[DEPESZA] Coraz bardziej zaawansowane prace nad szczepionką na SARS-CoV-2. W wyścig z czasem włączyli się także Polacy
Nad szczepionką przeciwko SARS-CoV-2 pracuje wiele prywatnych firm farmaceutycznych i biotechnologicznych oraz ośrodków badawczych na świecie. W laboratoriach trwają testy co najmniej kilkunastu eksperymentalnych preparatów. Mimo przyspieszonego tempa prac szczepionka będzie dostępna za minimum kilkanaście miesięcy. Naukowcy podkreślają, że i tak jest to bezprecedensowa sytuacja, ponieważ w normalnych warunkach prace nad szczepionką przeciw koronawirusowi zajęłyby około 10 lat. W wyścig z czasem włączyła się także polska Agencja Badań Medycznych, która prowadzi prace w międzynarodowym konsorcjum.
– Ze względu na wagę problemu cały świat zintensyfikował swoje wysiłki: prace naukowców w laboratoriach i lekarzy w szpitalach, a także działania urzędników zajmujących się dokumentacją rejestracyjną. Obecnie kilkanaście grup badawczych niezależnie od siebie pracuje nad szczepionką. Są one wspierane zarówno przez państwa, jak i prywatnych darczyńców – mówi Aleksandra Mościcka-Strudzińska, koordynator obszaru farmacji i biotechnologii w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju.
W połowie marca rozpoczęły się pierwsze testy na ludziach szczepionki przeciwko wirusowi SARS-CoV-2. Opracowana przez naukowców z amerykańskiej firmy Moderna, ma zostać docelowo podana 45 dorosłym zdrowym ochotnikom. Każdy z nich otrzyma dwie dawki w odstępie 28 dni. Jeżeli ten etap zakończy się sukcesem, badania mają zostać rozszerzone na większą liczbę osób, ale zanim szczepionka przejdzie przez fazę testów, procedury i zostanie dopuszczona do masowego stosowania, i tak minie co najmniej rok.
Nad szczepionką przeciwko koronawirusowi pracuje wiele prywatnych firm farmaceutycznych i biotechnologicznych oraz ośrodków badawczych na świecie. W laboratoriach trwają testy co najmniej kilkunastu eksperymentalnych preparatów. Naukowcy podkreślają jednak, że to bezprecedensowa sytuacja, ponieważ w normalnych warunkach praca nad szczepionką przeciw SARS-CoV-2 zajęłaby około 10 lat.
– Nie można z całego procesu opracowywania szczepionki wyeliminować badań klinicznych ani też przeprowadzić badań klinicznych według protokołu, który niepotrzebnie naraziłby ochotników. Zatem – mimo wszystkich wysiłków – musimy się liczyć z tym, że minie minimum kilkanaście miesięcy zanim szczepionka będzie dostępna – mówi Aleksandra Mościcka-Strudzińska.
Ten etap pozwala nabrać pewności, że szczepionka jest bezpieczna, faktycznie działa i powoduje uodpornienie.
– Musimy upewnić się, że nie zaczniemy podawać niemal całej populacji świata preparatu, który da nam fałszywą pewność, że osoby, które go przyjęły, są odporne na zachorowanie na COVID-19 – mówi Aleksandra Mościcka-Strudzińska.
Jak podkreśla, wszystkie trzy fazy badań klinicznych, przez które musi przejść nowa szczepionka, w normalnych warunkach mogą potrwać nawet siedem lat. Jednocześnie szczepionka automatycznie nie wyeliminuje wirusa z populacji – umożliwiłyby to tylko masowe szczepienia, bez odstępstw. Taki proces byłby niezwykle trudny, choć udało się to już raz w 1980 roku, kiedy Światowa Organizacja Zdrowia uznała za zwalczoną ospę prawdziwą.
