Newsy

Unia bankowa - nowy sposób na ratowanie zagrożonych upadkiem banków

2012-06-08  |  06:20
Mówi:Ignacy Morawski
Funkcja:Główny Ekonomista
Firma:Polski Bank Przedsiębiorczości
  • MP4

    Komisja Europejska nawołuje do zerwania połączeń między budżetami państw a bankami. Proponuje dla 27 państw UE nowe zasady ratowania zagrożonych upadkiem banków. To pierwszy krok ku unii bankowej z jednolitym nadzorem i wspólnym funduszem rekapitalizacyjnym. - Trudno będzie uzyskać polityczną zgodę na takie rozwiązanie - ocenia Ignacy Morawski, główny ekonomista Polskiego Banku Przedsiębiorczości.

    To jeszcze nie jest propozycja unii bankowej. W środę Komisja Europejska przedstawiła swoje propozycje na odpowiednie przygotowanie sektora bankowego na turbulencje na rynkach. Zgodnie z projektem dyrektywy wszystkie banki będą musiały zaplanować proces restrukturyzacji na wypadek utraty rentowności. W każdym kraju powinien również powstać fundusz likwidacyjny, z którego udzielano by pożyczki zagrożonym bankom. W ciągu 10 lat powinny się na nich znaleźć środki w wysokości 1 proc. gwarantowanych depozytów.

    Komisja Europejska nie wyklucza, że - tak jak zakłada projekt unii bankowej - w przyszłości fundusze zostaną połączone w jeden europejski fundusz.

    Unia bankowa projektowana jest przede wszystkim dla strefy euro. Jej największym zwolennikiem jest Europejski Bank Centralny. Ostateczne decyzje co do jej wdrożenia jeszcze nie zapadły. Na szczyt liderów państw członkowskich pod koniec czerwca przedstawiciele EBC, Rady Europejskiej i Komisji Europejskiej mają przygotować plany wzmacniania unii monetarnej wśród 17 państw eurolandu.

     - Unia bankowa ma zmierzać do jednolitego nadzoru nad bankami państw strefy euro, ponieważ to jest obszar jednego pieniądza, a system bankowy jest bardzo związany z systemem pieniężnym, więc w naturalny sposób politycy chcą stworzyć unię bankową - wyjaśnia Ignacy Morawski, główny ekonomista Polskiego Banku Przedsiębiorczości.

    W omawianym pomyśle unii bankowej proponowane są trzy kluczowe elementy. To przede wszystkim scentralizowany nadzór nad bankami oraz fundusz rekapitalizacyjny, który będzie dokapitalizowywał banki zagrożone upadkiem. Najwięcej kontrowersji budzi jednak trzecia propozycja.

    - To system ubezpieczania depozytów. Kiedy banki np. w Hiszpanii są zagrożone, Hiszpanie wyciągają depozyty, bo widzą, że rząd, który również jest na ścieżce do niewypłacalności może nie być w stanie ubezpieczyć tych depozytów. Chodzi zatem o to, żeby stworzyć paneuropejski fundusz gwarancyjny - informuje Ignacy Morawski.

    Ten pomysł nie przekonuje wszystkich państw eurolandu.

     - Przede wszystkim takiej unii bankowej przeciwni są Niemcy. Wprawdzie kanclerz Angela Merkel mówiła, że warto by się zastanowić nad wspólnym nadzorem, ale na kluczowy elementem unii bankowej, czyli na fundusz rekapitalizacyjny raczej Niemcy zgody nie wyrażą. Poza tym fundusz gwarancyjny oznaczałby, że niemieckie banki będą np. składały się na gwarancje dla banków hiszpańskich, na ubezpieczenie ich depozytów - wyjaśnia główny ekonomista PBP.

    Co więcej, protestują też niektóre państwa spoza strefy euro. Władze Wielkiej Brytanii chcą, by w projekcie unii bankowej znalazły się zapisy zabezpieczające interesy londyńskiego City, czyli brytyjskiego sektora finansowego i bankowego. Niechętnie na nowy pomysł patrzą również Czesi. Wdrożenie projektu unii bankowej będzie prawdopodobnie wymagało zmian traktatowych, a to oznacza zgodę wszystkich państw UE.

