Newsy

Dodatkowe ubezpieczenia mało popularne wśród Polaków. Jedna trzecia wyjeżdża bez polisy podróżnej

2015-04-30  |  06:25
Mówi:Anna Włodarczyk-Moczkowska
Funkcja:prezes zarządu
Firma:Gothaer – Towarzystwo Ubezpieczeń
  • MP4
  • Co trzeci Polak wyjeżdża na urlop bez ubezpieczenia turystycznego. Większość liczy na to, że w razie wypadku lub choroby wystarczy im Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego. Nie pokrywa ona jednak wszystkich kosztów leczenia. Dodatkowe polisy zapewniają nie tylko pomoc lekarską i zwrot kosztów leczenia, lecz także ubezpieczenie OC oraz pomoc w razie utraty bagażu czy zniszczenia sprzętu sportowego.

    Polacy wciąż sceptycznie podchodzą do nieobowiązkowych ubezpieczeń. Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że tylko co czwarty kierowca, który kupił obowiązkową polisę OC, decyduje się także na nieobowiązkowe AC. Badania TNS pokazują natomiast, że połowa Polaków nie ma polisy na wypadek śmierci lub kalectwa, a dwie trzecie – ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków. Polacy nie ubezpieczają także nieruchomości, chyba że wymaga tego umowa kredytowa z bankiem.

    – Przede wszystkim Polacy ubezpieczają swoje samochody. Ubezpieczenia dobrowolne, ubezpieczenia mienia, ubezpieczenia związane z codziennym życiem wybierane są coraz chętniej, aczkolwiek ich zakres jest ciągle jeszcze dość wąski, a sumy ubezpieczenia relatywnie niskie. O ubezpieczeniach dobrowolnych myślimy bardzo często w momencie, kiedy powstaje pewne zagrożenie. Majówka jest powodem do tego, aby myśleć o bezpieczeństwie swojego otoczenia – mówi agencji informacyjnej Newseria Anna Włodarczyk-Moczkowska, prezes zarządu firmy ubezpieczeniowej Gothaer.

    Ubezpieczenia turystyczne nie cieszą się jednak popularnością wśród Polaków. Z danych KNF wynika, że bez dodatkowej polisy za granicę wyjeżdża co trzeci Polak. Jednocześnie rośnie zainteresowanie Europejskimi Kartami Ubezpieczenia Zdrowotnego. Większość Polaków nie zdaje sobie jednak sprawy z tego, że karty EKUZ pokrywają tylko 80 proc. kosztów leczenia za granicą i nie obejmują kosztów transportu medycznego, które mogą wynosić nawet kilka tysięcy złotych. Dodatkowe ubezpieczenie turystyczne obejmują nie tylko ochronę zdrowia, lecz także pokrywają m.in. koszty transportu czy utraty bagażu.

    Decydując się na wyjazd, powinniśmy myśleć o naszym bezpieczeństwie, bo praktycznie wszystko może się zdarzyć. W zależności od rodzaju wyjazdu powinniśmy skorzystać z takiej polisy, która zabezpiecza nas właściwie na każdy wypadek. Jesteśmy w stanie zaproponować ofertę zarówno tym, którzy wyjeżdżają rekreacyjnie na wakacje, jak i tym, którzy uprawiają konkretny rodzaj sportów, jak sporty wodne, narciarstwo czy sporty ekstremalne – mówi Anna Włodarczyk-Moczkowska.

    Zdaniem ekspertów podstawowa polisa osoby wyjeżdżającej na wakacje powinno zawierać ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków, kosztów leczenia za granicą, assistance, kosztów akcji ratowniczej lub poszukiwawczej, odpowiedzialności cywilnej oraz ubezpieczenie bagażu bądź sprzętu sportowego. To niezbędne minimum może być rozbudowane o dodatkowe polisy.

    Koszt ubezpieczenia turystycznego zależny jest od zakresu i kwoty polisy, zazwyczaj zaczyna się jednak od kilku złotych za dzień wyjazdu. Decydując się na polisę turystyczną, należy zwrócić uwagę na to, czy zakres ubezpieczenia obejmuje wszystkie aktywności, które planuje się wykonywać podczas wyjazdu.

