Mówi: | Mateusz Figaszewski |
Funkcja: | rzecznik prasowy |
Firma: | Solaris Bus & Coach |
Coraz więcej samorządów decyduje się na ekologiczne pojazdy w transporcie miejskim
Rośnie zainteresowanie samorządów pojazdami bezemisyjnymi w komunikacji publicznej. Miasta kupują coraz więcej autobusów elektrycznych, trolejbusów i tramwajów. Wymuszają to coraz bardziej rygorystyczne unijne przepisy. Korzysta na tym Solaris, który w ubiegłym roku sprzedał w Polsce pierwsze autobusy elektryczne i rozwija produkcję tramwajów oraz trolejbusów.
– W ostatnim czasie możemy obserwować coraz większe zainteresowanie pojazdami całkowicie bezemisyjnymi. Mam na myśli przede wszystkim autobusy elektryczne. Pierwsze tego typu pojazdy sprzedaliśmy także na rynku polskim. Autobusy pojechały do Jaworzna, Ostrołęki, Warszawy i Inowrocławia – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Mateusz Figaszewski, rzecznik prasowy Solaris Bus & Coach.
W 2014 r. Solaris sprzedał w Polsce łącznie 26 autobusów elektrycznych. Największe zamówienia złożyły Jaworzno (12 sztuk) i Warszawa (10). Tego typu pojazdy spółka sprzedała także m.in. do Brunszwiku, Drezna, Düsseldorfu, Hanoweru, Hamburga oraz Oberhausen w Niemczech. Chętni na elektryczne solarisy są także w Czechach, Szwecji, Hiszpanii i Austrii.
Na razie sprzedaż autobusów elektrycznych to wciąż jedynie ułamek całego portfela dostaw Solarisa, ale wskaźnik ten ma mocno rosnąć. Jak podkreśla Figaszewski, duże znaczenie mają coraz bardziej rygorystyczne przepisy unijne. Zgodnie z nimi do 2030 r. tylko połowa wszystkich pojazdów komunikacji miejskiej może mieć napęd konwencjonalny. Po 2050 r. obowiązkowy będzie napęd ekologiczny – nie tylko elektryczny, lecz także m.in. LNG.
– Już niebawem stanie się codziennością to, że w centrach naszych miast będą poruszały się głównie pojazdy bezemisyjne, a wjazd do centrów dużych aglomeracji będzie ograniczony dla prywatnego transportu pasażerskiego – ocenia Figaszewski.
Solaris nie stawia jedynie na autobusy elektryczne. Spółka mocno rozwija też segment tramwajów. Od 2011 r. pojazdy Tramino (łącznie 50) jeżdżą po torach w Poznaniu, w pobliżu którego znajduje się siedziba Solarisa. W 2013 r. Solaris został pierwszym polskim producentem tramwajów na rynku niemieckim. Obecnie pięć pojazdów Tramino jeździ w Jenie, trwają dostawy łącznie 18 tramwajów do Brunszwiku. W tym roku tramwaje Solarisa trafią także do Lipska oraz Olsztyna, a testy trwają w Krakowie.
– Szczególnie chciałem podkreślić realizację kontraktów na rynku niemieckim, ponieważ jako pierwszej polskiej firmie udało nam się sprzedać niemieckiemu odbiorcy tramwaj, homologować ten produkt i wprowadzić go do codziennego użytkowania – zwraca uwagę Figaszewski.
Spółka jest też aktywna w segmencie trolejbusów. W Polsce to mały rynek, bo z tego typu pojazdów korzystają jedynie Gdynia, Tychy i Lublin. We wszystkich trzech miastach jeżdżą solarisy Trollino. Figaszewski podkreśla, że w tym segmencie rynki zagraniczne są znacznie ważniejsze, bo Solaris jest największym europejskim producentem tego typu taboru. W ubiegłym roku udział Solarisa w europejskim rynku trolejbusów sięgał 70 proc. Pojazdy producenta jeżdżą m.in. w Tallinnie, Rydze, Kownie, Budapeszcie, Debreczynie, Cagliari i Neapolu.
Figaszewski zauważa, że niezależnie od rynku, na który trafiają pojazdy Solarisa, ich wyposażenie jest do siebie zbliżone. Nie widać już różnic pomiędzy taborem zamawianym w Polsce i za granicą, a zdarza się nawet, że pojazdy na rynek krajowy są lepiej wyposażone.
– O ile jeszcze kilkanaście lat temu można było zauważyć różnicę w wyposażeniu pojazdów, o tyle dzisiaj te różnice nie mają zupełnie związku z krajami, do których je dostarczmy – mówi Figaszewski. – Wiele miast w Polsce ma dużo lepiej wyposażone autobusy komunikacji miejskiej, np. w różne systemy liczenia pasażerów czy inne systemy informacji pasażerskiej.
Dodaje, że niemal standardowym wyposażeniem pojazdów jest już bezprzewodowy dostęp do internetu. Coraz więcej miast zamawia także tabor wyposażony w porty USB przeznaczone do ładowania urządzeń mobilnych pasażerów.
Czytaj także
- 2025-02-28: Samotność coraz bardziej dotyka Polaków. Dla 90 proc. z nich problemem są też narastające podziały
- 2025-02-25: Trwa nabór wniosków do programu dopłat do elektryków. Bez zmiany systemu podatków może być krótkotrwałym mechanizmem wsparcia rynku
- 2024-12-13: W Europie segment elektrycznych małych aut miejskich zapóźniony o trzy–cztery lata. Hyundai chce to zmienić
- 2024-11-18: Sprzedaż kart telemetrycznych M2M mocno przyspieszyła. Dzięki nim internet rzeczy wspiera cyfryzację firm
- 2024-12-09: Joanna Kurowska: Lekarz w Stanach Zjednoczonych to jest ktoś, kto ma dom z basenem i jest milionerem. Medycy w Polsce muszą pracować na 13 etatów
- 2024-10-11: D. Obajtek: UE nie dorosła technologicznie do rezygnacji z samochodów spalinowych. Europejski rynek motoryzacyjny upada
- 2024-10-17: Mała liczba punktów ładowania spowalnia rozwój elektromobilności. Powodem długi czas oczekiwania na przyłącza prądowe
- 2025-01-13: Obawy o serwis mogą zniechęcać do zakupu samochodów elektrycznych. W Polsce brakuje wyspecjalizowanych w tym warsztatów
- 2024-11-06: Rośnie zapotrzebowanie na szkolenia z gaszenia elektryków. Wiedza na ten temat jest coraz szersza
- 2024-10-14: Wyniki sprzedaży elektryków w Polsce jedne z najniższych w Europie. Eksperci widzą jednak duży potencjał
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Przedstawiciele białoruskiej opozycji podkreślają, sytuacja w kraju jest bardzo poważna. Z jednej strony od niemal pięciu lat ludzie na Białorusi żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich, doświadczają represji, są codzienne zatrzymania. – Co najmniej pół miliona ludzi musiało uciec z kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która w 2020 roku kandydowała na stanowisko prezydenta Białorusi.
Handel
Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.