Newsy

Przeterminowane kredyty hipoteczne mogą okazać się mało atrakcyjne dla firm windykacyjnych

2015-06-15  |  06:20

Firmy windykacyjne za przeterminowane długi Polaków powinny płacić bankom czy firmą telekomunikacyjnym od 20 do 28 proc. ich nominalnej wartości. Dziś ceny są jednak wyższe. Na rynku pojawia się coraz więcej wierzytelności hipotecznych, ale w ocenie niektórych przedstawicieli branży nie będą one zbyt atrakcyjne, ponieważ banki pozbywają się tych mało realnych do odzyskania.

W najnowszym raporcie InfoMonitora przeterminowane zadłużenie Polaków szacowane jest na 40 mld zł. Problemy ze spłatą długów ma blisko 2,4 mln osób.

Polacy jeszcze nie są tak mocno zadłużeni jak społeczeństwa zachodnie. Jeszcze mamy rezerwy, żeby zaciągnąć więcej długu. Nie mamy jednak takiego majątku, który mógłby zabezpieczyć te wierzytelności. To jest granica rozwoju rynku, którą należy wziąć pod uwagę – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Jerzy Kulesza, prezes firmy Giełda Praw Majątkowych Vindexus SA.

Jak podkreśla ekspert, spółka koncentruje się na wierzytelnościach osób fizycznych. Od 2002 roku kupuje przeterminowane długi od banków, od 2007 roku – od firm telekomunikacyjnych. Doświadczenia z ostatnich lat pokazały, że portfel wierzytelności powinien być jak najbardziej zdywersyfikowany.

Kupujemy wierzytelności w zasadzie wyłącznie osób fizycznych – informuje Jerzy Kulesza. – Staramy się ograniczyć wierzytelności korporacyjne, to są bardzo duże, skomplikowane w obsłudze i często niedochodowe pakiety. Staramy się, żeby wysokość wierzytelności mieściła się w przedziale od kilku do kilkunastu tysięcy, bo wierzytelności poniżej 1 tys. zł w ogóle nie są opłacalne.

Jak tłumaczy prezes Vindexusa, stałe koszty sądowe i komornicze są zbyt duże, by zarobić na takich małych wierzytelnościach, natomiast przy zbyt dużych wierzytelnościach przestają one być problemem dłużnika, a stają się problemem wierzyciela, a to też nie jest sytuacja ułatwiająca egzekucję. Nie warto też kupować długów zbyt drogo, a dziś – w ocenie prezesa – ceny są wyższe niż powinny.

Według naszego rozeznania ceny są zbyt wysokie. Wierzytelność telekomunikacyjna albo usług masowych, dobrze udokumentowana, może kosztować 20-24 proc., wierzytelność bankowa, również dobrze udokumentowana, mniej więcej 24-28 proc. Dzisiaj ceny są dużo wyższe – mówi Kulesza.

Banki sprzedają firmom windykacyjnym coraz więcej wierzytelności hipotecznych. W 2014 roku na rynek trafiły pakiety m.in. Getin Banku i Banku Zachodniego WBK. Nabywcy na kolejne szuka m.in. Raiffeisen Polbank.

Sporo się ostatnio mówi na temat wierzytelności hipotecznych. Jeszcze rok temu twierdzono, że będą one kosztowały 80 proc. wartości, według mnie to jest nierealne – podkreśla Jerzy Kulesza. – Wierzytelności hipoteczne nie są żadną nadzieją dla naszego rynku, bo banki będą sprzedawały tylko takie, w których tak naprawdę nie ma żadnych hipotek i według mnie realna cena jest poniżej dobrej bankowej.

W zeszłym roku, jak podaje Eurostat, polskie gospodarstwa domowe miały w sumie 350 mld zł kredytów hipotecznych. To ponad cztery razy więcej niż w połowie poprzedniej dekady. Takie zadłużenie w relacji do PKB jest o połowę niższe niż europejska przeciętna. W sumach bezwzględnych wypadamy jeszcze oszczędniej, bo daje to na głowę mieszkańca 2,3 tys. euro, podczas gdy przeciętny Duńczyk zadłużony jest z tytułu hipoteki na przeszło 50 tys. euro.

Kulesza ocenia, że na rynek będzie trafiać coraz więcej niespłacanych długów z sektora pozabankowego, jednak Vindexus nie zamierza wchodzić w ten segment.

Czytaj także

Kalendarium

Więcej ważnych informacji

Konkurs Polskie Branży PR

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Prawo

Samorządy walczą o ustawę metropolitalną. Powstanie metropolii oznacza dodatkowe środki m.in. na walkę z wykluczeniem transportowym

O uzyskanie statusu metropolii od lat walczą m.in. Trójmiasto, Łódź czy Warszawa. Teraz miasta łączą siły i dyskutują o jednym wspólnym projekcie ustawy metropolitalnej. Choć każdy ośrodek ma inną specyfikę, wszystkie liczą, że odpowiednie przepisy na temat współpracy największych miast z okolicznymi gminami przyniosą wiele korzyści. Jednym z kluczowych obszarów, który może na tym zyskać, jest transport publiczny. Powstanie metropolii oznaczałoby dodatkowe środki na walkę z wykluczeniem komunikacyjnym w małych miejscowościach.

Handel

Europejskie sklepy internetowe skarżą się na nieuczciwą konkurencję z Chin. Apelują o lepszy nadzór nad rynkiem

Chińskie platformy marketplace podbijają europejski rynek e-commerce, a liczba ich klientów w Europie szybko rośnie – w 2023 roku w państwach UE oraz w Wielkiej Brytanii udział konsumentów, którzy dokonali zakupów w handlu elektronicznym od chińskich sprzedawców, wynosił 40 proc. lub więcej. Działalność chińskich sprzedawców wywołuje jednak szereg zarzutów, dotyczących m.in. sposobu i zakresu zbierania danych osobowych oraz ich późniejszego wykorzystywania, bezpieczeństwa produktów sprzedawanych europejskim konsumentom, sposobu ich reklamowania oraz nieuczciwych metod konkurencji, które szkodzą firmom działającym na terenie Unii. Te podkreślają, że nie boją się konkurencji z Azji, ale apelują do regulatorów o lepszą egzekucję przepisów, które powinny obowiązywać wszystkich graczy na rynku.

Problemy społeczne

Ukraińcy mają podobne problemy związane z ochroną zdrowia, co Polacy. Problemem jest długi czas oczekiwania na wizytę i wysokie koszty leków

Długi czas oczekiwania, wysokie koszty leczenia i zakupu leków – to największe bariery w dostępie do opieki zdrowotnej, z jakimi mierzą się uchodźcy z Ukrainy w Polsce – wynika z raportu GUS i WHO. – Problemy stają się coraz bardziej podobne do tych charakterystycznych dla całego systemu ochrony zdrowia. Mniej mają charakter nagły, który był charakterystyczny dla okresu tuż po wybuchu wojny – wskazuje dr Dominik Rozkrut, prezes Głównego Urzędu Statystycznego. Większość przypadków, z powodu których Ukraińcy potrzebują pomocy lekarza, to ostre schorzenia. Co czwarty leczy się z powodu choroby przewlekłej. Wyzwaniem pozostają szczepienia ukraińskich dzieci: wskaźnik wyszczepienia rośnie, ale jest poniżej poziomu wśród polskich dzieci.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.