Newsy

MEN do końca maja ma podjąć decyzję ws. rządowego podręcznika. Wydawcy edukacyjni liczą na większą decyzyjność nauczycieli i rodziców

2016-04-18  |  06:55
Mówi:Anna Zalewska, minister edukacji narodowej

Jarosław Matuszewski, przewodniczący Sekcji Wydawców Edukacyjnych PIK

  • MP4
  • W resorcie edukacji narodowej toczy się dyskusja na temat rządowego podręcznika. – W maju musimy podjąć decyzję dotyczącą tego, co dalej z podręcznikiem drukowanym w ministerstwie. Oczywiście system dotacji do podręczników chcemy utrzymać – zapewnia minister Anna Zalewska. Na uporządkowanie sytuacji liczą także wydawcy podręczników, którzy postulują większą decyzyjność po stronie nauczycieli i rodziców.

    W tej chwili w Ministerstwie Edukacji Narodowej toczą się dyskusje. Mamy wrażenie, że system się rzeczywiście zaplątał, jeżeli chodzi o to, jak rozdzielone są zadania, odpowiedzialność nauczyciela, kiedy podejmują oni decyzję o wyborze podręcznika, a mamy tak naprawdę jeden darmowy podręcznik pisany w ministerstwie. Przed nami trudne decyzje – mówi agencji informacyjnej Newseria Anna Zalewska, minister edukacji narodowej.

    Minister deklaruje, że do końca maja zostanie podjęta decyzja o dalszych losach podręczników, zarówno darmowych, jak i dotowanych. Zapowiada też konsultacje społeczne tego projektu. Dodaje, że bezsporne jest pozostawienie systemu dotacyjnego, należy się tylko zastanowić, na jakiej zasadzie państwo będzie dotowało podręczniki.

    Jest parę rzeczy do zrobienia związanych z rozwarstwieniem w dostępie do podręczników, bo ono się rzeczywiście pojawiło – ocenia skutki wejścia w życie reformy podręcznikowej z 2014 Jarosław Matuszewski, przewodniczący Sekcji Wydawców Edukacyjnych Polskiej Izby Książki. – Wzrosty notują szkoły niepubliczne, zarówno prywatne, jak i społeczne, co wynika z niezadowolenia rodziców poziomem nauczania w szkołach publicznych.

    Jego zdaniem temu rozwarstwieniu w dużym stopniu zawinił rządowy podręcznik, wykorzystywany w klasach nauczania początkowego. Ma nadzieję, że od przyszłego roku ministerstwo przestanie być jedynym wydawcą podręcznika.

    Nie chcę mówić o konkretnych liczbach, ponieważ umówiliśmy się z panią minister na rozmowę na temat nowej roli podręczników i pomocy edukacyjnych – mówi Matuszewski. – Mówimy o redefinicji podręcznika i przypisaniu mu nowych funkcji. Od tego będzie też trochę zależało to, jak powinien wyglądać podręcznik, jaką powinien mieć formę i objętość.

    Jak zapowiada, wydawcy będą namawiać resort edukacji do pozostawienia nauczycielom możliwości dobierania dodatkowych, niedotowanych pomocy edukacyjnych, np. przez ustalenia z rodzicami. Jest to szczególnie istotne przy klasach sprofilowanych, gdzie predyspozycje uczniów warto rozwijać w określonym kierunku, dostosowanym do ich możliwości, a nie narzuconym odgórnie.

    Zdaniem wydawców przedyskutowania wymaga także system dotacji do pozostałych pomocy szkolnych, który ich zdaniem jest niewystarczający.

    Jest dostępna ocena skutków regulacji i jest tam informacja, że kwotę dotacji na ćwiczenia – 25 zł – wyliczono na podstawie 2–3 wizyt w księgarniach warszawskich, czyli kompletnie niereprezentatywnie – przekonuje Jarosław Matuszewski. – Wydaje mi się, że w ramach pracy nad nowym systemem – bo toczy się dyskusja o finansowaniu edukacji, a więc i pomocy edukacyjnych – przyjdzie czas na rozmowy o finansowaniu podręczników, zeszytów ćwiczeń i innych materiałów edukacyjnych.

