Mówi: | Agnieszka Plencler, prezeska Fundacji Forum Konsumentów Małgorzata Miś, prezes Stowarzyszenia Ochrony Konsumentów Aquila Cezary Sowiński, manager ds. polityki publicznej, Amazon |
Połowa Polaków nie potrafi odróżnić oryginalnego produktu od podróbki. Sklepy internetowe wdrożyły technologie blokujące nieautentyczne towary
Sprzedaż podrobionych produktów to jedno z najczęstszych oszustw w sieci. Z badań EUIPO wynika, że 14 proc. konsumentów w Polsce celowo kupiło podróbkę, a połowa miała problem z określeniem oryginalności zakupionego produktu. Klientom z pomocą idą sklepy internetowe. W ubiegłym roku technologie stosowane przez Amazon zablokowały globalnie sprzedaż 7 mln nieautentycznych towarów. Organizacje konsumenckie apelują z kolei do konsumentów o ostrożne podejście do niewiarygodnie niskich cen i zwracanie uwagi na detale.
– Skala towarów podrobionych zarówno w Polsce, w Unii Europejskiej, jak i na świecie jest bardzo duża. Praktycznie nie ma produktów, które nie mogą być podrabiane, i niestety są one podrabiane skutecznie. Najwięcej podróbek mamy w kategorii odzieży, kosmetyków oraz zabawek. To jest około 16 mld euro strat ze sprzedaży rocznie. Ale nie tylko twórcy czy oryginalni producenci ponoszą straty, to są także straty dla budżetu państwa i ogromne ryzyko dla konsumentów kupujących te podrobione towary, bo mogą one zagrażać ich bezpieczeństwu i zdrowiu – mówi agencji Newseria Biznes Agnieszka Plencler, prezeska zarządu Fundacji Forum Konsumentów.
– Kwestia nabywania podróbek w internecie to dosyć powszechnie występujący problem. Oczywiście temat podróbek jest bardzo wielowymiarowy. Jeżeli konsument nie ma świadomości, że kupuje towar podrobiony, to jest to klasyczny przykład nieuczciwej praktyki rynkowej i oszustwa. Trochę inna jest sytuacja, gdy klient ma świadomość, że kupuje podróbkę i zazwyczaj takie działanie wynika z pobudek osobistych, chęci pokazania się z produktem wyglądającym jak markowy, chęcią zaistnienia w towarzystwie – mówi Małgorzata Miś, prezes Stowarzyszenia Ochrony Konsumentów Aquila.
Z ogólnoeuropejskiego badania przeprowadzonego w ubiegłym roku przez Urząd UE ds. Własności Intelektualnej wynika, że połowa polskich konsumentów nie miała w trakcie zakupów pewności, czy dany produkt jest oryginalny, czy podrobiony. Podobny odsetek przyznaje, że zdarzyło im się kupić podróbkę, a 14 proc. zrobiło to z premedytacją. Wśród wszystkich badanych krajów odsetek ten jest podobny i wynosi 13 proc., ale w przypadku młodych osób (15–24 lata) jest już dwa razy wyższy. Co istotne, badania EUIPO wskazują, że jedna trzecia Europejczyków uważa kupowanie podróbek za akceptowalne, jeśli cena oryginalnego produktu jest zbyt wysoka. Wśród młodych konsumentów takiej odpowiedzi udzieliło 50 proc. badanych.
– Jako społeczeństwo mamy niestety duże przyzwolenie na zakup towarów podrobionych. Połowa z nas uważa, że jest to rodzaj sprytnych zakupów, jeśli możemy nabyć towar bardzo zbliżony do oryginału, ale po niższej cenie. Pomijam tutaj fakt, że wtedy raczej nie bierzemy pod uwagę jakości produktu, materiałów, z jakich jest wykonany, i pozostałych elementów różniących go od towaru oryginalnego. Około 60 proc. z nas twierdzi, że przecież robią to wszyscy, więc to pewnie nic złego – mówi Agnieszka Plencler.
Mimo wysokiego odsetka kupujących podróbki Polacy uważają się za świadomych konsumentów. W tegorocznym badaniu przeprowadzonym przez Fundację Forum Konsumentów i Amazon „(Nie)świadomy Konsument” 80 proc. ocenia swój stan wiedzy o prawach konsumenckich jako raczej dobry. To o 30 pkt proc. więcej niż rok wcześniej. Jednocześnie podkreślają, że są otwarci na inicjatywy edukacyjne, które zwiększą ich świadomość. W porównaniu do 2023 roku znacznie wzrosła liczba deklarujących chęć poszerzenia swojej wiedzy w tym zakresie – z 47 do 57 proc. obecnie. 94 proc. respondentów uważa, że aktywności i programy edukacyjne prowadzone przez organizacje konsumenckie i rzeczników pomagają w zdobywaniu wiedzy na temat praw konsumenckich. Taki był też cel kampanii edukacyjnej „sPRAWA dla konsumenta”, którą przeprowadził niedawno Amazon wspólnie z Forum Konsumentów, Centrum Konsumenckim, Stowarzyszeniem Ochrony Konsumentów Aquila i Stowarzyszeniem Euro-Concret.
– Wiadomo, że lepiej zapobiegać, niż leczyć, więc żeby nie być tym przysłowiowym mądrym Polakiem po szkodzie, bardzo ważne jest, żeby zachować ostrożność w internecie, żeby nie wierzyć wszystkim informacjom, które dostajemy, tylko dokonać ich weryfikacji, oceny. Stąd też bardzo ważna jest też edukacja konsumencka, właśnie, żeby konsumenci wiedzieli, na co zwracać uwagę, jakie przysługują im prawa – mówi Małgorzata Miś.
Tego typu inicjatywy są wciąż potrzebne, bo połowa Polaków przyznaje, że mają problem z odróżnieniem oryginałów od podróbek.
