Mówi: | Monika Banyś |
Firma: | Personnel Service |
Coraz więcej Białorusinów przyjeżdża do pracy w Polsce. Mają wyższe wymagania finansowe niż Ukraińcy
Obok Ukraińców, którzy są najliczniejszą grupą imigrantów zarobkowych, do Polski coraz chętniej przyjeżdżają obywatele Białorusi. W pierwszym półroczu 2017 pracodawcy złożyli 24 tys. oświadczeń o zamiarze powierzenia im pracy. Chociaż Białorusinów zatrudnia obecnie raptem 4 proc. polskich przedsiębiorstw, to zainteresowanie wśród firm rośnie. Dla pracodawców problemem mogą się okazać jednak ich wymagania finansowe, znacząco wyższe niż w przypadku obywateli Ukrainy.
– W pierwszym półroczu 2017 roku zostało wydanych 24 tys. oświadczeń o zamiarze powierzenia pracy obywatelom Białorusi. Jest to trzykrotny wzrost rok do roku. Oczywiście nie da się tego porównać ze skalą imigracji Ukraińców, których jest już ponad milion. Widać natomiast, że Białorusini również coraz chętniej wybierają Polskę jako miejsce pracy – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Monika Banyś z agencji Personnel Service, specjalizującej się w rekrutacji pracowników ze Wschodu.
Jak wynika z danych GUS, w ciągu pół roku – od maja do października 2017 – Białorusini przekroczyli polską granicę 2,2 mln razy. W tym samym czasie Ukraińcy wjeżdżali do Polski 5,5 mln razy. Statystyki pokazują jednak, że liczba przekroczeń granicy przez obywateli Białorusi wzrosła o 20 proc. w ujęciu rocznym, podczas gdy w przypadku Ukraińców – zaledwie o 5 proc. Najwięcej obywateli obu krajów przyjeżdża do Polski w miesiącach letnich, w lipcu i sierpniu, kiedy rośnie zapotrzebowanie na pracowników sezonowych.
– Białorusini mają szansę zwiększyć swój udział w polskim rynku pracy. Zwłaszcza że już w tym momencie co dziesiąte duże przedsiębiorstwo deklaruje, że w załodze znajduje się co najmniej jeden obywatel Białorusi – mówi Monika Banyś.
Jak wynika z październikowego „Barometru Imigracji Zarobkowej”, opracowanego przez Kantar Millward Brown na zlecenie Personnel Service, Białorusinów zatrudnia w tej chwili raptem 4 proc. polskich przedsiębiorstw, głównie w branży usługowej i produkcyjnej. Jednak odsetek ten – w opinii ekspertów – będzie się dalej zwiększać.
Tym bardziej że rosnąca konkurencja i historycznie niskie bezrobocie na polskim rynku pracy powodują, że już blisko co piąta firma planuje rekrutować pracowników ze Wschodu (w gronie dużych przedsiębiorstw ten odsetek jest dużo wyższy i sięga 42 proc.).
– Pracodawcy mogą mieć większy problem z zatrudnianiem Białorusinów z prostego powodu – oni mają trochę wyższe wymagania finansowe niż Ukraińcy. Średnia pensja na Ukrainie wynosi około 960 zł, podczas gdy na Białorusi jest to już 1,4 tys. zł, więc różnica jest znacząca. Spodziewamy się, że jeżeli granice dla Ukraińców zostaną otwarte jeszcze bardziej, w pewnym momencie może się okazać, że zamiast Polski będą oni wybierać inne rynki, np. Niemcy. Wtedy pracodawcy będą musieli sięgać po Białorusinów, którzy również są nam bliscy kulturowo – mówi Monika Banyś.
Od 1 stycznia 2018 roku weszły w życie zmiany dotyczące zatrudniania cudzoziemców. Zostało wprowadzone nowe zezwolenia na pracę sezonową, które umożliwia legalny pobyt i pracę w Polsce przez dziewięć miesięcy w roku, czyli o połowę dłużej niż dotychczas. Dotyczy to wyłącznie prac sezonowych (obejmie m.in. rolnictwo i turystykę). Pracodawca musi zarejestrować oświadczenie o zamiarze powierzenia pracy cudzoziemcowi i wnieść opłatę w wysokości 30 zł. Kolejną zmianą – która obowiązuje od tego roku – jest obowiązek informowania, czy obcokrajowiec, dla którego zostało wydane uproszczone zezwolenie na pracę sezonową, rzeczywiście podjął zatrudnienie.