     - Według mnie będzie trudno uzyskać zgodę polityczną na takie rozwiązanie - prognozuje Ignacy Morawski.

    Tak więc przed wdrożeniem unii bankowej w życie jeszcze długa droga. Trzeba się liczyć z tym, że nowa propozycja nie zdąży obronić sektora bankowego przed konsekwencjami wyjścia Grecji ze strefy euro. Wszystko zależy od tego, kiedy ewentualne wyjście nastąpi.

     - Unii bankowej nie da się stworzyć natychmiast. Wydaje mi się, że aby zapobiec turbulencjom na rynku czy też rozprzestrzenianiu się kryzysu po ewentualnym wyjściu Grecji ze strefy euro, potrzebne byłyby działania daleko wykraczające poza unię bankową. Mówię tutaj o powiększeniu funduszu stabilizacyjnego, czyli tzw. EFSF oraz o szerszych działaniach Europejskiego Banku Centralnego - proponuje główny ekonomista PBP.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Bankowość

    ePłatności z wykorzystaniem portfeli cyfrowych będą już wkrótce dostępne w mObywatelu. Do pilotażu usługi dołączy więcej urzędów

    Ponad 50 gmin korzystających z ePłatności w mObywatelu i 82 tys. zrealizowanych transakcji – to dotychczasowy efekt pilotażu tej usługi prowadzonego od ubiegłego roku. Mieszkańcy uczestniczących w nim gmin mogą przez aplikację i portal płacić m.in. podatek od nieruchomości czy podatek rolny albo uiszczać opłaty za śmieci. Do opcji opłacania zobowiązań administracyjnych wkrótce dojdą także płatności z inicjatywy użytkownika, czyli np. opłaty skarbowe ponoszone przy okazji załatwiania różnych spraw urzędowych. Trwają także prace nad wdrożeniem kolejnych metod płatności – do BLIK-a właśnie dołączyły karty płatnicze, a następne będą cyfrowe portfele, czyli Google Pay i Apple Pay.

    Ochrona środowiska

    Kosmiczne śmieci są coraz większym problemem. Ich obecność na orbicie generuje znaczne koszty

    Liczba kosmicznych odpadów stale rośnie. Ich źródłem są obiekty, które zostały wysłane w kosmos, zakończyły misję lub uległy rozpadowi. Krążące w przestrzeni kosmicznej fragmenty tych obiektów stwarzają ryzyko kolizji z tymi, które są obecnie eksploatowane. Unikanie takich zdarzeń wiąże się z koniecznością ponoszenia wydatków na monitoring zagrożeń czy zwiększeniem zużycia paliwa poprzez obieranie niekolizyjnych kursów. Jednym ze sposobów na zmniejszenie tego problemu jest wydłużenie eksploatacji obiektów poprzez ich tankowanie na orbicie. Polacy pracują nad taką technologią.

    Ochrona środowiska

    Beton z alg czy szkło fotowoltaiczne. Ekologiczne innowacje zmieniają sektor budowlany

    Sektor budynków i budownictwa jest największym emitentem gazów cieplarnianych, odpowiadając za 37 proc. globalnych emisji – wynika z danych ONZ. Tradycyjne materiały budowlane, takie jak beton czy cegły, są stopniowo udoskonalane, aby jak najlepiej odpowiadać na wyzwania środowiskowe. – Większość producentów, szczególnie tych dużych, skupia się na tym, aby obniżać koszty ekologiczne produkcji materiałów, tak żeby konsumenci otrzymywali produkt bardziej zrównoważony – ocenia Tomasz Bojęć, partner zarządzający w ThinkCo. Z drugiej strony na rynek wchodzą innowacje, które stosowane w większej skali będą stopniowo zazieleniać budownictwo.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.