    Obecnie dotacja na ćwiczenia w klasach starszych to 25 zł na komplet ćwiczeń. Oznacza to, że na jeden zeszyt ćwiczeń szkoła może wydać maksymalnie 5 zł. To zbyt mało, aby przygotować rozbudowane ćwiczenia. Przykładowo, ćwiczenia do języka obcego po reformie podręcznikowej są o ponad połowę cieńsze niż wcześniejsze. Do tego dochodzi wieloletni rządowy podręcznik, który w przypadku nauki języków obcych nie bierze pod uwagę obowiązujących trendów w nauczaniu języków.

    Dotacja w kwocie 25 zł na komplet materiałów edukacyjnych, z wyjątkiem podręczników, jest absurdalna – przekonuje Jarosław Matuszewski. – Konkretne dane mówią o tym, że przybyło 20 proc. uczniów w szkołach językowych, co oznacza, że szkolne nauczanie języków obcych jest niewystarczające.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Przedsiębiorcy czekają na doprecyzowanie przepisów dotyczących Małego ZUS-u Plus. W sądach toczy się ponad 600 spraw z ZUS-em

    Oddziały Biura Rzecznika MŚP prowadzą już ponad 600 spraw dotyczących Małego ZUS-u Plus. Przedmiotem sporu z ZUS-em jest interpretacja, jak długo – dwa czy trzy lata – powinna trwać przerwa, po upływie której przedsiębiorca może ponownie skorzystać z niższych składek. Pod koniec czerwca Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim wydał pierwszy wyrok, w którym podzielił korzystną dla przedsiębiorców argumentację Rzecznika MŚP. – Nie stanowi on jeszcze o linii interpretacyjnej. Czekamy na wejście w życie ustawy deregulacyjnej, która ułatwi od stycznia przedsiębiorcom przechodzenie na Mały ZUS Plus – mówi Agnieszka Majewska, Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców.

    Problemy społeczne

    Awaria CrowdStrike’a miała podobne skutki jak potencjalny cyberatak. Uzależnienie od technologii to ryzyko wyłączenia całych gałęzi gospodarki

    Ogromna awaria systemu Windows, wywołanego błędem w aktualizacji oprogramowania CrowdStrike, doprowadziła do globalnego paraliżu. Przestały działać systemy istotne z perspektywy codziennego życia milionów ludzi. Tylko w piątek odwołano kilka tysięcy lotów na całym świecie,  a w części regionów w USA nie działał numer alarmowy. – To pokazuje, że im bardziej jesteśmy uzależnieni od technologii, tym łatwiej wykluczyć wręcz całe gałęzie gospodarki, a podobne skutki mógłby mieć cyberatak – ocenia Krzysztof Izdebski z Fundacji im. Stefana Batorego. Jego zdaniem tego typu incydenty są nie do uniknięcia i trzeba się na nie lepiej przygotować.

    Ochrona środowiska

    Nowelizacja przepisów ma przyspieszyć rozwój farm wiatrowych. Do 2040 roku Polska może mieć zainstalowane w nich ponad 40 GW mocy

    Jeszcze w tym kwartale ma zostać przyjęty przez rząd projekt zmian w ustawie o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych. Nowelizacja zmniejsza minimalną odległość turbin wiatrowych od zabudowań do 500 m. Polskie Stowarzyszenie Energetyki Wiatrowej ocenia, że zmiana odległości zwiększy potencjał energetyki wiatrowej do 2040 roku nawet dwukrotnie, do poziomu 41,1 GW. – Branża czeka też na przyspieszenie procedur, przede wszystkim procedury środowiskowej i całego procesu zmiany przeznaczenia gruntów – mówi Anna Kosińska, członkini zarządu Res Global Investment.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.