– Po pierwsze, klienci powinni zwracać uwagę na samą ofertę i cenę. Jeżeli cena znacząco odbiega od tej rynkowej, na przykład mamy 90-proc. obniżkę, to ta sytuacja powinna wzbudzić niepokój i skłonić do zastanowienia się, czy to na pewno nie jest próba oszustwa – radzi Małgorzata Miś. – Druga rzecz, o jakiej powinniśmy pamiętać, kupując w internecie, to kupowanie w pewnym źródle, zweryfikowanie strony internetowej, sprawdzenie danych kontaktowych sprzedawcy i regulaminu, a także opinie na temat danego sklepu w internecie. Kolejna rzecz to zwracanie uwagi na detale, jak wyglądają towary, czy rzeczywiście jakość ich wykonania jest dobra. Jeżeli mamy towar słabo wykonany, na przykład szwy nie są dobrej jakości, to mamy tutaj realne podejrzenie, że do oryginalnych raczej nie należy.
– Odróżnienie podróbek i oryginałów nie zawsze jest proste – podkreśla prezeska Fundacji Forum Konsumentów. – Edukacja często bywa siermiężna i ciężka, więc bardziej chcielibyśmy iść w kierunku inspirowania konsumentów i pokazywania im możliwości wynikających z tego, że głosują portfelem.
W budowanie świadomości konsumentów, ale też przedsiębiorców angażują się także sklepy internetowe. Ich rola w zwalczaniu procederu podróbek jest jednak znacznie większa – same także walczą z nieuczciwymi sprzedawcami.
– W Amazon ponad 10 lat temu podjęliśmy kroki do stworzenia strategii walki z podróbkami. Łączy ona cztery aspekty. Pierwszy to technologia. Używamy technologii do tego, żeby zatrzymywać przestępców przed wejściem i zaoferowaniem jakichkolwiek podrobionych produktów w naszych sklepach. Po drugie, współpracujemy z właścicielami praw, czyli markami, przedsiębiorcami, którzy u nas sprzedają. Trzeci aspekt to jest ściganie przestępców. Jesteśmy bardzo aktywni w tym, żeby pociągać do odpowiedzialności wszelkie osoby, które łamią prawo. Czwarty aspekt to jest edukacja, tak konsumentów, jak i przedsiębiorców w tym zakresie – wymienia Cezary Sowiński, manager ds. polityki publicznej w Amazon. – Do końca 2023 roku zainwestowaliśmy ponad 1,2 mld dol. w technologię i zatrudniliśmy ponad 15 tys. osób, żeby nasze sklepy uczynić miejscami bezpiecznymi i zaufanymi dla kupujących i sprzedających.
Wśród stosowanych rozwiązań są kontrole sprzedawców, m.in. przez foto- i wideoanalizy, monitorowanie wystawianych przez nich produktów i wprowadzanych do ofert zmian w czasie rzeczywistym. Zautomatyzowane systemy weryfikują miliardy prób zmian na stronach produktowych, poszukując oznak potencjalnych nadużyć. Jak podkreśla przedstawiciel firmy, stosowane narzędzia są w stanie zablokować 99 proc. nieuczciwych ofert, zanim właściciel oryginalnej marki zdoła je zauważyć i zgłosić.
Na przestrzeni ostatnich kilku lat widać wymierne efekty realizacji tej strategii. Mimo dynamicznego wzrostu liczby sprzedawanych w sklepie towarów liczba zasadnych zgłoszeń o naruszenie praw własności intelektualnej spadła o ponad 30 proc. W 2023 roku z udziałem zespołów Amazon wykryto, przejęto i odpowiednio zutylizowano ponad 7 mln podrobionych produktów.
– Dzięki stworzeniu zespołu do spraw ścigania przestępców w zeszłym roku przedstawiliśmy dowody do tego, żeby postawić zarzuty karne ponad 100 osobom na całym świecie. Innym z rezultatów, jakie przynosi nasza strategia, jest spadek liczby nieuczciwych sprzedawców, którzy próbują zarejestrować się w naszym sklepie. Trzy lata temu było ich ponad 2 mln, w tym roku – 700 tys. To oznacza, że nasza technologia działa i coraz mniej jest możliwości do tego, żeby ktoś nieuczciwy wszedł i zaczął sprzedawać w sklepach Amazon. Z drugiej strony to nie oznacza, że liczba przestępców się zmniejszyła dzięki temu, bo oni pewnie próbują sprzedawać gdzieś indziej – podkreśla Cezary Sowiński.
Czytaj także
- 2025-03-14: S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
- 2025-03-12: Przyspiesza proces wstąpienia Mołdawii do UE. Unia przeznaczy dla tego kraju ponad 1,8 mld euro wsparcia
- 2025-03-05: Biznes coraz chętniej angażuje się w działania społeczne. To ważny partner dla Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy
- 2025-02-24: Umowa UE–Mercosur budzi sprzeciw ze strony rolników m.in. z Francji i Polski. To może być główną przeszkodą w ratyfikacji porozumienia na forum UE
- 2025-02-17: Cła Trumpa uderzają w Europę. UE zapowiada reakcję, ale wciąż nie wypracowała wspólnej strategii
- 2025-02-14: Dzieci mają zbyt łatwy dostęp do pornografii i patostreamingu. Rzecznik Praw Dziecka apeluje o zaostrzenie prawa
- 2025-03-11: Nowe prawo ograniczy dostęp dzieci do niebezpiecznych treści w sieci. Obecnie większość nastolatków ma dostęp do pornografii czy hazardu
- 2025-01-31: Kompetencje STEM wchodzą szerzej do edukacji. Inicjatywa edukacyjna Amazon objęła już pół miliona dzieci w Polsce
- 2025-02-10: Finansowanie, technologia i wola polityczna sprzyjają walce o klimat. Dołączają do niej także konsumenci
- 2025-01-24: M. Kobosko: Obowiązkiem Europy jest wspieranie białoruskiej opozycji i wolnych mediów. Najgorszym scenariuszem dla Polski jest wchłonięcie Białorusi przez Rosję
Kalendarium
Więcej ważnych informacji
Jedynka Newserii

