Nie robimy jakiegoś super przedsięwzięcia, żeby się chwalić, ile to mamy odnawialnych źródeł energii – zapowiada Andrzej Czerwiński.
Poseł dodaje, że Polska osiągnie tyle energii produkowanej z OZE, ile się zobowiązała. Dalsze wsparcie rozwoju zielonej energetyki, nie jest priorytetem, bo ta ma odgrywać jedynie uzupełniającą rolę wobec tej konwencjonalnej. Podobne głosy słychać także coraz częściej ze strony rządu, w tym premiera Donalda Tuska, który podkreśla znaczenie węgla dla Polski.
– Już nie mówimy o współczynnikach wsparcia, tylko o metodzie dofinansowania. Jak to rozwiążemy – to teraz właśnie się rozstrzyga. Myślę, że to będzie transparentny, przejrzysty sposób. Inwestorzy muszą konkurować ze sobą, ale fair, na tych samych zasadach – podkreśla Andrzej Czerwiński.
Zdaniem posła odbiorcy energii, czyli przeciętni Polacy, nie powinni w swoich rachunkach za prąd „dopłacać komuś do interesu”. A przez to rozumie wsparcie do wytwarzania energii z elektrowni wiatrowych, słonecznych czy wodnych.
Polacy dopłacają do energetyki opartej na węglu
– Polacy w skutek manipulowania informacją przyzwyczaili się, że dopłacają do energii elektrycznej z węgla i do tej pory to milcząco akceptowali. Fakt ten nie jest uwidoczniony wprost w rachunkach za prąd, ale jest ukryty przed podatnikiem w budżetach ministerstw zdrowia, polityki socjalnej (dopłaty do ubezpieczeń społecznych) i środowiska (rekultywacja, wspieranie inwestycji obniżających szkodliwość emisji) – ripostuje Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej.
Informuje, że na rachunkach za prąd widnieje jednak jedna pozycja: „opłata przejściowa”.
– Jest to należność za inwestycje „końca rury” w elektrowniach węglowych, będąca pozostałością po kilkunastomiliardowych subwencjach do tych elektrowni – tłumaczy prezes IEO. – Koncerny energetyczne prześcigają się w wykazaniu, że ceny rosną z powodu OZE, uwzględniając wszystkie rodzaje dopłat, także nie mające nic wspólnego z tą energetyką: dla kogeneracji i przede wszystkim dla współspalania (2 mld zł w 2012 r.), z których jedynie same korzystają. Tu konsument rzeczywiście dopłaca, choć nie powinien, bo nie ma z tego ani dodatkowej energii w systemie, ani nowych mocy na przyszłość.
Czytaj także
- 2025-05-06: Duże projekty fotowoltaiczne w Polsce mocno spowolnione. Największymi problemami nadmierna biurokracja i chaos interpretacyjny
- 2025-04-10: Nowa wersja programu Czyste Powietrze zwiększa wymagania wobec wykonawców instalacji. Nie wszystkie firmy są w stanie im sprostać
- 2025-03-28: Enea zapowiada kolejne zielone inwestycje. Do 2035 roku chce mieć prawie 5 GW mocy zainstalowanej w OZE
- 2024-12-18: Rekordowa pożyczka z KPO dla Tauronu. 11 mld zł trafi na modernizację i rozbudowę sieci dystrybucji
- 2024-11-12: Polskę czeka boom w magazynach energii. Rząd pracuje nad nowymi przepisami
- 2024-11-20: Branża wiatrakowa niecierpliwie wyczekuje liberalizacji przepisów. Zmiany w prawie mocno przyspieszą inwestycje
- 2024-11-18: Potrzeba 10 razy większej mocy magazynów energii, niż obecnie mamy. To pomoże odciążyć system
- 2024-10-28: Polski przemysł nie jest gotowy na większy udział OZE. Potrzebne są inwestycje w magazyny energii
- 2024-10-14: Grzegorz Krychowiak: Mieszkam od lat we Francji i kultura tego kraju jest mi bliska jak polska. Poświęciłem bardzo dużo, żeby osiągnąć sukces
- 2024-09-30: Grzegorz Krychowiak: Wydaje mi się, że Wojtek Szczęsny zrezygnował z gry w reprezentacji, bo po prostu stwierdził, że już mu się nie chce
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Polityka

PE przedstawił swoje priorytety budżetowe po 2027 roku. Wydatki na obronność kluczowe, ale nie kosztem polityki spójności
Parlament Europejski przegłosował w tym tygodniu rezolucję w sprawie priorytetów budżetu UE na lata 2028–2034. Europosłowie są zgodni co do tego, że obecny pułap wydatków w wysokości 1 proc. dochodu narodowego brutto UE-27 nie wystarczy do sprostania rosnącej liczbie wyzwań, przed którymi stoi Europa. Mowa między innymi o wojnie w Ukrainie, trudnych warunkach gospodarczych i społecznych oraz pogłębiającym się kryzysie klimatycznym. Eurodeputowani zwracają też uwagę na ogólnoświatową niestabilność, w tym wycofywanie się Stanów Zjednoczonych ze swojej globalnej roli.
Infrastruktura
Odbudowa Ukrainy pochłonie setki miliardów euro. Polskie firmy już teraz powinny szukać partnerów, nie tylko w kraju, ale i w samej Ukrainie

Według stanu na koniec 2024 roku odbudowa Ukrainy wymagać będzie zaangażowania ponad pół biliona euro, a Rosja wciąż powoduje kolejne straty. Najwięcej środków pochłoną sektory mieszkaniowy i transportowy, ale duże są także potrzeby energetyki, handlu czy przemysłu. Polski biznes wykazuje wysokie zaangażowanie w Ukrainie, jednak może ono być jeszcze wyższe w procesie odbudowy. Zdaniem wiceprezesa działającego w tym kraju Kredobanku należącego do Grupy PKO BP firmy powinny szukać partnerów do udziału w odbudowie i w Polsce, i w Ukrainie.
Polityka
Europoseł PiS zapowiada walkę o reparacje wojenne dla Polski na forum UE. Niemiecki rząd uznaje temat za zamknięty

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz podczas konferencji prasowej w Polsce ocenił, że temat reparacji wojennych w relacjach polsko-niemieckich jest prawnie zakończony. Nie zgadza się z tym europoseł PiS Arkadiusz Mularczyk, który chce do tego tematu wrócić na forum UE. Przygotowana za rządów PiS publikacja „Raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej” szacuje straty na ponad 6,2 bln zł.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.