Newsy

Rośnie liczba kobiet zatrudnionych w firmach technologicznych. Wciąż jednak stanowią tylko 1/4 kadry inżynierów

2016-01-29  |  06:40
Mówi:Dominika Bettman, prezes ds. finansowych Siemens Polska

Anna Grosiak, dyrektor ds. rozwoju biznesu, pełnomocnik ds. zrównoważonego rozwoju Siemens Polska

  • MP4
  • Co czwarty pracownik polskiej firmy technologicznej o charakterze innowacyjnym jest kobietą. Na stanowiskach menadżerskich i kierowniczych wskaźnik ten jest jeszcze niższy. Choć w ostatnich latach liczba kobiet zatrudnionych w segmentach technologicznych systematycznie rośnie, to wciąż potencjał pań nie jest w pełni wykorzystany. To może być kluczowy czynnik dla rozwiązania problemu niedoboru kadr w niektórych branżach.

    Liczba osób na rynku, które w 2035 roku będą w stanie dla nas pracować, zmniejszy się o prawie o 10 proc. Stąd pytanie, gdzie jest ukryty potencjał, który w przyszłości będzie nam potrzebny – mówi agencji Newseria Biznes Anna Grosiak, dyrektor ds. rozwoju biznesu, pełnomocnik ds. zrównoważonego rozwoju w Siemens Polska. – Dwa lata temu nawiązaliśmy współpracę z fundacją Perspektywy i zaczęliśmy zastanawiać się, dlaczego blokowany jest potencjał kobiet. Większość dziewczyn albo ma zły przykład, albo nie wie, co chce dalej robić.

    Z raportu Fundacji Edukacyjnej Perspektywy i firmy Siemens „Potencjał kobiet dla branży technologicznej” opublikowanego w 2015 roku wynika, że choć rośnie liczba kobiet zatrudnionych w STEM, czyli segmentach technologicznych science, technology, engineering and mathematics, to potencjał pań wciąż nie jest w pełni wykorzystany. Zmiany są konieczne, zwłaszcza że w perspektywie najbliższych lat zmniejszy się liczba wykwalifikowanych pracowników. Dlatego – zdaniem Anny Grosiak – warto już teraz podjąć działania, które zwiększą liczbę kobiet zatrudnionych w tych segmentach.

    W różnorodności zespołów tkwi siła. Jeżeli włączymy w nie dziewczyny, które są bardzo otwarte na różne pomysły z dziedzin technologicznych czy IT, to wierzę, że zbudujemy takie zespoły i właśnie w Polsce nasze studentki będą w stanie stworzyć pomysły na przyszłość – przekonuje Grosiak.

    Na kierunkach studiów kluczowych dla branż STEM udział kobiet wynosi zaledwie 13 proc. Z raportu wynika jednak, że panie mają potencjał, który może być impulsem do rozwoju całej branży. Dlatego Siemens podejmuje działania, które mają na celu ułatwienie kobietom budowy kariery w segmentach technologicznych.

    Prowadzimy otwartą politykę rekrutacyjną, jesteśmy otwarci na talenty, nie wyróżniamy żadnej z płci. W ten sposób stwarzamy równe szanse kobietom i mężczyznom. Organizujemy staże, w których zachęcamy do udziału kobiety, zachęcamy, aby się zgłaszały i korzystały z możliwości, jaką jest staż w profesjonalnej firmie i w ten sposób rozwijały swoją dalszą karierę zawodową – podkreśla Dominika Bettman, prezes ds. finansowych w Siemens Polska.

    Badania Europejskiej Agendy Cyfrowej pokazują, że gdyby kobiety były reprezentowane w sektorze STEM tak jak mężczyźni, PKB Unii Europejskiej zwiększyłby się rocznie o ok. 9 mld euro. W firmach, które sprzyjają kobietom na stanowiskach kierowniczych, stopa zwrotu z kapitału własnego jest o 35 proc. wyższa niż w innych, porównywalnych organizacjach.

    Co więcej, również klienci firm zwracają dużą uwagę na różnorodność pracujących dla nich zespołów, staje się to wymogiem rynku.

    Większy udział kobiet w segmentach technologicznych wpływa na cały rynek. Przede wszystkim następuje zmiana sposobu myślenia. Obalane są stereotypy, a różnorodne zespoły w przedsięwzięciach technologicznych i udział w nich kobiet stają się standardem. To właśnie jest cel tych projektów promujących kobiety – tłumaczy Bettman.

    Zdaniem ekspertki konieczna jest walka ze stereotypami, które wciąż są obecne w naszej kulturze. Kobietom nie brakuje umiejętności koniecznych do pracy w branży. Potwierdzają to przeprowadzone badania. Z raportu wynika, że ponad 40 proc. ubiegłorocznych maturzystek ocenia swoje zdolności matematyczne jako dobre (a w grupie szykujących się na studia techniczne 85 proc. jako bardzo dobre), a jednak tylko niewielki procent dziewcząt podejmuje studia techniczne (12 proc. inżynierskie, a 4 proc. informatyczne). Większości młodych kobiet nikt nie zainteresował takimi kierunkami studiów, 86 proc. nigdy nie zetknęło się z kobietą inżynierem, a wśród 7 proc. wciąż panuje przekonanie, że studia inżynierskie nie są odpowiednie dla kobiet.