Prawo

S. Cichanouska: Białorusini żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich. Jednak nie poddają się mimo represji i brutalności reżimu
Przedstawiciele białoruskiej opozycji podkreślają, sytuacja w kraju jest bardzo poważna. Z jednej strony od niemal pięciu lat ludzie na Białorusi żyją jak w gułagach z czasów stalinowskich, doświadczają represji, są codzienne zatrzymania. – Co najmniej pół miliona ludzi musiało uciec z kraju – mówi agencji informacyjnej Newseria Swiatłana Cichanouska, liderka białoruskiej opozycji, która w 2020 roku kandydowała na stanowisko prezydenta Białorusi.
Handel
Automatyzacja pomaga firmom budować przewagę nad konkurencją. Zwłaszcza wykorzystanie narzędzi sztucznej inteligencji

Firmy coraz chętniej inwestują w cyfryzację i automatyzację procesów, w tym z wykorzystaniem sztucznej inteligencji (AI), co pozwala im oszczędzać czas, redukować koszty operacyjne i poprawiać jakość obsługi klienta. Nowoczesne narzędzia takie jak platforma FlowDog pozwalają relatywnie szybko i efektywnie kosztowo usprawniać procesy obsługi reklamacji, zleceń serwisowych czy analizę danych sprzedażowych. Eksperci podkreślają, że dobrze wdrożona automatyzacja może przynieść zwrot z inwestycji już w ciągu kilku miesięcy, zwiększając konkurencyjność firm na dynamicznie zmieniającym się rynku.
Handel
Odwetowe cła z UE na amerykańskie towary mogą być kolejnym etapem wojny handlowej. Następne decyzje spowodują dalszy wzrost cen

Komisja Europejska zapowiedziała nałożenie ceł na amerykańskie produkty w reakcji na wejście w życie ceł USA na stal i aluminium. Unijne cła o wartości 26 mld zł wejdą w życie 1 kwietnia, a w pełni zostaną wdrożone od 13 kwietnia. Donald Trump już zapowiada, że na to odpowie. – Wchodzimy w etap wojny handlowej między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi i na pewno będziemy świadkami wielu takich odwetów z każdej strony – ocenia europosłanka Anna Bryłka.
Partner serwisu
Szkolenia

Akademia Newserii
Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.