Newsy

Co czwarty Polak wskazuje, że 5 tys. zł oszczędności to minimum. Najczęściej odkładamy na ekstra wydatki

2016-09-07  |  06:45
Mówi:Przemysław Kasza
Funkcja:ekspert ds. badań rynkowych
Firma:Provident Polska
  • MP4
  • Bezwzględne minimum oszczędności przeciętnej rodziny to 4 150 zł – wynika z badania Barometr Providenta. To o 900 zł więcej niż deklarowano w ubiegłym roku. 27 proc. badanych podkreśla, że dla nich niezbędne minimum to 5 tys. zł, a blisko połowa w ogóle nie potrafi wskazać bezpiecznego poziomu oszczędności. 60 proc. przyznaje, że odkłada na nieprzewidziane wydatki. Podobny odsetek badanych traktuje oszczędności jako zabezpieczenie na wypadek pogorszenia stanu zdrowia.

    W ramach cyklicznego badania Barometr Providenta zapytaliśmy Polaków, jaką kwotę uważają za minimum oszczędności, które powinna mieć przeciętna rodzina. Okazało się, że 43 proc. badanych nie potrafi nawet oszacować takiego poziomu, co świadczy o tym, że Polacy nie mają naturalnej skłonności do oszczędzania – mówi agencji Newseria Biznes Przemysław Kasza z działu badań i analiz w Provident Polska.

    Z odpowiedzi pozostałej grupy ankietowanych wynika, że statystyczna rodzina powinna mieć odłożone co najmniej 4 150 zł. Rok wcześniej deklarowali o ok. 900 zł mniejszą kwotę. Dla 13 proc. badanych wystarczy kwota niższa niż 2 tys. zł, a 17 proc. za niezbędne minimum uważa oszczędności między 2 a 5 tys. zł. Co czwarty uważa, że powinny one sięgać powyżej 5 tys. zł.

     Najwyższe kwoty minimalnych oszczędności deklarują rodzice w wieku 40 lat lub więcej. Dla nich średnia to ponad 5 tys. zł. Najniższe średnie zanotowaliśmy w grupie osób zamieszkujących miasta od 100 do 200 tys. mieszkańców – tam minimalna kwota wyniosła 3,7 tys. zł – mówi Przemysław Kasza.

    Z badania wynika, że podobną kwotę deklarują ludzie młodzi, mający jednoosobowe gospodarstwa domowe. Wyższą kwotę (4,7 tys. zł) wskazują jako niezbędne zabezpieczenie mieszkańcy miast do 50 tys. mieszkańców.

    Deklaracje nie do końca odzwierciedlają rzeczywistość – niecała połowa badanych stwierdziła, że ma oszczędności w kwocie podanej przez siebie jako minimalny poziom. Reszta albo nie ma żadnych odłożonych pieniędzy albo ta kwota jest niższa.

    – Zdecydowana większość badanych deklaruje, że wskazaną przez siebie minimalną kwotę jest w stanie zaoszczędzić w ciągu roku. Około 28 proc. potrzebowałoby do tego czasu więcej. Niecałe 20 proc. nie potrafi oszacować, ile czasu zajęłoby zaoszczędzenie tej kwoty – mówi Przemysław Kasza.

    Wysokość oszczędności wiążemy z planami ewentualnych wyższych wydatków.

    – Tutaj też widzimy pewne rozróżnienie. Osoby gorzej uposażone, uboższe częściej kojarzą to z koniecznością podjęcia leczenia w nagłych przypadkach, natomiast osoby lepiej sytuowane wiążą to z wydatkami konsumpcyjnymi, czyli np. wyjazdami, zakupem usług czy dóbr – mówi ekspert Provident Polska.

    41 proc. badanych potrzebuje oszczędności na wypadek utraty pracy. Rzadko odkładamy z myślą o emeryturze – deklaruje to zaledwie 9 proc. ankietowanych.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Handel

    Polskie firmy z szansą na zdobycie azjatyckich rynków. Mogą otrzymać wsparcie na promocję podczas Expo 2025 w Osace

    W 2025 roku w japońskiej Osace odbędzie się Wystawa Światowa Expo 2025. Udział w niej, a także towarzyszących imprezie wydarzeniach i targach to dla polskich firm szansa na wzrost rozpoznawalności swoich marek za granicą, a w konsekwencji na rozwój ich potencjału eksportowego. Expo 2025 będzie się koncentrowało na innowacjach służących zrównoważonemu rozwojowi. PARP, który jest partnerem wydarzenia w Polsce, do 26 września br. czeka na wnioski firm zainteresowanych udziałem w wydarzeniu i ekspansją na azjatyckie rynki. W ramach programu mogą one otrzymać wsparcie na udział w targach, na misje wyjazdowe i kampanie promocyjne przed i po zakończeniu Expo. Nabór finansowany jest z Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki 2021–2027

    Polityka

    Rośnie ryzyko wybuchu epidemii w Strefie Gazy. Brakuje czystej wody, kanalizacji i toalet, a w zniszczonej enklawie wykryto polio

    W Strefie Gazy brakuje praktycznie wszystkiego – od żywności i wody po podstawowe leki – ale najgorsze może dopiero nadejść – alarmuje Polska Akcja Humanitarna. – Kilka dni temu w wodzie w Strefie Gazy znaleziono polio typu 2. Ta woda jest bardzo zanieczyszczona, infrastruktura wodno-sanitarna na tym terenie tak naprawdę już nie istnieje. Na dodatek od dziewięciu miesięcy dzieci nie są szczepione, ponieważ nie ma warunków, żeby to zrobić, więc istnieje bardzo duże zagrożenie wybuchu epidemii – mówi Magdalena Foremska z PAH. W odpowiedzi na kryzys organizacja uruchomiła duże projekty pomocowe, które mają zapewnić żywność i opiekę medyczną w Strefie Gazy i na Zachodnim Brzegu.

    IT i technologie

    Gminy potrzebują inwestycji w cyberbezpieczeństwo. Eksperci widzą duże ryzyka wynikające z zaniedbań

    Dane gromadzone przez jednostki samorządu terytorialnego mogą być bardzo niebezpiecznym narzędziem w rękach przestępców. Wykradzione mogą posłużyć do fałszowania tożsamości człowieka. Tymczasem poziom inwestycji w cyberbezpieczeństwo jest w gminach niski, a liczba ataków hakerskich na nie stale rośnie. Eksperci czekają na pozytywne skutki rządowego programu Cyberbezpieczny Samorząd. W jego ramach 1,5 mld zł trafi na inwestycje w poprawę bezpieczeństwa cybernetycznego samorządów: zarówno na poziomie sprzętu i oprogramowania, jak i kompetencji oraz procedur.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.