    Powinniśmy zwrócić uwagę na sposób zgłoszenia likwidacji szkód: czy jest on prosty, czy daje nam poczucie bezpieczeństwa i komfortu. Dzisiaj zakłady ubezpieczeń oferują szereg udogodnień swoim klientom, chociażby to, że klient otrzymuje odpowiednie powiadomienia na telefon komórkowy tak, żeby numer polisy i numer centrum alarmowego były zawsze pod ręką i były do wykorzystania w momencie, kiedy się pojawia taka potrzeba. Ale przede wszystkim ważny jest zakres ubezpieczenia – mówi Anna Włodarczyk-Moczkowska.

    Na czas wyjazdu warto także ubezpieczyć mieszkanie lub dom. Pod nieobecność właścicieli zwiększa się ryzyko włamania z kradzieżą, możliwe jest także zalanie lub zniszczenie na skutek niekorzystnych warunków atmosferycznych, jak wichury czy ulewy. Firmy ubezpieczeniowe dają obecnie możliwość wykupienia tego typu polisy nie tylko właścicielom nieruchomości, lecz także osobom wynajmującym mieszkanie lub budującym dom.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Newseria na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Finanse

    Zwolnienia lekarskie w prywatnej opiece medycznej są ponad dwa razy krótsze niż w publicznej. Oszczędności dla gospodarki to ok. 25 mld zł

    Stan zdrowia pracujących Polaków wpływa nie tylko na konkurencyjność firm i koszty ponoszone przez pracodawców, ale i na całą gospodarkę. Jednak zapewnienie dostępu do szybkiej i efektywnej opieki zdrowotnej może te koszty znacząco zmniejszyć. Podczas gdy średnia długość zwolnienia lekarskiego w publicznym systemie ochrony zdrowia wynosi 10 dni, w przypadku opieki prywatnej to już tylko 4,5 dnia – wynika z badania Medicover. Kilkukrotnie niższe są też koszty generowane przez poszczególne jednostki chorobowe, co pokazuje wyraźną przewagę prywatnej opieki. Zapewnienie dostępu do niej może ograniczyć ponoszone przez pracodawców koszty związane z prezenteizmem i absencjami chorobowymi w wysokości nawet 1,5 tys. zł na pracownika.

    Ochrona środowiska

    Trwają prace nad szczegółami ścisłej ochrony 20 proc. lasów. Prawie gotowy jest także projekt ws. kontroli społecznej nad lasami

    Postulat ochrony najcenniejszych lasów w Polsce znalazł się zarówno w „100 konkretach na pierwsze 100 dni rządów”, jak i w umowie koalicyjnej zawartej po wyborach 15 października 2023 roku. W wyznaczonym terminie nie udało się dotrzymać wyborczej obietnicy, ale prace nad nowymi regulacjami przyspieszają. Wśród priorytetów jest objęcie ochroną 20 proc. lasów najbardziej cennych przyrodniczo i ustanowienie kontroli społecznej nad lasami. Ministerstwo Klimatu i Środowiska konsultuje swoje pomysły z przedstawicielami różnych stron, m.in. z leśnikami, ekologami, branżą drzewną i samorządami.

    Motoryzacja

    Dwie duże marki chińskich samochodów w tym roku trafią do sprzedaży w Polsce. Są w stanie konkurować jakością z europejskimi producentami aut

    Według danych IBRM Samar w Polsce w pierwszych dwóch miesiącach 2024 roku zarejestrowano 533 auta chińskich producentów. Jednak niedługo mogą się one pojawiać na polskich drogach znacznie częściej, ponieważ swoją obecność na tutejszym rynku zapowiedziało już kilku kolejnych producentów z Państwa Środka. Chińskich samochodów, przede wszystkim elektryków, coraz więcej sprzedaje się również w Europie. Prognozy zakładają, że ich udział w europejskim rynku do 2025 roku ma zostać niemal podwojony. – Jakość produktów dostarczanych przez chińskich producentów jest dzisiaj zdecydowanie lepsza i dlatego one z powodzeniem konkurują z producentami europejskimi – mówi Wojciech Drzewiecki, prezes IBRM Samar.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.