Nad szczepionką na wirusa SARS-CoV-2 pracuje również m.in. niemiecka spółka biotechnologiczna CureVac, która w połowie marca dostała (w ramach instrumentu InnovFin) od Unii Europejskiej 80 mln euro na kontynuowanie prac. Zdaniem Dietmara Hoppa, który jest właścicielem spółki, jest szansa, aby szczepionka była gotowa jesienią. Według medialnych doniesień – potwierdzonych przez niemiecki rząd i rzecznika tamtejszego resortu zdrowia – wcześniej negocjacje zmierzające do wykupienia CureVac prowadził Donald Trump.
We wrześniu pierwsze testy swojej szczepionki na ludziach planuje rozpocząć amerykański Johnson & Johnson, który zainwestował w badania ok. 1 mld dol. Amerykański koncern zapowiedział, że wyniki testów mogą być znane jeszcze w tym roku, a szczepionka może trafić na rynek na początku 2021 roku. J&J planuje zwiększyć moce produkcyjne, aby do końca przyszłego roku na rynek trafiło już około miliarda szczepionek. Wśród dużych koncernów badania zmierzające do opracowania szczepionki na SARS-CoV-2 prowadzi też m.in. francuskie Sanofi.
W wyścig włączyli się również Polacy. Badania – w partnerstwie z polskimi i międzynarodowymi instytucjami – realizuje Agencja Badań Medycznych. Do współpracy wybrała trzy uznane polskie ośrodki: Sieć Badawczą Łukasiewicz – Instytut Biotechnologii i Antybiotyków wraz z zespołem prof. Marcina Drąga z Politechniki Wrocławskiej, Narodowy Instytut Onkologii w konsorcjum z Instytutem Biochemii i Biofizyki PAN i Warszawskim Uniwersytetem Medycznym oraz Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu.
ABM poinformowała, że rozmawia też o współpracy z amerykańskim National Institutes of Health (NIH) i dr. Anthonym S. Faucim, dyrektorem Instytutu Chorób Zakaźnych w Waszyngtonie, oraz z międzynarodowymi uniwersytetami w Europie. Idea opracowywanej szczepionki ma się skupić na połączeniu nanoprzeciwciała z bakteriofagiem.
– W naszym projekcie chcemy wykorzystać nanoprzeciwciało, które umieszczone zostanie na główce bakteriofaga. Będzie ono w stanie rozpoznać wirusa SARS-CoV-2 i uniemożliwi mu wniknięcie do komórek ludzkich. Bakteriofagi są wykorzystywane w terapii od dziesięcioleci i są bezpieczne dla człowieka. Z kolei nanoprzeciwciała są od niedawna testowane jako potencjalne leki. Dotychczas nikt jeszcze nie wykorzystał połączenia bakteriofag – nanoprzeciwciało do walki z wirusami ludzkimi. Jesteśmy pionierami – powiedział cytowany w komunikacie ABM lider projektu, prof. Jan Walewski, dyrektor NIO-PIB.
Jak podkreśla Aleksandra Mościcka-Strudzińska, o potencjale realizacji tego projektu świadczy fakt, że Polacy mają już na tym polu spore sukcesy.
– Warto wspomnieć np. o dwóch projektach badaczek z Gdańska. W ramach naszego programu LIDER dr Ewelina Król opracowała szczepionkę przeciwko wirusowi Zika, a mgr Beata Gromadzka – system NaNoEXpo, który unowocześnia proces produkcji szczepionek nowej generacji – mówi ekspertka NCBiR-u.
Co istotne, szczepionka to w tej chwili jedyna możliwość zwalczenia wirusa SARS-CoV-2, który wywołał globalną pandemię. W odróżnieniu od poprzednika – czyli odpowiedzialnego za zachorowania na SARS wirusa SARS-CoV-1 – osoby zarażone nowym typem koronawirusa mogą być źródłem zakażenia, zanim zaczną mieć objawy choroby. Według NIH, czyli amerykańskiej rządowej agencji badań medycznych, na jedną zdiagnozowaną osobę przypada 5–10 kolejnych, u których zakażenie nie zostało wykryte. Dlatego też do czasu opracowania szczepionki konieczne są zachowanie dystansu w relacjach społecznych i wzmożona higiena.