    Trzeba budować wzorce, pokazywać młodym kobietom, że mają szansę. Trzeba przestać im wmawiać, że matematyka, fizyka i chemia nie są dla nich i to już na wczesnym etapie edukacji, a następnie trzeba budować grupę dziewczyn, które chcą studiować na politechnikach. Trzeba namawiać kobiety do tego, aby wybierały ten kierunek rozwoju – przekonuje prezes ds. finansowych w Siemens.

    Siemens wspólnie z fundacją Perspektywy promuje hasło „Kobiety na politechniki”. W roku akademickim 2014/2015 na uczelniach technicznych studiowało 37 proc. dziewcząt. Blisko 44 proc. z nich otrzymuje lub otrzymywało stypendium za dobre wyniki w nauce, 31 proc. korzystało ze stypendium naukowego, a średnia ocen uzyskanych podczas obrony prac inżynierskich wynosiła 4,8. Jednocześnie blisko 80 proc. ankietowanych kobiet wskazało, że konieczne jest powstanie programów, które zachęcałyby do nauki przedmiotów ścisłych.

    Takie działania przynoszą efekty. Dziś udział kobiet w zatrudnieniu w branżach technicznych wynosi średnio 20–25 proc. Na stanowiskach kierowniczych to 5–15 proc., jednak wskaźnik ten rośnie, w ostatnich 5 lat o ok. 6 proc. W Siemensie odsetek ten jest jeszcze wyższy.

    Mamy typową piramidę, czyli na szczycie mamy 20 proc. kobiet. W średnim szczeblu zarządzania to ok. 25 proc., natomiast w całości załogi 35 proc. to kobiety – wskazuje Dominika Bettman.

    Czytaj także

    Kalendarium

    Więcej ważnych informacji

    Konkurs Polskie Branży PR

    Jedynka Newserii

    Jedynka Newserii

    Prawo

    Na rynku kapitałowym brakuje indywidualnych inwestorów. Nowe regulacje UE mają pobudzić ich zaangażowanie

    – Rola rynku kapitałowego w rozwoju polskiej gospodarki jest nie do przecenienia – podkreśla Tomasz Orlik, członek zarządu PFR TFI. Jak wskazuje, obecnie kluczowy jest wzrost poziomu inwestycji, a w najbliższych latach przed nami duże wyzwanie w postaci zielonej transformacji. Rynek kapitałowy ma w tym procesie do odegrania ważną rolę, ale do tego potrzebuje aktywnych inwestorów, także indywidualnych. Dlatego pilnie potrzebne są działania, które pobudziłyby ich aktywność i zachęciły do lokowania na rynku oszczędności gospodarstw domowych. Pomóc w tym mają nowe regulacje unijne.

    Ochrona środowiska

    Rośnie liczba producentów ekologicznych zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii. Wciąż jednak jest to ułamek produkcji rolnej

    Rolnictwo i hodowla zwierząt to jedna z głównych przyczyn wycinki lasów na świecie, utraty bioróżnorodności i największy emitent metanu. Sektor ten pochłania ogromne zasoby wody i odpowiada w dużym stopniu za zanieczyszczenie gleby. Ekspansja rolnictwa przyczynia się więc do zmian klimatu, a jednocześnie sektor boleśnie odczuwa ich skutki, co odbija się na produkcji rolnej. Zdaniem naukowców transformacja ekologiczna rolnictwa jest dziś koniecznością w walce z postępującymi niekorzystnymi zmianami klimatycznymi.

    Transport

    Firmy budowlane wyczekują na harmonogram największych krajowych inwestycji. Problemem mogą być terminy i brak rąk do pracy

    W kolejnych latach z jednej strony napłynie do Polski  strumień funduszy europejskich z nowej perspektywy oraz Krajowego Planu Odbudowy, z drugiej strony w przygotowaniu są wielkie projekty infrastrukturalne związane z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego, kolei dużych prędkości, elektrowni jądrowej czy infrastruktury w obszarze bezpieczeństwa. – Mamy do czynienia z analizą programów po poprzednim rządzie, weryfikacją niektórych inwestycji. Firmy chcą, żeby został podany harmonogram prac – co, kiedy i w jakiej części kraju będzie realizowane, bo one też muszą się do tego przygotować – mówi Adrian Furgalski, prezes Zespołu Doradców Gospodarczych TOR. Wyzwaniem w realizacji tych inwestycji mogą się okazać braki kadrowe.

    Partner serwisu

    Instytut Monitorowania Mediów

    Szkolenia

    Akademia Newserii

    Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.