Newsy

Eksperci podczas I Kongresu Zdrowia: zakres medycyny pracy wymaga rozszerzenia

2016-10-04  |  06:44

Obowiązujące od 20 lat zasady organizacji i obowiązki służby medycyny pracy nie przystają do obecnych realiów – podkreśla prezes Grupy LUX MED. Nie obejmują one osób zatrudnionych na podstawie innych niż etat umów oraz skupiają się na orzecznictwie zamiast na doradztwie i profilaktyce chorób cywilizacyjnych.

– Medycyna pracy powinna dziś ewoluować w stronę kompleksowego doradztwa i szerokiej profilaktyki, a nie ograniczać się wyłącznie do orzecznictwa – postuluje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Anna Rulkiewicz, prezes Grupy LUX MED. – Byłaby to fundamentalna zmiana. W ten sposób moglibyśmy zdecydowanie efektywniej utrzymywać pracowników w zdrowiu.

Obecne prawo dotyczące medycyny pracy opiera się na uchwalonej w 1997 roku ustawie, szeregu rozporządzeń oraz Kodeksie pracy. Najważniejsze zadania tzw. służby medycyny pracy to m.in. ograniczanie szkodliwego wpływu pracy na zdrowie poprzez rozpoznanie i ocenę czynników występujących w środowisku pracy, a mających ujemny wpływ na zdrowie, rozpoznanie i ocenę ryzyka zawodowego w środowisku pracy i informowanie pracodawców i pracujących o możliwości wystąpienia niekorzystnych skutków zdrowotnych będących jego następstwem, udzielanie pracodawcom i pracującym porad w zakresie organizacji pracy, ergonomii, fizjologii i psychologii pracy.

– W ostatnich dwóch dekadach tak zmieniły się potrzeby pracodawców i pracowników, że dotychczasowe zasady są już niewystarczające. Przede wszystkim nie zabezpieczają już zdrowia zatrudnionych. Wyzwaniem są dzisiaj przede wszystkim choroby cywilizacyjne, a w obecnej formule medycyny pracy nie możemy mówić o realnym wsparciu pracowników w tym zakresie – przekonuje Anna Rulkiewicz. – Medycyną pracy objęci są tylko pracownicy zatrudnieni na umowę o pracę, a dzisiaj na rynku bardzo popularne są również inne formy zatrudnienia, takie jak umowa o współpracy czy umowa-zlecenie. To również są przecież osoby aktywne zawodowo.

Zdaniem Anny Rulkiewicz poprawy wymaga także współpraca na linii lekarze medycyny pracy komisje BHP

– Tematem do rozmowy ze wszystkimi interesariuszami jest system wsparcia finansowania medycyny pracy w nowym zakresie. Nie wiem, czy przedsiębiorcy byliby dzisiaj w stanie zwiększyć swoje obciążenia, nie widząc natychmiastowych wymiernych korzyści – mówi prezes Grupy LUX MED.

Jak podkreśla, medycyna pracy swoim zasięgiem powinna obejmować 16 mln aktywnych zawodowo Polaków. Wtedy miałaby istotne znaczenie dla zdrowia publicznego. Z tego względu można by więc rozważyć jej współfinansowanie z budżetu państwa.

– Koszty mogą być dzielone z pracodawcą oraz zatrudnionym, w grę wchodzi także wymiar zwolnienia podatkowego. Takich pomysłów jest dużo, trzeba więc usiąść do rozmów – ocenia Anna Rulkiewicz. – Punktem wyjścia, moim zdaniem, jest wskazanie pracodawcy wymiernych korzyści wynikających z inwestycji w zdrowie pracownika. W rezultacie firma poniesie niższe koszty pracy, bo zatrudniony stanie się bardziej efektywny i spadnie liczba absencji.

Czytaj także

Więcej ważnych informacji

Jedynka Newserii

Jedynka Newserii

Kongres Profesjonalistów Public Relations

Handel

1 października ruszy w Polsce system kaucyjny. Część sieci handlowych może nie zdążyć z przygotowaniami przed tym terminem

Producenci, sklepy i operatorzy systemu kaucyjnego mają niespełna dwa miesiące na finalizację przygotowań do jego startu. Wówczas na rynku pojawią się napoje w specjalnie oznakowanych opakowaniach, a jednostki handlu powinny być gotowe na ich odbieranie. Część z nich jest już do tego przygotowana, część ostrzega przed ewentualnymi opóźnieniami. Jednym z ważniejszych aspektów przygotowań na te dwa miesiące jest uregulowanie współpracy między operatorami, których będzie siedmiu, co oznacza de facto siedem różnych systemów kaucyjnych.

Ochrona środowiska

KE proponuje nowy cel klimatyczny. Według europosłów wydaje się niemożliwy do realizacji

Komisja Europejska zaproponowała zmianę unijnego prawa o klimacie, wskazując nowy cel klimatyczny na 2040 roku, czyli redukcję emisji gazów cieplarnianych o 90 proc. w porównaniu do 1990 rok. Jesienią odniosą się do tego kraje członkowskie i Parlament Europejski, ale już dziś słychać wiele negatywnych głosów. Zdaniem polskich europarlamentarzystów już dotychczas ustanowione cele nie zostaną osiągnięte, a europejska gospodarka i jej konkurencyjność ucierpi na dążeniu do ich realizacji względem m.in. Stanów Zjednoczonych czy Chin.

Handel

Amerykańskie indeksy mają za sobą kolejny wzrostowy miesiąc. Druga połowa roku na rynkach akcji może być nerwowa

Lipiec zazwyczaj jest pozytywnym miesiącem na rynkach akcji i tegoroczny nie był wyjątkiem. Amerykańskie indeksy zakończyły go na plusie, podobnie jak większość europejskich. Rynki Starego Kontynentu nie przyciągają jednak już kapitału z taką intensywnością jak w pierwszej części roku. Z drugiej strony wyceny za oceanem po kolejnych rekordach są już bardzo wysokie, a wpływ nowego porządku celnego narzuconego przez Donalda Trumpa – na razie trudny do przewidzenia. W najbliższym czasie na rynkach można się spodziewać jeszcze większej zmienności i nerwowości, ale dopóki spółki pokazują dobre wyniki, przesłanek do zmiany trendu na spadkowy nie ma.

Partner serwisu

Instytut Monitorowania Mediów

Szkolenia

Akademia Newserii

Akademia Newserii to projekt, w ramach którego najlepsi polscy dziennikarze biznesowi, giełdowi oraz lifestylowi, a  także szkoleniowcy z wieloletnim doświadczeniem dzielą się swoją wiedzą nt. pracy z mediami.