– Białorusini są chętnie zatrudniani przez polskich pracodawców również dlatego, że podobnie jak Ukraińców, Mołdawian i Ormian obowiązuje ich uproszczona procedura zatrudniania. To wiele ułatwia. Wystarczy, że pracodawca pójdzie do urzędu, zarejestruje tam oświadczenie o zamiarze powierzenia pracy i od tego momentu może już zatrudniać pracownika z Białorusi – mówi Monika Banyś.
Czytaj także
- 2024-04-23: Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami
- 2024-04-24: Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem
- 2024-04-24: 72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn
- 2024-04-22: Do Polski z Ukrainy uciekło nawet 70 tys. Romów. Ich sytuacja po ponad dwóch latach nadal pozostaje trudna
- 2024-04-22: Bezpieczeństwo paliwowe w Polsce wymaga inwestycji w nowe moce magazynowe. Branża przyspiesza też zieloną transformację
- 2024-04-15: Mocny wzrost sprzedaży paliw płynnych w 2023 roku. W tym roku popyt napędzą nowe inwestycje
- 2024-04-23: Efekt Taylor Swift na rynku najmu krótkoterminowego. Europejska trasa koncertowa pozwoli wynajmującym zarobić miliony
- 2024-04-18: Polacy mało wiedzą o instytucji rodzicielstwa zastępczego. Dwie trzecie społeczeństwa nigdy nie spotkało się z tym pojęciem
- 2024-04-23: Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut
- 2024-04-22: Rynek makaronów w Polsce wart jest około 800 mln zł. Producenci pracują nad nowymi funkcjami tych produktów w diecie
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Finanse
Zmiany klimatu i dezinformacja wśród największych globalnych zagrożeń. Potrzeba nowego podejścia do zarządzania ryzykiem
Niestabilność polityczna i gospodarcza, coraz większa polaryzacja społeczeństwa, kryzys kosztów utrzymania, rosnąca liczba konfliktów zbrojnych i ryzyka cybernetyczne związane z rozwojem sztucznej inteligencji – to największe zagrożenia dla biznesu wskazywane w tegorocznym „Global Risks Report 2024”. Z raportu wynika, że obawy o bliską i dalszą przyszłość wciąż są zdominowane przez ryzyka klimatyczne i środowiskowe. Jednak w tym roku przykryły je niebezpieczeństwa związane z dezinformacją, wspieraną przez AI, która może wywoływać coraz większe niepokoje społeczne. – W tym roku na świecie 3 mld ludzi weźmie udział w wyborach, więc konieczność zaradzenia temu ryzyku staje się coraz pilniejsza – podkreśla Christos Adamantiadis, CEO Marsh McLennan w Europie.
Ochrona środowiska
Ciech od czerwca będzie działać jako Qemetica. Chemiczny gigant ma globalne aspiracje i nową strategię na sześć lat
Globalizacja biznesu, w tym możliwe akwizycje w Europie i poza nią – to jeden z głównych celów nowej strategii Grupy Ciech. Przedstawione plany na sześć lat zakładają także m.in. większe wykorzystanie patentów, współpracę ze start-upami w obszarze czystych technologii i przestawienie biznesu na zielone tory. – Mamy ambitny cel obniżenia emisji CO2 o 45 proc. do 2029 roku – zapowiada prezes spółki Kamil Majczak. Nowej strategii towarzyszy zmiana nazwy, która ma podsumować prowadzoną w ostatnich latach transformację i lepiej podkreślać globalne aspiracje spółki. Ciech oficjalnie zacznie działać jako Qemetica od czerwca br.
Finanse
72 proc. firm IT planuje podwyżki. W branży wciąż ogromna jest różnica w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn
W ubiegłym roku rynek pracy IT był znacznie mniej dynamiczny niż w poprzednich latach – wynika z „Raportu płacowego branży IT w 2024” Organizacji Pracodawców Usług IT. Przy wysokim poziomie podwyżek specjaliści rzadziej zmieniali pracę, ale niektórych zmusiły do tego cięcia w zatrudnieniu wynoszące w zależności od wielkości firmy od 12 do 26 proc. Ten rok zapowiada się bardziej optymistycznie: 61 proc. przedsiębiorstw planuje zwiększać zatrudnienie, a 72 proc. – pensje. Eksperci zwracają uwagę na wciąż duży rozstrzał między wynagrodzeniami kobiet i mężczyzn w tej branży.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.