Mówi: | Tomasz Konik |
Funkcja: | partner zarządzający w Dziale Doradztwa Podatkowego |
Firma: | Deloitte Polska |
Chińskie spowolnienie szansą dla polskich eksporterów
Gwałtownego hamowania chińskiej gospodarki obawia się coraz większa grupa analityków. Wzrost PKB z kwartału na kwartał jest coraz mniejszy. To za sprawą słabnącego eksportu, dlatego Państwo Środka stawia na popyt wewnętrzny, dając tym samym nowe możliwości zagranicznym inwestorom. – Szanse mają branże związane z energetyką, farmaceutykami, biotechnologią i innowacyjnością – mówi Tomasz Konik, partner zarządzający w Dziale Doradztwa Podatkowego Deloitte Polska. Skorzystać mogą na tym polscy eksporterzy.
Chiny odnotowały w II kwartale najwolniejszy od trzech lat wzrost gospodarczy. Na tle hamujących gospodarek świata wzrost PKB o 7,6 proc. jest wynikiem imponującym. Jednak przedstawiciele chińskiego banku centralnego przestrzegają, że w kolejnych kwartałach może być jeszcze gorzej.
Wpływa na to przede wszystkim załamanie głównego filaru gospodarki Chin, czyli eksportu. Jest to związane z problemami ekonomicznymi w Europie, która jest głównym odbiorcą chińskich towarów. W sierpniu eksport wzrósł zaledwie o 2,7 proc.
– Tzw. spowolnienie gospodarcze w Chinach to jest wzrost gospodarczy rzędu 7-8 procent, więc do spowolnienia jeszcze daleko. Niemniej jednak rzeczywiście są zauważalne sygnały spowolnienia. Myślę jednak, że oni mają pomysł, jak sobie z tym poradzić i co z tym zrobić – mówi Agencji Informacyjnej Newseria Tomasz Konik z Deloitte Polska.
Analitycy są zgodni, że władze w Pekinie będą chciały rozwiązać ten problem przez pobudzenie popytu wewnętrznego. Takie założenia znalazły się w przyjętym w ubiegłym roku Planie Pięcioletnim.
– Chińczycy bardzo mocno chcą postawić na budowanie popytu wewnętrznego. W tej chwili on jest relatywnie niski, sięga tam zaledwie 36 proc. i władze postawiły sobie dość ambitny cel, żeby zwiększyć ten popyt do co najmniej 50 procent w perspektywie pięciu lat – tłumaczy Konik.
To oznacza, że Chińczycy będą chcieli przyciągnąć do siebie nowe inwestycje, co może być szansą dla firm polskich. Zdaniem Tomasza Konika największe możliwości stoją przed firmami innowacyjnymi.
– Mamy kilka przykładów firm, które już działają na rynku chińskim, np. Selena, która działa w szeroko rozumianym budownictwie; Kopex i jego maszyny górnicze, które zawierają w sobie bardzo dużo elementów technologicznej innowacyjności – wymienia ekspert Deloitte.
Zdaniem analityków kierunek działań wyznaczają Niemcy, którzy mocno angażują się we współpracę z Chinami.
– Niemcy w ostatnim czasie sporo znowu zyskali, dlatego że poziom technologii i innowacyjności jest tam bardzo wysoki – twierdzi Tomasz Konik. – Jeśli chodzi o poziom innowacyjności polskiej gospodarki, to myślę, że wiele mamy do zrobienia. Natomiast piłka jest po naszej stronie.
Tym bardziej, że dla polskich firm pojawiły się nowe możliwości pozyskania kapitału na współpracę z Chińczykami. Pierwszą jest program rozwoju współpracy Chin z 16 państwami Europy Środkowo-Wschodniej, który zapowiadał podczas kwietniowej wizyty w Polsce premier Chin, Wen Jiabao. Analitycy nie mają wątpliwości, że z 10 mld dolarów, które oferować będzie chiński program, gros środków trafi właśnie do Polski.
– Poza tym pojawiły się w Polsce dwie chińskie instytucje finansowe [Bank of China oraz ICBC – przyp. red.], które są zasadniczo bardzo mocno zainteresowane rozwinięciem tych relacji kredytowych, pożyczkowych dla przedsiębiorstw i finansowaniem projektów w dwie strony – mówi Tomasz Konik.
Dodatkowo, aby przyciągnąć zagraniczne inwestycje, Chińczycy sami tworzą podatny grunt do prowadzenia biznesu w Państwie Środka. Chodzi m.in. o ulgi podatkowe dla potencjalnych inwestorów.
