Newsy

Banki wydają 1–3 proc. swoich przychodów na druk i zarządzanie dokumentami. Jest duże pole do oszczędności

2016-07-01  |  06:40

W pełni cyfrowe biuro to jeszcze odległa przyszłość – podkreślają przedstawiciele firmy Lexmark. Dziś blisko 40 proc. procesów w bankach wciąż opiera się na papierowych wersja dokumentów. Zarządzanie dokumentacją i drukiem to dla instytucji finansowych znaczny koszt. Światowe trendy wskazują, że przeznaczają one na to 1–3 proc. swoich przychodów. Usprawnienia w tym procesie mogą więc przynieść znaczne oszczędności. Są też konieczne ze względu na coraz większą mobilność klientów i pracowników.

– 18 lat temu, w pierwszym dniu mojej pracy, usłyszałem hasło „digital office”, czyli biuro bez papieru. 18 lat później niewiele się zmieniło. Nadal papier jest podstawą wszystkich procesów, które odbywają się w bankach. Podając tutaj za instytutami badawczymi takimi jak IDC, w tej chwili 37 proc. procesów, które są przeprowadzane w bankach, jest nadal opartych na dokumentach w formie papierowej – mówi agencji Newseria Biznes Grzegorz Najda, prezes w firmie Lexmark Polska. – Z kolei KPMG podaje, że około 50 proc. kosztów w banku stanowią koszty ludzkie, a zasoby te potrzebne są do manualnego procesowania dokumentów w projektach.

W porównaniu do sytuacji sprzed 18 lat bankowość stała się bardziej mobilna. Już 30 mln osób ma dostęp do swojego konta online, a 5 mln osób ma zainstalowane aplikacje bankowe na swoim smartfonie. Również organizacja wewnątrz banku opiera się w dużej mierze na urządzeniach mobilnych. Mimo to przy sprzedaży pożyczek, kredytów czy otwieraniu kont w dużej mierze korzysta się z drukowanych dokumentów.

 Bez odpowiednich regulacji papier pozostanie nadal przez najbliższe kilka, być może nawet kilkanaście lat głównym nośnikiem informacji w bankach – podkreśla Grzegorz Najda.

Jak podkreśla, operacje związane z drukiem i zarządzaniem dokumentami stanowią stały koszt dla banków. Co ważne, instytucje finansowe zwracają uwagę nie tylko na koszty zakupu danych urządzeń, lecz także na koszty ich eksploatacji i serwisu.

– Oceniają oni wybór konkretnej platformy pod kątem tego, ile będzie ich kosztowała obsługa danego rozwiązania w okresie 4 czy 5 lat trwania kontraktu. W koszty całkowite, tzw. total cost of ownership, są wliczone zarówno cena nabycia sprzętu, jak i obsługi serwisowej, materiałów eksploatacyjnych, upgrade’ów i dostępności urządzeń – wyjaśnia Grzegorz Najda.

Sprawna obsługa posprzedażowa to nie tylko kwestia zmniejszania całkowitych kosztów eksploatacji urządzeń, lecz także ich ciągłej pracy. Banki często wybierają oferty, które zwalniają ich pracowników z obowiązku kontrolowania tego, czy dany sprzęt działa, czy działa prawidłowo, czy nie brakuje papieru. Dzięki czujnikom zainstalowanym w nowoczesnych maszynach firma je obsługująca może z wyprzedzeniem przewidzieć awarię i usunąć ją jeszcze zanim pracownicy banku ją zauważą.

– Jeśli chodzi o obszar druku i zarządzania dokumentami nadal obserwujemy duże możliwości oszczędności po stronie banków. Dużo pracy zostało już wykonane, bo to nie jest tak, że banki przegapiają te możliwości. Natomiast nadal istnieje w tym obszarze duża możliwość do zoptymalizowania kosztów – przekonuje Grzegorz Najda.

Optymalizacja kosztów to tylko jeden możliwy do osiągnięcia efekt. Kolejnym jest poprawa tzw. customer experience, czyli doświadczeń klienta banku. Tym bardziej że zmiana dostawcy usług finansowych staje się coraz łatwiejsza, widać więc coraz mniejszą lojalność klientów wobec banku.

 Wydaje się, że w tej chwili poważnym wyzwaniem dla banków jest także ograniczenie ryzyka i zapewnienie zgodności z wymaganiami nakładanymi przez regulatora rynku. Są to ryzyka związane z dostępem osób niepowołanych do informacji i do urządzeń w sieci. Chodzi również o ograniczenie ryzyka związanego z samym urządzeniem, czyli zabezpieczenie dostępu poprzez autoryzację i samych informacji przetwarzanych przez maszynę, drukowanych, skanowanych czy kopiowanych – wyjaśnia Grzegorz Najda.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Samorządy walczą o ustawę metropolitalną. Powstanie metropolii oznacza dodatkowe środki m.in. na walkę z wykluczeniem transportowym

O uzyskanie statusu metropolii od lat walczą m.in. Trójmiasto, Łódź czy Warszawa. Teraz miasta łączą siły i dyskutują o jednym wspólnym projekcie ustawy metropolitalnej. Choć każdy ośrodek ma inną specyfikę, wszystkie liczą, że odpowiednie przepisy na temat współpracy największych miast z okolicznymi gminami przyniosą wiele korzyści. Jednym z kluczowych obszarów, który może na tym zyskać, jest transport publiczny. Powstanie metropolii oznaczałoby dodatkowe środki na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w małych miejscowościach.

Handel

Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem

Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.