Polskie uczelnie chcą się otworzyć na studentów z Chin

Prezydent Bronisław Komorowski zabrał ze sobą do Pekinu przedstawicieli polskich wyższych uczelni. Wspólnie będą przekonywać Chińczyków, dlaczego warto studiować w Polsce.

Tego w poprzednich prezydenckich wizytach zagranicznych nie było. Po raz pierwszy Bronisławowi Komorowskiemu będą towarzyszyć minister szkolnictwa wyższego, Barbara Kudrycka i rektorzy największych polskich uczelni publicznych i niepublicznych.

- Ośmiu rektorów, prorektorów polskich uczelni, które mają już mają rozpoczętą współpracę z Chinami, które chcą tę współpracę kontynuować, właśnie na rzecz studiowania chińskich studentów w Polsce, budowania długofalowej perspektywy rozwoju gospodarczego, rozwoju nauki i szkolnictwa wyższego, rozwoju innowacyjnej gospodarki - przekonuje Olgierd Dziekoński, sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP.

Gra jest warta świeczki. Zgodnie z danymi chińskiego ministerstwa edukacji co roku ok. 300 tys. studentów decyduje się na wyjazd na zagraniczne uczelnie. Delegacja polska chce zachęcić Chińczyków przede wszystkim dobrą, anglojęzyczną ofertą edukacyjną. Jednak najbardziej potrzebne są uzgodnienia na wyższych szczeblach władz: obecnie Chiny nie honorują dyplomów polskich uczelni. Studentom z Chin nie przysługują zaś specjalne studenckie wizy.

Informacja dla dziennikarzy:

Wyrażamy zgodę na przetwarzanie treści tekstowych, audio i wideo, w szczególności wprowadzania do obrotu, publikacje i dystrybucję materiału w całości lub w jego częściach. Wszystkie zawarte w materiałach wypowiedzi zostały autoryzowane. Wszystkie materiały dostępne do pobrania z www.newseria.pl są bezpłatne.