– To są kwestie związane z technologiami, kwestie szybszej amortyzacji, ulgi innowacyjne, możliwości nieopodatkowania części przychodów, generowanych właśnie z tych innowacyjnych produktów – wymienia przedstawiciel Deloitte Polska. – W przypadku podatku dochodowego, który płaci przedsiębiorca, możliwy jest zwrot aż 20 procent.
Jak podkreśla, problemem jest jednak to, że firmy muszą to sobie wynegocjować z władzami lokalnymi.
– Jeżeli zachęty, czyli to, co ja mogę dostać, zależą od negocjacji, to siłą rzeczy jest potrzebna duża znajomość uwarunkowań i regulacji, które są tam na miejscu. Ciężko bez tego jest cokolwiek zyskać. Trudno robić biznes w Chinach bez bardzo dobrych kontaktów z władzami czy z Chińczykami na miejscu – przekonuje Tomasz Konik.
Jego zdaniem jest to często kluczowy warunek, by odnieść sukces w Państwie Środka.
– Żeby zrobić dobry biznes w Chinach, trzeba być naprawdę zdeterminowanym i trzeba się wykazać dużą cierpliwością. Nie można liczyć na szybki zwrot, że on się pojawi w perspektywie kilku miesięcy. Trzeba być przygotowanym na bardzo długi okres – podkreśla ekspert.
Czytaj także
- 2024-12-27: Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
- 2024-12-16: Polscy młodzi chemicy tworzą innowacje na światowym poziomie. Część projektów ma szansę trafić potem do przemysłu
- 2024-12-19: Ekonomiści obniżają prognozę wzrostu PKB dla Polski. Szybko rosnący dług publiczny wśród największych zagrożeń
- 2024-12-20: Polskie firmy przemysłowe bardziej otwarte na technologie. Sztuczną inteligencję wdrażają z ostrożnością [DEPESZA]
- 2024-12-02: Wzmocniona ochrona ponad 1,2 mln ha lasów. Część zostanie wyłączona z pozyskiwania drewna
- 2024-12-02: M. Wąsik: Potrzeba twardej reakcji UE na uszkodzenie kabli na Bałtyku. To element wojny hybrydowej
- 2024-11-14: Dane satelitarne wspomagają leśników. Pomagają przeciwdziałać pożarom oraz kradzieżom drewna
- 2024-11-19: Rozwój rolnictwa kluczowy dla przetrwania Ukrainy. Odpowiada ono za ponad 60 proc. dochodów z eksportu
- 2024-11-07: Eksport produktów spożywczych z Polski spowalnia. Producentom coraz trudniej konkurować niższą ceną
- 2024-10-28: Polski przemysł nie jest gotowy na większy udział OZE. Potrzebne są inwestycje w magazyny energii
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Konsument
Dwa konkursy w Agencji Badań Medycznych w 2025 roku. Do wzięcia 275 mln zł
Agencja Badań Medycznych w przyszłym roku planuje ogłosić dwa konkursy. Pierwszy z nich dotyczy niekomercyjnych badań klinicznych z przewidywaną alokacją w wysokości 200 mln zł, drugi – niekomercyjnych eksperymentów badawczych z pulą w wysokości 75 mln zł. ABM zapowiada, że w 2025 roku skupi się na badaniach własnych, a także budowie rozwoju współpracy międzynarodowej.
Handel
Polscy producenci drobiu liczą na ponowne otwarcie chińskiego rynku. Kraje azjatyckie coraz ważniejszym importerem
Polska wciąż cieszy się w świecie renomą cenionego producenta mięsa drobiowego. Na eksport trafia ok. 60 proc. rocznej produkcji, czyli prawie 2 mln t. Polscy producenci walczą o silną pozycję na zagranicznych rynkach. Priorytetem jest dla nich ponowne uruchomienie eksportu do Chin, który został wstrzymany pięć lat temu ze względu na ptasią grypę. Trwa dopracowywanie szczegółów porozumienia w tej sprawie.
Finanse
Zbiórki internetowe przestały się już kojarzyć wyłącznie z finansowaniem leczenia. Ludzie zbierają także na podstawowe potrzeby i realizację marzeń
Połowa Polaków wspiera zbiórki charytatywne online – wynika z raportu przygotowanego przez SW Research dla Allegro. Najczęściej przekazujemy datki na pomoc humanitarną związaną z kataklizmami, wsparcie chorych, pomoc dzieciom czy zwierzętom. Jeszcze do niedawna zbiórki internetowe kojarzyły się głównie z finansowaniem terapii czy rehabilitacji dla ciężko chorych, ale coraz częściej ludzie zbierają na podstawowe potrzeby, takie jak żywność czy opał na zimę, ale również na realizację marzeń.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.