Czytaj także
- 2024-11-22: Dane satelitarne będą częściej pomagać w walce z żywiołami w Polsce. Nowy system testowany był w czasie wrześniowej powodzi
- 2024-10-15: Agata Młynarska: Moim bliskim daję w prezencie pakiety na badania, a z przyjaciółkami umawiam się na mammografię
- 2024-10-15: Trwa jesienna fala COVID-19. Według GIS jest najwięcej zachorowań od dwóch lat
- 2024-11-13: Polska ochrona zdrowia niegotowa na kolejny kryzys. Eksperci: nie wyciągnęliśmy lekcji z pandemii
- 2024-10-11: Szpitale pracują nad poprawą jakości opieki nad pacjentami. Do wzmocnienia są kwestie bezpieczeństwa i redukcja zdarzeń niepożądanych
- 2024-10-09: Cyfrowi kontrolerzy lotów nie zastąpią na razie całkowicie ludzi. Zaawansowane technologie będą jednak wspierać zarządzanie ruchem lotniczym
- 2024-09-17: Blisko 80 proc. Polaków obawia się zapalenia płuc. Mimo to świadomość szczepień profilaktycznych jest niska
- 2024-09-19: Miliard euro ze środków unijnych na rozwój technologii kosmicznych. Z programu Cassini skorzystało już ponad 600 europejskich firm
- 2024-09-10: Polska biotechnologia mierzy się z ogromnym niedofinansowaniem. Mimo to ma duży potencjał rozwoju, w szczególności segment badań klinicznych
- 2024-08-22: Duży zastrzyk finansowy dla sektora zdrowia z KPO. Około 1,2 mld zł trafi na część badawczo-rozwojową i Centra Wsparcia Badań Klinicznych
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii
Jedynka Newserii
Infrastruktura
Budowa sieci szybkiej łączności dla polskiej energetyki wchodzi w kolejny etap. Czas usuwania awarii będzie krótszy
Spółka PGE Dystrybucja podpisała z firmą Ericsson umowę na dostawę blisko 600 systemów zasilania dla radiowych stacji bazowych i transmisyjnych węzłów agregacyjnych w ramach Programu LTE450. Jest to już ostatni kontrakt na dostawę kluczowych składników sprzętu telekomunikacyjnego sieci LTE450. Jego realizacja ma umożliwić budowę sieci o kluczowym znaczeniu dla sektora energetycznego, co przyspieszy jego cyfryzację.
Ochrona środowiska
Wzmocniona ochrona ponad 1,2 mln ha lasów. Część zostanie wyłączona z pozyskiwania drewna
Lasy Państwowe przedstawiły plan zwiększenia ochrony dla 17 proc. terenów leśnych, którymi zarządzają. To w sumie ponad 1,2 mln hektarów, z których 0,5 mln ha ma być całkowicie wyłączone z pozyskania drewna. Dodatkowa ochrona obejmie najcenniejsze przyrodniczo lasy w Polsce, w tym m.in. nadleśnictwa Puszczy Białowieskiej i najstarsze lasy w Polsce. Przedstawiciele LP podkreślają, że propozycja jest bezpieczna gospodarczo, ponieważ uwzględnia potrzeby przemysłu drzewnego i lokalnych mieszkańców.
Telekomunikacja
M. Wąsik: Potrzeba twardej reakcji UE na uszkodzenie kabli na Bałtyku. To element wojny hybrydowej
– Nie pohukiwanie w Parlamencie Europejskim, ale twarde sankcje, które Komisja powinna jak najszybciej zaproponować – mówi Maciej Wąsik, europoseł z PiS, zapytany o potrzebną reakcję państw Unii Europejskiej na uszkodzenie kabli biegnących na dnie Morza Bałtyckiego. Jak podkreśla, nikt nie ma wątpliwości, że to element wojny hybrydowej prowadzonej przez Rosję. Dlatego potrzebna jest jednolita i silna odpowiedź UE oraz większe wsparcie dla Ukrainy.
Partner serwisu
Szkolenia
Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.